- Posty: 640
- Otrzymane podziękowania: 1
- /
- /
- /
- /
- /
- Lipiec 2011 nalezy do Nas
Lipiec 2011 nalezy do Nas
- piernikarczyk07
- Wylogowany
- rozmowna
I ja się melduję, dopiero wstałam i kompletnie nic mi się nie chce...
Jutro środa...boję się jechać do szpitala Dziś to chyba nie zasnę ze strachu.
Muszę zadzwonić popołudniu do mojego lekarza zapytać się na którą mam być i czy od razu zostanie mi coś podane czy najpierw będę leżeć i czekać...
Torbę muszę przepakować a tak strasznie mi sie nie chce
Zgadzam się z wypowiedzią różyczki
Idę na śniadanko i do sklepu
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- różyczka
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- mamita swoich córek :)
- Posty: 4525
- Otrzymane podziękowania: 0
Ale tez nic nie kupuje juz teraz bo się nie opłaca...wiadomo...
Piernikarczyk Ty to masz fajnie jutro juz będziesz tulic Nikosia a my tu fotek stęsknione za Tobą bedziemy wypatrywać...
MaSuska zajrzyj na PW plisss
Kto nigdy nie był dzieckiem, nie może stać się dorosłym...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Green
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 550
- Otrzymane podziękowania: 0
Mam nadzieje ze jutro faktycznie bedzie to WIELKI dzien
Pierniczyk zycze powodzenia jutro i pamietaj ze my tu bedziemy czekac na foteczki
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- aniaw
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Mam cudownych trzech facetów:)
- Posty: 2439
- Otrzymane podziękowania: 0
A ja wyspana w świetnym humorku, bo nie ma jak domowe wyrko i pyszne domowe śniadanko
No i mam moich chłopaków przy sobie, więc czego więcej chcieć
Viszka u mnie też wszyscy jacyś przeziębieni. Szymcio ma katar do pasa, kaszle i co jakiś czas skacze mu temperatura, ale lekarz tylko objawowo kazał działać. Men też coś chrypi i moja siostra też wygląda niewyraźnie a ja boję się od nich zarazić kurcze
Różyczko ja mam chustę, bo dostałam w prezencie jak Szymcio był noworodkiem. Nauczyłam się tych wszystkich wiązań (chyba z 10 kombinacji) a mój Berbeć, ani myślał siedzieć w tej chuście. Darł się w niebogłosy no i dupak blada
Dominika mam zamiar przyzwyczajać do chusty i zobaczymy jaki będzie rezultat.
U mojej kumpeli, która sprawiła mi tę chustę, ona sprawdzała się idealnie. Co do niej przyszłam ta nosiła swojego synka po domu, gotowała razem z nim, sprzątała Super. Łaziłyśmy po mieście, na zakupy i jej było bardzo wygodnie a Mały tam słodziutko spał
Ona doszła do perfekcji w wiązaniu jej, więc nawet na dalsze wycieczki za miasto ją brała. Spokojnie wyciągała Małego z auta i potem misternie wiązała chustę i tyle. Dawała radę
Tu w mojej okolicy dużo babeczek myka z tymi chustami A niektóre są takie fajniutkie i kolorowe
Ja mam też nosidełko, które też nie odpowiadało Szymusiowi. Może Dominik będzie inny
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Green
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 550
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- różyczka
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- mamita swoich córek :)
- Posty: 4525
- Otrzymane podziękowania: 0
Aniuw nie ma jak w domku wiadomo ja ze swoja starszą córcią przeszłam w spzitalu dokładnie to samo, naświetlanie, karmienie i przewijanie bez wyjmowania i ten stres gdy dzidzia płacze a tu przytulić nie ma jak Moja płakała i ze zdenerwowania ściągała bandaż z oczu, teraz ma duża wadę wzroku, która się ujawniła gdy miała 5 lat a ja podejrzewam, ze to moze mieć zwiazek z prześwietlaniem się oczek podczas naświetlania wtedy po urodzeniu.
Pocieszyłas mnie z tą chustą one mi sie straaasznie podobają i samo noszenie wydaje mi sie fajne, ale racja,ze każde dziecko jest inne - moja starsza lubiła nosidełko i noszenie ale młodsza może być zupełnie inna ... kto to wie?
Kto nigdy nie był dzieckiem, nie może stać się dorosłym...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- aniaw
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Mam cudownych trzech facetów:)
- Posty: 2439
- Otrzymane podziękowania: 0
No i lada chwila kobitki po szpitalach się rozjadą i będzie pustka na forum...
Wiem, że te ostatnie dni dłużą Wam się niemiłosiernie. Dostajecie pewnie setki rad i ciągłe pytania: czy to już? czy to już? Was dobijają...
Cierpliwości Wiem, że mi to teraz łatwo powiedzieć, ale sama też to przeżywałam
Rika i sylka u Dominiczka poziom bilirubiny był wysoki, bo 19 więc bez naświetleń by się nie obeszło. Po dobie spadło do 14stu a na wyjściu miał 11,2mg%.
A była tam babeczka, której synek miał 15 i po 5 dniach naświetlania nic nie drgnęło
Jak to usłyszałam, to byłam taka załamana, że spędzimy tam tydzień w szpitalu, że sie poryczałam Lekarze byli sami zdziwieni, że tak szybko udało się nam poprawić wyniki
Niestety musiał codziennie być kłuty, żeby sprawdzać rezultaty Ma teraz taką siną łapkę
Rika a co do hipoglikemii to dziwne, że od razu chcieli kroplówkę walić Przecież najpierw się dopaja Maluszka czy sztucznym pokarmem czy glukozą. Kroplówka to ostateczność Dziwne metody
A w szpitalu znów nasłuchałam się mnóstwa opowieści dziewczyn...
Ale jedna młodziutka tak mi zaimponowała, że szok. Była tak pozytywnie nastawiona i ciągle uśmiechnięta mimo, że obolała.
Była taka chudziutka, stwierdzili u niej hipertrofię płodu, ciągle chudła, całą ciążę wymiotowała. Miesiąc przed terminem wyjechała do Zakopanego a tam wyrostek jej się rozlał. Operacja wiadomo to zagrożenie ciąży - pytali się jej czy mają ratować ją czy dziecko, jakby co... Dopiero po kilku dniach od operacji sprawdzili czy wszystko ok z Malutką (wyobrazacie sobie co ona przeżyła w tej niepewności). Dwa tygodnie po operacji miała swój ślub (to też stało pod znakiem zapytania czy się odbędzie czy nie). A kilka dni przed terminem porodu miała obronę licencjatu.
Matko ile ona przeżyła, ale na szczęście urodziła śliczną zdrową (2,5kg, 54cm) dziewczynkę
Miała też takie malutkie piersi i zastanawiali się czy będzie miała pokarm (a pokarmu ma tyle, że wykarmiłaby dwójkę dzieciaczków) Jej pozytywne nastawienie do świata chyba sprawiło, że wszystko się udało Trzeba wierzyć, że się uda i tyle
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- aniaw
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Mam cudownych trzech facetów:)
- Posty: 2439
- Otrzymane podziękowania: 0
Niby teraz jest ok, ale muszę bardzo pilnować godzin posiłków jego i nie pozwolić, żeby był głodny i muszę zmuszać go do jedzenia. To niestety nie jest takie proste, bo zasypia przy jedzonku i jakiś niejadek z niego (w porównaniu do Szymcia).
Różyczko to mnie zasmuciłaś tym uszkodzeniem wzroku Ja niby noszę soczewki, ale u mnie to dopiero od szkoły średniej się zaczęlo.
Mój Dominiczek niestety też czasem ściągał tę opaskę, bo ona wszystkie dzieci wkurzała
Raz zsunął sobie na szyję a kilka razy jedno oczko sobie odsłonił
Ciągle machał łapkami
A tu mam jeszcze zdjęcia jego tortur...
Ale jak leżał na brzuszku to mu się to bardziej podobało i wtedy był spokojny.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- masuska
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 4315
- Otrzymane podziękowania: 11
Już od jakiegoś czasu szkoda mi było patrzeć na mojego Orbitreka i postanowiłam wreszcie go użyć, bo tylko kurz łapał, a tak fajnie można się na nim rozruszać. Przeszłam zalecaną dawkę ruchu dla ciężarówek, czyli maks 4 km no i lżej mi się na duszy zrobiło, bo mam zamiar robić dziś ciasto.
Plus sprzątanko, pranko i wieszanko ciuszków. Wieczorem seksik i może coś z tego będzie.
Jutro powtórzymy zabieg.
Młodemu musiało się podobać (a może nie) bo teraz też ćwiczy:)
Też myślę że zajęcie się czymś innym i przede wszystkim ruch jest korzystny dla "akcji". Chociaż mam koleżankę która się mocno przeterminowała mimo opieki nad 3 latkiem, dość męczącym, więc róznie to bywa, jak ze wszystkim.
Ostatnio mówiłam Mężowi że jak bym wiedziała że jeszcze z miesiąc pochodzę z brzuchem to bym sobie jakieś spodnie kupiła, bo te co mam teraz (moje ulubione ciążowe) To są niestety za małe, a były na początku za duże, no i ten pas jest męczący. W getry wchodzę, ale źle się czuję z tym cellulitowym dupskiem i udzichami, wrr.
Piernik będziesz do nas pisać? Musisz. Ja już dawno mam tragiczne paznokcie, a co będzie potem:(
Różyczko odpisałam:)
AniuW ale miał solarium:) Fajnie to wygląda, ale wiem że przyjemne, szczególnie dla rodziców nie jest. Świetna ta historia z ta chudzinką. Naprawdę silna dziewczyna, tylko podziwiać!
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- dorotas29
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 819
- Otrzymane podziękowania: 0
Aniu- super,że już jesteście w domku, to poopalał się Dominiczek w solarium, dużo zdrówka dla niego!!!
Rika- mojej córci chcieli pobrać krew z główki ,jak miała 8miesiecy i myślałam, że je powybijam....
Viszka- dużo zdrówka dla synusia!
Julka kaszle już od dwóch tygodni, dzisiaj mąż idzie z nią do lekarza...
Wczoraj kupiłam Kubusiowi trzy pajacyki i zamówiłam kocyk na all.
Dzisiaj poczyniłam kolejne zakupy, bo wydaje mi się, że mało będzie miał body na długi rękaw.
Masuska- zajmij się czymś, czas szybciej zleci....,ja przenosiłam 17dni,więc wiem ,co to znaczy...
Do mnie juz zaczynaja wydzwaniać, czy coś się dzieje,a co będzie później
Na pewno na każdą z nas przyjdzie kolej....
To nie jest wizyta u dentysty,którą można przełożyć...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Viszka11
- Wylogowany
- budujemy zdania
- i znow w oczekiwaniu
- Posty: 447
- Otrzymane podziękowania: 0
M. w domku....zwolnil sie z pracy....czyli mamy DOMOWY SZPITAL!!
jeszcze mnie niech dopadnie...i bedzie cudownie....
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- dorotas29
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 819
- Otrzymane podziękowania: 0
Dziewczyny,jeśli macie karuzele do łóżeczek, to pochwalcie się, bo ja dalej biję się z myślami,którą wybrać...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Viszka11
- Wylogowany
- budujemy zdania
- i znow w oczekiwaniu
- Posty: 447
- Otrzymane podziękowania: 0
Viszka- zatem dużo zdrówka dla calej rodziny!!!
Dziewczyny,jeśli macie karuzele do łóżeczek, to pochwalcie się, bo ja dalej biję się z myślami,którą wybrać...
dziekuje kochana:*
my mamy po Matim Karuzelke;)
cos w tym rodzaju z pluszakami
allegro.pl/muzyczna-karuzelka-disney-kar...tek-i1685010092.html
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- przyszla_mama
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 648
- Otrzymane podziękowania: 0
wy tu tak pozytywnie a ja ponarzekam zeby nie bylo za slodko!!! przed chwila rodzina zadzwonila, mieszkaja okolo 200 km od mojego miasta, ze bede... za GODZINE!!!!!!!!!! JAK JA TEGO NIE ZNOSZE!!!!!!!!!!!!!!! JA NIE ROZUMIEM WRRRRRRRRR JA ZAwsze, ale to zawsze wczesniej sie zapowiadam!!!! jak mozna przez kilka dni planowac takie odwiedziny i zadzwonic z drogi, ze jest sie w polowie!!!!!!!!! taka jestem zla i do tego jeszcze taka dzisiaj zmeczona, dopiero dom ogarniam i trzeba cos do zarcia zrobic... nie widzielismy ich od roku czasu, wiec na bank do samej nocy zostana o ile nie do jutra MAAAAAASAKRAAAAA...
a karuzele mam taka
allegro.pl/karuzela-wyspa-marzen-tiny-lo...-zl-i1682121607.html
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- dorotas29
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 819
- Otrzymane podziękowania: 0
a tak na serio ,to sama nie lubię takich sytuacji i niezapowiedzianych wizyt, zanim do kogoś pójdę,zawsze dzwonię, nawet ,jak wiem,że ten ktoś jest w domu,nie ma planów i mieszka 5min drogi ode mnie...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.