Mamy Kwietniowe 2013

Hahaha Kasiu Mateuszek rozumie potrzebę Mamusia i sam się obsługuje

Powiem Ci , ze nie wyobrażam sobie , ze Amelka nie mogłaby do mnie przyjść . Ja tylko dzięki jej wizytom jakoś się tu trzymam Oszalałabym jakbym jej przez tyle dni miała nie widzieć !

A data 23.03 chyba nawet realna w Twoim przypadku Skoro termin masz na początek kwietnia , to może jednak dzidzia się pośpieszy Tak czy siak będzie to juz ciąża donoszona , więc wszystko może się zdarzyć

U Nas też zimno ...6 stopni Ale czego sie spodziewać ... mamy już prawie połowę października

Ja już mam pierwsze odwiedzinki za sobą Ameleczka urocza moja perła wprowadziła na sali sporo zamieszania i pozytywnych wibracji

Teraz chwila relaksu i chyba drzemkę sobie utnę Przez tą nudę tutaj , to człowiek otępiały na maksa . Wczoraj zeszłam na dół do sklepiku i myślałam , ze się zasapię po drodze Aż mi sie w głowie kręciło Od tego nic nierobienia to każdy nawet najmniejszy wysiłek daje się we znaki

Ja to mam nadzieję że lekarz mi pójdzie na rękę z tym terminem, bo liczę na c.c. Jeszcze z nim i tym nie rozmawiałam, ale po pierwszym c.c. nie wyobrażam sobie naturalnego porodu.

wtajcie,
poczytam wieczorem bo teraz nie mam kedy ehh tyle stron na stukałyśćie
my teraz taka mala przerwaa kawke z mezem pijemy potem po mala

kasia to masz juz w domu samodzielnego faceta

agi a jak sie wogole czujesz?mam nadzieje ze jutro juz wyjdziesz do domku to juz lepsze samopoczucie bedzie

u nas tez zimno wpracy juz sie dogrzewamy farelka bo bym zamarzla i jeszcze zcajnik nam sie zepsul
zaczynaja mi sie starszne mdlosci praktycznie caly dzien jest mi nie dobrze a po pracy to juz na maksa!!!wczoraj wieczorem myslalam ze sie skoncze to pewnie od tego siedzenia

a co do tego becikowego to tam prog jest prawie 2 tys na osobe jak wam przekracza to naprawde zazdroszcze

ja sie teraz modle zeby dzis dostawa nei przyszla bo nawet mie sie nie chce tych pudel rozpakowywac
czasem sie zastanawiam jak z Jula dalam rade pracowac do 8 miesiaca
teraz juz odliczam do tego l4 bo nie wyrabiam.spac nie moge w nocy a jak czeba wstac to zasypiam

Tak ja też zazdroszczę jak komuś dochód przekracza 2000zł na osobę. Nam się zdarzają miesiące, że mamy tyle na całą rodzinę

kasia u nas nie zdarzaja sie miesiace tylko tak mamy stale.ale chyba po malu ogarnelam wszystko i dajemy rade.chcialabym calkiem na prosta wyjsc ale to pewnie jesczze zejdzie narazie zyje na bierzaco i staram sie nie myslec co jeszcze jest do poprawy

A ja na szybciora. Dopiero dorwałam kompa.

Dziś przyszła dostawa pieca i gadgetów. Wzięliśmy też piec rodzicom i czajnik, bo dziad też im wysiadł. Mama oczywiście spanikowana, nie wie o co chodzi i przeżywa, że szalejemy z kasą. A im już ten piec potrzebny, bo ich stary to ledwo zipie i jest niebezpieczny.

A od rana dziś mam takie nerwy, że lepiej bez kija nie podchodź Chociaż teraz już mi troszkę lepiej.

Właśnie wcinam orzeszki solone

Uciekam

dave dzielna ty jestem z tymi przeprowadzkami ale teraz juz pewnie z gorki i lada dzien usiadziesz spokojnie z herbatka i ciachem

ja wcinam cynamonowe ciasteczka i zauwazylam ze jedyny czas kiedy nie jest mi niedobrze to jak jem...tylko jak tak dalej pojde to bede jak szafa juz czuje ze mi brzucha przybylo a to dopiero 6 tc

Właśnie próbuję sklecić konkursik na nasz portal a tu pustka w głowie

A powinnam sprzątać, układać i działać

No juz po zakupach koncowych, mam nadzieje ze o niczym nie zapomniałam...w razie czego mam jeszcze 2 dni jutro jeszcze na chwilke do pracy wlece i bede wloski farbowac
Teraz siedze i mysle co by tu wszamac

Oj zazdroszczę Wam tego powera . Pracujecie jak pszczółki , biegacie , załatwiacie , a ja leżę i zamulam na maksa .
Śpię cały dzień , a dalej zmeczona jestem . Normalnie jak wstaję to kręci mi sie w głowie i zderzam się z wszystkim po drodze , np z drzwiami czy szafą . Poszłam do pielęgniarek , bo się wystraszyłam co sie dzieje ze mną , ale powiedziały , ze to po lekach tak mam . Zalecił ordynator jakieś leki i to w końskich dawkach i one tak na mnie działają !!! No trafi mnie , przecież zaraz nie będę mogła się z boku na bok przekręcić !

Oj Agi to naprawde Ci współczuje...ale jak trzeba to trzeba a kiedy wychodzisz?

Ppaulinka Wychodzę jutro . Rano obchód , potem badanie przez ordynatora i mam nadzieję , ze mnie puszczą . Powiem , ze nic się nie dzieje , jest ok , plamień nie ma , więc leki mogę w domku przyjmowac . Ale odstawię te , które tą mega sennosć i zaburzenia koncentracji powodują .

Aga - nareszcie odpoczniesz w normalnych warunkach. Od razu poczujesz się lepiej.

Dzień Dobry

a tu znowu cisza heh,