Lipiec 2011 nalezy do Nas

Fajnie że u Was wszystko OK
Mnie naszła jakaś zła aura. Tzn wszystko robię ale tak jakoś nie w humorze jestem. Tzn bawię się z małą itd ale jutro mam egzaminy i chciałabym mieć to już za sobą. A od niedzieli zależeć będzie czy zdam czy nie... ehh

Zrobiłam dzisiaj pranie ale w pralni już nie mam gdzie tego wieszać a mąż mnie nieźle zrobił... 3 tygodnie temu jak przyjechały siostry ze szwagrem to wynosił torby z praniem do piwnicy i położył je za suszarką. A ja zwykle kładę w innym miejscu. Dziwiłam się czemu Zuza ma tak mało ubrań, gdzie są moje gacie (???) i co się stało z ostatnio kupionymi bluzkami??? No i tam gdzie leżały torby które ja zaniosłam były 3, a z 3 zrobiło się 5
I tak staram się uporać z tym przed świętami a że dziś w miarę ładna pogoda (nie pada) to wywiesiłam na podwórko wszystko. Jeszcze Zuzy ubranka się piorą i koniec na dzisiaj bo nie mam gdzie wieszać a piorę już od wczoraj :/

Co macie dzisiaj na obiad??? Ja gotuję zupę warzywną bo zupełnie nie mam pomysłu. Mała śpi a ja zamiast się uczyć to piszę i piszę... jakoś nie mam weny. Wczoraj też tylko do Was zaglądałam ale nie miałam natchnienia żeby coś skrobnąć.... A jeszcze na domiar złego teściowa ma dzisiaj imieniny :/
Pamiętam jak rok temu w jej imieniny pierwszy raz poczułam jak Zuza ma czkawkę a u Kruszynki już od dawna czuję czkawę, szczególnie po czekoladzie
Coś mnie wysypało na mordzie jak nastolatkę
Nie mogę doczekać się wyjazdu na Mazury... dawno tam nie byliśmy. Jak patrzy się na ceny paliwa to wszystkiego się odechciewa

Piekarniczyk, tak myślę że to normalne, że im bliżej jakiegoś wydarzenia tym więcej obaw. Wczoraj też ryczałam jak głupia, po obejrzeniu filmu z maluszkiem urodzonym w 28 tc, biedactwo ma problemy ze zdrówkiem.
Postanowiłam w poniedziałek zacząć kompletować torbę do szpitala. Porozmawiam jeszcze z Mężem co on na to, ale wiem że przejmuje się tą moją szyją i pilnuje jak może żebym nie wstawała za dużo.

[/color]
natimp1 uwielbiam takie rozmówki. Mojej koleżanki córka czasem zagaduje do brzucha, też mi miło jak to robi:)

piernikarczyk... zawsze tajk jest , najpierw sie martwiłam czy dzidzia ok, po połówkowym okazało się ze zdrowa to teraz czasem myślę zeby przy porodzie się nic nie stało.. no nie zebym mega panikowała ale czasem mi takie mysli przychodzą... taka juz natura, mam wrazenie ze mózg przygotowuje się już na " ciagłe" zamartwianie o dziecko, czy dobrze rosnie, czy nie je zbyt mało, czy w przedszkolu sobie da rade.. zobaczycie póxniej ... ale Ty Kochana trzymaj się mysl pozytywnie, zjedz jakas czekoladke i moze nastrój się poprawi, a na brzuszek moze wiecej odpoczynku cos pomoze


dorotas, dobze ze wszytsko ok na badaniach... p.s czy to nie ty narobiłaś mi smaka na ciasto drożdzowe ;)a przepisu nie dałaś

rika- no nastrój Cie dopadł ze nie ma co, ale ja akurat go rozumie, zawsze przed egzaminami na studiach taka byłam , niby ok ale cos mi tam w mózgu sie przestawiało, niby miałam sie uczyc ale organizm jakos nie bardzo- a jescze najlepiej jak akurat sie okres zbliżał.. heheheh to z meżem kłotnia gwarantowana, zawsze mówił ze woli miesiac w wojsku niz 3 dni przed egzaminami ze mna:) no ale co zrobic to silniejsze od nas..

masuska- a u Ciebie widze ze akurat samopoczucie sie porawiło-ekstra


życze miłego popołudnia moze uda mi się zajrzec póxniej jeszczce

Dziewczny nie smutajcie się

Ja też wczoraj wieczorem przeczytalam ten watek o poronieniach i jak zobaczyłam, ze dziewczyna straciła własnie dzidzie w 27 tyg. to normalnie byłam w szoku i jestem az do dziś

Też nie mogę spać, wstaje 500 razy do kibelka i tez drętwieje mi ręka czasami. Kręcę sie z boku na bok, na wznak juz wogóle nei mogę spać bo mi niedobrze jakoś...a najgorsze m-ce jeszcze przed nami!

Szłam dziś z grupą uczniów (30 chłopaków lat 17) na przedstawienie w naszym Domu Kultury i normalnie narzucili takie tepmo, że myslałam, że urodze po drodze Teraz leze bo brzuch zaczał mnie bolec po tym "spacerze".

fajne zdjecie Kamilka a brata olej!

Superr. ze wszytsko okay z Waszymi dzidziami dziewczyny

Rika - ja dziś mam schaboszczaki, młode ziemniaczki z koperkiem, kalafior z bułeczką tarta i ogórki małosolne bo JUZ SA NARESZCIE!!! Do tego wszystkiego skusiłam sie na kupienie 1/2 kg tych wielkich truskawek co wszedzie już mozna kupić i sa pyszne mniaaam...

Dorota dawaj przepis na łatwa drożdżowkę! Plisssssssssss

hmm małosolne - pychtka juz wcinam od tygodnia ale truskawek nie widziałamm.. ja w piątki jestem bezmiesna wiec dzis knedle ze sliwką mam z cukrem i masłem,.. ale dzieki Tobie Różyczka jutro sie bez młdoych ziemniaków i piersi z kurczaka nie obędzie

MNNNIAMMMM młode ziemniaczki z koperkiem pomarzyć mogę... u nas nie ma takich dobrych ziemniaczkow a i koperek to tylko suszony, masakra ale bym sobie zjadła

Dziewczyny ja też mam co raz więcej w głowie, dużo myślę o dzidzi martwię się, bo prawdopodobnie już nie będę miała USG a tak bym chciała zobaczyć malutką to jeszcze tyle tygodni a ja już tęsknię. Malutka wczoraj po tym moim płaczliwym dniu w nocy nie dawała mi spać, kopała wierciła się i w ogóle ale mi to nie przeszkadza przynajmniej wiem, że tam sobie mieszka i się bawi spotkanie z położną mam dopiero 26 kwietnia- ciekawe czego mam się spodziewać, chyba pobrania krwi i moczu.

Dziś przyszedł do mnie pas ciążowy (masuska chyba też ma taki ) ja mam z napisem Nie pukać! Śpię...

A cha a na obiadek naleśniki z dżemem lub z twarogiem

A ja zaczęłam szukać na allegro "przyborów" do przyrządzenia pokoiku dziewczynkom bo sypialnią i ich pokoikiem zajmuję się tylko ja
I mam plan ale muszę iść później na górę z mężem i pokazać mu co chcę zrobić żeby robił tak żeby dało się wszystko powiesić jak ja chcę "

hej Dziewczyny!!
ale wypompowana jestem!codziennie od rana na nogach, praca do 17 potem zakupy i ok 19, 20 jestem w domku..wczoraj tak mnie brzuch bolał,ze sie wystraszyłam, położyłam się, nogi do góry i tal leżałam hmm..chyba pora zmniejszyć tempo!!

ach, kupiłam wczraj Mikołajowi bluzeczkę, sweterek i kocyk
ach, a jaki ostatnio sen miałam, śmiałam się cały dzień!!! Urodziłam synka, a byłam sama,bo mąż był na Woodstock'u.. wybrałam się wiec sama do pralni zameldować małego, miałam wielki bukiet kwiatów dla pani z urzedu,ale kolejka była ogromna i nie zdążyłam..a babki nie chciały mnie przyjąć,bo miały za dużo prania wyjatkowo je uprosiłam, pyta wiec mi się jak synek ma na imię,a ja Hirek hahah babka mnie przekonywała,ze takie imie nie jest fajne w dzisiejszych czasach a ja ,ze zapomniałam jak miał miec na imię..idramat... dopiero na koncu przypomniałam sobie,ze ma być Mikołaj

opowiedziałam ten sen mężowi i teraz cały czas się smieje i mówi do synka Hirek hahah

Ale się uśmiałam Aska
Ale rejestrowac w pralni??!! hehe
No i gratuluje, że sie w koncu zdecydowałaś się cos zakupic dla synka Ja sie zbieram żeby zamowić na allegro komodę na rzeczy mojej dzikuski Kopie jak szalona i robi takie wygibasy, ze az brzuch lata cały

Rika - fajnie to napisałaś = "przybory do przyrzadzenia pokoiku "

Hej dziewczynki. Dawno nie pisałam bo jakaś zakręcona i zalatana byłam. Mój lekarz bada szyjkę i brzuch co wizytę.

Z mężem mamy dylemat co do imienia dla małego ale najprawdopodobniej zdecydujemy się na imię Jakub!
Już nie mogę się doczekać jak będę miała go przy sobie!!!

Najlepszy funfel mojego męża ma na imię Jakub Właśnie siedzą sobie teraz razem na rybach z Kubusiem

rzeczywiście, tak to jest jak "baba zajmie się papierkową robotą" w pralni
Ja kiedyś mialam sen jeszcze w pierwszej ciąży że stałam przed ołtarzem i trzymałam dziecko do chrztu znaczy swoją córkę, która nagle okazała się być synkiem a ja w wielkiej panice zaczęłam szukać męża który poszedł na fajka bo nie wiedziałam jakie imię dla chłopca, przecież nawet nie mieliśmy wybranego i planęłam "Jan Chrzciciel" jak mężowi powiedziałam ten sen to do tej pory się smieje i mówi że jak będziemy mieli syna to będzie Jan. Chociaż ja wiem ze dwójka dzieci mi wystraczy.

Zła jestem, chciałam nie schodzić poniżej 1 tys zł na koncie a zostało mi tylko 400 zł bo to trzeba kupić bo tamto siamto... tysiąc poszedł na szaleństwo i jak dostałam pieniądze to nagle okazało się ze do dommu tyle rzeczy trzeba kupić a ja głupia kupowałam bo chcieli nie wiem co mi odbiło

Ale niech się walą. Teraz dostanę pieniądze i ani grosza nie wydam. Ooo!

ok, ok,obiecałam, napiszę,jak będę mieć chwilkę wieczorem:-)

Rika no Jan Chrzciciel bardzo oryginelnie hhaahaha jeszcze mam z tego ubaw

a cvo do kasy.. nie martw się moja droga, też sobie obiecuję, oszczędzamy,a potem to i tamto się kupi i jest jak zawsze haha
ach, własnie "napaliłam się" na pościel dka dzecka, taką ładną...hmm,ale chyba lepiej najpierw kupić łóżeczko macie jakies proozycje??

aga1040 Kubusie to fajne chłopaki wiec jestem za