MAMUSIE LIPIEC 2012:)

Kamyczka dzieki

Ech, ten moj syn to ciapa dzisiaj, o wszystko sie przewraca i ryczy Moze za malo spal. Wczoraj za to pobil rekordy w niespaniu, w czwartek poszedl spac o polnocy i wczoraj obudzil sie juz o 6 rano, w ciagu dnia mial tylko jedna krotka drzemke. Nie wiem skad on tyle energii bierze...

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

hej dziewczyny, nastrój taki jaka pogoda... siedzimy u teściów, stasiek chory, podejrzewam trzydniówkę ( mam nadzieje). Malego mi szkoda, bo ciągle go teściowa trzyma na rękach, a ten się wyrywa i marudzi bo chce na podłogę, powiem, pofika 2 min i odnowa go bierze, nie chce zwracać częściej uwagi bo będzie płakać przecież...

my z mężem drinkujemy ( mały tknie pierś dopieor w nocy, więc na jednego słabego moge sobie pozwolić;P)


Bidolku, strasznie mi przykro, ale Babcia się przynajmniej nie męczy i ja zawsze sobie myśle, że TAM jest lepej<przytul>

Przywitam się tylko,bo straszne pustki tu u nas Miłej niedzieli wam życzę mamusie

u nas do jakaś deprecha wita ... brak kasy ... do tego Mały chory ( jest jednym słowem beznadziejnie ... tak źle to chyba nie było u m nie dawno

Ale cisza.
Dzisiaj postanowilam, ze zrobie mojemu robakowi basen, wzielam duza wanienke, nalalam wody i wynioslam na balkon. Frajde mial co nie miara.
U szwagra na przyjeciu podrywal inne dziewczyny w jego wieku, wiec nie bylo zle. Zaczal dopiero wieczorem marudzic wiec wrocilismy do domu.
Poza tym to nic ciekawego sie nie dzieje, duchota na dworzu, ze usiedziec nie mozna, Miro dzisiaj na spacerze w spodenkach i w cienkim podkoszulku, bez skarpetek smigal.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

dziewczyny! przywołuje do porządku! co się dzieje? co to za cisza?

my dzisiaj idziemy do lekarza, ewidentnie trzydniówka ( wyskoczyły mu plamki), ale ja to lekarzem nie jestem i wole, żeby go specjalista zobaczyl, pozatym marudny jest:(

dzisiaj podobno w nocy robilam ze Stasiem dziwne rzeczy- mąż mi opowiadał, a to go kładłam obok siebie, a to przykrywałam kołderką żeby spał ( oczywiście obok siebie, aprzecież ja jestem wygodnicka i nie akceptuje spania z dzieckiem;)), koniec końców Tomek sie przebudził i go położył w łóżeczku. Podejrzewam, że odsypałam dwie nocki i się dobrze do malego nie przebudziłam...


miłego!

juuuz 9 i nikogo niiiima

Pobudka mamuski to że za oknem deszczyk to nie znaczy ze nie pora na wstawanie ;p

Witam:)

Ja przy kawce mały ma drzemke ufff

U nas chyba cisna sie żabki górne bo napuchniete i Filut daje w kosc ;/ ;] ale ogolnie i tak jest slodziutki :* Pierwszy raz mial az biegunke z tego zabkowania (podejrzewam że przez nie.....bo wtedy dalam mu tez pierwszy raz od hohoh sloiczek na obiadek ) wiec hmm...

a poza tym to pól na pól=chodzimy i raczkujemy

dziewczyny myslicie juz o imprezce na roczek ? w co ubieracie maluszków bo zaczynam czegos szukac my najprawdopodobniej dopiero w drugiej polowie sierpnia zrobimy bo wiadomo okres urlopowy i fajnie bybylo jakby wszyscy byli

Dzień Dobry Wróciliśmy. Bardzo przyjemnie spędziliśmy weekend, pogoda też w sumie dopisała. Kamil dostał się do finału A i zajął 6 miejsce, a z rocznika swojego był pierwszy. (dodam że finałów było od A do O, więc cała masa, a on był w najlepszym ) Baaardzo jestem z niego dumna. Mati też dał radę. Dzisiaj powrót do rzeczywistości. Muszę zaraz zabrać się za prasowanie. Szkoda tylko że u nas paskudna pogoda. Szaro, buro i pada. Podobno ma być tak cały tydzień

M89M też nie przepadam za opalaniem, ale to pewnie wynika głównie z kompleksów, he he

ME też w sumie nie mam komu z rodziny zostawić Mateuszka, gdybym wracała do pracy. Będziemy szukać opiekunki. Chłopaków woziłam do teściowej, ale to już nie na moje nerwy. Ona ma 67 lat, ma problemy z rękami, więc dźwiganie dziecka czy wózka odpada. Poza tym mam dosyć tłumaczenia jej żeby moje dzieci nie chodziły po domu w rajtkach i spodniach, bo w ocieplanym bloku na prawdę nie jest aż tak zimno. No i ona ma zwyczaj wpychania jedzenia na maksa, co mnie doprowadza do szału. Bo ja jestem z tych, co wychodzą z założenia, że dziecko się samo nie zagłodzi. W dodatku gdybym go miała wozić, to dziennie musiałabym spędzać min. 1,5 godziny na przejazdy. A jeszcze przecież trzeba Kubę zawieźć i odebrać z przedszkola. Także bez opiekunki się raczej nie uda.

Krecik daj znać po wizycie jak Stasiek.

Lusia

Daners myślę powoli o roczku. My robimy w weekend 29/30.06. Mati skończy 26.06. W sumie to zastanawiam się teraz nad tortem, co by tu wymyślić. A ciuszki, to pewnie czegoś poszukam. Zobaczymy.

Idę zrobić kawkę, włączyć jakiś filmik i zabieram się za prasowanie

Miłego dnia.

Anna niemów ze torta sama bedziesz robic hmmm

milego prasowania i relaksu przy tym hihihihh :0

i Gratki dla chlopaków

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Daners zawsze staram się zrobić sama tort, choć to raczej na urodzinki. Na takie imprezy roczki, chrzty czy komunie jeszcze nie robiłam. Zastanawiam się jeszcze.

Kamyczka u nas będzie z nami 20 osób, w tym 5 przedszkolaków i trójka nastolatków, bo pewnie Kamila dziewczyna będzie. Będzie .... ciasno. A tak naprawdę, to w ogóle sobie tego nie wyobrażam. Chyba jakie "stojące przyjęcie będzie musiało być, bo inaczej to nie ma jak raczej.

Krecik zdrowka dla Stasia Z tym dziwnym zachowaniem w nocy sie nie przejmuj, ja mam tak czesto Jak Miro byl malutki to zdarzalo mi sie, ze zasypial miedzy nami, a teraz mam jakies odpaly (Miro spi juz w swoim lozeczku od dluzszego czasu), ze "budze sie" w srodku nocy jak maz sie przekreca na drugi bok to ja go lapie bo wydaje mi sie ze to Miro i zaraz spadnie z lozka oj czesto mi sie tak zdarza

Daners wytrwalosci przy zabkowaniu Co do roczku to ja jeszcze nie mysle, bo i tak watpie zeby ktos przyjechal, tesciowa nic nie obchodzi co sie z dziecmi dzieje, a co dopiero z wnukiem, tesciu moze przyjdzie bo na miejscu, a ode mnie raczej nikt. Ale tak dla siebie moze cos zrobimy. U nas troche to kiepsko wyglada. Ja jak Anna torta sama bede piec.

Anna hehe u mnie pewnie tez troche kompleksy, ale nawet jak cos mi uderzy do glowy i posiedze troche na sloncu to i tak wracam nieopalona Mam tak po mamie a ona po swoim tacie. Nie wiem ile w tym prawdy, mowi sie ze to szlachecka krew nie opala, a dziadek z hrabiow
Gratuluje sukcesow chlopakom! Nic dziwnego, ze mamusia dumna Fajnie, ze wam pogoda dopisala

Kamyczka gratuluje Dominiczkowi Dzielny chlopak

dobrze, że Was pogonilam:D

daners, u mnie tak samo, mały spi a ja kawke. My na roczek...co tu ukrywać idę na łatwiznę, jedziemy do rodziców, mama zrobi tort, będzie grill, zaprosi się teściów i rodzinkę ( będzie okazja, żeby się spotkać, dzieciaki się wyszaleją), pozatym i tak wyjścia nie mamy, bo Tata zamówiła Stasiowi Msze na roczek:)muszę pomyśleć nad jakimiś ozdobnikami:)

Anna77, no to gratulacje, może rośnie nam nowy olimpijczyk:) a u mnie sterta prania i nie zalaczam pralki, bo przecież chyba by mi z dwa dni schnęło, czekam, żeby przynajmniej nie padało, żeby wyrzucić na balkon. A co do opalania i kompleksów...dzisiaj diete zaczynam od nowa;) Ania jak Tobie idzie?

Kamykowa, ewidentnie to podchodzilo pod lunatykowanie:P to gratulujemy wstawania, zobaczysz jak dorwie sie do mebli:P

m89m dopiero doczytałam- to wesoło macie w łóżku:P szlachecka krew? coś w tym jest, ja też nie lubie się opalać, ale u mnie to raczej ziemiańskie pochodzenie ( dziad z dziada na wsi mieszkaliśmy:D)