Mamusie MAJ 2013

Dobre strony dziewczyny można dostrzegać jeśli ktoś nie robi Ci ciągle na złość ciekawe czy Olga jak by Ci teściowa wpadała ciągle z niezapowiedzianą wizyta byłabyś taka stabilna emocjonalnie. Bardzo też nie podoba mi się jak często niby z nienacka obrażasz innych ale jeśli takie masz podejście do ludzi ok

W ogóle nie do końca rozumiem o co chodzi ze stabilnością emocjonalną bo ja mam dość tej chorej sytuacji... bo nie kumam co rocznica moich teściów ma do mojego dziecka.

Ja ciągle dostaję ciuszki z ceną, paragonem i nie zwracam uwagi... cieszę się że mam taką pomoc...
Co do teściowej to u nas też był konflikt, niejedna z nas tak ma, ja się nauczyłam przez te wszystkie lata nie przejmować teściową. W konflikty popadaliśmy, potrafiłam wykrzyczeć co mi się nie podoba. Teraz jak Nie mam ochoty nie gadam z nią, nie pałam zachwytem nad nią. A mój M zawsze broni mamusi bo ona jest 'ach och' jako jedynak niestety jesteśmy skazani na nią. Weekendy spędzamy przeważnie poza domem i bardzo się cieszę bo nie muszę jej na okrągło oglądać... ale bardzo sobie cenię że zajmuje sie moimi dziećmi... to taki jedyny z niej pożytek ale nie ma sie co spinac... tez bronię swoich rodziców

m-brava dlaczego uważasz, że teściowa robi Ci na złość? Miałaś szczerze z nią rozmawiać jak coś będzie Cię gryzło...
nie obrażam tylko piszę to co myślę, a sama czasami też byś mogła ugryźć się w język

Olga uwielbiam Twoje teksty

U nas kolejna beznadziejna nocka. O 24 płakałam razem z Kubą z bezsilności No ale dostaliśmy do 10 prawie tzn Kuba bo jednak wziełam go o 7 do siebie ale żeby się pobawił a ja bym leżała poprostu ale po 20 minutach przyłożył główkę do mnie i zasnął więc go objęłam i czuwałam To i tak coś

Kuba ma bunt na butelki nawet soczek mu tak średnio wchodzi. Dziś mu zagęszczałam mleczko kleikiem i zjadł łyżeczką

Tak pisałyście o truskawkach i wczoraj od mojej babci dostałam zamrożone truskaweczki z pola od jej koleżanki i niewiem czy dać Kubuli na próbę czy nie :/ Boję się że znów go wysypie a te plamki już prawie znikły...

M-brava z tym paragonem to bym pomyślała jak Daarika, że zostawiła go żeby w razie co wymienić jakiś ciuszek ja tam się nie przejmuję takimi pierdołami

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


W biedronce będzie termometr bezdotykowy i inne fajne gadżety do ćwiczeń raczej:
gazetki.biedronka.pl/g254,akademia_formy.../Akademia%20formy/32

Nie stroniąc tu za nikim nie uważam by Olga obrażała kogokolwiek...owszem czasem niejeden tekst wejdzie głęboko w pięty ale to dlatego,że niejednokrotnie niejedna z nas oczekuje zrozumienia w tak błachych problemach a Olga jasno i zwiężle sprowadza Nas na ziemię dlaczego
ja sobie cenie takie odpowiedzi na moje błache fanaberie związane z problemami nastrojowymi bądż emocjonalnymi...
Rzeczywiście tego typu problemy sami sobie wynajdujemy , moja teściowa też się nie zapowiada i niejednokrotnie mi to przeszkadza choć z drugiej strony mam do niej żal,że tak rzadko zagląda A zważywszy na to,że u Ciebie m-brava teściowa zajmuje się dzieckiem masz z nią dużo częstszy kontakt.....
Ja wiem jedno...jeśli chcesz być calkowicie niezależna od teściow nie powinnaś od nich przyjmować żadnej pomocy np.(zajmowanie się Magdą) i to tylko wtedy gdy tego potrzebujesz...
Gdyby moja teściowa zajmowała mi się dzieckiem tez nie było by dobrze bo ja mam inne metody wychowawcze a babcia to tylko babcia...ale co się dziwić to nie jej praca więc nie ma tu żadnych wytycznych odnośnie tego co,jak i gdzie......
jeśli przeszkadza Ci,że chce do Was dziś przyjśc zadzwoń i powiedz,że masz inne plany (a swoją drogą milo by było gdybys Ty sama wpadła na pomysł by odwidzić dziadkow w dla nich tak ważnym dniu) myślę,że zajmując się Twoim dzieckiem zasługuja na to
Ale się rozpisalam....można by było dużo pisać na temat teścio i synowych...ja wiem ,że w tej kwesti jestem zolza i cenie sobie niezależnośc od nich

Olga dlatego bo już ostatnio powiedziałam że chcę trochę prywatności. I w tym tyg już ich mamy 2 raz. . Ja wam opisuje tylko jakieś drobne sytuacje kiedy opadają mi cycki bo kolejny raz to samo.

Oni traktowali tak nie tylko mnie ale są skłóceni z połową swojej rodziny i znajomych...

Olga owszem mogłabym się ugryźć w język ale czy napisałam komukolwiek że jest niedojrzały emocjonalnie ?
Jeżeli takie masz o mnie zdanie bardzo proszę, to jest forum i w zasadzie można tu pisać o wszystkim.
Natomiast określmy to jasno chcesz komuś dowalić i obrazić pisząc mu takie coś.

Zresztą nieważne cóż co teściowa to inna historia. Zirytowałam sie dzisiaj maksymalnie i moze nie potrzebnie wam o tym trułam.

Lecę pracować..

Olga Klaudia nie raczkuje hihi a moze wykrakalas i dzis zacznie A Nataszka napewno zadowolona z chlebka z dzemikeim Moja uwielbia truskawki Ty to kobieto jestes bezposrednia, chociaz nie owijasz w bawelne i to mi sie podoba - tak trzymaj

Tysiiak to chyba Klaudia zmowila sie z Kubusiem i razem buszowali w nocy

Daarikaa byłam pewna, że przed wczoraj pisałaś, że Klaudia zaczęła raczkować, a już myślałaś, że po mamusi nie będzie

Daarikaa chwila moment i może opanować raczkowanie Blanka tak komicznie się przemieszcza... milion sposobów na raz ma

U nas nocka też jakaś kulawa... dlatego zaspałam

munnecabrava pociesze Cię że ja nie mam żadnej prywatności...

Olga to Ewela o Diance pisała z raczkowaniem

Moje dziecko usnęło przyklejone do tatusia koszulki wtulila się w nią jak w misiaka
dziewczyny podajecie jakieś suszone owoce dziecią ???
zastanawiam się gdzie kupować i jakie bo te w rossmannie są dośc drogie a w marketach zawierają chemie bądż są siarkowane albo przestęchłe kurcze nie wiem gdzie kupować

M-brava teściowa zapewne pakowała zakupy w sklepie i włożyła automatycznie paragon do reklamówki myślisz, że co chciała zyskać wkładając Ci ten paragon specjalnie, ze oddasz jej za zakupy czy żebyś widziała za jaką sumę kupuje Magdzie ubranka?


Olga nie raz napisała coś takiego, że pewnie nie jednej poszło w pięty aaaale przynajmniej czasem jest ciekawie a nie ciągle tylko pitu pitu

Vika akurat wczoraj czytałam suszonych owocach, ważne żeby nie zawierały siarczynów i trzeba je płukać, z tego co wyczytałam to narazie suszone śliwki i rodzynki, a po 10 miesiącu morele można podawać. suszone śliwki mam jakieś zwykłe kupione w sklepie, ale zamierzam się zaopatrywać u mnie na rynku, tam mam babkę która ma bardzo dobre suszone owoce.

Zauważyłam, że z Zuzki się zrobił taki przytulak, wczoraj po południu miała drzemkę u mnie na łóżku, nagle się obudziła, położyła się u mnie na brzuchu i dalej w kimę

To Ewela pisala o Diance u mojej narazie sie nie zapowiada na raczkowanie predzej na chodzenie

ja nie dawalam jeszcze suszonych owocow, moze dlatego ze sama ich nie lubie i nie amm ich w domu musze sie zorientowac co i jak z nimi

Moje dziecko jeszcze jest daleko w tyle z różnym jedzeniem jak tak czytam Was... nie zastanawiałam się nad suszonymi owockami ale to alternatywa do deserków... heh nie mogę doczekać się sezonu na świeże owocki... jeszcze trochę

Dziś idziemy na balik przebierańców.. Blanka będzie Myszką Minnie a Amela hawajką

Karinko co tam u Was???