Lipiec 2011 nalezy do Nas

Green ślicznyyyyy brzusio
No to jak Ty to i ja :

Hania napisał:

masuska, a jakie leki brałaś na podtrzymanie? bo ja biorę podwójną luteinę i fenoterol, po którym przez pierwszą godz. czuję się naprawdę fatalnie:(
I na przedostatniej wizycie okazało się, że szyjka jest miękka i skrócona - cokolwiek to znaczy...
green, ładny brzusio:)

Ja miałam luteinę po 2 tabletki rano i wieczorem, a w szpitalu jak miałam skurcze to wzięli mnie na porodówkę to miałam kroplówkę z fenoterolu, a i jeszcze 3 razy dziennie cordafen, ale tylko w szpitalu przez 9 dni. luteinę brałam 16 dni, do 37 tygodnia.

Kaśka świetny awatar:)

Green no brzuszek to masz bardzo nisko, ja mam na 100% wyżej.

Różyczko, ja bym się na taką jędzę sama rzuciła i jej co nieco powyciskała. Ale wiem że tak się robiło kiedyś, bo i siostra mi opowiadała. No ale z tym trzymaniem w bólach to przegięcie. Wrrr!!

O cie nie mogę jakie lachonarium mamy:) Różyczko, opalenizna i figurka fiu fiu:) pozazdrościć No a brzuch to kształtem mam podobny:P

O ja pikole rozyczko gdzies ty sie tak zczaskala? Ja przy tobie to jak dzien do nocy A i brzuszek taki fajniutki zgrabny Wogole fajne zdj czyzby corcia znow za fotografa robila?

Kamilko ja mam dzis scan, przynajmniej tak mi mowili na ostatnim scanie ze dzis tez bedzie,a do poloznej teraz mam sie zglosic jesli niezdaze do tego czasu urodzic w poniedzialek 11.o7. wiec wolalabym juz urodzic (ostatnia wizyte u poloznej mialam 28.06)Jak wroce z wizyty to napisze najwyzej co tam Nam robili, ale podejrzewam ze na scanie sie zacznie i skonczy

Mam pytanie bo mi juz normalnie jest wstyd ze tak wygladam.Was tez tak wysypuje na dekolcie? Ja mam syfek kolo syfka ,kropka obok kropki wkurza mnie to juz masakrycznie, a wyglada to niepowiem jak ,bo jak widze obiekt do scisniecia to tez nieumiem sie pochamowac i jestem w czerwone ciapki

Green, ja mam za to pełno piegów, na dekolcie, na ramionach i na twarzy. A wysypuje mi Męża:P a cisnę bo lubię, chociaż on nie bardzo:P

Cześć kobitki

Ja już po wizycie położnej. Nawet fajna konkretna babka. W piątek idziemy do przychodni na kontrolne ważenie i mam nadzieję, że waga będzie ok, bo ciągle się zastanawiam czy Dominiś się najada, bo tak króciutko jest przy cycu a potem idzie w kimę i śpi 3 albo 4 godz

Rika a czemu Ola ma tyle badań i ciągle Was po wizytach ciągają? Trzymam kciuki, żeby w czwartek było ostatnie jej badanie, bo przecież Malutka stresa jakiegoś się nabawi Wiesz podobno w niektórych placówkach są te specjalne sprzęty do badania bilirubiny bez kłucia - tylko chyba poziom stężenia w skórze - ale u nas nie ma, więc jeszcze za 10 dni kontrolne badanie krwi Ale wolę już, żeby go konkretnie zbadali niż mam mieć niepewność.
U mnie Szymcio też przyjaźnie nastawiony do braciaka i pewnie nie może się już doczekać jak to Małe będzie bardziej ruchliwe i będzie można się z nim bawić

Za to Szymcio dziś w nocy obudził się i stanowczo odmówił spania w łóżeczku a że my padnięci byliśmy to mój Men mimo moich protestów przyniósł go nam do wyrka i oboje od razu zasnęli
Mam tylko nadzieję, że to jednorazowy jego wyskok i dziś już normalnie prześpi nockę

masuska, Ty już 4 dni po terminie:/ o masz w ogóle jakieś objawy przedporodowe?
różyczko, śliczny brzusio:)

Hania i jak wytrzymujesz leżeć??? Wiem że ciężko ale ciesz sięże w domku bo ja mies w szpitali leżałam 24h na dobę to oszaleć można było. Ale dla zdrowia Kubusia wytrzymałam / wytrzymam wsztstko

AniawRika jak ja Wam zazdroszczę, że mascie już śliczniutkie BOBASKI przy sobie, ehhh...

Green Masuska ja to mam na twarzy pełno brązowych plamek- jakieś przebarwienia, mama moja mówila, że też miała w ciąży, ale później jej zniknęło, miejmy nadzieję, że te syfki, pieprzyki plamki znikną tak szybko jak się pojawiły

Różyczka kobietko ty masz figurę jak modelka, a opalenizna śliczna, ja to jestem blada jak du.a

Hania napisał:

masuska, Ty już 4 dni po terminie:/ o masz w ogóle jakieś objawy przedporodowe?
różyczko, śliczny brzusio:)

Ech, długo by pisać, ale proszę bardzo:) Hehe lipcówki mnie wyklną bo znów to napiszę
Ból krzyża i spojenia łonowego, stawianie się brzucha, ból jak na okres, u lekarza jest że główka wstawia się w kanał i napiera na szyjkę, obniżenie brzucha - to Mąż mi potwierdził (a wiadomo jakie to mało spostrzegawcze), czasem plamienie no i czop, albo codziennie, albo co drugi dzień, a w czwartek będzie już 3 tygodnie od krwistego czopa i nadal nic dalej. A i pozbyłam się zaparć i biegam często na siku, ale to normalne. Z tych wszystkich książkowych objawów brakuje mi regularnych skurczy i odejścia wód. Dlatego już czekam tylko na pewniak. Czasem się zdarza że z Mężem liczymy co ile twardnieje mi brzuch no i było już parę razy równo co 15 minut, ale się uspokoiło jak poszłam do WC, ale głównie to nieregularnie są.

Ech AniaW i Rika, dołączam się do Kamilki. Jak ja Wam zazdroszczę, szczerze martwię się bardzo jak młodego nie widzę. Jak się budzę i a mały siedzi jakiś czas cicho to staram się go rozruszać. Martwi się tym łożyskiem, czy aby nie jest już za stare, czy tam się nic nie dzieje. Wolałabym Go widzieć.

Kamilka mam nadzieje że te piegi zejdą z twarzy, bo mam ich już za dużo. Podobają mi się takie delikatne, jak miałam co lato, ale teraz to lekka przesada.

Sylka, nie jest lekko ale staram się
masuska, tzn.że w każdej chwili możesz zacząć rodzić.
Moja bratowa przenosiła ciążę o tydzień. Po tygodniu leżenia w szpitalu podali jej oxy. i kilka godz. później miała już synka przy sobie:)

Kamilka u mnie żaden czop nie odchodził a mam już bobasa, więc z tym nie ma reguły

Kaska jak ja zazdroszczę Tobie tych jezior i łódek... Ech....
A tu taka brzydka pogoda, że nawet z Małymi nie mam jak iść na spacer

Viszka nie daj się choróbsku Mnie już gardło też pobolewa, ale mam nadzieję, że nic się nie rozwinie. W domu wszyscy kaszlą.
Ale podobno mojemu Menowi już przechodzi i z Szymusiem już też lepiej.

Jest u mnie jeszcze siostra i mi pomaga, ale ona też chora normalnie szpital w domu i mega ilość leków-specyfików-uodparniaczy i wspomagaczy stoi na szafce Do wyboru do koloru

Moja siora chyba niedługo (w weekend albo na początku tyg) myknie już do domku, więc zobaczymy jak sama ogarnę to wszystko Ale trzeba być dobrej myśli
Kupię dwie klatki dzwiękoszczelne i jednego małego do jednej drugiego do drugiej włożę i będzie spokój
Ale tak serio to na razie narzekać nie mogę, bo Dominik bardzo rzadko płacze i grzeczniutki z niego synuś Tak jakby dziecka nie było w domu
Pewnie nie potrwa to długo, ale oby nie zapeszyć jest super.
Chociaż Szymuś jak pamiętam też był bezproblemowy i my czekaliśmy na niewiadomo co a tu czas mijał a on grzeczniutki i większych problemów nie sprawaiał

Różyczko przyłączam się do głosów dziewczyn, że super wyglądasz i nie chcę już tu słyszeć, żeś wielka czy cuś

Green brzusio super i też wydaje mi się, że już nisko Tylko rodzić Do dzieła Daj znać co tam wymyślili lekarze dziś po wizycie.
Ja nie miałam żadnych syfków na dekolcie, ale różne krostki czy przebarwienia jak u masuski to podobno rzeczywiście mogą się pojawiać w ciąży. To tylko hormony, więc zazwyczaj jest to przejściowe

Piernikarczyk dziś szpital - wow Może już nie wypuszczą jej tylko sprezentują jej bobasa
Agito jutro szpital a masuska najprawdopodobniej w piątek No chyba, że dziś dzieciaczki Wasze się zmobilizują i wyskoczą
Domyślam się masusko, że już chcesz swojego synka i od razu niepokoi Cię jak się nie rusza. Ja też tak miałam, że jak dłużej go nie czułam to zaraz go jakoś pobudzałam
Może w brzuszku się nie wyspał przez te moje niepokoje i rozbudzanie go, więc teraz w domku mi odsypia

No chyba czas pomyśleć o obiadku, więc do później

jusia, Hania witam nowe być może lipcówki
Obie musicie leżeć bidulki? Współczuję, ale czego nie robi się dla dzieciaczków
Jeszcze troszkę i zobaczycie swoje Maleństwa i wtedy się z nimi wyhasacie

Dziewczyny mam problem znów z tym forum
Czy Wy też tak macie, że jak dłuższego posta piszecie, ale dłużej piszecie odpowiedź (np z przerwa na wc) i chcecie dodać wpis to pojawia Wam się komunikat "Kod się nie zgadza"????

Wyłączam wtedy komunikat i powraca mi do mojego wpisu, ale nie da się go dodać
Muszę dopiero go skopiować, wylogować się z forum i zalogować ponownie. Wchodzę znów do wątku i dopiero dodaję odpowiedź
A to trochę trwa, bo to forum wolno chodzi
Masakra
I JESZCZE NA KONIEC MI TERAZ ERROR WYSKOCZYŁ

Najważniejsze że nie długo już te uroki ciąży się skończą Najpóźniej półtora tygodnia:) Ale trochę cesarka mnie przeraża, wole siłami natury, choć raz.

Pocieszaj mnie AniaW miło słyszeć, że może będzie aniołeczek po szturchańcach:) hehe, ale wiadomo, wyjdzie w praniu:)

Dziewczyny jusia, Hania, jak chcecie to dodam Was do tabelki, ale proszę o info na PW. Potrzebuję Nick, imię dzidziulka i termin:)

A z tym forum to dziś jakaś jazda jest. Miałam raz Errora, ale dużo dziewczyn się skarży.

Czekamy na wieści Green.

Ciekawe jak tam Piernik. Pewnie jutro dostanie kroplówkę z oksy i jak się rozkręci to może w niedziele ją będziemy mieć z dzidziulkiem:) Różyczko, koniecznie pisz jak będziesz miała jakieś newsy:) siedzę jak na szpilkach normalnie.

aniaw napisał:

Dziewczyny mam problem znów z tym forum
Czy Wy też tak macie, że jak dłuższego posta piszecie, ale dłużej piszecie odpowiedź (np z przerwa na wc) i chcecie dodać wpis to pojawia Wam się komunikat "Kod się nie zgadza"????

Wyłączam wtedy komunikat i powraca mi do mojego wpisu, ale nie da się go dodać
Muszę dopiero go skopiować, wylogować się z forum i zalogować ponownie. Wchodzę znów do wątku i dopiero dodaję odpowiedź
A to trochę trwa, bo to forum wolno chodzi
Masakra
I JESZCZE NA KONIEC MI TERAZ ERROR WYSKOCZYŁ

Mam DOKŁADNIE TAK SAMO ANIUW
Tak mnie to wpienia, ze czasem juz odpuszczam i zamykam lapka, choć np. pisałam akurat do Was coś...

DZIĘKUJĘ WAM KOCHANE MOJE NAJWSPANIALSZE WSPIERACZKI WY MOJE za komplementy

Właśnie chciałam napisać że rozgryzłam opaleniznę Różyczki Wysmarowała się bronzerem dla kulturystów, koniec i kropka!

a i nie ma za co:)