Mamusie MAJ 2013

KarinaM napisał:

Skurcze częstsze ale nie mocniejsze. Mam je co 5 minut. Nadal nie wiem czy to już to bo nie są mocne. Tylko że nie mogę znaleźć miejsca. Wszystko mnie drażni.

KarinaM powodzenia . Jeżeli to nie to, to szybkiego uspokojenia. A jeśli to już ten czas- to niech będzie szybko i w miarę bezboleśnie

Karina to może jedź do.szpitala?

Melduję się z rana i nadal w dwupaku. Mam nadzieję że nie będę miała takiej jazdy co wieczór bo nie dam rady do piątku.

ja też się melduje i nadal w dwupaku

Nie śpię od 4, skurcze co 9-13 min, po 2 godzinach stwierdziłam, że nie mogę leżeć, więc wstałam zjadłam śniadanie, robię pranie, zobaczymy co z nimi będzie jak się trochę poruszam.
Teraz jakby trochę rzadziej, no ale powoli się rozkręca, bo są częstsze niż wczoraj i boleśniejsze. Mam nadzieje, tylko, że nie będzie to trwało znowu do jutra

Domiś jak fajnie, że u Was już powoli wszystko się układa, ja też będę walczyć o karmienie piersią, mam nadzieje, że mi się uda Powodzenia!

Karina to chyba obie będziemy się tak męczyć

Hej ja to sie zaczęłam zastanawiać czy jednak nie będę czerwcowa i trochę mnie to załamuje jak to mój mąż mi wczoraj wieczorem powiedział "urodzi sie wtedy kiedy bedzie dla niego odpowiedni czas" strasznie mondry co ? tyleże to ja chodze jak słoń. Miłego dnia wszystkim i udanych rozpakowa.

Alex ja myślałam że mi przeszło a tu znowu skurcz ale delikatny. Boję się co to będzie.

Mąż jedzie właśnie do pracy na tor chemiczny ćwiczyć wojaków albo strażaków i nie odbierze ode mnie telefonu w razie czego. Jutro wyjeżdża na dwa dni na szkolenie i serwis więc nawet jak coś się będzie działo to muszę poradzić sobie sama. Już się boję. Bo jak On jest to nie panikuję aż tak bardzo.
Ja też wstanę i zobaczę co to będzie.

Ja tez dziewczyny w dwupaku nadal. dzisiaj termin. ide do lekarza przedluzyc zwolnienie a potem na IP sprawdzic co sie dzieje. tylko ze objawow brak wiec juz planuje sobie jutrzejszy dzien. ale chce mi sie plakac. nie mozna powiedziec ze bez powodu bo mialam dziwne sny, boje sie ze nic sie tam nie dzieje i mnie odesla do domu ale boje sie tez ze cos jednak sie dzieje i zostawia albo beda pomagac wywolywac. nie moge sie zdewcydowac czego chce bardziej.

Fajnie Alex ze same ci skurcze przyszly. i ten czop! gdybym tylko mogla meza na conieco namowic moze by ruszylo. a tak dupa.

Szósteczka a jak rodziłaś do tej pory? W terminie czy raczej po? Może jest jakąś zależność?

Tweety no ciekawa jestem co Ci powiedzą u lekarza. Jak coś to daj znać.

Mnie to chyba szlag trafi, wstałam i rozruszałam te skurcze, niby są ale słabsze i rzadsze.
Jeszcze się okaże, że pójdę w czwartek na wizytę do gina
Namówiłam bym męża na coś, ale jak ten czop mi odchodzi to się boję trochę. No oszaleje chyba.

Karina wiem, co czujesz, mój mąż ma od dzisiaj urlop, jedzie tylko na chwilę na jakiś egzamin sprawnościowy, więc mogę odetchnąć, że już będzie w domu. Ale wcześniej schizowałam, że nie będzie mógł akurat wrócić czy coś.

Alex jak się czujesz? Jak skurcze?

U mnie narazie delikatnie co 10/15 minut. Mój gin przyjmuje dzisiaj w przychodni na NFZ więc jak będą częstsze to zadzwonię do Niego.

KarinaM napisał:

Alex jak się czujesz? Jak skurcze?

U mnie narazie delikatnie co 10/15 minut. Mój gin przyjmuje dzisiaj w przychodni na NFZ więc jak będą częstsze to zadzwonię do Niego.

U mnie też 10-15 min, tylko czasem tak zaboli ja też jeszcze siebie poobserwuje i może zadzwonie do położnej, chyba, że ewidentnie będą częściej niż 10 min, to chyba podjadę do szpitala, daleko nie mam. Narazie cierpliwie czekam w domu i staram się być w ruchu.

Dziewczyny to rodzilam38-39tydzień a chłopaka ostatnio przenosiłam dwa tygodnie i był wywoływany ale na usg nie był taki duży a ten juz w zeszłym tygodniu miał wielkość na 40 tygodni a wedlug pierwszego usg ma sie rodzic 31maja i mój gin raczej do tej daty sie skłania a nie do jutrzejszej. Mam nadzieje ze choć rozwiąże sie do konca maja lub w pierwszych dniach czerwca bo 15czerwca mamy piknik dla dzieci z pracy męża i zależy mi żebyśmy poszli wszyscy. Wczoraj przyspieszanie spełzło na niczym naszym corciom za bardzo podobało się siedzenie przy swiecach i poszły spać po dziesiątej a wtedy to i ja padlam. Prąd nam włączyli po 5rano moze wreszcie dziś cos podziałamy.

Hej witam z rana czekam właśnie na mamę i jadę na izbę ... Bo temperatura 38.5 ... I podejrzeajq że mogę mieć gorączkę pologowa ..... Ja obstawiam zapalenie piersi ...ale nie bolą... Z malzem obraża stanu powiedzialamm mu wczoraj co o nim myślę a mala zemscila bo zasnela dopiero o 4...zcze b.. i luby się.miał zająć małą bo ja ledwo stalan na nogach ... Ale powiem wam że te chłopy to miękkie pipy... Spalan połowę krócej niż on ...i wstalan rano z wysoka gorączką zrobić jeść .. a luby gdzie tam on nie jedzie ja.zajęcia bo jest zmęczony i niewyspany ...

M-brava dobrze że jedziesz na IP bo to nigdy nie wiadomo co to może być. Daj znać jak już wrócisz. Trzymamy kciuki żeby to nic poważnego.

m-brava - musisz miec wiele cierpliwosci, ja bym go juz chyba zamordowala