MAMUSIE KWIECIEŃ 2012 ;-)

u nas noc koszmarna... już kolejna z resztą
padam na twarz..


mała wczoraj cały czas sama wstawała.. taka szczęśliwa jestem <3 na pare sekund bo jeszcze nie pewna jest ale dobry poczatek

ubralismy choinke... ale boje sie małą postawic na ziemie w tym pomieszczeniu

Elwerka spania nie masz ;p

swoją dorgą ja teraz chodzę później spać, koło północy zazwyczaj, bo mała daje pospać, chodzi spać po 20 a wtaje nam 7.30 co dziennie, wypija mleczko i jeszcze sobie leży do 8 a nawet dłużej sama w łóżeczku także suuuuper

Za to postępów w raczkowaniu i tym podobnym niestety nic a nic nie robi, zazdroszczę że Wasze dzieci już śmigają i stają na nóżki u nas nie ma widoku. Nie wiem czy nie pójdę gdzieś tego sprawdzić, ale w sumie to chyba poczekam jeszcze do skończenia 9 miesiąca. Jak nic się nie ruszy to chyba nie będzie wyjścia.

U nas usilnie babcia daje małej bułkę a ona jest alergiczka i pije jeszcze ten nutramigen. Mam warażenie że co niektórzy mają mnie za taką co dziecku broni bułki zjeść... ale skutów niestety nie rozumieją. Strasznie mnie to wkurza bo ja też bym chciała żeby piła już nomrlane mleko i mogła jeść chleb czy bułki, ale to ode mnie nie zależy.Ehhhh

iwcia... ja tak ostatnio "myślę" że chyba zaczne dawac małej normalne jedzenbie...ale wiadomo bez pieprzu itd.

w sumie zobaczyłam w tabeli co mała może jeść i widzę że bardzo dużo rzeczy.. z resztą co kraj to inaczej lekarze mówią i dzieci jedzą wszystko w rezultacie a przecierz to w jakim kraju się urodziły nie robi różnicy w ich układzie pokarmowym

ale jak tak później pomyślę to szkoda mi ją karmić jeżeli ma się męczyć..

no i nie wiem.
ale wczoraj zrobiłam rosołek bez pieprzu... ale z zielem angielskim liściem laurowym i kluseczkami jajecznymi (ze sklepu) i wyobraźcie sobie że pierwszy raz zjadła tak dużo!!
w dodatku nie miksowałam ale mięsko posiekałam drobniutko, marchewke z resztą warzyw rozgniotłam widelcem. jadła aż się uszy trzęsły. dziś tez to będzie miała na obiadek. chyba zaczne ja normalnie karmić bez miksowania na papke

iwcia.. uwierz mi napewno niunia w końcu ruszy.. moja Ola jakaś szalona że się tak wybiła.

już pisałam że jak miałam 8 m-cy to sama na nogach do lekarza szłam z mamą więc to po mamie chyba.. ale tacie tez niczego nie brakuje

hej;] ja mialam poodke o 4.00;;];] bunio nauczył sie samodzielnie siadac z lezenia i koniec spania;] fik na plecy na brzuch siad leze ;] a piersi szarpie jakbym była z gumy raczkami;]


ja sie jeszcze troszke boje mu dawac normalne jedzenie z przyprawami narazie do papek dodaje kilka kawaleczkow mniejszych do zucia bo widze ze ma potem odruchy wymiotne i wolalabym tego uniknac i powoli go przyzwyczajac;]

stoi silnie sam trzyma sie raczkami;] i siedzimy w domku mam nadzieje ze szybko wyzdrowieje misio

u nas znowu płacz przez ząbki ;( mała nawet z butelki pić nie może. że też musza te dzieciaczki tak cierpieć.

pół godziny temu zasnęła a ja zabieram się za sprzątanie.

my małemu już od jakiegoś czasu dajemy nie zupełnie zmielone jedzenie

zresztą te obiadki na 7 miesięcy mają takie kawałki,a mój jak mój mąz je to sobie może jeść,a jak ja tylko wezmę jedzenie to on woła ej i buzię otwiera lub łapie mnie za rękę,aby mu dać, lub sam sięga ręką jak mu nie chcę dać

czasem dostaje;) ale staram się nie dawać przypraw i nie solić mu jego jedzenia

byliśmy w szpitalu jest ok,mały ma tylko katarek i czasem kaszlnie,już leki odstawić tylko inhalacja z soli i coś na katar jakieś kropelki;)

napisąłam post dłuższy,ale zniknął,bo netu nie było,więc teraz po krótce
mam nadzieję,że się zapisze

Elwerka... mały jest śliczny... te oczyska <3

u nas dalej męka nocna... głowa mi pęka.
Jeszcze co... jak ją wezmę do łóżka żeby z nami spała to zamiast spokojnie leżeć to wkłada mi palce do oczu do buzi. wyjmuje smoczek i daje dla mnie... i jak tu spać ???
Za to u taty to się przytuli do niego i śpi jak aniołek..

witam;)

Jak zdrowie wasze i dzieciaczkow? U nas sie cos przyplatalo i katar mamy,maly mi gdy spi to chrapie... Doslownie..;p

Adaś ma katarek od niedzieli, wcześniej mały miał kaszel byliśmy u lekarza w sobotę ale lekarz powiedział, że ten kaszel jest od suchego powietrza w mieszkaniu i nie ma czym się martwić. W niedziele natomiast dostał takiego kataru, że u dorosłego takiego nie widziałam, cala noc nie przespana budził się dosłownie co 15 minut bo nie mógł oddychać. W poniedziałek ponownie byliśmy u lekarza dostał syropy i maść do nosa. Dopiero dzisiaj spał troszkę lepiej, czyszczę nosek i chyba pomaga. Mam nadzieję, że niedługo przejdzie już zupełnie. Mam nadzieję że i u Twojego maluszka Elwerko będzie lepiej.

u nas na szczescie jest ok.
dziś nawet noc przespana

szkoda tylko że święta spedzimy w 3 bo moich rodziców nie będzie na święta prawdopodobnie.

musze się brac za gotowanie bo planowałam tylko rybe po grecku zrobić i jakieś sałatki 2

A u nas święta w rozjazdach, dwie wigilie u nas i u mojej mamy tego samego wieczora, mamy do pokonania 40 km więc nie ma wielkiego problemu, żeby tylko nie było -20 :/ bo mi szkoda małej. Tak więc tam wigilia i Boże Narodzenie, natomiast Szczepan jedziemy do mojego M mamy i zostajemy też na nocke hehhh. W tym celu kupiliśmy sobie łóżeczko turystyczne bo jest problem z małej spaniem poza domem, a takie łóżeczko przyda się na wakacje i ogólnie na wyjazdy. Super szybko się składa i rozkłada, także polecam

Z jedzonka to niewiele robię bo głównie będziemy poza domem. Jakaś sałatka itp. Choinka już ubrana, sprzątanie w toku, święta się zbliżają pełną parą, jeszcze sukieneczka dla Oliwki do wyprania i pare rzeczy to będą pierwsze święta naszych maluchów, na pewno będzie inaczej w tym roku, tak bardziej się cieszę na te święta

A i u nas babcia zachorowała na grypę, wyobrażacie sobie :/ jak nas wszystkich położy to dopiero będzie... najbardziej mnie martwi mała, od urodzenia ani razu nie była jeszcze chora wiec niewiem jak to będzie czy się nie zarazi.

Co u Was?

ce szarlotki!!!
oj dzisiaj miałam dzien prob................... bunio zaakceptował jedna buletke i z niej pije wode nic wiecej... dzisiaj kupilam mleko m i wypluł hahah czyli nic z mm jutro sproboje i tak 2 miesiace codziennie ....


ale i sukcessssssssssssssssssssssss


udało mi sie go po godzieni czasu uspac w lozeczku( bo bunio nienawidzi lozeczka i spi od 8 mies ze mna- bez cyca nie ma spania!!!!!)


czesałam go szczoreczka potem plakał ze sie nia chciał bawic odwrocilam jego uwage dmuchaniem w buzie i łapał powietrze z usmiechem a potem smyrałam po głowce i buzi i ZASNAAAAAAAAAAAAAAAAAAAŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁ


mozecie sie smiac ale dla mnie to jest megaaaaaaaaaaaaaaaaaaa osiagniecie.... jesli przez 2 miesiace bede go kladła spac choc raz bez piersi to i w złobku nie bedzie placzu a i ja nie bede plakac na zapleczu przy uczniach uch......

tak go kocham:(.... to moj cały swiat...

no i juz jes bunio zdrowy:) tysien kwarantanny hihi i przeszło soł jutro na zakupkiiiiiiiiiiiii:D

Karola dobrze,że przy tacie śpi jak aniołek,bo mój ostatnio od 4 też dokazuje wstaje w łóżeczku,woła,a jak nie pomaga to płącze,zęby mu idą i nie chcą wyjść,a w łożku naszym jak potworek wstaje trzymając się mnie lub męża, w ogóle opiera się o wszystko i chodzi wstaje-małe smoczątko nasze;)
a ja umieram z braku snu ostatnio,a było tak dobrze, przed chorobą i szpitalem,a teraz taka przylepa chodząca

już lepiej,ale jeszcze z katarem walczymy,chciałąbym aby było już dobrze,aby już nie zeszło mu na płuca,ani oskrzela, nigdzie nie mogę wyjść dopóki mi się mały nie wyleczy:(

a mały tak jak dawał,tak teraz nie chce dać sobie noska wyczyścić
Karii a jaką maść macie na ten katarek?