mamusie CZERWCOWE

Natali gratuluje bąbla

Ja Filipa ubieram w samo body z krotkim rekawem.Wczoraj jak przyszlismy ze spaceru to byl caly spocony wiec po domu "chodzil"w samej pieluszce z gola klata

Tez bym chciala odciagnac pokarm dla malego ale caly czas wisi na cycu wiec nawet nie zdarze naprodukowac

Aleksia, ślicznego masz synusia wygląda jak aniołek

U mnie narazie cisza... jakby, co to w poniedziałek ide już na oddział...

Rano załatwiłam sobie zwolnienie, mam do 28.06 dr przyjęła mnie poza kolejnością i powiedziała, że jakby trzeba było jeszcze to też da....ale mam nadzieję, że wówczas już będę tuliła synka w ramionach

Hej dziewczyny

Serdecznie gratuluje każdej maluszka Ja zwracam się do Was z pytaniem:
jaki rozmiar ubranek nosiły Wasze maluszki zaraz po urodzeniu?

my już po wizycie mały waży 3 9 0 0
co do wkładek laktacyjnych ja używam Canpol babies. Co do podkładów higienicznych używałam belli a teraz chciałam przejść na podpaski ale mój mąż wysłany sam na zakupy kupił mi wkładki ha ha więc używam wkładek :-S

ciuszki po urodzeniu mój nosił rozmiar 56 ale i tak niektóre były za duże

agusia trzymam kciuki żeby przez weekend coś się ruszyło może sobota???

Witam dziewczyny

Ja dziś nie mam za bardzo czasu pisać...rano pojechałam z moim przed pracą do sklepu. Później miałam schizę z kupą Lenki bo jak robi to się pręży i trochę popłakuje (a kupy normalne i raczej luźniejsze...bez zatwardzenia) no i jak pomogłam jej przy końcówce ( miała już odpiętego pampersa) to zobaczyłam że trochę śluzu wyleciało. Przejęłam się tym na maksa. Moja jest tylko na mm HA dla alergików bo ja jestem uczulona na doxycyklinę. Dodam że w pampersie żadnego śluzu nie było...tylko przy końcówce trochę. Zadzwoniłam do położnej i powiedziała ze trochę śluzu to rzecz normalna znaczy to że prawidłowo funkcjonują jelita...mam sprawdzić przy kolejnym wypróżnieniu czy np. jak zamknę pieluszkę z kupą i ją otworzę to będzie się coś ciągnąć...i jeśli tak to do lekarza a jeśli nie to wszystko okej.
Tą kupę co zrobiła dziś oglądnęłam i nie było tam żadnych pasm śluzu, kolor i konsystencja też okej...zobaczę jak będzie przy drugiej kupie...i zrobię tak jak położna radziła.
Ja pikolę...te kupy spędzają sen z powiek.
Mam nadzieję ze wszystko będzie okej.

Natali wielkie gratulacje !!! A nie mówiłam że urodzisz w piątek Sprawdziło się

Czyli Agusia w sobotę...no to czekamy

Moja mała miała rozmiar 50 ale i tak był za duży...ale ona urodziła się z dł. 46cm

Dobra posprzątałam...obiad zrobiłam (taki jak kiedyś Agusia sos pieczarkowy i klopsy ...ach bo mi smaka narobiła ) teraz nakarmię Lenusię i muszę wziąć prysznic.

...aleksiaa...synuś cudny

Gochens...ach ci mężczyźni hihi

Hej dziewczyny, ale zaiedbałam forum. Wszystko przez tą małą słodką różową kulkę... Zaraz moze się zabiorę za nadrabianie ale nie wiem czy w ogóle to możliwe, tyle napisałyście My ogólnie całe dnie mamy zawalone nie wiem czym - wy też tak macie? Bo ja na nic czasu nie mogę znaleźć, tylko ewentualnie na przygotowanie posiłków i spacer codziennie O sprzątaniu mieszkania już nie wspomnę, a chciałabym się za to zabrać w końcu :/ Ogólnie w Szczecinie mega upały po 30 stopni i nic się nie chce, ciągle tylko bym brała zimny prysznic, a Gabi leży sobie na golasa przykryta pieluszką flanelową...

Dziś byłyśmy u lekarza i Gabi przybrała w 2 tygodnie 1kg... ale kazali się nie martwić Zwłaszcza, że jej nie dokarmiamy już i je tylko moje mleczko

Co do podkładów to ja ze swoich trzech paczek Belli użyłam 1 (słownie: jeden). W szpitalu używałam tych co kazali A po wyjściu do dziś noszę tylko wkłądki, bo malutko mi tego leci a i tak na dniach chyba zaniknie juz to plamienie. Do doktorka idę na kontrolę 2go lipca

A ciuszki to w ogóle pomyłka zwłaszcza pierwszy tydzień po urodzeniu Gabi we wszystkim wyglądała jak w worku, teraz powolutku dochodzimy do 56, ale jeszcze mamy spooory zapasik...

Idę szukać tabelki, bo chyba zaraz się cała zapełni?

Zaraz sie roztopie...ja pierdziu...spalam z Emi.2,5h...obudzilam sie po 15,zjadlysmy obiad o teraz Emi szaleje.

witam mamuski.

szybko przekazuje info co mi malutkamilka rano napisala. mam nadzieje, ze sie na mnie nie obrazi, ze nie zrobilam tego wczesniej, ale nie mialam dostepu do neta.
w skrocie w srode biegala po schodach, robila masaz sutkow, a wczoraj byla na ktg w szpitalu i wyszlo, ze ma skurcze 35% i jeden 60%, ona ich w ogole nie czula szyjka jej sie skrocila do 1 cm o rozwarcie 0,5 cm. dzisiaj miala znowu jechac na ktg, wiec moze wpadnie wieczorem i wszystko dokladnie opowie.

Gochens wczoraj kolezanka pocieszyła mnie że tak po miesiącu ten ból pleców mija :-o
Aleksiaa ja tez małego na noc biore do łóżka bo boje sie tego ulewania. Dzis bedzie pierwsza noc osobno bo przyjeżdżaja goscie i do mojego łóżka wprowadza sie po prawie 9 m-cach mąż. Tak rodziłam przez cc.

Ja dzis zaryzykowałam po rozmowie z kolezanką i wyszliśmy na dwor z golymi nozkami i raczkami bo strasznie jest goraco a w pogotowiu była pieluszka. Jakimi smarujecie kremami z filtrem dzieci przed wyjsciem na dwór?

Ikunia moj dzis tez dał czdu w nocy kwilił kwilił i się napinał...

Wiśniau mnie to samo zero czasu dla siebie. Nawet jedna kolezanka pretensje miala ze nie odpisuje na jej smsy i tel nie odbieram

A w ogóle dziewczyny dbajcie o siebie... Ja dzis wyladowałam w szpitalu. Pękło mi jakieś naczynie po szwem po cc. To była masakra... lekarz wyciskał mi z niego krew na siłe... okazalo się ze to z wysiłku (rano przed gosćmi wzielam sie za wieksze sprzątanie). Teraz stanelo na tym ze mam oszczędzac się i jesli poleci jeszcze jakos wiecej to jutro wrócic do szpitala a jak troche to w niedziele do kontroli. do tego dostałam antybiotyk

Ja wczoraj wyrwałam się na 2 godziny na zakupy ciuchowe i mężuś został z Gabi Co do spania to tylko pierwszą noc po wyjściu ze szpitala spała z nami. Teraz ciągle kima u siebie w łóziu grzecznie Odkąd pięknie nam się odbija nie ulewa, a jeśli uleje to malutko i rzadko. ie boję się o nią w nocy bo ładnie sobie z tym radzi

Co do cięcia to mi się pięknie zagoiło, ale jeszcze uważam na siebie - nie dźwigam, ale coraz dłuzsze spacery robimy sobie przełajowe - po lasku No i jak doktork pozwoli to zacznę biegać rano bo Gabi o 6 się budzi na żarcie a później śpi, mąż wychodzi o 9 więc w tym czasie chcę biegać z suczą moją No i na tenis chcemy chodzić raz w tygodniu, tylko czekam na zgodę doktorka

Kakaszka a Malutka to co z nią, dalej nie ma internetu? Ciekawa jestem w końcu gdzie chce rodzić, może tam gdzie ja

wisnia, malutkamilka nie ma dostepu do neta, wiec napisala mi rano smsa. ale powiedziala, ze moze sie dorwie wieczorem i wszystko opowie dokladnie co tam nowego u niej.

ona miala pierwsze ktg wczoraj i teraz ja sie zastanawiam, moze ja tez mam skurcze, a o tym nie wiem, bo ona pisala ze nic nie czula. takze ja czekam na wtorkowa wizyte u gin i jak mi nie zrobia w koncu ktg to ide do szpitala i maridze na bole

My po drzemce w objęciach i po spacerku. Duchota jak nie wiem.
Teraz czekamy aż szanowny pan tatus przyjdzie na pierwsza swoją kąpiel, nie ukrywam ze troche mam stracha ale mam nadzieję ze wszystko pójdzie gładko.

Kakaszka jak mialam skurcze 80% na ktg to też ich nie czułam ale to nie są skurcze porodowe bo uwierz tych nie da sie nie czuć

Abra od 16 milczy, ciekawe czy rodzi czy nie... Ostatnio jak pisala to na ktg miala 60% skurczy i podali jej jednak kroplowe...

Agusia a ty zamiast spac to za ridzenie sie bierz

Ikunia,zbieram siły. okropnie boję sie poniedziałku..nie chce wywolywania tylko by samo sie zaczelo.
No i masz racje co do skurczy na ktg...to na bank byly przepowiadajace..mnie wczoraj dochodziły do 100 i 120,ale trochę czulam no i dwa pagórki tez miałam.

Trzymam kciuki za Abre.

witam sie radosnie.

nie za wiele mam czasu bo zaraz rodzice do mnie na noc przyjezdzaja i musze uciekac do domku by nie stali pod drzwiami.

A wiec chyba sie u mnie cos rozkreca. Mialam na ktg jechac dopiero w niedziele i posciemniac ze brzuch pobolewa jak na okfres by bez marudzenia zrobili ktg, ale kolezanka mi pwoiedziala ze jak mam 50 ruchow w ciagu dnia to jest ok i zeby sei nie stresowac. A ja myslalam ze do 10 ruchow i dalej nie trzeba liczyc!

pojechalam przed 22 w nocy zrobili i jest ok ale k=ruchy kazali liczyc i przyjechac rano na ktg. Pojechalam i skurcze pokazywaly sie czesciej i mocniejsze, mniej wiecej kazdy na tym samym poziomie.

W srode na badaniu szyjka 1,5 rozwarcia zero, twarda. w czwartek wieczorek po srodowym bieganiu i stymulacji sutkow (tak mi sie wydaje) szyjka 1,0 rozwarcie 0,5 miekka, skurcze na ktg 35-50%, do dwoch- trzech dni powinno sie rozkrecic. Dzis na ktg wiecej skurczy na poziomie 60% szyjka 0,5 rozwarcie 0,5 miekka. Przyjazanie od tamtejszej ginekolorzki pocwiczyc, pobiegac po schodach a najlepiej wspomoc sie mezem. jezeli do srody nic sie nie rozwinie to na ktg i chyba beda wywolywac.

Na ta chwile nie moge na dupie siedziec bo skurcze mnie w d... lapia i dole brzucha. Co jakis czas w obwodzie brzucha, wiec modle sie by dzis sie rozkrecilo