Lipiec 2011 nalezy do Nas

Mąż kąpie córę,mam nadzieje, że ją też uśpi...

Pół dnia spędziliśmy na zakupach, po powrocie strasznie bolało mnie podbrzusze po prawej stronie i promieniowało do kręgosłupa, przez godzine ból nie ustępował, więc poszłam sie pochlupac w wannie, troszkę pomogło, potem położyłam się spać. Teraz siedzę, wcinam kanapeczki i coś znów mnie łapie...ehh,te przygotowania do porodu...
Zakisiłam sobie przed chwilą trzy kg ogórasków ,mniam...

Rika- w pierwszej chwili też myślałam, że na obu zdjęciach jest jedna i ta sama córcia, normalnie wyglądają jak bliźniaczki

Różyczka- gin powiedział, że z tym moim paciorkiem nie będziemy teraz nic robić,dopiero podczas porodu . Martwię się, bo Kuba dalej leży w poprzek,a o cesarce nawet nie wspomniał...

Dziewczyny, pusto coś tutaj przy sobocie, pewnie albo leżakujecie, albo rodzicie,niektórym przydałoby się pewnie to drugie

Cześć dziewczyny. Tu wiadomość od Ani: Witajcie moje kochane lipcóweczki
ja niestety wylądowałam z Małym w szpitalu bo ma żółtaczke Cały czas jest naświetlany więc ma darmową solarke trzymajcie kciuki żeby jak najszybciej nas stą wypuścili! A ja trzymam kciuki za Waszeszybkie i szczęśliwe rozpakowywanie odezwe się jak wrócę. Pozdrawiam ja też Was pozdrawiam Tomek

Dorotas no oni sa nienormalni ci lekarze-jak przy ułozeniu poprzecznym w ogóle mozna myslec o porodzie naturalnym Tak samo u mnie dupka cały czas na dole a nogi przy buzi trzyma Mała, czasem je wyprostuje i czuje jak mi łazi po pecherzu - ja nie wyobrażam sobie jak miałby wygladać taki poród

Rika Twoje córeczki beda jak bliźniaczki, będa mogły wykręcać rózne numery (np. z chłopakami)bo tego roku różnicy może w ogóle nie byc widać hehe

Czy któras z Was kolezanki planuje kupić chustę do noszenia bejbika?

Tomek serdeczne dzięki za info o Aniw.
Oby jak najszybciej wrócili do domku. Pozdrówka serdeczne

Tomek- dziękujemy za informację, przesyłamy synusiowi dużo zdrówka i serdecznie Was pozdrawiamy!!!

Różyczka- i najśmieszniejsze jest to,że mam się zgłosić dopiero do gin w 40-tym tyg.,obym dotrwała... lekarze są faktycznie beznadziejni...

Rozważałam zakup chusty,ale nie znam sie na tym i trudno mi cokolwiek wybrać...

Hej!Czy ktoś zauważył,ze nie podczytuje od trzech tygodni,pewnie nie,ale co tam.Byłam w szpitalu przez nadciśnienie,Hania jest już na świecie,urodziłam 27 czerwca,mała ważyła 3690g,57cm,cesarka, bo tętno jej słabło.Jesteśmy już szczęśliwe i w domku.

A Was nie nadrobie chyba nigdy,tylko relacje z porodu Riki czytałam,no niesamowite,gratulacje.
Proszę o wpisanie nas do tabelki,nawet już nie wiem kto się tym zajmuje.
Widzę,ze tylko dwie osoby są juz po:)))
Pozdrawiamy

Iwanek SERDECZNE GRATULACJE!!!!
Ale super, ze juz jesteście w domku z Hanią
Masuska na pewno Was dopisze do tabelki. Dwie z nas urodziły - Rika i Aniaw, ale Hobborr miała wczoraj cesarke tylko, ze jeszcze nie mamy wieści, no i Rita, która juz od dawna sie nie odzywa ale podczytujemy ja na blogu - urodziła 2 chłopaków, wiec już troszke tych dzieciaczków forumowych jest

Dorota dopiero w 40 tyg.???? No a jak zacznie sie wczesniej? Np. odejda Ci wody albo zaczną sie bóle?
Ja tez sie właśnie nie znam na tych chustach, a chciałabym kupić. Może któras z dziewczyn się odezwie w tym temacie i cos pomoże.

Różyczka- no właśnie- jak się wcześniej zacznie, co wtedy?!
A antybiotyk na tego paciorka trzeba podać odpowiednio wcześnie...rozmawiałam z Mężem,że może pójdę za półtora tygodnia do poradni , niech mnie po prostu zbadają,posłuchać serduszka bo przecież nie wyrzucą z gabinetu,a będzie to połowa 38 tyg.

Iwanek- gratulacje!!!!

AniaW wracaj szybko do nas. Dziękujemy Tomek za info, przekaż narzeczonej pozdrowienia i uściski:)

Iwanek1, no to ładnie wsiąkłaś gratulacje córeczki. Wstaw zdjęcie na forum, bo awatarek mały jest, ale i tak widać ślicznego skarbka.

Jejku dziewczyny jak ja wam zazdroszczę że macie już dzieciaczki przy sobie. Jeszcze nie wiadomo jak z Lucy, może już też jest rozpakowana.

Różyczko ja mam nosidełko i będę go używać A chusta fajna sprawa:)

No zmykam spać.

Agito jeszcze 2w1? czekamy na wieści:)

Dobrej nocy życzę dziewczęta i 3mam kciuki za szybkie rozwiązanie komu potrzeba, np. MNIE!

PS: Tabelka zaktualizowana! Zdjęcia mi brak.

Posiedziałam trochę na allegro i kładę sie spać, chociaż brzuch boli mnie,jak diabli...

DOBRANOC

Iwanek1 gratulacje!!! Ja chcę zdjęcie zobaczyć duuuuuże

Aniaw i Tomek my też mamy problem z żółtaczką Mała dostała na 3 dobę ale ja wyszłam na żądanie. W czwartek byliśmy w szpitalu na szczęście tylko na izbie przyjęć bo stara ropucha w przychodni nas wystraszyła i dała skierowanie do szpitala. Mała miała zrobione badanie i poziom bilirubiny był wyższy niż przy wypisie. W poniedziałek mamy kolejne badania i mam nadzieję że będzie OK. A jaki poziom jest u małego??? I na którą dobę?? Bo ja czytałam, że żółtaczka fizjologiczna ma najwyższy poziom w 5-6 dobie ale też nie powinien on przekraczać 12 mg/dl. Czasem może to być też odczyn poszczepienny i żółtaczka może być nasilona i przedłużona.

Różyczka ja Zuzę nosiłam w chuście ale Olę nie wiem czy będę nosić... takie na obecną chwile wydaje mi się niepraktyczne... ale zobaczymy. Late noszenie w chuście i tak odpada.

Dorotas29 ja nie miałam robionego wymazu i profilaktycznie mieli podać mi antybiotyk... nie zdążyli (tak to jest jak wszystkie rodzące wrzuca się do jednego worka) i dali sobie spokój. Ani przy porodzie nie dostałam ani kolejnych dawek (powinny być 3). Tak czy inaczej w wypisie mam napisane że dostałam antybiotyk PRZED PORODEM (!!!) no tak, przecież trzeba zapisać że została zużyta dawka bo oni się z tego rozliczają...

My byliśmy dzisiaj w szpitalu. Czekaliśmy od 11 do 15 żeby jakiś pediatra obejrzał naszego małego.Przyszła jakaś doktor i z wielką ,,łaską" zleciła badanie krwi. Wyszło19(poziomu bilirubiny-norma to podobno 14)i Ania musiała zostać w szpitalu

Rozyczko ja na obrone swojej nieobecnosci mam to ze bylam na zakupach z mezem i kupilismy ... wypoczynek do salonu kompletnie nieplanowany zakup ot tak sie trafilo za polowe ceny-super okazja tak sie ciesze jak male dziecko bo to w koncu nasze meble a nie wlascicieli No a potem poszlismy do rodzicow na grilla i niedawno wrocilismy. Pojadlam troszke mieska i teraz na noc bedzie mnie suszyc ale co tam baniak 5 litrowej wody kolo lozka przyszykowany ,wiec bede miec co pic

Iwanek zostawilas mnie mialysmy obie termin na 6.o7 teraz bede sama rodzic , mimo tego gratuluje coreczki

A jesli chodzi o chuste to jakos mnie nie [przekonuje bo te dzieciataka takie scisniete w tym sa...?

to Dobranoc dziewczyny

Tomek mam nadzieje ze Ania z Dominiczkiem szybko wroca do domu i zoltaczka zaraz minie ,trzymam kciuki
Swoja droga musze Cie pochwalic , moj maz niewiem czy by tak chetnie pisal w moim imieniu na forum Podejrzewam ze nie ,dlatego pelen podziw dla ciebie Tomku

Od momentu jak Ania znalazła się w szpitalu(tzn kiedy rodziła)do teraz kiedy znowu się tam znalazła,zrozumiałem jak ważny jest dla niej kontakt z Wami.
Dlatego staram się na bieżąco informować WAS o jej sytuacji.(czasem Ania sama daje mi gotowce a ja tylko pisze w jej imieniu).
Oboje mają się dobrze.