MAMUSIE LIPIEC 2012:)

Anna77 napisał:

mm pokarm przyjdzie sam. Ja też jeszcze nic nie mam, ale się nie przejmuje. A stymulacja piersi na tak późnym etapie, a zwłaszcza sutków powoduje konkretne skurcze.

MM - dokladnie, nie bawcie sie teraz w to. Łapki z dala od piersi i nei masować brzuszkow tez

no przynajmniej skurcze. Pamiętam, że rano przed planowaną cc, Pani doktor na obchodzie dyskretnie kazała mi "tarmosić i ściskać" sutki, żeby mi się skurcze pojawiły. uwierz mi, pojawiły się, choć ja raczej jestem pozbawiona (na szczęście chyba) możności odczuwania tych bolesnych

olga - spoko - będą jeszcze pewnie a z tą karuzelą przegięcie

Ja Sebka tylko miesiąc karmiłam - (nietolerancja laktozy) wcale nie przybierał na wadze i jelita nie tolerowały mojego pokarmu i strasznie żałowałam brakowało mi takiego wtulenia maluszka tej bliskości właśnie - on nie wiedział co to cycuś kiedy inne dzieci przytulały się do cycusiów Swoich mam
Mam wielką nadzieję że Kamilka będzie zdrowa i bardzo chcę ją karmić piersią
Tak jak Anna pisze nie jest łatwo, ale jaka satysfakcja
M_M - masz rację to indywidualna sprawa każdej z Nas, ale powiem szczerze wnerwia mnie jak kobieta mówi nie będę karmić bo dziecko biust mi zniszczy przecież po to mamy biust a nie po to żeby faceta zaspokajać - to efekt uboczny

M_M - no niewolno - tym bardziej że jak już zaczniesz mieć pokarm to zastoje się mogą zrobić i właśnie te skórcze. Po porodzie dostaniesz pokarmu - ja tak miałam w poprzedniej ciąży i to mega dużo prolaktyna wtedy daje czadu

Saiko - popieram

Anna - zazdroszczę

Póki co to jeszcze nie mam masy rzeczy z wyprawki,wiec nie dotykam ! )))
a tak z ciekawości chciałam się dowiedzieć czy można tak wywołać poród,jeśli jest już termin

mm pewnie zalicza się to do jednych z mnóstwa sposobów na przyspieszenie porodu.

Dobranoc i do jutra

dobranoc dziewczyny !

... a ja dalej męczę się z czkawką

Dzień Doberek. Od rana, ale na krótko. Muszę zaraz jechać do rodziców, potem odebrać Małego z treningu szermierki, odebrać starszego bo wraca z obozu. Potem jakiś obiadek gdzieś i wracam do domku. Zamelduję się późnym popołudniem.

Miłego dzionka - mam nadzieję że wreszcie ciepła wiosenno-letnia pogoda już z nami zostanie

Czesc dziewczyny,

U nas w nocy troche popadalo....

My dzis ponownie wybieramy sie do ikea po reszte gadgetow do pokoiku ( regaly, fotel, stolik, lampy, etc ) musimy zaplacic majstrom, a mieli wliczone zamontowanie regalow, wiec trzeba bedzie zamknac ten etap w przyszlym tygodniu.

Ide na sniadanko, bo w brzuszku burczy

Hej mamusie,ja po śniadanku,leżakuję
U nas póki co pochmurno.
Majówka smacznego

Cześć Mamuśki,

u mnie cieplej niz ostatnio ale wciaz pochmurno, chcialabym taką prawdziwą wiosnę jaka była w dni u mojego ślubu - opalilabym troszke nogi

zaraz lece zbierać stokrotki w oogrodzie bo trawa bedzei scinana i zgina bezpowrotnie

u mnie na sniadanko pasta z makreli - uwielbiam


zamowilam wczoraj wszystkie rzeczy z wszystko.dla.dziecka.pl i zaplacilam i mam nadzieje, ze paczka przyjdzie na poczatku tygodnia
a wczoraj zamowilam tez szlafroczek - taki cienki szary: szlafrok

Anna77 napisał:

mm pewnie zalicza się to do jednych z mnóstwa sposobów na przyspieszenie porodu.

dokladnie - wkleilam chyba wczoraj rano roze sposoby


p.s.
stokrotki:

Cześć dziewczynki.Ja wyspana,wstałam o 9.30,nawet malerze na rusztowaniach za oknem mi nie przeszkadzali. Pralecczka i zmywarka już ciężko pracuja,pogoda u nas śliczna-wiosenna.Wypiję kawkę i biorę się za porządki,Olga spała u babci,więc same z Mariką jesteśmy.to nikt nam się nie kręci,może szybciej pójdzie

I ja sie witam drogie mamusie
Ja jak zwykle pospalam porzadnie, pogoda za oknem calkiem niezla i jakos tak napawa do zycia
Ja juz po sniadanku lece zaraz pod prysznic i biore sie za porzadki w domku, az sie sama sobie dziwie jak ja teraz lubie sprzatac A maz moj juz od 4 poza domem, pojechal dzis na kuter ( nie wiem czy dobrze napisalam ) rybacki w morza i wlasnie dzwonil i powiem wam ze ladny polow przywiezie do domku

Dzasta,już zazdroszczę-nie ma to jak świeże rybki

Hej Kobity i ja sie witam w sobotni ranek a bardziej juz południe:)dzis sobie z Tymusiem pospałam do 10:30:) pogoda prześliczna wiec i humorek dopisuje:)

Ja oglądałam powtórki Na wspólnej i usnęłam,teraz dopiero się przebudziłam.Szok ja prawie nigdy nie spię w południe.