Lipiec 2011 nalezy do Nas

A My tak sobie rośniemy

Różyczko dziękuję, rzeczywiście z Mikołaja to niezła gaduła,na filmie nawet nie popisał się za bardzo lubię nagrywać filmiki,a potem wspominać jak to było

Aguś śliczne pamiątkowe zdjęcia i uśmiechnięte buzie,a i Oliwierek ma się dobrze.. co widać,bo brzuszek rośnie fajnie! Buziaki!

Jakie cuda w niedzielę

u nas dobrze, zaraz będziemy grillować

:*

Witam niedzielnie

Aga wygladasz wysmienicie,promieniejesz kobieto zdrówka zyczę

Aska dla Mnie szok jak nawija Mikołaj,i kolory juz rozróżnia....oj daleko Nam do Was daleko mam wrazenie ze Mati mniej mowi jak kiedys,teraz bardziej na reczne pokazywanie przeszedl,a jakie foszki ma wymuszac jeden.....dzis o 8 rano na spacer sie wybrał,bo chcialo mu sie dada...no i wymusił,maz spacerowal do 9,30...starzeje sie przy corce nie pozwolilam sobie na takie fochy,a teraz ulegam

Bunt dwulatka u mnie juz chyba sie rozpoczął jak nie po jego mysli buch na podloge i pokłony oddaje znaczy taka rozpacz histerii w sklepie jeszcze nie mialam,ale kuzynki dziecko plackiem kladlo sie na podloge śmiala sie ze wykladziny w Empiku zawsze jego byly

Rose mowi ze dobrze poszlo,boi sie z matmy jej słaby punkt

Jej jakie cuda tu od poniedziałku mnie witają

Asiu Mikołajek wymiata z tymi samochodami. Normalnie fan motoryzacji ci rośnie Wiki też uwielbia te układaneczki z kształtami Super!!! Wdzę że Mikołaj uwielbia piaskownice. Wiki też i jak to na dziewczynkę przystało non stop gotuje coś z tego piasku, przesiewa... no zabawa na całego.
Ślicznie tam u was... wy nad jakimś jeziorem mieszkacie???

Aga ślicznie rośniecie! A Kubi jaki przytulas uśmiechnięty!

Olka oj nie strasz, nie strasz! Wiki taka fochara czasami ze szok. Na złośc robi i sie smieje w twarz, albo jak nie po jej mysli to obróci się na piecie i nie patrzy czy ktoś za nia idzie czy nie A ze spacerkiem Mati dał czadu.

Masusko jak tam grillek się udal? My też często grillujemy- przynajmniej mąż może się wykazać- bo on u nas specjalista od tego- az ślinka mi cieknie jak sobie pomyślę

Różyczko - różyczka u nas wykluczona... ale mnie też wysypało jeszcze w czwartek - z tym ze wieczorem. Nie wiem akieś pylenie albo coć zjedliśmy Antek śladu już nie ma a ja na rękach trochę. Jak zgram zaraz foty to wstawie jak to cholerstwo wyglądało.

Nati ześ pojechała z tymi ziółkami... Wiki pomogło (a co, wierze w to ) A ty juz urlopujesz sie???

My w czoraj na urodzinach u sąsiadów byliśmy. Dzieciaki się wybawiły a my obżarliśmy Wiki wyskakała się na trampolinie i z piłką polatała więc padła o 20 (pomijam fakt ze w dzień nie spała) i obudziła sie dziś o 7:30... No i biegiem się ubieralismy żeby Antka zawieźć do przedszkola i na tą morfologie i grupę krwi Wiktorii pedziłam. Matko ile ludzi było... chyba 7 osób przed nami a za nami ze 20!!! Bałam sie że Wikusia będzie płakać, wyrywać sie albo coś w ten desen (przed nami był adziewczynka może miała ze 7-8 lat poprostu wrzeszczała jakby ja zarzynali) a ona taka dzielna była... nawet nie pisnęła! Babka wbiła jej igłe w rączkę z tekstem ze komar ją ugryzie (jakby ta wiedziała co to jest) a jak jej krew zaczęla kapać to stwoerdziła że soczek z niej wylatuje Na co Wiki mówi : no.... kap kap, ale śmieszne!!!! Myślałam ze padne. Winiki jutro po 11... Ciesze sie ze mamy z głowy. Jeszcze tylko mocz jej zaniose i bedzie komplet

Basba śliczne te Twoje dwa Serduszka i jak się kochają piękne słowa.
Wikusia jak zwykle wystrojona, ślicznotka

Słyszałam o tej paradzie lokomotyw w Wenecji, szkoda,ze wczesniej o tym nie wiedziałam ... nie jest az tak daleko a Mikołajowi podobało by się na 100% on teraz szleje za pociągami, no i ciuchcią Tomkiem

a my niestety nie mieszkamy nad jeziorem, to nasz ogrodowy staw, trochę za duży i niebezpieczny, Mikołaja trzeba miec non stop na oku.

Asiu do Wenecji to troche daleko ale do Wolsztyna to chyba juz całkiem niedaleko, co? Kochana ta parada jest co roku, tak wiec nic straconego. My nigdy nie byliśmy ale zawsze podziwiamy z ogrodu


A ja sie pytam... CO SIĘ TUTAJ WYPRAWIA???????? Gdzie wyście wszystkie są?!!!!!!!

Basba nie,własnie w sobotę chyba była taka impreza w Wenecji:
www.ciuchciaznin.pl/index.php?option=com...icle&id=57&Itemid=68
regionwielkopolska.pl/katalog-obiektow/m...rowej-w-wenecji.html


a w Wolsztynie chyba tez teraz coś się dzieje musze kiedyś wybrać się w tamte strony


No właśnie chciałam zapytać gdzie są dziewczyny?

Dziś miałam być w Łodzi. Ale nie pojechałam:( Pogmatwały mi sie sprawy i muszę zostać w domku. Następnym razem...


A ja tak sobie myślę że dłuuuugi weekend się zaczyna. Dla mnie po 16tej do 2.05:P

Dzień dobry..
A widzisz Asiu nie słyszałam o tej Wenecji A w Wolsztynie co roku koło weekendu majowego jest parada parowozów- przyjeżdżają ze Słowacji, czech i skądś tam jeszcze. Pokazywali nawet ostatnio w TVN. A niedaleko nas są tory, którymi one kursują wiec dzieciaki aż piszczą z zachwytu.

Masusko to ja mam dłuuuuuugi weekend od dzisiaj (13) do 05.05 włacznie Ale padać ma do piątku więc bezsensu ogólnie nawet na rowerki nie pojedziemy.

Basba, jak ja ci zazdroszczę, poleżałabym sobie plackiem chętnie:P Wiem że na wolnym nie ma co liczyć na odpoczynek:)



i co tu robić? Wolne i co? Może książkę poczytam:)

Dzień dobry po latach

Matko ostatnio czas mi jeszcze szybciej ucieka niż zawsze
W pracy młyn, że nawet poczty nie ma kiedy sprawdzić Z szefową zgrzyty co chwila
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Do domku wracam i już dzieciaki mnie w obroty biorą i nawet nie mam kiedy koma odpalić
Staram się ćwiczyć w miarę możliwości - w domku raczej rowerek + 6waidera, ale wczoraj zrobiłam sobie dzień przerwy bo zasnęłam zasypiając Dominika
Fajne fatałaszki zrobiłaś

Teraz mam te 5 dni wooooolnego, więc odetchnę i pobędę z dzieciakami
Jutro już spotkanko ze znajomymi ustawione i grillek planowany W ramach dietki oczywiście

W sobotę byliśmy na targach rodzinnych na stadionie narodowym Ale było extra bo dzieciaki wybawili się na maxa Szymiego przy okazji tam ostrzygliśmy i ma irokeza Zrobiliśmy sobie sesję zdjęciową Obejrzeliśmy stadion Dzieciaki brały udział w warsztatach muzycznych i Dominik był happy dorwawszy bębenek Wyszliśmy stamtąd obładowani gratisami i z uchachanymi dzieciakami

Masuska na tamtym forum ja nie jestem zarejestrowana tylko moja siora i oglądaliśmy fotki dziewczyn i trafiliśmy przez przypadek na Twoje
Ech ja chce ogród

Nati przekułaś ucho Jasince?
Szymi u fryzjera miał włączoną bajkę i siedział w foteliku aucie i nawet nie zauważył maszynki Moglibyśmy sobie pójśc na zakupy i dopiero po niego wrócić i siedziałby jak zaklęty

Basba czarownica? Ej no kto by Cię wyśmiał nie gadaj
Moja szefowa to wróżka, więc wiesz
Wikusia to lalunia wiadomo, że do fryzjera chętna
Ostatnio wszyscy dookoła uczuleni, co za świat Trzymam kciuki za wyniki badań Wiki
Słodkie foty Twoich maluchów

Rose ale jakiś wolne chyba masz choć trochę co?
Wiesz zawsze się zastanawiałam jak to jest siedzieć w komisji egzaminacyjnej

Aga super foty, fajniutki brzuszek a i śmieszny ten fotelik
Co do moich chłopaków to różnie bywa
Raz się kochają i tulą i bawią razem a za chwile biją się i zabierają sobie zabawki
Szymi jak Dominiczek był malutki pomagał, przynosił mleko, pieluszki ale wiadomo, że uważać trzeba było na każdym kroku. Ale ogólnie jestem bardzo za dziećmi z tak małą różnicą wieku bo razem się wychowują, młodszy szybko dogania starszego.
Nie ma dnia, żeby się nie pobili ale i też jak Szymi jest w sklepie i coś kupujemuy to od razu mówi, że dla Mimika też
Dasz sobie radę i wyczujesz dzieciaczki Trzeba dużo tłumaczyć starszemu, okazywać mu dużo czułości i będzie dobrze o ile nie zadusi go poduszką

Asiu widziałam fotki Fajnie tam macie I firanki extra
I Mikołaja na filmiku wymiatającego widziałam i szok I extra z tymi figurami geometrycznymi Moje chłopaki też za pociągami szaleją

Olka u nas bunt 2latka u Szymona, Dominika, Tomka i u mnie, więc z tego się chyba nie wyrasta

Oposek a Ty gdzie wybyłaś???

U nas chłopaki poza tym kaszlący No jak już im niby przejdzie to zaraz katar i znó któryś kaszle Jakieś sanatorium czy co?
Jakiś lekarz rzucił hasło, że to może być alergiczne, więc jak im się bedzie to powtarzać bedziemy zglębiać temat Ech życie Mi też ciągle gardzioło doskwiera

Dziś Tomi wrócił szybko z pracy i robił listę zakupów, żeby zdąrzyć jak ja wrócę, bo mieliśmy iśc razem do sklepu. Chciał zaraz się zmyć z domu ale Szymi mu nie pozwolił. Wyskoczył z tekstem: Tati nie pójdzie do sklepu, najpierw musi zjeść obiad
Koniec końców ojciec po obiadku zabrał dzieciaki do auta i przyjechał po matkę i wybyliśmy razem rodzinnie powydawać kasę

Dobra nie przynudzam i buziaki przesyłam