Mamusie MAJ 2013

Ostatnio bylm w Tesco pan w kolejce doslownie odbil sie od mojego brzucha. Fakt faktem przeprosil ale na tym sie skonczylo.

lili91 napisał:

Ostatnio bylm w Tesco pan w kolejce doslownie odbil sie od mojego brzucha. Fakt faktem przeprosil ale na tym sie skonczylo.

Może poleciał na dotyk i uznał, że brzucho jeszcze nie do porodu, to nie ma sensu Cię puszczać hahahaha

Witajcie dziewczynki ))

Niestety jeszcze nie urodziłam, ale jest mi strasznie przyjemnie że o mnie pamiętałyście, zwłaszcza Ty Darika :*

byłam u rodziców, a tam ciężko z netem... grilowaliśmy przez weekend, objadłam się kiełbasek, karczków i wszystkiego innego.
(polecam ser pleśniowy z grila i banany...pyyyszne)

byłam dzisiaj u lekarza no, ale lipa znowu nic...
szyjka jeszcze dosyć długa, minimalne rozwarcie i żadnych innych oznak.
Jutro zaprosił mnie na oddział żeby zrobic ktg (pierwsze w ciąży)

a jeśli nic sie nie wydarzy do 14maja to wtedy na oddział (tego się boje)
jutro mąż ma urodzinki, a synuś w kuleczki leci :PPP

nadrobilam Wasze posty i BARDZO SERDECZNIE gratuluje Lani i Gabi
super, że macie już Swoje śliczności przy sobie:)

Domiś ja też przenosze synusia, nie będziesz sama
bądźmy dobrej myśli, że dzięki temu szybko nam pójdzie:))

Darika ja to upławy mam od pierwszych tygodni...i to takie, że bez wkładki też nigdzie się nie ruszam.

m-brava nie razi mnie to spokojnie,raczej właśnie chodziło mi o to czy ty tak na co dzien mówisz i w jakiej to formie -bo jak słusznie napisałaś w rozmowie można wyczaic że to żartobliwe podejście a jednak jak słowo pisane to ciężko zrozumiec

Jeśli chodzi o pomoc przy dzidziuśkach to ja też jestem zdania że jeśli poprosze to może mi ktoś pomóc ,ale takie wtrącanie,dawanie mądrych rad i wpieprzanie sie to raczej przeszkadza jak pomaga Ja przy pierwszym synusiu mieszkałam u mamy (bo remontowaliśmy domek)i szczerze odrzuciłam jej wszelką pomoc-nie dałam jej sie wtrącac-powiedziałam że sobie nie życze rad -ewentualnie jak poproszę...Moja mama była nieco zdziwiona ale potem przyznała że jest ze mnie dumna że tak sobie radzę Bywa do dziś że dzwonie z jakąś prośbą ,ale dalej nie dam sobie mieszac ani mamie ani tymbardziej teściowej Nooo z teściową bywa gorzej ale daje jej do zrozumienia to samo Dziewczyny bądzcie dzielne i silne-nie dajcie sie ,,zachukac ,, To wy jesteście matkami i to wy decydujecie w każdej sprawie
Jeśli chodzi o pytania ,,JUŻ URODZIŁAŚ ?,,czy ,,JAK SIE CZUJESZ?,,to mało kto mnie pyta-ostatnio tylko mój ojciec zadaje pytanie ,,A TY JESZCZE SIE KULASZ???,,ale obcinam go wzrokiem i tyle na ten temat

ALe sie objadłam ,nie ma to jak sałatka z pomidorów -mmmmmmm!!!!!

Aaaa Domiś szykuj sie szykuj-pewnie jak doktorek dodatkowo ,,pogmerał,,przy Tymusiu to już wogóle akcja sie zacznie lada chwila

lili91 napisał:

Sorki za bledy pisze z tel.

Moniak z tego co kiedys wyczytalam na forum to mieszkasz w Skarzysku?

tak, od roku w Skarżysku, wcześniej w Kielcach.

A Ty gdzie?

Poprasowałam rożki i jasne ubranka,które wczoraj dostałam. Myślałam że mąż złoży łóżeczko ale niestety pomyliłam się. Stwierdził że złoży jak będę w szpitalu. Już nie będę dyskutować bo to nie ma sensu. Moja mama mu pomoże z pościelą.

Jakimś cudem odblokowali mi na kablówce te wszystkie kanały filmowe( HBO, Canal +) to chociaż mam zajęcie i filmy oglądam.

Laski jak mi się nie chce leżeć w łóżku, to szok. Ale jednocześnie nie czuję się na siłach, żeby cokolwiek robić.

Ane a my już myślałyśmy, że w końcu Cię wzięło . No nic- to czekamy cierpliwie która następna.

Moniak ja w Starachowicach. Mozna powiedziec ze jestesmy sasiadkami.

KARINA ja staralam sie wytlumaczyc mojemu K zeby przywiozl mi stelaz od wozka bo jest u tesciow. Chcialam zlozyc wozek mamie pokazac a on jakos niebardzo chcial jak sie okazalo porozkladal kola do malowania i nie ma kiedy zlozyc. Miala byc niespodzianka bo wozek mamy uzywany i troszke byly kola obdarte to mnie razilo strasznie a on je poprawil.

To się nazywa "giga zabobon" ale cóż trzeba z tym żyć.

Lecę zrobić Igorowi kolację. Coś mi się Igorek rozkłada bo ma już kaszel i katar. Nie wiem czy jutro lekarz mnie z nim nie czeka. Leki zapodałam. Poczekam do jutra i zobaczę. Lipa.

pytania "jak się czujesz?" wrrr... juz na samą myśl mam dreszcze... ale jeszcze bardziej denerwują mnie stwierdzenia typu: "korzystaj póki możesz bo potem się skończy!" zwłaszcza od osób które urodziły kilka tygodni temu

Albo mówią "wyśpij się zawczasu bo później noce nieprzespane"
Jakby dało się to zrobić.

Lili to faktycznie prawie sąsiadki:)
Rodzisz w Starachowicach? Słyszałam bardzo dobre opinie o tym szpitalu.

ewela86 napisał:

pytania "jak się czujesz?" wrrr... juz na samą myśl mam dreszcze... ale jeszcze bardziej denerwują mnie stwierdzenia typu: "korzystaj póki możesz bo potem się skończy!" zwłaszcza od osób które urodziły kilka tygodni temu

haha to jest dobre "korzystaj póki możesz" to wg ludzi co my ku..wa mamy robić, latać po imprezach, skakać i co jeszcze hahaha

moniaaak napisał:

Lili to faktycznie prawie sąsiadki:)
Rodzisz w Starachowicach? Słyszałam bardzo dobre opinie o tym szpitalu.

Tak tu rodze bo moj lekarz jest. Moze trafi sie akurat jego dyzur a jak nie to mam zamiar dzwonic.
Szpital ladny nowy ale jaki personel to nie wiem ,nie mialam okazji poznac tyle co moj gin.

Sevilla ja słyszę raczej uwagi typu: "wysypiaj się póki możesz"

Akurat to chyba prawda, podejrzewam, że jak będę mieć Maluszka, to spanie do 9.00 rano sie skończy. Baaaaa... 7 czy 8 będzie rarytasem

Jeżeli faktycznie jest tak, że ruchliwość dziecka teraz przełoży się jak się urodzi, to mój syn będzie mi robił pobudki o 3 i po 5 . Brzmi kusząco, prawda