MAMUSIE LIPIEC 2012:)

Hej

My już po spacerku,byliśmy odwiedzić bibliotekę,dzisiaj dzieci miały tam Andrzejki i wymieniliśmy książeczki,później ubezpieczyliśmy samochód i do domku.Mroźno dzisiaj u nas

Mój synek właśnie przyleciał z drugiego pokoju i z uśmiechem na ustach mi ładnie oznajmił "mama bobek" ha ha szkoda,że po fakcie,ale zawsze coś

bidolek trzymajcie się dzielnie

Olga, gratuluje! juz wola!!!!! smiesnie mowi hehehe "bobek"

Bidolku, zdrowka zdrowka i jeszcze raz zdrowka!

My wczora po Lucasa drzemce wybylismy do pieknego ogrodu botanicznego. Nastepnym razem musze wczesniej tam pojechac, bo tylko do 17h otwarty, wiec malo czasu mielismy, ale pieknie tam! tyle palm, jeziorek, stawkow, kaczki chodza, pawie, kury, koguty....cudo!!!! wstep 2e tylko!

po szczepieniu sladu nie ma.

Dzis pobudka o 9h30 byla, wiec dopiero teraz wychodzimy! paa

majówka my tak zawsze na żarty wołaliśmy,"kto zrobił takiego bobka" i on teraz tak woła,ale zawsze to mówił,jak się go pytałam,co zrobił,albo jak będzie wołał na nocniczek,a dzisiaj sam od siebie-przyszedł i tak ładnie powiedział "mama bobek" może niedługo zawoła tak przed zrobieniem-marzy mi się to
Dobrze,że przeszliście szczepienie bez powikłań-u nas też już się wszystko unormowało

Hej dziewczny
Pisze tak późno bo Stas mi zrobil psikusia, przed 7 wstalismy, wzielimy oboje leki, ubralam malego, a ze jeszcze ziewal to polozylam go do lozeczka i taki cudem obudzilismy sie o wpol do 10! Jakmi ten dzisiaj zlecial, wydaje mi sie dopiero poludnie:)
Stas chyba dochodzi do siebie, znowu spi-miejmy nadzieje, że mu przechodzi, katar tez juz taki inny, gesty

Olga, wez mnie nie zalamuj, my cofnelismy sie do etapu "tata" i nic wiecej nie mowi:(

Bidol,:(moze szybko przejdzie, bierzcie ten entranol

Maksiu, u nas pogoda pod psem, ale licze na wiatr bo pranie wystawilam na balkon

Ja dzisiaj i jeszcze jutro sama, tyle ze sasiadka kupila mi chleb, to musze latac do sklepu z malym:)
A pochwale sie caly nastepny tydzien maz bedzie w domu, a od 15-tego, bierze urlop i 3 tyg bedzie mial wolnego, dopiero bedziemy sie klocili:d

Milego!

Hej

My po nieprzespanej nocy, Miro zasnal o 22, ja wzielam sie pozniej za prasowanie, zeszlo mi do polnocy, pozniej poszlam spac i pobudke mielismy o 2 juz, Miro nie chcial spac az do 6.30 polozylismy sie spac razem z nim i za godzine znowu placz. Drzemke juz mial o 13 przez pol godziny tylko. Dalam mu w nocy espumisan bo nie mogl sie cos wyprukac, ale nie pomoglo, a teraz wyszlo chyba na jaw o co ten caly krzyk - slonotok nas zalewa razem z katarem i nie wiem czy goraczki do tego nie bedzie, bo kiepsko wyglada Padam normalnie. Wspolczuje tylko mezowi bo tez nie spal, teraz poszedl do pracy na 15 az do 24, rano bedzie mial pobudke o 4 bo do pracy na 6 az na 17 godzin!

Sloneczko snickersa jeszcze nie robilam, mam tylko wprawe w tortach

Krecik grrr... wole nie myslec. I chyba ludzie, ktorzy to wymyslili tez nie pomysleli czego dziecko moze sie nauczyc majac taka zabawke... Aktualnych zdjec nie mam niestety. Dlaczego pediatra dziwna? Wymysla za duzo?

BO a to dobrze ze duplo, one sa chyba wieksze? ja myslalam ze te zwykle male, bo my mamy cale wielkie pudlo ale boje sie wyciagac na razie

Daners to wybierasz sie do pogesslerowskiej restauracji kiedys? U nas niedaleko jest restauracja gdzie byl taki finski Gordon Ramsey i jakos nie widze zeby tam byly tlumy ludzi, w dodatku szukaja teraz nowego szefa kuchni

Bidol chorobska sie nie moga od was odczepic no, zdrowiejcie tam, usciskaj Kamcie, oby nie przechodzila tego zbyt bolesnie

Olga tekst Ignasia mnie powalil, musialas miec ubaw

Majowka zdjecia z ogrodu jakies masz? Pochwalilabys sie nam

Miro teraz lata po mieszkaniu z kompletnie zatkanym nosem i teraz sie do tego kaszel przyczepil Zapowiada sie kolejna nieprzespana nocka...

czesc dziewczynki ja tak na szybko u nas nieciekawie bo malego wziela cos jelitowka pierwszy raz nigdy tak niemial, robi takie kupy wodniste i strzelajace, meczy sie bardzo, dupke ma odparzona cała i jest mega marudny

odezwe sie jak bede miala chwile

słoneczko zdrówka dla Pawełka chyba faktycznie jelitówka panuje

Olga bylismy z Pawelkiem na zakupach w sklepie i pewnie zarazil sie od kogos

Hej,
Ale sie wszyscy pochorowali:(

M89m, o ja ..wspolczuje, stasio mi sie tak dzieral w nocy przy zabkach:( a maz rzeczywiscie ma nie ciekawie, a moze zaaplikuj mu cos przeciwbolowego ( np ibum), moj juz nie goraczkuje,, ale jeszcze mu daje, bo nawet pic nie chce

Sloneczko, pisalam juz Bidolkowi, jak, mielismy rota, dawali nam entrenol i duzo pijcie!

Bidol, a u Was rzeczywiscie nieciekawie-wogole sie nie rozpisalas:(sciskam:)

A u nas chyba juz poprawa, kaszel ma tylko, zobaczymy co bedzie jutro

Dzisiaj andrzejki? Przyznawac sie ktora baluje:)

A co z me?

Kamyczka juz weekend, odezwij sie:) co u Was?

wlasnie maz dzwonil z pracy ze tez sie rozchorowal ,pewnie mnie tez dopadnie:(

czekam na meza i zaraz sie przejde do sasiadki bo miarka juz sie przebrala caly dzien odkurza od 5 rano gdzie mnie juz obudzila i wlancza odkurzacz co 10 min , i do tego robi wielki halas:@ oo wlasnie znow wlaczyla ona ma z glowa zaraz obudzi malego mi

słoneczko współczuję sąsiadki a kto mieszkał przed wami,może z jej powodu się wyprowadzili ja też mam takich sąsiadów nad nami,że szkoda gadać,czasem to nie wiem już co robić,ostatnio mu napisałam kilka słów na fb

Sloneczko, buziki dla Pawelka, duzo zdrowka!!!!

M89M, mam kilka, ale nic specjalnego. Szkoda, ze tyle zachodu, zeby tu cos wrzucic z tym zmniejszaniem, tak mnie to wkurza zawsze. Nie warto dla tych zdjec, ktore mam. Ostanio nic mi fajnego nie wychodzi. Lucas zawsze zapatrzony na kamienie, pod nogi, patyki, wogole na mnie uwagi nie zwraca, tylko biegnie jak oszalaly w jakims kierunku.
Dzis sie wdrapywal na drzewo smiesznie to wygladalo...
Wogole jakis byl nie w sosie, upatrzyl sobie kamyki, to w nich siedzial pol godziny i przerzucal z kupki, na kupke, jak go chcialam zabrac to ryk byl na pol miasta, musialam go niesc pod pacha...
pozniej zbieral jakies dzikie owoce pod drzewem, znowu ryk jak mu je zabieralam, bo rozgniatal paluszkami, a balam sie ze to cos trujacego, ehhh

Na szczescie po drzemce mielismy gosci. Wizyte klezanki z coreczka w wieku Lucaska i nawet sie zachowywal jak trzeba
z drugiej strony dziewczynka mega zdolna w poronaniu do mojego dziecka. Wszystkie zwierzatka nasladuje, brzuszek mi glaska, caluje, mega optymistyczna i sympatyczna, nie to co moj ponurak

Dzisiejszy basen z Olgą zaliczony,na mikołajki nas czekają zawody

Ignaś dzisiaj sobie sam kąpiel szykował puściłam wodę do brodzika i poszłam szykować piżamki,przychodzę a mały dorwał Mariki mleczko do demakijażu i pół buteleczki sobie wylał do brodzika-dokładnie tak potrząsał jak ja,kiedy mu leję płyn do kąpania
Chyba nie można zrobić lepszego prezentu mojemu synkowi,jak kupić mu smoczki dzisiaj rano przyszły nam dwa zamówione na allegro,z samochodami i Ignaś aż zaniemówił z wrażenia "dwa gajdki dodatkowe" Szybko się ich nie pozbędziemy

Hej dziewczyny,
U mnie nocka kiepska, nie spalam do polnocy a poem od 5 do 6, tyle ze moglam sie napawac ta moja bezsennoscia w ciszy i spokoju, bo stas nawet nie kaszlal i przespal cala nocke od 19 do 7.45:d
Ostatnio lata duzo bez pampersa, bo mi sie odparzyl i nasikal do polki w kuchni....

Milego i buziaki dla wszystkich chorowitkow!

Sloneczko zdrowiejcie Co do sasiadki to u nas jest to samo tylko, ze wierca cos w scianach, wiec cie rozumiem To ci z gory, a na tych z dolu juz dawno skarga byla zlozona

Krecik no zeby na 100% i do tego teraz doszedl katar z kaszlem wiec podwojna masakra. Wczoraj dawalam mu caly dzien Nurofen, dzisiaj juz zaczal szalec, ale nos dalej zatkany. Zoaczymy co bedzie dalej. Super ze Stas juz lepiej, kaszel pewnie jeszcze pomeczy pare dni, ale przejdzie

Majowka to chociaz daj jakiegos linka, zebym mogla sobie ochoty narobic i dodac do mojej listy miejsc ktore odwiedzic jak wygram w lotka

Olga Ignas jeszcze ze smokiem? Oj ciezko ci bedzie go pozniej oduczyc...

Krecik wspolczuje nocki, czasem i ja tak mam ze nie moge spac, a pozniej sobie wymawiam, bo Miro daje popalic nastepnego dnia Mam nadzieje ze dasz rade, zrob sobie mocna kawe, zeby jakos wytrwac dzien. No ladnie cie urzadzil, jeszcze w kuchni

U nas dzisiaj nocka lepiej, przynajmnoej pospalam dluzej niz wczoraj. Miro zasnal o 21, ja polozylam sie spac zaraz po tym jak zasnal. Pobudke mialam przed 1 przez 1,5h nie bylo mowy o zasnieciu, wiec przeszlam z koldra i poduszkami do drugiego pokoju na kanape, zeby meza nie budzc. Spalismy razem az do 4.30 zasnal niecala godzine pozniej i teraz obudzilismy sie przed 10.
Katar nie przechodzi, zatyka mu caly nos, kaszel coraz gorszy, ale przynajmniej nie ma goraczki i nie marudzi na tyle. Mam nadzieje ze dam rade go jakos wyleczyc w domu, bo nie mam ochoty po lekarzach z nim chodizc