Lipiec 2011 nalezy do Nas

Witam,Masuska ja mam pomodorówke z klopsikami zrobiona:)

Mati cos osmarkany dzis wstał,kaszel do tego.......zastanawiam sie czy isc do lekarza czy poczekac moze dam Mukosolwan dla dzieci,goraczki nie ma.Ciężko mu sie oddycha przez ten katar

Kurcze kusi mnie ten kombinez z Tchibo co Oposek polecała,Masuska kupilas myslisz ze za rok tez Piotrus bedzie nosil,uzywane po 100zł a teraz widze nowy 129:)rozmiar myslalam 86-92,czy powyzej 92 jak myslicie???

Mati wazy 11,4 a jak wasze maluszki wagowo??? nie jada sniadan lub rzadko parowke,ani kolacji glowne pozywienie to obiad i to byc musi szczegolnie zupki,ziemniaczkow nie lubi gotowanych z wody jedynie w zupie,to u nas ciagle zupy w menu pije nałogowo Kubusie...mam wrazenie ze pomaranczowy jest juz lekko od nich
Mati jakos małomowny tylko hy,hy....i słowo NIE..
To tak w skorocie co u Nas

A jedza wasze dzieci frytki??? wiem niezbyt zdrowe.....wybaczcie glupie moje pytanie

Olka mój Janko jakos 10300 chyba wazy , je wszysko , sniadania obiady kolację, podwieczorki, drugie śniadania, drugie obiady wszystko..ale on kurdupelk jest.. tez jakoś mowa nie grzeszy więc miło że Mati również wysłałam ze osamotniona jako matka w tej kwestii jestem

Mój je czasem parę frytek, nie oczywiście jakoś tam o 9 na śniadanie, tylko normalnie w porze obiadowej jesli my mamy to on tez wciągnie.. raz nie zawsze więc chyba spoko.. zresztą ja robię z piekarnika a nie na oleju .. więc nie jest najgorzej z ta zdrowotnością

Nati, ja dziś pierwszy raz od dawna jadłam musli, a Piotr pierwszy raz w życiu:)

Ola Piotrek je frytki (z ketchupem), chipsy, paluszki, czekolady, tylko cukierków i lizaków nie. A tak te wszystkie paskudztwa mu smakują. A waży tak koło 12 kilo. Na domowej wadze przed kąpielą na golasa było 11 000.

Ola a może LIPOMAL, albo PYROSAL, na przeziębienie jak znalazł, do tego witaminka C i coś do nosa na katar, np. Nasivin soft (to nam pediatra dała z uwagą żeby dać tylko raz na noc)

Dziewczyny a Piotrek za to się rozgadał na maksa. Myślę że to jakiś skok rozwojowy, bo momentalnie ogromne postępy zrobił.

Dziś na obiad ostatecznie, wczorajsze gołąbki i gulaszowa z makaronem. Przez przypadek rozmroziłam wołowinę i nie wiem co z niej zrobić... hmmmm

Nie wiem po co się czepiacie, uwagi możecie zachować dla siebie, ja nie wtrącam się do tego jak wychowujecie dzieci i czym je karmicie. I nie uważam się za lepszą od Was bo sama gotuję a nie daje słoiczki. Bez sensu. Opanujcie się, ja mam swoje życie a Wy swoje i po co te całe uwagi. Napisałam tylko ze wypiłam sobie w sylwestra a tu takie halo teraz do mnie i jakieś durne pretensje. I po co pytam? To już może nic nie będę pisać co u nas tylko Wam odpisywać to może będzie lepiej..

Napiszę tylko że nie będzie mnie kilka dni bo wyjeżdżamy i nie wiem czy będę miała czas na internet i czy w ogóle weźmiemy lapka. Jedziemy w piątek i wracamy w środę a jeszcze muszę nas spakować.

Oposek napisał:

Rika nie obraź się, ale proszę nie pisz już o tym, że pijesz i karmisz. Tyle razy toczyła się już tu dyskusja na ten temat. Nie wiem, czy to prowokacja, czy nie zdajesz sobie sprawy, jak bardzo niebezpieczne jest to dla Twojego dziecka i lekkomyślne z Twojej strony. Nie ma dopuszczalnej dawki alkoholu, nawet kieliszek wina może spowodować niedwracalne zmiany w oun karmionego dziecka. Być może już tak się stało, tylko nie widać jeszcze skutków. Ola jest już duża, możesz bez problemu odstawić Ją od cyca.

Rika... nie chodzi o to ze nas nie interesuje co się dzieje u dziewczynek... skąd ten pomysł... ale wiesz to tak jak byśmy przeszły obok kogoś kto jest nie wiem kopany bity i stwierdziły ze nie ma co zwracać uwagi temu co kopie bo to nie moja sprawa ... no sorki ale porównanie z podawaniem słoiczków, które sa badane przez instytuty itp a karmienie tytoniem to średnio... zresztą nie wiem czy któraś z dziewczyn jeszcze nałogowo karmi słoikami.... . ja czasem dam ale może raz na 2tygi i tyle... a nawet jedzenie ze sloika nie wpływa na ośrodkowy układ nerwowy ...
szkoda ze po prostu nie przyjmiesz tego do wiadomości..a nie ma to wszystko nic wspólnego z tym ze nas nie obchodzi jakie dziewczynki robią postępy itp...

Masuska no to czekam na rozgadanie Jacha:) tramwaje, windy i spanie "juz" jest teraz zostało gadanie

Pisałam żebyście już nie ciągnęły tematu. Nie róbcie ze mnie jakiejś patologii bo wypiłam w sylwestra rany...

Nati ale dałaś porównanie! Niech Cie:)

I co mówisz że zdrowo nie odżywiasz, jak słoiczek dajesz raz na 2 tygodnie:) Piotrek słoja nie widział od wakacji:)

Dobra dość tych żartów, dziecko mogło by iść spać.


Oposku, Piotrowi też wypada ostatnio ta jedyna drzemka. Wolałabym żeby się przespał, no ale co ja mogę. Na siłę spać nie da rady.

Rika napisał:

Pisałam żebyście już nie ciągnęły tematu. Nie róbcie ze mnie jakiejś patologii bo wypiłam w sylwestra rany...

ale chwileczke...to jest forum i każdy ma prawo wyrazic tu swoje zdanie, wiec dlaczego nie mamy go wyrażać skoro w nas az sie gotuje jak Ty piszesz o tym,ze wypiłas, że palisz i że jednoczęsnie karmisz piersią? Jestes bystra dziewczyną i ten temat tu był juz poruszany parokrotnie na forum wiec pisząc to poraz kolejny zdawałas sobie na pewno sprawe,ze nas to poruszy i nie jestesmy w większosci w stanie przejsc obojetnie obok sytuacji gdy ktos działa na szkodę dziecka, bo to co robisz jest działaniem na szkode dziecka i nie wiem....może Ty nie zdajesz sobie sprawy z tego, dlatego tez to piszemy, bo może da Ci to choc troche do myslenia...

generalnie nie trzeba dziewczyny wcale iść do kina na baby blues-a

Nie no Masuska ja zdrowo TEŻ odżywiam w sensie daję wszystko, ale jak sobie przypomnę ten olej na brodzie od śledzika to az mi się do domu chce ucałować pyszczka...

Zdrzemnełam sie z moją królewną
dziękuje,ze odpisałyscie na pytanie o jedzenie, u nas w koncu jarzynowa zupka z makaronem muszelkami a zaraz jeszcze chyba upiekę kawałek łososia, którego Bianka uwielbia

Olka Bianka je wszystko co dasz, wiec frytke tez by zjadła ale my nie jemy frytek, wiec ona tez ich nie je, ale pieke za to ziemniaczki tak jak Nati, w piekarniku z ziołami, takie lubimy bardzo ale u nas generalnie króluja ryże, kasze, makarony.
A teraz cos o kubusiach mi sie przypomniało Moja Oliwia robila dokładnie tak samo jak Mati-chlała je na umór i poniewaz one sa baaaardzo kaloryczne(gęste, słodzone)to juz jesc jej sie odechciewało innych posiłków, moze to byc powód niejedzenia śniadan czy kolacji u Mateuszka.
Acha i Bianka na ostatnim szczepieniu w 16 m-cu wazyła tyle co Mateuszek

Bianka i Piotrek pasują jak nic do siebie, łososiożercy:)

Piotrek zasnął z trudem, nie wiem co mu się odwidziało... Teraz trzeba posprzątać i za obiadek się brać, bo wieczorem muszę pojeździć.

hmm w sumie dawno łososia z ziemniakami z ziołami nie jadlam.. dzięki Rose

a robicie jakoś łososia w piekarniku? bo ja tylko na patelni a z piekarnika bym se zjadła..

Nati, ja kupuję gotowego z biedry i do piekarnika:)