- Posty: 740
- Otrzymane podziękowania: 0
- /
- /
- /
- /
- /
- MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)
MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)
- iva 20
- Wylogowany
- rozmowna
- Milosc do mojej Nadii rosnie w sile:)
Mniej Więcej
- Dorciaition
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Moje Szczęścia *Lenka 16.11.11* *Blanka 9.01.14*
Mniej Więcej
- Posty: 6282
- Otrzymane podziękowania: 1
- Malina86
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
Mniej Więcej
- Posty: 1838
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 2 miesiąc temu #231595 przez Malina86
Czesc Dziewczynki!
Ale Wy produkujecie tych stron Na pazdziernikowkach jedna strona na trzy dni, a u Was trzy strony na jedna godzine Ale przynajmniej czas szybciej leci, potem musze nadrobic o czym tu pisalyscie, bo zabiegana troche jestem.
Napisze tylko, ze dzisiaj bylam u gina, mialam robionr Ktg, troche skurczy powychodzilo, ale raczej slabe, chyba jeden najmocniejszy byl na 60% Mala spala podczas zapisu oczywiscie. Poza tym szyjka nadal zamknieta, pomimo, ze glowka bardzo nisko. Wogole to wedlug pomiarow wyszlo, ze Miśka wazy 3800g Lekarka mowi, ze zazwyczaj zawyza aparat i powinno byc ok.3600g- oby, w dodatku jest dosc dluga ponoc. Brzuch mam wedlug niej maly, przytylam 11 kg, a urodze klocka najwyrazniej Kolejne KTG w poniedzialek na 9:00 i jak nic sie ruszy przez tydzien to ok.11.11 do szpitala- swoja droga fajna data na urodziny Lekarka mowila, ze termin z ostatniej @ jest najmniej wiarygodny, ze usg z pierwszego trymestru jest najbardziej wiarygodne, a mi wychodzilo z tego usg na 10.11 i z dzisiejszego tez 10.11 wiec cos w tym jest. Takze kulam sie dalej, ech... coz poradzic
Ale Wy produkujecie tych stron Na pazdziernikowkach jedna strona na trzy dni, a u Was trzy strony na jedna godzine Ale przynajmniej czas szybciej leci, potem musze nadrobic o czym tu pisalyscie, bo zabiegana troche jestem.
Napisze tylko, ze dzisiaj bylam u gina, mialam robionr Ktg, troche skurczy powychodzilo, ale raczej slabe, chyba jeden najmocniejszy byl na 60% Mala spala podczas zapisu oczywiscie. Poza tym szyjka nadal zamknieta, pomimo, ze glowka bardzo nisko. Wogole to wedlug pomiarow wyszlo, ze Miśka wazy 3800g Lekarka mowi, ze zazwyczaj zawyza aparat i powinno byc ok.3600g- oby, w dodatku jest dosc dluga ponoc. Brzuch mam wedlug niej maly, przytylam 11 kg, a urodze klocka najwyrazniej Kolejne KTG w poniedzialek na 9:00 i jak nic sie ruszy przez tydzien to ok.11.11 do szpitala- swoja droga fajna data na urodziny Lekarka mowila, ze termin z ostatniej @ jest najmniej wiarygodny, ze usg z pierwszego trymestru jest najbardziej wiarygodne, a mi wychodzilo z tego usg na 10.11 i z dzisiejszego tez 10.11 wiec cos w tym jest. Takze kulam sie dalej, ech... coz poradzic
Temat został zablokowany.
- vestusia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
Mniej Więcej
- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1
13 lata 2 miesiąc temu #231599 przez vestusia
Kurczę faktycznie, Natalka ma już miesiąc. Ja pierdzielę. A my dalej z bebzolkami chodzimy
Dorcia, ten Twój Krzyś to na głowę upadł. Taksówką. Pewnie tak mówi, a jak przyjdzie co do czego, to sam będzie pędził po Ciebie na sygnale
Olcia, ja podziwiam z tym zapisywaniem. Mnie pewnie nie będzie się chciało zapisywać. Będę raczej stopniowo wprowadzała potrawy do menu i obserwowała dzidzię. Generalnie chodzi o to, aby właśnie nie jeść tych potraw ciężkostrawnych, smażonych, pieczonych, tłustych, wzdymających. Podejrzewam, że ten pierwszy miesiąc wszystkie będziemy takie "ostrożne", a potem powolutku i na spokojnie będziemy wprowadzać nowe potrawy do naszego menu
Niom, ciekawe, która następna. Też stawiam, że empka, skoro już ma być na 21 w szpitalu. Chyba, że któraś pójdzie w ślady Suari i zrobi nam niezłą niespodziankę he, he,
A ja się pobujałam delikatnie na piłce, poskakałam na niej spokojnie i rytmicznie dobre dwie godzinki. Gadałam z koleżanką na skype i tak się bujałam i podskakiwałam. Tylko dupsko mnie jednak boli, jak z niej wstałam
Mnie w nocy strzela kość ogonowa, jak przewracam się z boku na bok.
Batmanik nie denerwuj się. Często jest tak, że nie dzieje się nic, a potem nagle coś się zacznie dziać i będziemy rodzić. Tak niespodziewanie. Ja myślę, że tak jest nawet lepiej, bo jak np. odchodzi czop, pobolewa nas coś, to się "doszukujemy" oznak zbliżającego się porodu. A potem nic się nie posuwa do przodu i jesteśmy troszkę złe, zmęczone, zrezygnowane. A tak, to jest oki i jak nas złapie, to jak Suari pojedziemy na porodówkę i po prostu urodzimy
Dorcia, a jak dziś Daisy się zachowuje?
Piotrek przyjedzie z Funiaczkiem wieczorem. Nie mogę się tego mojego Gamońka doczekać Moja paróweczka, nasz Widget Obserwator Ciekawe czy mnie pamięta he, he, he
A forum to faktycznie uzależnia.
Chociaż przyznam, że wcześniej niby produkowałyśmy tu wiele, ale jednak nie aż tak dużo. A teraz na tej końcówce to ciężko za Wami nadążyć Nie ma mnie tu czasami przez chwilę, a tu dwie strony postów Ale fajno
Dorcia, ten Twój Krzyś to na głowę upadł. Taksówką. Pewnie tak mówi, a jak przyjdzie co do czego, to sam będzie pędził po Ciebie na sygnale
Olcia, ja podziwiam z tym zapisywaniem. Mnie pewnie nie będzie się chciało zapisywać. Będę raczej stopniowo wprowadzała potrawy do menu i obserwowała dzidzię. Generalnie chodzi o to, aby właśnie nie jeść tych potraw ciężkostrawnych, smażonych, pieczonych, tłustych, wzdymających. Podejrzewam, że ten pierwszy miesiąc wszystkie będziemy takie "ostrożne", a potem powolutku i na spokojnie będziemy wprowadzać nowe potrawy do naszego menu
Niom, ciekawe, która następna. Też stawiam, że empka, skoro już ma być na 21 w szpitalu. Chyba, że któraś pójdzie w ślady Suari i zrobi nam niezłą niespodziankę he, he,
A ja się pobujałam delikatnie na piłce, poskakałam na niej spokojnie i rytmicznie dobre dwie godzinki. Gadałam z koleżanką na skype i tak się bujałam i podskakiwałam. Tylko dupsko mnie jednak boli, jak z niej wstałam
Mnie w nocy strzela kość ogonowa, jak przewracam się z boku na bok.
Batmanik nie denerwuj się. Często jest tak, że nie dzieje się nic, a potem nagle coś się zacznie dziać i będziemy rodzić. Tak niespodziewanie. Ja myślę, że tak jest nawet lepiej, bo jak np. odchodzi czop, pobolewa nas coś, to się "doszukujemy" oznak zbliżającego się porodu. A potem nic się nie posuwa do przodu i jesteśmy troszkę złe, zmęczone, zrezygnowane. A tak, to jest oki i jak nas złapie, to jak Suari pojedziemy na porodówkę i po prostu urodzimy
Dorcia, a jak dziś Daisy się zachowuje?
Piotrek przyjedzie z Funiaczkiem wieczorem. Nie mogę się tego mojego Gamońka doczekać Moja paróweczka, nasz Widget Obserwator Ciekawe czy mnie pamięta he, he, he
A forum to faktycznie uzależnia.
Chociaż przyznam, że wcześniej niby produkowałyśmy tu wiele, ale jednak nie aż tak dużo. A teraz na tej końcówce to ciężko za Wami nadążyć Nie ma mnie tu czasami przez chwilę, a tu dwie strony postów Ale fajno
Temat został zablokowany.
- iva 20
- Wylogowany
- rozmowna
- Milosc do mojej Nadii rosnie w sile:)
Mniej Więcej
- Posty: 740
- Otrzymane podziękowania: 0
- vestusia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
Mniej Więcej
- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1
- iva 20
- Wylogowany
- rozmowna
- Milosc do mojej Nadii rosnie w sile:)
Mniej Więcej
- Posty: 740
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 2 miesiąc temu #231606 przez iva 20
Vestusia teraz ci sie dluzy a zobaczysz jak przed samym porodem bedzie ci sie wydawac ze to wiecznosc ja mam jeszcze 3 dni do mojej daty i juz bym chciala miec za soba ale najwidoczniej jej sie nie spieszy i siedzi u mamy w brzuszku
Temat został zablokowany.
- vestusia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
Mniej Więcej
- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1
- luska
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Amelka nasz Aniołek 25,12,2008-o1.01.2009 [*]
Mniej Więcej
- Posty: 2475
- Otrzymane podziękowania: 27
13 lata 2 miesiąc temu #231612 przez luska
hej laseczki szalone jesteście , nawet nie próbuje odp na zaległosci bo to by bylo 2 stronicowe wypracowanie
Przede wszystkim GRATULCJE dla Tyszanki , Olaf cudny.
No i Dzieciaczki sa cudne..........kurka aż nie moge uwierzyc , ze juz tak nie wiele zostało
Emka no i 3mam za ciebie kciuki do 21 juz niedługo
No i nie martwcie sie dacie rade , ja w sumie juz jak miał maiła tydzień byłam już zdana na sama siebie no i musiała jeszcze śniadanie obiady, kolacje robić dla 4-6 osób i ogarnąc to wszytko.Dałam rade jakoś ale zaliczałam się do tych niewyspanych i nie ogarniętych matek .Ale mi to nie przeszkadza nie jestem zwolenniczką stania przed lustrem , wole z młodym na dywanie się powygłupiać No chyba , ze mam wyjście to co innego ale po domu czy na podwórzu chodzę byle jak
A mnie od wczoraj syndrom wicia gniazda chyba dopadł:0Od rana było sprzątanie ,14.30 zaczęłam robić włosy, skończyłyśmy o 18(farbę nałożyłyśmy i ja spłukałyśmy)Dupa mnie tak bolała , ze myślałam , że padnę.O 19 wpadł kuzynki chłop i pizzami Zmyli sie jakos po 22, a ja co wzięłam się za mycie podług No jak skończyłam usiadłam do was(załamałam się ilością stron do nadrobienia )No ale i tak nici mi z tego wyszły bo po 15 minutach , młody dał koncert życzę , chyba go coś bolała bo wojował do 1 I tylko mami mami
No a do 3 ja nie mogłam spać bo wiecie co sobie zaczęłam wkręcać , jebn........ jestem , ze mała będzie miała autyzm bo się mało rusza Az się popłakałam , na szczęście to chyba ze zmęczenia jakieś omamy
No a dziś już po 2 darniowym obiadku , 3 pranie , poprasowane , na dworze bylismy , Fotelik złożony , zamontowany i wózek tez ogarnięty (hehe nawet opony próbowałam dopompować , ale , ze bladi to spuściłam tylko powietrze i trzeba jeszcze raz dopompować porządnie).
No teraz młody śpi wiec chwila dla mnie , ale idę się ogarnąć bo jedziemy do mamci z nastawieniem , bez zasłon nie wracam , bo mam zamiar pomyć okna i w końcu się spakować i łóżeczko przygotować
Przede wszystkim GRATULCJE dla Tyszanki , Olaf cudny.
No i Dzieciaczki sa cudne..........kurka aż nie moge uwierzyc , ze juz tak nie wiele zostało
Emka no i 3mam za ciebie kciuki do 21 juz niedługo
No i nie martwcie sie dacie rade , ja w sumie juz jak miał maiła tydzień byłam już zdana na sama siebie no i musiała jeszcze śniadanie obiady, kolacje robić dla 4-6 osób i ogarnąc to wszytko.Dałam rade jakoś ale zaliczałam się do tych niewyspanych i nie ogarniętych matek .Ale mi to nie przeszkadza nie jestem zwolenniczką stania przed lustrem , wole z młodym na dywanie się powygłupiać No chyba , ze mam wyjście to co innego ale po domu czy na podwórzu chodzę byle jak
A mnie od wczoraj syndrom wicia gniazda chyba dopadł:0Od rana było sprzątanie ,14.30 zaczęłam robić włosy, skończyłyśmy o 18(farbę nałożyłyśmy i ja spłukałyśmy)Dupa mnie tak bolała , ze myślałam , że padnę.O 19 wpadł kuzynki chłop i pizzami Zmyli sie jakos po 22, a ja co wzięłam się za mycie podług No jak skończyłam usiadłam do was(załamałam się ilością stron do nadrobienia )No ale i tak nici mi z tego wyszły bo po 15 minutach , młody dał koncert życzę , chyba go coś bolała bo wojował do 1 I tylko mami mami
No a do 3 ja nie mogłam spać bo wiecie co sobie zaczęłam wkręcać , jebn........ jestem , ze mała będzie miała autyzm bo się mało rusza Az się popłakałam , na szczęście to chyba ze zmęczenia jakieś omamy
No a dziś już po 2 darniowym obiadku , 3 pranie , poprasowane , na dworze bylismy , Fotelik złożony , zamontowany i wózek tez ogarnięty (hehe nawet opony próbowałam dopompować , ale , ze bladi to spuściłam tylko powietrze i trzeba jeszcze raz dopompować porządnie).
No teraz młody śpi wiec chwila dla mnie , ale idę się ogarnąć bo jedziemy do mamci z nastawieniem , bez zasłon nie wracam , bo mam zamiar pomyć okna i w końcu się spakować i łóżeczko przygotować
Temat został zablokowany.
- luska
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Amelka nasz Aniołek 25,12,2008-o1.01.2009 [*]
Mniej Więcej
- Posty: 2475
- Otrzymane podziękowania: 27
- Dorciaition
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Moje Szczęścia *Lenka 16.11.11* *Blanka 9.01.14*
Mniej Więcej
- Posty: 6282
- Otrzymane podziękowania: 1
13 lata 2 miesiąc temu - 13 lata 2 miesiąc temu #231615 przez Dorciaition
Nie chcę wg usg
Malina 11.11.11 faktycznie fajna data Malusio przytyłaś A dzidzia spora.
Pokulaj się jeszcze trochę z nami
Vestusia stawiaj lepiej na nas
Daisy dziś tak jak by lepiej. Choć leży w szafie z jeżem. Ale nie atakuje mnie. Byłyśmy na długim spacerku. Może trochę mózg się jej przewietrzył
Ale Funia się ucieszy na widok Panci. Tylko żeby piłki nie chciała Tobie ukraść
Matko Luśka Ty jesteś opętana. Zwolnij Kobieto, bo urodzisz jeszcze szybciej od nas. Powinnaś na dupę dostać.
A z tymi chorobami też tak mam. Też sobie wkręcam. Ale będzie dobrze, na pewno
Malina 11.11.11 faktycznie fajna data Malusio przytyłaś A dzidzia spora.
Pokulaj się jeszcze trochę z nami
Vestusia stawiaj lepiej na nas
Daisy dziś tak jak by lepiej. Choć leży w szafie z jeżem. Ale nie atakuje mnie. Byłyśmy na długim spacerku. Może trochę mózg się jej przewietrzył
Ale Funia się ucieszy na widok Panci. Tylko żeby piłki nie chciała Tobie ukraść
Matko Luśka Ty jesteś opętana. Zwolnij Kobieto, bo urodzisz jeszcze szybciej od nas. Powinnaś na dupę dostać.
A z tymi chorobami też tak mam. Też sobie wkręcam. Ale będzie dobrze, na pewno
Ostatnio zmieniany: 13 lata 2 miesiąc temu przez Dorciaition.
Temat został zablokowany.
- vestusia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
Mniej Więcej
- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1
13 lata 2 miesiąc temu #231617 przez vestusia
Luska, autyzm??? To już prędzej ADHD z Twoim powerem w ciąży Tyle rzeczy ogarniasz, robisz, a mnie się nieraz nie chce nawet po sobie zmyć. A co dopiero takie porządki i tyle domowych prac Spokojnie Kochana, bo naprawdę zwariujesz
Dorcia ja z tego jeża naprawdę nie mogę. Ona jest niemożliwa ha, ha, ha. Naprawdę idźcie do weterynarza z nią, bo jej na mózg siada Mimo przewietrzenia
Ja też właśnie się boję jak Funia na tę piłkę zareaguje. Jak mi ją przegryzie, to mam jeszcze drugą Ja już chyba mam to do siebie, że mam za dużo niektórych rzeczy (czyt. podkłady, dwie piłki.... he, he)
Dorcia ja z tego jeża naprawdę nie mogę. Ona jest niemożliwa ha, ha, ha. Naprawdę idźcie do weterynarza z nią, bo jej na mózg siada Mimo przewietrzenia
Ja też właśnie się boję jak Funia na tę piłkę zareaguje. Jak mi ją przegryzie, to mam jeszcze drugą Ja już chyba mam to do siebie, że mam za dużo niektórych rzeczy (czyt. podkłady, dwie piłki.... he, he)
Temat został zablokowany.
- chłopek
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Dziecko to taki sympatyczny początek człowieka
Mniej Więcej
- Posty: 8750
- Otrzymane podziękowania: 1
- Dorciaition
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Moje Szczęścia *Lenka 16.11.11* *Blanka 9.01.14*
Mniej Więcej
- Posty: 6282
- Otrzymane podziękowania: 1
13 lata 2 miesiąc temu #231623 przez Dorciaition
Ha ha Vestusia lepiej mieć więcej niż za mało
Daisy siedzi z tym jeżem, ale nie atakuje mnie, chce iść na dwór, wiec to się chyba da (odpukać)
Tylko mój mądry mąż wsadził ją na 2 sekudny do łóżeczka, ona to załapała i piszczy ciągle przed nim. Nie wiem czy sama chce się tam położyć czy swoje dziecko.
Chłopek buziaczki dla Ksawcia z okazji zbliżającego się roczku.
Daisy siedzi z tym jeżem, ale nie atakuje mnie, chce iść na dwór, wiec to się chyba da (odpukać)
Tylko mój mądry mąż wsadził ją na 2 sekudny do łóżeczka, ona to załapała i piszczy ciągle przed nim. Nie wiem czy sama chce się tam położyć czy swoje dziecko.
Chłopek buziaczki dla Ksawcia z okazji zbliżającego się roczku.
Temat został zablokowany.
- Róża
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Szymcio jest już z nami ;)))
Mniej Więcej
- Posty: 369
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 2 miesiąc temu #231625 przez Róża
Nie mogę napatrzeć się na zdjęcia Dzieciaczków, takie cudowne Bąbelki, do mnie to chwilami chyba nie dociera, że to już lada moment jakoś wydaje mi sie, że mimo wszystko mam jeszcze duzo czasu, chwilami tylko łapie mnie nagłe olśnienie
Empka życzę powodzenia dzisiaj, i żeby wszystko poleciało błyskawicznie, przenieś się myślami w czasie, że jutro o tej porze już na pewno będziesz mieć swoja Kruszynkę przy sobie
Madziaska odpoczywaj, każdej z nas się zdarzają gorsze dni, nie ma się co dziwić, to już prawie finish, ja tez czasem siedzę i się mulę, że jestem niedołężna, ale to minie, głowa do góry
Później sobie Was poczytam dokładniej, przy popołudniowej herbatce, jakie Wy jesteście szybkie w tym pisaniu Ja zajęłam się od rana sprzątaniem, obiad już zrobiony i zjedzony, teraz muszę się wybrać do Tesco po jakieś zakupy, muszę sobie czas zorganizować, bo dziś sama siedzę cały dzień, mąż wyjechał po 8, a pracuje do 21 więc mam jeszcze duuuużo czasu i dlatego muszę sobie znaleźć zajęcie
Tez planuje fryzjera, od tygodnia, ale na następny tydz. już się umowie, muszę ściąć włosy jak najkrócej się da, żeby było wygodnie
Fajnie macie z psinkami dziewczyny, my swoje zostawiliśmy wyprowadzając się od rodziców, ale mam nadzieje, że z czasem jakiegoś kudłacza przygarniemy
No i wszystkiego najlepszego dla Natalki jaka z Niej już duża Dziewczynka
Empka życzę powodzenia dzisiaj, i żeby wszystko poleciało błyskawicznie, przenieś się myślami w czasie, że jutro o tej porze już na pewno będziesz mieć swoja Kruszynkę przy sobie
Madziaska odpoczywaj, każdej z nas się zdarzają gorsze dni, nie ma się co dziwić, to już prawie finish, ja tez czasem siedzę i się mulę, że jestem niedołężna, ale to minie, głowa do góry
Później sobie Was poczytam dokładniej, przy popołudniowej herbatce, jakie Wy jesteście szybkie w tym pisaniu Ja zajęłam się od rana sprzątaniem, obiad już zrobiony i zjedzony, teraz muszę się wybrać do Tesco po jakieś zakupy, muszę sobie czas zorganizować, bo dziś sama siedzę cały dzień, mąż wyjechał po 8, a pracuje do 21 więc mam jeszcze duuuużo czasu i dlatego muszę sobie znaleźć zajęcie
Tez planuje fryzjera, od tygodnia, ale na następny tydz. już się umowie, muszę ściąć włosy jak najkrócej się da, żeby było wygodnie
Fajnie macie z psinkami dziewczyny, my swoje zostawiliśmy wyprowadzając się od rodziców, ale mam nadzieje, że z czasem jakiegoś kudłacza przygarniemy
No i wszystkiego najlepszego dla Natalki jaka z Niej już duża Dziewczynka
Temat został zablokowany.
Moderatorzy: ilona