Mamusie MAJ 2013

Wszystkie porodu były u mnie w sumie naturalne tyleże wspomagane oksytocyna
(poza jednym ktory był w pełni naturalny w domciu odeszły wody i urodziłam szybko z stosunkowo niewielkim bólem w ciagu 2,5godziny)
przy reszcie niby cos zaczynało się dziać jakieś skurcze niby były ale słabo efektywnie a ostatni wpelni wywoływany i nawet oxs nic nie dała dopiero przebicie pęcherza rozruszalo ale to chłopak a oni podobno wogóle sie nie spiesza, ogólnie wszystkie rozruszaly sie dopiero po odejściu wód. t
Teraz tez bedzie chłopak a już jest duży i boje sie co to bedzie jak posiedzi jeszcze dwa tygodnie zwłaszcza że dużą ma głowę i wciąż ją czuję jak wciska mi w kanał rodny.

Alex trzymam kciuki żeby to było to :* i nie bój się w szpitalu jak się leży z dzieciaczkiem to nie jest tak źle zawsze jest ktoś kto ci pomoże

My dziś nie wyjdziemy niestety bo maluszek jeszcze nie przybrał. Dziś będę karmić z butelki ściągnięte z laktatora i zobaczymy. I zobaczymy. Upały egipskie w tym szpitalu ... Nogi to mam jak banki

Dziewczyny trzymam kciuki za każda z was nierozpakowana :*
Szosteczka witaj :*

Powodzenia lalka!!!!Wiem jak to jest byc w szpitalu z chorym maleństwem. Trzymam za Was kciuki dziewczynki. Duzo zdrówka:) Jagienka jest cudowna....

Hej dziewczynki
Macie rację-wróżka Joanna nadrabia czas z małżem
Zjechał w piątek i miałam go ostro napastowac na sex ale zazwyczaj pierwszą drugą noc pada ze zmęczenia i żaden z niego pożytek
Ale dziśśś w nocy było gorąco...nie raz ,nie dwa... no i dziś wizyta -i jak mi GIN powie że nic sie nie dzieje to porządnie sie zdziwię
Kurcze mam takiego nerwa przed tą wizytą że szok....jeszcze siedzę w piżamce i aż mi sie łapy trzęsą Nie wiem czego sie moge spodziewac ...Jak szyjka nie gotowa wogóle,no to planowane cc (pewnie na ten tydzien-aż do mnie nie dociera)Jak coś sie zaczęło dziac no to czekanie i ,,przyspieszanie,,porodu A najbardziej martwię sie o to że będę czekała na naturalny....poród sie zacznie ale i tak sie skonczy cc-wtedy sie wkórzę i to baaardzo.ALe w sumie nikt mi nie może powiedziec ,,co dalej,, może do wróżki pójdę Uppsss zapomniałam że sama jestem ,,wróżką,,

Kurcze pogoda nie ciekawa,małż dokancza łazienkę,a ja świruję i sie martwie na zapas
(Kurde za tydzien mam termin -normalnie jak by to do mnie dopiero dotarło .... ) Mikołajku wychodz już co?????
Ale mi odbijaaaaaa

Achhh zapomniałam z tych nerwów...
szósteczka podziwiam-WIEEELKI SZACUN-szóstka dzieci,do tego naturalne porody ...SZACUN !!! Dzieki takim kobietom wierzę że można wszystko!!!!ogarnac dwójkę dzieci przy twojej szóstce to pewnie pikuś Dzięki że sie odezwałaś-na pewno nie jedna z nas nabiera odwagi myśląc o takich kobietach jak Ty

lalka Jagusia ślicznaaaa!!!!! Tylko ją schrupac Trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze ,i żebyście szybciutko wyszły ze szpitala

Kurcze ciekawe jak Kiniaczek ...tak smutno bez niej

W ogóle smutno się zrobiło. Nikt się nie odzywa. Nierozpakowanych została garstka a te rozpakowane mają ręce pełne roboty.

U mnie z rana piękna pogoda a teraz zaczęło padać.

Kurczę Joasia daj koniecznie znać co Ci tam lekarz powie:).

Terminy mamy podobne- ciekawe która będzie pierwsza.

Ja właśnie posprzątałam trochę w domu. Mąż się ze mnie śmieje, że mam manię mycia podłóg i walki z kurzem, ale tak mnie wkurw.... mazy na panelach, że szok
Jakoś nie mogę trafić na środek po którym będę zadowolona z efektu- więc myję co drugi dzień

Alex jak się czujesz? Rozkręca się czy ustało?

Karina masz rację smutno tu na forum-ale cóż...jeszcze troszkę i my będziemy dziecmi zjęte..a wtedy te pierwsze ,,rozpakowane,,będą tu częściej zaglądac ;-P

moniaaak sama jestem ciekawa która z nas będzie pierwsza

Swoją drogą -ja od 3 lat szukam dobrego środka do paneli-który by smug nie zostawiał...i dalej myję Ajax-em bo jak dla mnie reszta to już wogóle masakra ;-(

Hej dziewczynki.

Malenka caly dzien spi. Karmienie super idzie. Troche posiedzialam ale szew napiernicza. Mysle poprosic o przeciwbolowe. Mala zabrali na szczepienie.

Jaosia, moze wywroz mi porod w terminie bo mam juz jak Karina, perfidny nastroj i nic mi sie nie chce. a wyjdzie na to ze ty, moniak, karina, alex i dominiqe (kto jeszcze zostal?) bedziecie przede mna.
tymczasem u nas idzie burza. wreszcie. jak dojdzie otworze wszystkie okno mimo ze sie normalnie burzy boje. a to dlatego ze dzisiaj mnie takie dusznosci lapia ze szok. normalnie rano to myslalam ze bede wymiotowac albo mdlec. dobrze ze mam wentylator. w twarz i po pol godziny sie lepiej zrobilo.

Lili - gratulacje, fajnie ze sie powoli wszystko uklada. a i rana bedzie mniej bolec z kazdym dniem
lalka - czekamy na twoj powrot do domu. miejmy nadzieje ze juz niedlugo
alex - informuj albo zmus meza. chcemy wiedziec co u ciebie sie dzieje. nie piszesz, moze juz na porodowce, trzymam kciuki

az zapomnialam - Joasia koniecznie odezwij sie po wizycie

Tweety ja już teraz to czekam do piątku. Przynajmniej chciałabym. Nie chcę już wcześniej.

U nas deszcz pada ale nic to nie dało. Dalej duszno. Ja to nie mam czym oddychać . Cała mokra jestem.

Jestem, jestem tylko pałętam się po podwórku trochę, już nie wiem co robić.
Skurcze są co jakieś 15-20 min, ale czasem np przez godzinę cisza i od nowa. Poza tym tylko coś zjem to muszę na kibel, więc chyba naturalne czyszczenie się włączyło, no i cały czas czop, już nie mogę patrzeć na ten śluz. No zobaczymy co z tego wyniknie, chociaż to już chyba coraz bliżej
Ale nastrój to mam taki płaczliwy i denerwuje mnie wszystko.

joasia czekamy na wieści z wizyty

a co do seksu to mnie chyba wzięło po wczorajszym z rana, ale powiem Wam, że było przyjemnie, więc może to, że się odprężyłam pomogło

Alex_87 napisał:

Jestem, jestem tylko pałętam się po podwórku trochę, już nie wiem co robić.
Skurcze są co jakieś 15-20 min, ale czasem np przez godzinę cisza i od nowa. Poza tym tylko coś zjem to muszę na kibel, więc chyba naturalne czyszczenie się włączyło, no i cały czas czop, już nie mogę patrzeć na ten śluz. No zobaczymy co z tego wyniknie, chociaż to już chyba coraz bliżej
Ale nastrój to mam taki płaczliwy i denerwuje mnie wszystko.

joasia czekamy na wieści z wizyty

a co do seksu to mnie chyba wzięło po wczorajszym z rana, ale powiem Wam, że było przyjemnie, więc może to, że się odprężyłam pomogło

to napewno jest to. miejmy nadzieje ze sie szybko rokreci. trzymam kciuki