MAMUSIE LIPIEC 2012:)

Anna - dzięki
Postaram się ogarnąć i wpadać częściej

witaaam z rańca

Mąz siedzi z małym i sie bawia wiec mam chwilunie

Anna77 no metoda trudna i niewiem czy twarda bede boo Olga w sumie dobrze mowi:)) kiedy bedzie nosic i tulic jak beda ze 20kg miec;p hehe

Anszka no najpier tatus bedzie mial tatusinkowe ;] a potem moja mama i tescie ale bedzie pewnie ciezko to pogodzic ale wiadomo poczatki trudne sa ;] a Ty z Kim Wojtusia zostawiasz?

Olga moze strugałam wczoraj twarda i biedny płakał ale tak mi zle bylo wczoraj wiec chyba bede go tulic a jak pojde do pracy to oni beda sie "meczyc"

Daners - najpewniej żłobek, więc od kilku dni mam znowu doła żłobkowego , choć do powrotu do pracy mam jeszcze 2,5 miesiąca

No to położyłam Mateusza na tzw. długie spanie. Choć czasem budzi się po godzince. Na razie słyszę, że jeszcze gada w łóżeczku, pewnie będę musiała jeszcze wejść, pogłaskać i dać smoczka. Obiadek już zrobiłam, pranko jedno ściągnięte, drugie powieszone. W planie teraz jakaś szybka sałatka na wieczór.

Olga też ma rację, no bo kiedy tulić Mi strasznie brakuje przytulania się Kamila, ale ten stary koń ma w tym roku 15 lat. U nas po prostu jakoś tak stosunkowo łatwo idzie z tym usypianiem. Choć czasem zdarza się dłuższy płacz.

doberek

no my deziś na chwilkę wyjdziemy na dwór - wreszcie

wczoraj zostawiłam Kamkę z bratową i poleciałam na szmatki- Kamka tak szybko rośnie że szok - ubranka na 9-12 m nosi

Daners- powiem Ci tak - wracasz do pracy - i obowiązków będziesz miała masę no i dodatkowo niesforny maluch - ojjj - zmienisz Ty zdanie - lepiej już teraz powoli uczyć Filipka samodzielności - zwłaszcz przy usypianiu - bo jak będziesz wracała do domu i chciała chwilę odpocząć zwłaszcza wieczorem a mały będzie dokuczał z usypianiem - to tylko masę nerwów stracisz Uwierz mi nic mu się złego nie dzieje a na rospieszczanie będziesz miała masę czsu Seba gdybym mu pozwoliła to i teraz by na rączkach chętnie był

Ania - ale juz coś ruszone - a ja muszę do wiosny czekać - bo to grupsza sprawa będzie - gładź i tp.

Anszka- współczuję powrotu do pracy

Olga - Ignaś śliczny - a wiadomość doszła - pełna całusów - Ten Twój Ignaś zna się na rzeczy

Chłopek - Sebuś słodki i ja twierdzę że do Ksawcia podobny

a tu Kamka moja słodka

i ze Swoją kochaną owieczką

( po kliknięciu na zdjęcie - powiększa się)

Daners Bidol trafiła w sedno. Też uważam jak już pisałam, że krzywda mu się nie stanie. Mały obdarzy Cię takim samym promiennym uśmiechem po obudzeniu się, niezależnie czy zaśnie Ci na rękach, czy sam nawet płacząc w łóżeczku. A jak będziesz zmęczona po pracy, to jego płacz będzie Ci się wydawał jeszcze głośniejszy, dłuższy i nie do zniesienia.

Pamiętam jak odzwyczajaliśmy Kamila od smoczka. Miał 8 miesięcy jak przeprowadziliśmy się do swojego mieszkania. Kamil od razu do swojego pokoju. Po kilku dniach zdecydowaliśmy że czas na rozstanie ze smoczkiem. Pierwszą noc jak zasypiał bez niego płakał baaardzo. Leżałam w łóżku z poduszką na głowie, a B mi powtarzał - nie wstawaj, nic mu przecież nie będzie. Drugiego wieczoru też płakał, ale znacznie krócej. Trzeciego dnia już nie pamiętał o smoczku Kubę odzwyczailiśmy jak miał prawie 14 miesięcy, w noc po powrocie z weekendu majowego. Był baaardzo zmęczony i myśleliśmy że będzie sajgon, a tymczasem poszło spokojnie.

Bidol no właśnie ta druga część u nas też będzie większa. Chłopaków pokój nadaje się do szpachlowania i wygładzania, bo Kamil porobił tam tyle dziur, jak w szwajcarskim serze. Na szczęście obecny pokój Kamila jest w takim stanie, że w sumie jeśli on się nie uprze na zmianę koloru, to nic nie trzeba tam robić. Ściany umyłam i są jak dopiero po malowaniu

Bidol - Kamilutek słodziaczek :)ucałuj koniecznie
Anna - a jeśli ten płacz jest histeryczny, to też zaśnie
Ja się nie nadaję... nie wiem, jak to zrobię

Anszka przecież ja nie jestem jakimś katem. Wiadomo że jak płacze mocno, krzyczy i tak się mocno zanosi płaczem, to brałam i przytulałam. Uspakajał się i odkładałam. Mateusza też. Teraz daję mu smoczka, odkładam, daję buziaka, mówię dobranoc i wychodzę. Czasem oczywiście jeszcze się odezwie, ale to głównie wtedy kiedy wypadnie mu smoczek. Choć teraz zasnął właśnie mimo, że wypadł mu smoczek i wcześniej sobie pogadał z misiem. Zresztą każdy robi jak chce.

Anna - katem?? no to się uśmiałam
Pytam, bo lubię Twoje podejście do wielu spraw i w ogóle to cenię sobie Wasze doświadczenie
Chodzi mi o to, że niektóre dzieci to tylko popłakują, a mój to potrafi wpaść momentalnie w taką histerię, że trudno go uspokoić. A może wszystkie tak się drą, tylko ja nie mam porównania
Autorka "Języka niemowląt" pisze to samo, co Wy, więc to musi mieć sens i przełożenie w rzeczywistości...
I pewnie będzie tak jak z powrotem do pracy - ja będę to bardziej przeżywać niż on

Tyle razy miałam Wam napisać i zawsze mi wypadało. Po pierwsze, tak jak Kuba, Mateusz też bardzo lubi patrzeć na pralkę, kiedy kręci się w niej pranie. Mieszkamy w bloku, więc pralkę mamy w łazience, do której zawsze po drodze. Pamiętam że Kuba mógł siedzieć lub stać przed pralką i patrzeć w nią, jak w telewizor

A po drugie, kupiłam Matiemu fajny kubeczek. Bardzo ładnie idzie mu z niego picie, zdecydowanie mniej wylewa i bardzo go polubił. allegro.pl/doidy-cup-kubek-niezwykly-kub...blw-i2969043896.html

Majówka co tam u Was?? Dawno Cię nie było.

Hej mamusie.

My na spacerku z Ignasiem i Olgą byliśmy już o 11,teraz pojadł i śpi.Rano był troszkę marudny,ale to pewnie po szczepieniu a ja piorę,tzn.pralka pierze,ja płuczę i wrzucam spowrotem do wirowania,a do serwisu dopiero dzisiaj bedę dzwonić,jak mi Marika przyniesie nr tel ze sklepu.Nie wiem,jak można kiedyś było żyć bez automatu

anszak Ignaś jest też straszny nerwus,do tego stopnia,że jak mu Olga wczoraj wieczorem dawała resztę soczku,co zostało,to jak się skończylo w butelce,taki płacz urządził,że aż się siny zrobił,a Olga biedna nie wiedziała,co ma robić,a ja się śmiałam.Oj on potrafi się drzeć,nie popłakiwać

Olga he he, w końcu musi sobie jakoś radzić, żeby go kobiety nie zdominowały

Jestem i ja, maks oki czekaja na badanie mg, i bedzie mial punkcje ale nie wiadomo kiedy, u nas w domku tez oki, maly dzis spokojniejszy nawet pospal mi dluzej dzis,

Anszka kazda mama przezywa bardziej niz dziecko uwierz mi, sama mam przyklad, maks w szpitalu, ja co chwile moge dzwonic i sie pytac czy wszystko jest oki, najgorzej bylo jak pojechalismy z nim, normalnie ja biegunke dostalam , a maks maks jak gdyby nigdy nic bawil sie z dziecmi i nic go nie interesowalo, wiec nie masz sie co martwic, bedzie dobrze.

Dzis jak dzwonilam do meza to maly wczoraj do jakiejs kobietki mowil paniusiu kobieta sie zawstydzila i nie wiedziala co ma mu odpowiedziec, mu maz mowi ze ponoc wali takimi tekstami ze szok prawdziwy

Maskiu - to wspaniale, że synek tak sobie świetnie radzi w szpitalnych warunkach
Olga- hehe, mój jak nie jest usatysfakcjonowany ilością jedzenia, to też wpada w szał
Anna - ciekawy ten kubek, zamówię i wypróbuję, bo Wojtek niekapka nie toleruje, a butelką się bawi jak gryzakiem

Saiko, Słoneczko, Majówka, Agnesssa -

anszka słoneczko nas nie odwiedza bo jej dziadek umarł i dziadek jej męża