MAMUSIE LIPIEC 2012:)

anaszka ale nie mam jak fotki wysłać, przeslala bym mms ale nie chca mi sie wysyłać.
myslalam ze bede miec fotki z sesji brzuszkowej a koleznak nie ma neta i nie ma jak mi ich wysłać

Ksawcio jest słodki
Dobrze,że się pakujesz,pewnie masz dość już naszego "ględzenia"

Anna - Anszka ma rację - szkoda Cię strasznie - ja nawet siadłam przed neta i szukałam informacji - jak złagodzić ból, ale nic na ten temat konkretnego niema jedynie co to masaże i ćwiczenia

anna współczuje ci bo mnie ostatnio łapie też rwa a juz był spokój najgorzej jest jak siąde to później kuśtykam po domu bo mnie boli

Kamyczka, Anszka - i widzicie straszenie bidolem pomogło

Chłopek -Ksawuś słodziak i wygląda na taaaakiego grzecznego

My już po obiadku

no własnie dobrze Bidol napisałaś wygląda

Ja się przyznaję, że bidol mi swego czasu tak na psychę wsiadła z wyprawką, że mi się w nocy śniło, że nic dla synka nie miałam, a on już był z nami.
Wzięłam się wtedy za siebie i co się okazało? Porobiłam zakupy w sobotę, a od poniedziałku byłam już uziemiona w łóżku.
Podsumowując, Bidola trzeba słuchać

jejciu, jeszcze godzina oczekiwania na słodkości...

no dlatego sie pakuję bo cos mam przeczucie ze w srode wyląduje w szpitalu

chłopek napisał:

no dlatego sie pakuję bo cos mam przeczucie ze w srode wyląduje w szpitalu

Serio tak czujesz?

Anszka też czekam na babkę i truskawice:blink:
i wy mnie mamusie też do zakupków zmobilizowałyście

kamyczka no serio, ze mi powie ze mam isc na szpital

chłopek napisał:

kamyczka no serio, ze mi powie ze mam isc na szpital

nie myśl tak!!!Bedzie dobrze

anszka napisał:

Ja się przyznaję, że bidol mi swego czasu tak na psychę wsiadła z wyprawką, że mi się w nocy śniło, że nic dla synka nie miałam, a on już był z nami.
Wzięłam się wtedy za siebie i co się okazało? Porobiłam zakupy w sobotę, a od poniedziałku byłam już uziemiona w łóżku.
Podsumowując, Bidola trzeba słuchać

jejciu, jeszcze godzina oczekiwania na słodkości...

Matuchno kochana Anszka- jaki teran z tego bidola

Kamyczka - cieszę się że humor dopisuje - to widać i smacznego życzę ja już dzisiaj nic chyba nie tknę, no może arbuza na kolację

To nie tak jak myślicie - ja zawsze jestem gotowa na 100 różnych ewentualności - taka już jestem - a z wyprawką torbą do szpitala i tym wszystkim - to ja już jestem spokojna mam wszystko i już się nie martwię że gdyby nawet przyszło mi 2 tyg leżeć w szpitalu - to jedynie tęsknota za Sebkiem i mężem- ale poza tym głowa spokojna

Chłopek - ale chciałabyś już- bo w sumie to 38 tc - już więc nic nie stoi na przeszkodzie i co najważniejsze torba już spakowana

ja chciałabym być już na Twoim miejscu

bidol napisał:

Matuchno kochana Anszka- jaki teran z tego bidola

Kamyczka - cieszę się że humor dopisuje - to widać i smacznego życzę ja już dzisiaj nic chyba nie tknę, no może arbuza na kolację

To nie tak jak myślicie - ja zawsze jestem gotowa na 100 różnych ewentualności - taka już jestem - a z wyprawką torbą do szpitala i tym wszystkim - to ja już jestem spokojna mam wszystko i już się nie martwię że gdyby nawet przyszło mi 2 tyg leżeć w szpitalu - to jedynie tęsknota za Sebkiem i mężem- ale poza tym głowa spokojna

Chłopek - ale chciałabyś już- bo w sumie to 38 tc - już więc nic nie stoi na przeszkodzie i co najważniejsze torba już spakowana

ja chciałabym być już na Twoim miejscu

Bidol-żeby nie było- ja mam o Tobie jak najlepsze zdanie
Też zazdraszczam Chłopkowi

Bidol - żebyś mnie dobrze zrozumiała to był tekst pochwalny, ja potrzebuję bata nad sobą i cieszę się, że mnie zmotywowałaś, bo przynajmniej sama mogłam wszystko wybrać, a nie zdać się na wątpliwy gust mężowski :)i też już jestem spokojniejsza, jeszcze tylko te sprawy apteczne i wyposażenie torby muszę ogarnąć
Tylko arbuza chcesz zjeść? ja coś czuję, że od koryta dziś nikt mnie nie odociągnie

Chłopek - najważniejsze, żebyś się dobrze czuła.

Kamyczka - też już bym chciała 37 tydz., ale już bliżej niż dalej