- Posty: 3267
- Otrzymane podziękowania: 23
- /
- /
- /
- /
- /
- Mamy Kwietniowe 2013
Mamy Kwietniowe 2013
- agat
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
Biorę się za jakąś robotę, bo rano wyjeżdżamy.
Ale pokażę Wam mojego tancerza Przy disco polo najlepiej mu się dryga Dookoła obraz nędzy i rozpaczy
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Azja
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1993
- Otrzymane podziękowania: 29
Agat Jaskowi tez przy disco polo najlepiej sie do tej pory tanczyło, a od niedawna M wlaczył mu swoje klimaty czyli muzyke metalowa i teraz ta jest jego ulubiona, chyba preferencje muzyczne bedzie miał po tacie nagram filmik jak sie buja przy tych mocnych klimatach i sprobuje wrzucic
Dave moze spróbuj cos Mai poprzykładac, nawet bardzo nie wiem co, ale moze cos na necie pisza, a jak nie pomoze to wtedy IP
lece poleniuchowac poki Misio spi
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Dave
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Carpe Diem
- Posty: 10230
- Otrzymane podziękowania: 43
Azja - niezły gust muzyczny mu wyrabiacie
No więc jednak popołudniu zorganizowałam fotelik i transport i pojechałam na IP. Sprawę załatwilismy w 30 minut, do teraz jestem w szoku. bo na 2 godziny minimum się szykowałam.
Ale najważniejsze, że młoda ma czachę całą. Jakiś to jest wędrujący krwiak, czy opadający jakoś tak. I może jeszcze cała się zrobić jak Roki, i nabrać purpurowych kolorków. Więc jak zacznie wyglądać jeszcze gorzej to mam się nie martwić, no chyba żeby doszły zawroty, wymioty, problemy z widzeniem itp. no to migusiem na IP.
Ufff... odetchnęłam bo przez te 2 dni to schizowałam strasznie.
Mateusz już śpi, Maja wcina kanapkę, ogląda baję i potem ona do spanka. A ja to chyba Martini sobie zrobię
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Anabelle
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- https://matuli.pl/
Ja redsa żłopię
U mnie test owu negatywny. Jak wyjdą maliny w tygodniu podczas nieobecności męża to się wkurzę
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Dave
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Carpe Diem
- Posty: 10230
- Otrzymane podziękowania: 43
Maja obudzila mi Mateona. No to mam super wieczor. Bujanie sie z nim do 24.
Ku&(&^ zajebiscie.... wrrrrrr....
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Dave
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Carpe Diem
- Posty: 10230
- Otrzymane podziękowania: 43
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- agat
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 3267
- Otrzymane podziękowania: 23
Spakowalismy się, samochód załadowany jakbyśmy na rok jechali Jeszcze chalupe z grubsza musiałam ogarnąć, bo teściowa przyjdzie ze dwa razy rybki nakarmić i pewnie inspekcję zrobi lepszą niż sanepid
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- monia89
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1953
- Otrzymane podziękowania: 10
Agat to sa szmery zyłkowate. Ale 31 lipca idziemy na echo jeszcze tzn pierwsza wersja byĺa taka ze mieluśmy isc do szpitala na nie.. bi niby szybciej....
dave dobrze ze z Maja ok.
u mnie jedna kreska i brak @.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- creatura
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Miałam kiedyś marzenie-teraz śpi na moich rękach:]
- Posty: 1488
- Otrzymane podziękowania: 6
Dave, mialaś przygodę...... dobrze, że z Majoskiem git.
Agat, szerokiej drogi i braku komarów na Mazurach
Monia, Kaikai - kciuków nie puszczam za II maliny
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- agat
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 3267
- Otrzymane podziękowania: 23
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Suzi
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- do trzech razy sztuka... ;-)
- Posty: 2080
- Otrzymane podziękowania: 25
Agat -szerokiej , dwupasmowej ( co najmniej ) drogi i gumowych drzew
U nas dzis deszczowo ale to dobrze bo susza tu strraszliwa
CreMoniu - co tak wpadasz jak po ogień?
Dave - wygląda na to ze sobie Matio uciąl drzemke pod wieczor i potem wyspany i swieży chcial kontynuować dzialalność...
Znam, znam....
Mikuś zaprzestal mowienia TATA i ulubionego slowa BABA. Tearaz wszyscy bliscy to MAMA bez względu na pleć. I w ogole gada głownie po chinsku a to bez przerwy. Nie mozna go nazwać milczacym dzieckiem
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- monia89
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1953
- Otrzymane podziękowania: 10
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- creatura
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Miałam kiedyś marzenie-teraz śpi na moich rękach:]
- Posty: 1488
- Otrzymane podziękowania: 6
Kaikai, a co u Ciebie na froncie?
Suzi, no wpadłam wczoraj jak ogień, bo cały tydzień byl jakoś skopany organizacyjnie i pomyślałam, że jak nie napiszę choćby zdania, to już się chyba nie wetnę w dyskusję never.
A tydzień skopany był, dlatego, że do siebie wrociliśmy dopiero we wtorek wieczorem, bo w pon świętowaliśmy Dzień Ojca na 3 pokolenia Leoś zachwycony był pobytem na wsi, jak przyjechalismy do domu, to już spał, a po obudzeniu rano tak mu sie nie spodobało, to co zobaczył - w sensie, że już na swoich smieciach, że manifestowal to okropnym humorem. I to przez 2 dni. Dopiero jak przyszła paczka z fotelikiem, to się rozchmurzył i przebaczyl rodzicom, że go tak brutalnie od dziadków wyrwali. W następną sobotę znowu jedziemy tam na double-urodziny, to się troszkę nacieszy
Agat, a mąż mial jakieś dodatkowe objawy, czy tak profilaktycznie zrobil morfologie i mu to żelazło wyszło. Bardzo dobry na szybkie podbicie żelaza jest sok z granatów. Można w Almie dostać, albo w eko sklepie, tylko trzeba patrzeć, żeby był 100% najlepiej niepasteryzowany, niczym nie dosładzany. Moja mama piła na 3 tyg przed operacją i miała piekne wyniki, a zawsze żelazo na pograniczu anemii.
Madzia, czyś Ty zwariowała, że sobie wyrzucasz, że Tomuś złapał rota, bo nie zaszczepilaś? Czytalaś jakiekolwiek statystyki? Zadna szczepionka nie daje 100% pewności, a na rota i inne -koki, to już w ogole. Nam zaprzyjaźniona pediatra-kardiolog - nie nasz pediatra, bo ona przyjmuje tylko w gabinetach specjalistycznych, a nie w przychodniach ogólnych, sama odradzała tę szczepionkę, mówiąc, że leczenie jest banalne - kroplówa nawadniająca i nie warto wstrzykiwać dodatkowej chemii (absolutnie każda szczepionka zawiera silnie toksyczne adjuwanty i/lub bialka zwierzęce, czy nieetyczne linie komórkowe). Mówimy tu o zdrowym zadbanym dziecku - takiego rotawirus nie zabije. Powtorzę się pewnie, ale budowanie naturalnej odporności poprzez zdrowy, higieniczny tryb życia (odpowiednia dieta, pielegnacja, ruch naświeżym powietrzu, jak najdluższe karmienie piersią) pozwala organizmowi pokonać wirusa. A mechanizm choroby wirusowej - w wielkim uproszczeniu - polega na tym, że atakuje on słabe komórki, powodując, że te, ktore przetrwają, czyli te silne, się namnażają budując w rezultacie silniejszy organizm.
Suzi, a mogę Cie zapytać, czy Syna Pierwszego szczepiłaś też MMR, czy po doświadczeniach z córką już nie.
Monia, i co teraz z tymi szmerami? same przejdą? czy czekacie na diagnozę po echo serca?
Przerobili nam Reala w galerii na Auchana i bylismy dziś po mszy na shoppingu. Wzieliśmy rowerek Leonka zamiast wózka i jakby za dotknięciem magicznej różdżki syn przesiedział całe zakupy, krzycząc tylko AMMMMMM koło lodziarni, więc tatuś, chcąc nie chcą, lodzika mu kupił Jestem rozczarowana promocjami, szczegolnie dziecięcymi w H&M, liczylam na więcej przecenionego towaru
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- creatura
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Miałam kiedyś marzenie-teraz śpi na moich rękach:]
- Posty: 1488
- Otrzymane podziękowania: 6
Co to za grupa wsparcia z Was, że wszystkie tylko miusy rozłąki z mężem widzą, a żadna, choćby na siłę plusów nie szuka, ja się pytam????????????? Jasne, że kicha z wyjazdem osobno, ale policzylismy, że wyjeżdżając cała rodziną potrzebowalibyśmy minimum 3 lata, a sam mąż - rok, może z hakiem, bo nowe dużeeee auto mu się marzy. Pocieszam się, że szwagier tak pracuje już jakiś czas i min co 3 tyg jest w domu na weekend, a jak dłużej trwa rozłąka, to przyjeżdża na dłużej, i że praca jest całkiem godziwa, uczciwa, legalna, składkowa itd. Bardziej przeraża mnie kredyt na lat 20, bo to takie kajdanki na życzenie. Wszyscy znajomi, ktorym się "zaraz" skończy "rodzina na swoim" cały czas powtarzają, że nie wyobrażają sobie, co to będzie za kilka lat, jak im rata wzrośnie, dzieci pójdą do szkoły, itd. Ja swojemu męzowi ufam, jesteśmy parą 14 lat, po ślubie 5, nawet nie myślę w kategoriach zdrady czy rozpadu związku. Oczywiście, że nie mogę mówić za niego, ale wierzę, że myśli podobnie. Staramy się naładować pozytywna energią, wizualizujemy przyszłe wnętrza, jak byśmy chcieli wszystko urządzić - co do tego, to akurat jesteśmy zgodni i nie muszę niczego forsować. No, ale jak już pisalam, na 100% jeszcze nic nie wiadomo, zobaczymy......
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kaikai
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Mój skarbek :)06.04.2013
Z P rozmawialiśmy że nie będziemy celowac w dni płodne, tylko tak jak z Dawidkiem poczekajmy kiedy Bóg da
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.