Mamusie MAJ 2013

Ewela a najgorsze że jak wrócisz z pracy to nie wiesz w co włożyć ręce i czas ucieka. No i zmęczenie robi swoje.
Ja dzisiaj padłam. Fakt że ja wstaje do pracy o 5. A jak Irina nie obudzi się w nocy na mleko to trzeba wstać o 4:30.

najlepszego Blaneczko

Tweety dopiero mi się przypomniało że o ciuszki pytałaś ja wzięłam na 1-1,5 ale Iga do niedawna wchodziła w 74 więc Twój Synek chyba większy to jak chcesz na zapas to może 1,5-2 latka ?

Kupujecie ciuszki w Zarze ? Jakie rozmiary ? Chciałam tą kurtkę co Wam pokazywałam miałam zamiar wziąć rozmiar 92 ale robiłam porządki z Igi ciuszkami i miałam kilka szmatek z Zarki patrzę a tu bluzka odłożona rozmiar 78 a Iga już dawnoooooo w nią nie wchodzi

Oj to widzę że lekko nie jest praca, dom, dzieci ale dziewczyny nie jedna sobie radzi więc głowa do góry

My też poświętowaliśmy mąż zrobił kolację i deser zapiekane banany z kremówką pychotkaaaaa a dupka rośnie :D:D

karina no wlasnie! ACiebie to juz wogole podziwiam! 4.30 a nawet 5 to dla mnie srodek nocy!

pauluska oj rosnie, rosnie...

Ewela ale o 14:30 jestem w domu. Także coś za coś. Tylko że po całym tygodniu wstawania w nocy i tak rano to zmęczenie straszne. No i ja mam pomoc mamy która rano zmyje podłogi. A jak wrócę to ja odrabiam lekcje z Igorem i Iriną u boku a potem daję obiadek Irinie a mama w tym czasie robi obiad dla nas.

Jest 19:15 a Irina wykąpana śpi. Igor też po kąpieli i je kolację a ja będę miała czas dla siebie na odpoczynek.

Irinie chyba przebijają się górne jedynki. Nie widać ich jeszcze ale pod palcem czuć taką igiełkę. Niech wyjdą to może będzie się mniej śliniła.

Hej.
Mam pytanko.
Co myslicie o chodzikach?

My mamy zaraz sie kapac. I mysle ze mala po mleczku zasnie.

Chodziki to samo zło ! Nam ortopeda kategorycznie zabronił ! Powiedział że Iga z tych "dużych" dzieci a takim jeszcze łatwiej narobić krzywdy zresztą ja nie widzę potrzeby stosowania chodzika. Zamieszczę artykuł który znalazłam w gazecie ( muszę pokazać teściowej bo ona co chwilę coś napomina o chodziku )
Chodzik zakłóca wszystkie płynne procesy rozwojowe. Poruszanie się w chodziku zamiast zachęcić dziecko do chodzenia będzie je rozleniwiać. Aby maluch zaczął chodzić potrzebne jest prawidłowe wydłużenie określonych grup mięśniowych utrzymujących miednicę w prawidłowym ustawieniu, w chodziku proces ten zostaje spowolniony i ograniczony. Także praca stóp jest nieprawidłowa. Dziecko odbija się palcami, nie uczy się propulsji stópek, czyli przetaczania ich od pięty do palców. Stopy nie odbierają więc bodźców z podłoża całą powierzchnią. Nierzadko dzieci chodzikowe mają później problemy z koślawym ustawieniem stóp.U maluchów używających chodzików chodzenie może nastąpić o wiele później, mogą się pojawić problemy w postaci wad stóp i postawy. Maluch w chodziku ani nie siedzi ani nie chodzi.Jego pozycja jest nienaturalna. Nie uczy się prawidłowej oceny odległości , utrzymywania równowagi, nie ma mowy o doświadczeniach związanych z przenoszeniem ciężaru ciała z jednej strony na drugą. No to tyle na temat a moim zdaniem kupowanie chodzika to czysta głupota

Czesc dziewczyny! ja od lutego w pracy i mam taki kocioł że nawet nie mam kiedy czytac, a co mówic o pisaniu nie powinnam w sumie narzekac, bo pracuję 8 godzin od 8-16, ale o 7 wyjeżdżam o 17 wracam no i w domu gotowanie, sprzątanie pranie, prasowanie i marzę żeby się położy i poleżec a Maksowi idą górne jedynki więc jest mega marudny i w tym tygodniu noce były masakryczne, bo pobudka co półtorej godziny... wczoraj pierwszy raz dałam mu kozie mleko i bardzo mu smakuje
coraz więcej chodzi, ale jak gdzieś się "śpieszy" to na kolana i raczkuje coraz więcej mówi i rozumie, nocnik już też opanowany, a ostatnio robi się z niego mała papuga bo wszystko po nas naśladuje. jedyny niekapek z którego pije to momma z gumowym miękkim ustnikiem.

Wszystkiego najlepszego dla 9-miesięcznych Szkrabów i buziaki dla Was wszystkich.
Może w przyszłym tygodniu uda mi się Was przynajmniej podczytywac. Pracuję u dewelopera i aktualnie nadzoruję prace całej budowy, a żeby ogarnąc ten pierd.....nik to nie można sobie pozwolic na chwile prywaty

Igor chodził w chodziku i prawdą jest że długo chodził na palcach zamiast całej stopy. Teraz ma koślawość kolan i koślawi bardzo buty. Irinie chciałabym nie kupować chodzika i mam nadzieję że wytrzymam w tym postanowieniu. Chociaż wiadomo że u mnie z tymi postawieniami to raczej słabo.

Mi wlasnie mama i tesciowa napominaly o tym. Czytalam ze to zle itd ale z drugiej strony jakby byly bardzo zle to by wycofali.

Dobry wieczór

Blaneczko wszystkiego najlepszego, rośnij zdrowo księżniczko

Chodziki..., czemu one mają służyć, nie za bardzo rozumiem , dziecko, które raczkuje samo potrafi się przemieszczać, więc po co je upychać w czymś takim, nie wiem..., może żeby je uwięzić..., ale od tego mamy foteliki, kojce itp. Dla mam które mają z tym problem wklejam pierwszy lepszy art odnośnie raczkowania-niech dziecko jak najdłużej raczkuje!!!!!

www.osesek.pl/wychowanie-i-rozwoj-dzieck...anie-jest-wazne.html

Karina kupiłaś w końcu pieluszki DADA?

Ogolnie mnie tez sie wydaje ze to nic dobrego dlatego chcialam zasiegnac Waszej opini. Myslalam ze ja mam jakies dziwne przekonania ze chodzik to nic dobrego ale jak widze nie jestem sama.
Dlatego trzeba bedzie jednej i drugiej babci wybic chodzik z glowy

Ja tez jestem na NIE z chodzikami, a u nas też co jakiś czas ktoś napomina o chodziku...ja zawsze ucinam krótko że nie mam miejsca, bo już nie chce mi się dyskutować dlaczego to jest złe...Olga ma rację, niech dziecko jak najdłużej raczkuje, a jeśli nie umie się samo jakoś przemieszczać to widocznie jeszcze nie jest na to gotowe. Zuzka jakoś sama nauczyła się raczkowac, wstawać a teraz już zaczyna chodzić przy meblach, więc po co chodzik...poza tym dziecko nawet z takiego chodzika nie sięgnie po zabawkę i tylko obija się o meble...

olga bardzo dobry artykul! A ja bylam taka jakos nie bardzo zadowolona ze diana zaczela raczkowac. A tu widze same korzysci kolejny etap rozwoju. Tylko to jej przemieszczanie sie trudno nazwac raczkowaniem, bo ciafle robi to z jedna wyprostowana noga ale daje rade bo dijdzie tam gdzie chce sie znalezc:)

Ja tez nie kupuje chodzika i denerwuje mnie wieczne tlumaczenie czemu nie? Bo przeciez za naszgch czasow.wszyscy sie chowali w chodzikach i nikomu nic nie jest...

gusiek gratulacje gla maksa! Kolejne nocnikowe dziecko ja tez bede pracowac w tych samych godzinach, no wlasnie 17 to pozno:( dobrze ze weekendy wolne!