mamusie CZERWCOWE

Ciekawe jak Agusia...
Ja dzwoniłam do Abry jeszcze sie bidula meczy, calyczas sacza jej sie wody pomalutku, zero mocniejszych skurczy narazie.

Aleksia to moze bierz malego do łóżka w nocy dasz mu cyca a ty mozesz kimac ja tak robie w nocy i przynajmniej jestem wyspana i jak sie przebudze a mala spi kolo cycka to ciach ja do łóżeczka

Ja znow mam 49 na wadze czyli wrocilam do wagi z przed ciąży znow dostalam taka szczurowata buzie, a miałam takie fajne pulchne policzki w ciąży.
Jedyne co to rzeczywiscie zostaly mi cycolki ale podejrzewam ze jak skończę karmić to i one mnie opuszcza

Kakaszka, co sie stało?

biedna abra, moglby juz dzieciaczek oszczedzic jej meczarni i wyskoczyc.

oj ikunia duzo tego. mojego faceta wyrzucili z pracy, teraz jestesmy bez finansowych perspektyw, a on zamiast szybko cos znalezc opierdala sie, na pryszly miesiac nie bedziemy mieli nawet za co zaplacic za mieszkanie, juz nie mowiac o jedzeniu. a co najbardziej mnie boli, ze sie dowiedzialam, ze flirtowal ze stara znajoma na facebooku, poczulam sie jakby mi ktos noz w plecy w bil, bo wczesniej bylam w nim pewna. to wszystko powoduje, ze sie zakompleksilam, jestem gruba, mam wszedzie cellulit, juz nie wspominajac o rozstepach.
w sumie wszystko jest zwiazane z moim facetem i ktory juz raz do mnie dociera, ze to nie jest czlowiek do zycia, ale nie potrafie bez niego zyc.
mam nadzieje, ze jak mi sie urodzi dziecko, to w tym moim durnym lbie cos sie przestawi na lepsze.

Agusia napisała mi smsa ze o 10.45 urodziła ale tylko tyle wiem.
Takze poszło jej ekspresowo...no i moja kolejna przepowiednia sie sprawdziła, bo Agusi wróżyłam ze urodzi w sobotę

Bartus to słodka rybeczka

Aleksia czy Ty masz mojego syna ??? Heh mam to samo że swoim, w dzień śpi a w nocy mu się zachciewa choroba....

Kakaszka to smutne co piszesz, ale nie martw się na pewno wszystko się jakoś ułoży, może Twój narazie jest też przybity tym wszystkim i dlatego chwilowo zabrakło mu werwy do szukania pracy ? Myślę że niedługo się otrzasnie i zacznie szukać pracy żeby zapewnić Tobie i maluszkowi godne warunki co do flirtu jesteś pewną że to był flirt czy po prostu jakieś głupie gadki ? Bo jeśli flirt to w mordę go lej, nie patrz na nic, nie można pozwalac na takie coś, jest w końcu z Tobą, nosisz jego dziecko a do tego zaraz zostanie OJCEM więc mamusią powinna b yc tylko w jego głowie. Co do wagi nie martw się wszystko spadnie, ją też jestem całą zalana cellulitem, zawsze miałam z nim problem i ogromne kompleksy, na diecie jestem całe życie heh a i tak to gowno że mnie nie spada... jak urodzisz to zobaczysz szybko kg zaczną spadać !!
Głową do góry kochana dasz radę, jesteśmy z Tobą ;*****

Super !!!!!! Agusia gratulacje !!!!!!! Ekspresssssowe tempo

Hania chyba musisz mi jakiego tarota postawić heh

kakaszka...walnij go w łeb i tak porządnie bo mu sie należy jak zreszta czasem każdemu facetowi. Niech oprzytomnieje. Współczuję ci.
Nie napisze za wiele bo mała mam na rekach i tutka herbatke koprową

Ja mam sporo do zrzucenia...a przede wszystkim obwisły brzuch bleee ...ale co tam dam rade...z moją kruszynką łatwiej

agusia wielkie gratulacje
hania to ty medium jestes na kiedy mi wrozysz porod?

dzieki gochens, pare slow otuchy napewno znacza dla mnie teraz strasznie duzo. mozliwe, ze przez hormony wszystko wyolbrzymiam. wiem, ze komplemetowal jej zdjecia, a on nie jest z tych, co mowia komplementy w ogole, a co juz mowic jakims tam kolezankom. teraz juz nie moge sie dowiedzic szczegolow, bo wszystko pokasowal, ale nie moge przestac o tym wszystkim myslec, dlatego z checia bym przesapala z tydzien.
czas pokaze co to bedzie...

hehe Gochens tarota nie stawiam...mam szklaną kulę

Kakaszka Ty to między 28 czerwca a 30-ym
pogadaj z nim o tym...nie mozesz tak tego zostawić!!! co to za komplementy do zdjec obcych bab!!! nie ma komu prawic komplementów to niech tobie to robi. Wydaje mi sie ze jestes za łagodna dla niego. musiałby przyjsc do mnie na szkołe fajfra to by po kolanach do Ciebie szedł hehe...bo ja się nie cackam

Agusia gratulacje:)ale Ci szybciutko poszlo,czekamy na wiecej informacji

Kakaszka przykre to z Twoim chlopakiem,ale nie zalamuj sie,bedzie dobrze,zobaczysz ze jak sie coreczka urodzi to wszystko sie zmieni na lepsze,no ale nie ladnie z jego strony ze cos tam z byla pisze...ale nie zalamuj sie,a waga sie nie przejmuj,tak jak Gochens pisze po porodzie bedzie lepiej,zgubisz te kilogramy,a juz nie dlugo Ci zostalo do rozwiazania,mam nadzieje ze prace Twoj chlopak szybko znajdzie,glowa do gory

Ale mam dzisiaj duzo roboty...tyle sprzatania ze hej a potem musze jeszce zakupy zrobic,byleby maly mi pozwolil.

Hania faktycznie masz zdolnosci

Dokładnie kskaszka awantura powinna być niech wie że przed Tobą nic się nie ukryje !!

Violcia odpoczywaj a nie się forsujesz

Czekam na moja sucze, właśnie wraca z wywczasu ciekawe jak zareaguje na małego... jest jeszcze młoda i głupia a do tego moja siostra trochę ją rozpuściła...mam nadzieję że przyjmie malca z otwartymi lapami

A co do chandry to mnie też łapie, potrafię rozmawiać z mężem przez tel i nagle w ryk... siedzimy przed tv on mi mówi że mnie kocha - ją w ryk... i weź tu człowieku bądź mądry.... Hania odpal swoją szklana kule

Dziewczyny mam kolejne info od Agusi

Mały waży 4010g i ma 57cm. o 9.30 byli w szpitalu i rozwarcie miała już na 6-7cm, po 15 minutach już 8cm a po kolejnych już pełne bolało jak cholera...pękła i ją szyli...ale dała radę już zaliczyła prysznic hehe...twarda babka
Taki intercity z Agusi był teraz nic tylko rodzić
Czują się dobrze

Napewno bolalo ale przynajmniej dlugo sie nie meczyla...duzy chlopak z Arturka,gratuluje zyczymy zdrowka mamusi i synkowi

Gochens musze wysprzataC chalupe na blysk bo moja mama we srode do nas przyjezdza to chce miec juz porzadek,trylko ze Oskar cochwile chce jesc,teraz w koncu zASNAL WIEC SZYBKO JADE DO SKLEPU.

a
Agusia gratulacje mega szybko ci poszło wiem ze takie porody sa dość bolesne a i dużego chłopaka urodziłas dzielna jestes. Wycaluj maluszka od cioc.
Kakaszka nie przejmuj sie ja też przed porodem wciąż miałam depreche potem urodziłam i dostałam pawera z adrenaliny tak kilka dni a teraz znów ochlaplam i wszystko mnie wkurza począwszy od moich córeczek ktore pakuja sie na ten oboz i polowy rzeczy nie mogą znaleźć taki maja bajzer w pokojach az wyszłam z małym na werande zeby troche na świerzym powietrzu odsapnac tak te moje chormony szaleja. A co do chłopa to moze on tez przeżywa zbliżający sie poród i wszystko co sie akurat zbiegło w waszym życiu co go oczywiscie nie usprawiedliwia i nalezy mu sie w lepetyne niech ciebie komplementyje a nie inne baby. Waga sie nie przejmuj ja wazę13 z zerem na koncu a przed ciążami ważyłam o ponad polowe mniej ale to było 12lat i 6 ciąża mniej temu a i okazało sie ze mam chora tarczyce i prawdopodobnie bez bajpasu żołądka sie nie obejbzie a to dopiero jak skończenie karmić wiec się nie przejmuje.
Musze chyba wreszcie iść pomóc tym moim dziewuchom i dac obiad całej ferajnie dobrze ze moj m. jest dzis w pracy to przynajmniej on niczego mi nie dokłada. Mowie wam dziewczyny bez tych chłopów źle ale z nimi jeszcze gorzej. pozdrawiam

A mojego maluszka cos brzuszek chyba boli

A co do facetow to z nimi 3 swiaty sa ... ja ostatnio tez nie moge sie z mezem dogadac ... ale kakaszka wszytsko sie ulozy bo po tych zlych chwilach zawsze przychodza dobre

Super ze Agusia urodzila

Heh szosteczka podziwiam Cię ja bym chyba z. 6 dzieci nie poradziła! szacunek! '
Wow taki poród to marzenie!! Też bym taki chciała ale ja drugie już przez cesarskie, nie będę się już tak męczyć o nie nie...

Moja sucz nawet nieźle zniosła nowego członka rodziny..jednak do końca jeszcze nie ufam jej oczom. Także jest dystans