Mamy Kwietniowe 2013

Hej laski

a ja wcale nie jestem zdrowa i wczoraj i dzisiaj po południu znowu mnie rozłożyło, do tego kaszel doszedł, więc trafiłam do internisty. oczywiście nie było miejsc jak już się dodzwoniłam, no ale wiadomo ciężarną przyjmą pojechałam do przychodni mniej więcej na koniec przyjmowania i się pytam kto ostatni bo ja poza kolejką, jakiś młody facet się odezwał, ale mówi, że mnie przepuści, koło mnie siedziało dwóch panów i oni też mówią, że nie chcą być gorsi, no aleeee wyobraźcie sobie pani koło czterdziestki prawie mnie rozniosła jak usłyszała że chce wejść bez kolejki. No ale łaskawie przepuściła. Dlatego jakoś nie lubię się usprawiedliwiać ciążą i jak jestem w stanie to wolę odczekać swoją kolejkę a nie się nasłuchać potem na szczęście okazało się, że nic poważnego mi nie jest, oskrzela i płuca czyste ufff aaa dodam jeszcze, że wychodzą mi znowu dwie dolne ósemki, powiększone węzły chłonne, dziś żyje tyko budyniem i zupą...

Dave współczuje tej jelitówki, jak ty dałaś radę jeszcze przy dwójce dzieciaków. Anabelle Ty też szybko wracaj do zdrowia...

Azja a pytałaś tej swojej lekarz czy Cię nie dopisze? Moja też na początku tej ciąży miała dużo pacjentów, ale miałam takie szczęście, że moja siostra urodziła tydzień przed swoją wizytą i ja się wbiłam na jej miejsce

Mówicie że jakieś syropy w Lidlu dobre mmmm chociaż ja i tak jem za dużo słodkości. Dziś chciałam jechać obadać piżamki dla młodej, ale jednak nie dałam rady :/

Pizamki takie ło, szału nie było.
A syropki pycha-dolewamy parę kropel do kawy i od razu lepsza

Adaś ogląda z nami Avatara, ani myśli iść spać ;/

Toska śpi juz od godziny a mi się chyba poród zbliża bo albo chce mi się wyć albo roznosze krzykiem cały dom a teraz się focham na wszystkich.....
Wiadomo co mi dolega? zwariuje zaraz......

Ja Tosce nie podaje Wit D dostaje tylko co drugi dzien omega med baby z dha

Azja a lekarz Cię zna, pamięta? Jeśli tak to przejdź się do gabinetu i zapytaj czy da się do niego zapisać. Ja tak zrobiłam z pediatrą Adasia, zapisów w rejestracji do niej nie było, ale gdy poprosiłam lekarza to "przygarnęła" małego. Choć tu w sumie nie wiem czy na dobre nam wyszło bo dostać się do tej naszej lekarki graniczy z cudem i i tak chodzimy po innych :/

Jeżeli chodzi o wit D to ja nawet nie wiem jaką dawkę Adaś dostaje Kupuję w aptece witaminkę w kapsułkach dla dzieci i szczerze powiedziawszy nie wnikałam do tej pory w dawkę...

Jutro mam wizytę, ciekawe jak tam moja morfologia. No i ciekawe na kiedy zapiszę się na usg.
Kurde, ząb mnie pobolewa :/ Do dentysty idę w połowie listopada, mam nadzieję, że nie będę musiała iść wcześniej z tym zębem :/

Helooooooł. Gdzie wesoła kompanija?

heloooł ja jestem i nadrabiam

u nas dziś pobudka o 6.14 !! ja tak wcześnie nawet do pracy nie wstaje! Kubulę obudziła przesikana pieluszka i już nie mógł zasnąć. Teraz maruder na 102 :/ ehhhh

Mam dwa dni wolnego i myślę co by tu porobić Dziś słoneczko u nas więc napewno pójdziemy na spacerek

Alex zdrówka :* biedna się namęczysz jeszcze na końcówce i jeszcze te 8 coś strasznego! Mi z Kubą w ciąży wychodziła górna i umierałam.

to jestem w nie licznym gronie nie-w-ciąży ? aż zazdraszczam Wam ja narazie muszę poczekać aż przedłużą mi umowę w sierpniu przyszłego roku ... ale taka wpadke czemu nie ?

Hej. My pospaliśmy do 7.20. Też słoneczkowyszło więc spacerek pewnie bedzie.
Towarzystwo wymarzło
Vika wszystkiego najlepszego!!!

jestem i ja, witam sie tylko narazie i spadam, bo moj M w domu i mi tu wszystko dezorganizuje, zaraz jedzie to Lublina do lekarza to cos wiecej napisze

Hej, a u nas pobudka o 7.30, ale w sumie mieliśmy taką noc , że co 15 min była pobudka.
Nie wiem co odbiło mojemu synowi, spał z nami, a i tak źle mu było.

U mnie znowu zaczyna się katar, zaraz Dawid będzie miał, o rany kiedy ja się wyspie.
Jak nie katar to zeby, to P chrapie. Co za ludzie.

Ja też do endokrynologa muszę szybko iść i tak się wybieram chyba dwa tygodnie, a w tym tygodniu znowu nie dam rady bo sprawy urzędowe do końca miesiąca trzeba załatwić.

W lidlu wczoraj byłam i kupiłam sobie piżamke trochę świąteczna, ale co tam
Szkoda że nie było takich z polaru dla dzieciaczkow
Syropu nie kupiłam, bo nie lubię kawy i nie piję.
Jeszcze dżinsy małemu kupiłam z 10 zł i golfik, ale duży rozmiar.
U nas rozmiary takie jak u Suzi 80-86 i but 22.

Śniło mi się dziś ze cyganka chciała mnie zabić, pełno tych cyganów było wszędzie Co to znaczy, ciekawe.

Hej ,jestem żyję
wczoraj miałam ambitny plan napisać dla Was wypracowanie, ale nie podołałam
dziś może będzie lepiej, niech tylko gad uśnie

AZJA OGROMNE GRATULACJĘ,
Ja dopiero w styczniu zajdę (mam nadzieję


Też kupiłam syrop orzechowy dla spróbowania, u nas był karmelowy ale nie wiem czy za słodki
Też nosimy rozmiar butów 22, ubranek 86-i powoli 92

I jak zaśnie Tomuś to napisze co potrafi już mówić Wczoraj dałam Tomkowi kaszy jeczmiennej do zabawy i parę kubeczków, pół godziny go nie było tak sobie przesypywał, a ja mogłam ogarnąć kuchnię to mi się podoba

Dobra lęcę to do potem, obiecuje

Hej,
Tak się wszystkie ładnie meldują to i jak podpiszę listę. Młody własnie padł. A obudził się .... 4:40!!!!!!!!!! Ale kulaliśmy się po łóżku do chyba 6.

Suzi - kiedyś pytałaś jak Maja w przedszkolu. No więc na poczatku leciała z chęcią ogromną. Potem się choróbsko przyplatało, wybiło ją z rytmu i się zaczęło. Teraz nie chce chodzić. Ale jak już się ją uda zaciągnąć do budynku i posłucha, jak się dzieci bawią to idzie. Ale dziś to mi się jej nawet tam zawieźć nie udało. Więc siedzimy w domu. Kurde nie mam sumienia jej na siłę ubierać itp. Kurde i tak się czuję jak wyrodna matka, siedze w domu a dziecko do przedszkola prowadzę. No więc jak już nic nie działa, jest płacz to odpuszczam. Tylko szkoda kasy. no i ona tam ma ogrom informacji, uczy się mnóstwa rzeczy, dobrze jej to robi. No ale co zrobić.
Z drugiej strony to dopiero szkrabek 3 letni, więc ma prawo do tęsknoty i takich tam. Może miętka jestem, nie wiem.

Dziewuchy zdrowiejcie i to szybko!!!!

Pogoda dziś ładna, choć rano to już przymrozki niezłe, siwiuteńko jest.

Lecę kliknę później.

Hejo ,a więc Tomek śpi i tak jak obiecałam coś napiszę

Najpierw pochwalę się co potrafimy mówić
mama, mami,mamija-mama, tata,tati,dam (tata,adam), baba,babija,-babacia(kata,kasia-babacia kasia, beti, bata-beata )
Jonatan-tan, kujy,siusiu(niestety nie chce dać się posadzić na nocnik,mieliśmy parę razy siusiu do nocniczka, ale na razie nie chce)
pety-skarpety,buty,sija-nas pies szakira, bziuch, pępę-pempek, oci-oczy, pajii-palić w piecu, kiedys uderzył się w paluszek ,i teraz jak mu się przypomni to mówi ała, ja się pytam gdzie, on pokazuje na paluszek i mówi tu, ja całuje a on mówi cacy ,ania to ciocia ania, sia-to asia, maliny-lilili,
oj ciężko tak wszystko wymienić, muszę siąść kiedyś spokojnie i sobie spisać na kartce

I już nie śpi, wieczorem obiecuję aktualne zdjęcia pa


,

ja mam mega wnerwiona to chyba nie bede pisac narazie, 1000 zł niedopłaty nam przyszło za ogrzewanie kur.... zwariowac mozna aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa ide poleczec bo mnie zaraz szlag trafi

1000zł??? To czym Wam tam palą?

Ja po wizycie. Wyniki w normie, hemoglobina wprawdzie niziutko, ale jeszcze się trzyma Kurde zero problemów (tfu tfu tfu) w tej ciąży, w poprzedniej i anemia i co chwilę jakieś infekcje. A teraz czuję się świetnie, wyniki ok
Dostałam skierowania na morfo, mocz i HBs, na USG też (w przyszły pon mam).
Dr mój męczył się biedny z nowym programem komputerowym, bo chyba pierwszy dzień na nim pracował i ciągle coś nie tak Na dodatek informatycy niedostępni, a ci dostępni niekompetentni i nic nie wiedzą Z pół godz w gabinecie siedziałam chyba. Zupełnie jak u nas w szkołu, gdy dziennik informatyczny wprowadzili. Jedno szkolenie, a potem rzut na głęboką wodę. Ja to jeszcze w miarę lotna, więc ogarniałam, a jak nie wiedziałam to pokombinowałam i sama doszłam. No ale co niektóre panie to się bały dotknąć klawiatury
A i jeszcze rozmowa dr ze mną:
- Jak się pani czuje? Coś dolega?
- Wszystko w porządku, czuję się świetnie.
- No to dobrze. A na zwolnieniu pani jest?
- Tak.
- A to musi pani coś dolegać.
No i zaczął coś dłubać na klawiaturze

Adaś u teściówki, może go dziś znowu na basen weźmiemy wieczorem. Co do nowych słów to u nas są "biby", czyli ryby Młody ostatnio zafascynowany akwarium z rybkami, pół dnia by mógł przy nich stać a ja z nim oczywiście, bo one na komodzie. Rychło w czas się nimi zainteresował, gdy mamy je właśnie likwidować Przed porodem akwarium musi zniknąć bo każdy centymetr powierzchni użytkowej sypialni na wagę złota.

No to Dawid też już ma katar

Agat super, że tak pięknie i zdrowo przechodzisz ciążę, szczególnie że jest już Adaś

Azja u nas chyba rok temu przyszedł rachunek właśnie taki, a może i więcej, aż się bałam P pokazać bo to mi zawsze zimno i podkrecam sobie temperaturę.
Teraz jak płacimy to P zawsze stowke górka wpłaca, żeby nie było niedoplaty, a jak jest to mało.
Później człowiek wyrobić nie może, a że u nas zawsze przed świętami takie atrakcyjne rachunki przychodzą to załamać się można.
Współczuję