Mamusie MAJ 2013

Część dziewcZynki :*
Monia czasami siła wyższa i nie ma co się przejmować co zrobią w pracy bez ciebie napewno każdy zrozumie,
A zdrowie twoje i malenstwa jest teraz najważniejsze tak jak ty jestem na etapie przeprowadzki
I w dodatku chora więc wiem co czujesz. Szczerze ja chyba nie wytrzymalabym do pon. Na wizytę i chociaż zadzwoniła.

Ja też mam na l4 ze mogę chodzić i żaden gin nie robił mi problemu z wystawieniem l4 ...

To i ja trochę popanikuje dziś ogólnie to pewnie przez chorobę ale dziś rano prawie zemdlalam, dobrze
Ze była moja mama to mnie trochę ocucila a myślałam ze dziś już wyjde z wyra w końcu (((
Nigdy chyba nie wyzdrowieje, nie spakuje i nie przeprowadze do końca

Hexia dziękuję za słowa otuchy postaram się jeszcze te śliwki ale piłam te kompoty co radziłyście i nic

Mam nadzieję że będzie dobrze
Pozdrawiam

Dziewczyny
mam pytanko,czy któraś może z obecnych tu Ciężarówek choruje,lub zna kobietę chorującą na COLITIS ULCEROSA czyli WRZODZIEJĄCE ZAPALENIE JELITA GRUBEGO???????
Jestem akurat chorującą na to,zdiagnozowaną ponad 10 lat temu...Chciałabym wiedzieć jak przebiega innym chorym okres ciąży,porodu no i jak dzidzia (cały czas muszę brać na to leki,nawet w ciąży)
Jeżeli któraś z Was zna taki przypadek,proszę o kontakt;)
Miłego wieczorku!!!!

Witajcie !
Już dawno nie pisałam tutaj, jednak cały czas czytam Wasze posty.
U mnie zaczął się już 14 tydzień, czyli największe ryzyko już minęło, ale jakoś wcale nie czuję się spokojniejsza. Boję się o dzidzię, chociaż na ostatnim USG wszystko było w porządku. Następne mam 9 listopada.
Bardzo chciałabym poczuć już ruch dzidziusia. Brzuszek mam duży, ale zawsze miałam dość spory, więc nie jestem pewna czy to z powodu ciąży czy z pobłażania sobie z jedzeniem.
Niech tylko dzidziuś zacznie się już ruszać. Byłoby cudownie. Niestety trzeba jeszcze parę tygodni poczekać.
Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie.
Trzymajcie się cieplutko pomimo zimna za oknem.

dobry wieczór Dziewczyny!!!!jak samopoczucie...jak objawy????!!!!moje się już skończyły..uffff..no może trochę leń mi został!!!!

moja dzidzia nie lubi chyba słodkiego!!!!!w pierwszej ciąży przez 10 minut potrafiłam zjeść dwa snickersy...popchnąć jeszcze czymś słodkim i tak na okrągło!!!!!(efekt jest taki,ze Jędrek uwielbia słodycze)a teraz owszem zjem...ale malutki kawałek i mnie mdli bleeeee!!!!ale za to kwaśne...mmmmm...pycha..kompot wiśniowy...kwaśne mandarynki......sok pomarańczowy.....chyba tylko jeszcze cytryny nie jadłam!!!!

chciałabym się czymś pochwalić,ale trochę się boję waszej reakcji....bo już gin mnie wyśmiał..to mi wystarczy!!!!

lalka - mam to samo. wygląda na to ze moje mdłości ustąpiły. nie wiem z jakiego powodu ale może to witamy które zaczęłam brać? wreszcie rano czuje się jak człowiek. niestety zmęczenie pozostaje wiec dożo śpię. z kolei to chyba dobrze, kiedy mamy odpoczywać jak nie teraz?

Pozdrawiam was wszystkie serdecznie poniedziałkowym porankiem.

Moje na szczęście też już po woli przechodzą, ale za to mogłabym spać całe dnie mój mąż się śmieje, że jak zostawi mnie na 5 minut i wraca to już śpię dziś mam wizytę u gin i znów się boję czy wszystko będzie ok...

MoNiaaagdzie jesteś?????

Witamy sie w 13 tygodniu:)
Dawno nie pisałam ale wymioty i mdłości mi nie pozwalały wstawac z łóżka ale dzieki bogu prawie mineły tylko jeszcze rano i wieczorem mdłości ale chyba przez to ze biore antybiotyk, waga dalej stoi w miejscu 45kg chociaz juz jem prawie normalnie
no i jutro mam usg prenatalne in oczywiscie jak my wszystkie juz sie stresuje

kurcze szkoda, że tak rzadko USG. Nikt nie wrzuca fotek

Ja mam dziś o 19. Mam nadzieję, że wszystko będzie okej i że dzisiuś będzie miał te 4 cm.

Dam znać i wkleję fotkę.

Fajnie że nas coraz więcej.

Objawów jak nie było tak nie ma chyba jestem szczęściarą

Monia, gdzie Ty jestes? Co powiedzial lekarz?

Witam Was Kochane po krótkiej przerwie.
Ja niestety musiałam się zameldować na kilka dni w szpitalu ale już jest wszystko pod kontrolą. Dostałam jakiś dziwnych brązowych plamień w czwartek i mój gin akurat był na dyżurze, kazał się natychmiast pojawić. Dostawałam kroplóweczki i leki przez ten czas i się wszystko uspokoiło
Z dzidziusiami wszystko dobrze, widziałam się z nimi na usg niestety nie mam żadnego zdjęcia. Mają już jeden 6,5 cm a drugi 6 cm.
Kochane nie lekceważcie żadnych objawów bardzo Was proszę bo różnie to się może skończyć. Chyba MoNiaa miała ostatnio jakieś plamienia tak? Skarbie daj znać co u Ciebie i proszę Cię nigdy nie zwlekaj z decyzją opojawieniu się w takiej sytuacji na natychmiastowej kontroli.
Któraś z Was pytała też o poronienie.
U mnie wyglądało to tak, że wieczorem po przytulanku z mężem dostałam plamień. Na początku też były to takie brązowe/brunatne plamienia, do tego dołączył się lekki ból podbrzusza. Następnego dnia ból zaczął się nasilać ale nie był bardzo uporczywy, brązowe plamienia zamieniły się w kolor żywej krwi. W momencie kiedy byłam zbadana na oddziale ginekologii poronienie było już w toku i nic nie dało się już zrobić. Gdyby nie moja lekkomyśność może ciążę udałoby się uratować Mój aniołek dziś miałby już skończone dwa latka.
Mam nadzieję, że mój następny pobyt w szpitalu będzie związany już z porodem swoją drogą nie wiem czy ciąża mnoga już się robi tak powszechna czy to taki zbieg okoliczności. Na oddziale było nas trzy mamusie w ciąży bliźniaczej

Lalka to ty tak samo jak ja kwasnie jem mandarynki i soczek pomaranczowy hmmmmm pychotka;))a slodkie mnie tez mdli chociaz powiem ze mdłości nie mam żadnych ale lenia ogromnego nic mi sie nie chce...Pozdrawiam w ten mrozny wieczorek;)))))

a ja Laski mam dodatkowo apetyt na....piwo takie zimne.....może być nawet cytrynowe,ale zostaje mi tylko powąchanie!!!!

Kamila będziemy miały USG tego samego dnia, tylko że w przeciwieństwie do Ciebie to będzie moje pierwsze USG