Lipiec 2011 nalezy do Nas

Masuska- lekarz nie powinien Ci robic problemów ze zwolnieniem, bo macierzyński należy Ci się od dnia urodzenia, nie planowanego terminu porodu, ale cóż,jak się uprze, to goń do ogólnego...

Mam dzisiaj zrypany dzień,apetyt zerowy,dwa razy już wymiotowałam, zagrzałam sobie ogórkowej zupy, którą wczoraj z chęcią wcinałam, a dziś normalnie mnie od niej odrzuciło...buuu, już nie mogę..pogoda mnie dodatkowo dobija...

masuska lekarz może wystawić jeszcze 8 dni chorobowego,jeżeli nie urodzisz w terminie i niech nie pierdzieli głupot,moja pani dr tak mi powiedziała gdybym do 11 lipca sie nie wyrobiła podpytałam na wizycie.Potem daje skierowanie do szpitala,a tam już Ciebie nie wypuszcza bez maleństwa na rekach

chorobowe sie Wam nalezy a macierzynskie jest dla matki a nie kobiety w ciazy wiec musi dac Wam zwolnienie a nie macierzynskie jak nie widzi roznicy lekarz to niech sie idzie doksztalcic! jak oni mnie wkurzaja!

paulinkaaa2202. Dzięki za info i tak zamierzam zrobić - iść do innego lekarza, nawet ogólnego, bo to jest bez sensu. Kto będzie mi kazał iść jutro do pracy na Bóg wie ile i to jeszcze cholera kursem do Warszawki, porażka!

Dzwoniłam do ZUSu na infolinię i oczywiście gadałam z automatem. Wkurzyłam się i zadzwoniłam do PIPu, tam dostałam informację, że jest różnie interpretowane prawo i lekarz może mi wypisać zwolnienie lub nie. Pozostaje tylko iść do innego lekarza. Chyba że Piotrek zechce mamusi pomóc i wyskoczy dziś Jak to mi Green wyśniła, hehe radiowozem - z moimi pomysłami i możliwościami, bardzo prawdopodobne:P

Widziałam Rózyczko że byłaś wcześniej zalogowana, taki szpieg ze mnie:) Tylko czekałam aż napiszesz.

Dla Piotrusia od cioci różyczki jak się ładnie spisze i dziś wyskoczy:

Doczytałam resztę komentów w tej sprawi i śmiem twierdzić że jest to popieprzone czarnym pieprzem. A najlepsze dzwonię do mojej przychodni a tam zarejestrować do ogólnego mogą mnie na środę, a do ginekologa na wrzesień!!! Jak miałam jakiś tam szacuken wobec lekarzy tak powoli oni, przepisy, zusy i inne mnie doprowadzają do pasji...

masuska wiesz co sobie pomyslałam,Ja bym poszła na wizytę to tego ordynatora i troszku skłamała ze naprawde źle sie czujesz,kreci sie Tobie w głowie ,wymiotujesz a ze sadzisz iz lepszej opieki niz u pana ordynatora na odzdziale nie znajdziesz dlatego przychodzisz i prosisz o pomoc( wiem podlizywanie) ale niekiedy tak trzeba a jak juz ciebie wezmie na odział wierz mi w twoim stanie nie wypuszcza ciebie,tym bardziej ze juz cos tam tobie wycieka...czasami trzeba isc na całosc w trosce o siebie i synka,bo potem powie ze przeciez nic nie mowilas nie skarżyłaś sie na nic...

masuska tylko idz prywatnie,zobaczysz inna rozmowa bedzie....hmmm pieniądz moze zdziałac cuda i pamiętaj minka w podkówkę...uda sie zobaczysz

Hehe, Różyczko, genialne:) A w ogóle z tą Policją to kto mi powie gdzie jest bardzo znana wyższa szkoła Policji, oczywiście w moim mieście:) Tylko nikt z moich znajomych tam się nie garnie, tylko z całej Polski studenci zjeżdżają. Nawet w tym roku ruszyło specjalna klasa gimnazjalna dla dzieciaków, które będą chciały mieć coś wspólnego ze służbami, bo liceum już jest. Kariera dla Piotra jak znalazł.

Olka, dobry pomysł, ale z ordynatorem chcę dobrze żyć, bo jak mu się trafię to żebym problemów nie miała. Zresztą jak byłam na szkole rodzenia to położna jak pytała do jakiego lekarza, która chodzi to było, że od szefa. Ja i tak zmieniłam lekarza pod sam koniec, bo mój prowadzący przestał przyjmować, bo mu się limity pokończyły i wraca dopiero w połowie lipca. Dobry sposób na urlop.

a właśnie chodzę prywatnie, wszyscy co pracują w Szpitalu, przyjmują prywatnie, wiadomo.

A zobaczcie co znalazłam w Kodeksie Pracy:
Art. 183.1. § 1. Przy udzielaniu urlopu macierzyńskiego i urlopu na warunkach urlopu macierzyńskiego tydzień urlopu odpowiada 7 dniom kalendarzowym.
§ 2. Jeżeli pracownica nie korzysta z urlopu macierzyńskiego przed przewidywaną datą porodu,
pierwszym dniem urlopu macierzyńskiego jest dzień porodu.

Koleżanka mi napisała że urodziła, ale opis jej porodu to jakaś rzeź niewiniątek. Kurczę dziewczyny, życzę każdej i sobie lekkiego porodu, albo jak nie lekkiego to szybkiego, żeby się nie męczyć. Ale jak widać po opisach Riki i AniW może to nie być nic takiego traumatycznego:)

No będzie dobrze:)

Witam mamusie

różyczka widzę,ze body które kiedys kupiłam dla Mikołaja Tobie rózniez sie podobają sama jestem cieakwa jak synek będzie w nich wygladał ach ..a dzisiaj kupiłam kolejne ciuszki

Dorotas z tym brakiem apetytu dobrze Cię rozumiem mam tak samo...

Wczoraj urodziła moja znajoma,co prawda przez cesarkę,ale wszystko ok, córeczka zdrowa termin miałyśmy taki sam... ach też juz bym chciałą mieć Mikołaja przy sobie
a tak na marginesie..nie wiem czy juz Wam pisałam czy tez nie..ale ja jakos boję się cesarki..wolałabym poród naturalny,ale jak będize zobaczymy!

Witam Was mamuśki

Masuska aż śmieszne jest z tymi lekarzami, ciekawe jak jego żona by była w takiej sytuacji Dziewczyny mają rację, że pieniądze działają cuda w służbie zdrowia- taki kraj- do dupy niestety Oni muszą Ci dać to zwolnienie, bo przecież jeszcze nie urodziłaś!!!

Różyczka jakie superaśne body

U nas upał- robię pranie... jestem i wyglądam jak bańka Chciałabym urodzić przed terminem, ale nigdy nic nie wiadomo

Masuska, Piernik Green a wy skaczcie na piłce- może pomoże w rozwinięciu akcji

Buziaczki misiaczki

Kamilka te juz bym chciała,zeby coś zaczęło się dziać chyba zaraz wyskoczę do ogrodu i popracuje troszkę Porodu boję się bardzo,ale jeszcze bardziej jestem ciekawa

hehehe, gdzie diabeł nie może:) Teściowa mnie zarejestrowała na jutro do mojego byłego lekarza ginekologa:) Państwowo, a jak pisałam czas oczekiwania do września:)

A myślałam o piłce wczoraj, ale kurcze skąd ją wytrzasnąć. Można jeszcze na Mężu:P

Masuska jak dajesz radę na mężu to pewnie, że tak
aśka27 ja tez sie b. boję porodu ale damy radę