- Posty: 740
- Otrzymane podziękowania: 0
- /
- /
- /
- /
- /
- MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)
MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)
- iva 20
- Wylogowany
- rozmowna
- Milosc do mojej Nadii rosnie w sile:)
Mniej Więcej
- anakol
- Wylogowany
- rozmowna
Mniej Więcej
- Posty: 609
- Otrzymane podziękowania: 0
12 lata 10 miesiąc temu #289423 przez anakol
Cześć Asiekk
Vestusia, ja wieczorem to się w ogóle nie ważę. Zawsze rano, przed śniadaniem, żeby się nie dołować
Katka, ile masz lat?
Ola, fajnie że Natalcia ma już ten wieczorny rytuał taki, jak chcesz, żeby był. Moja Natalka też ma rytuał, ale inny, w roli głównej cyc Po kąpieli ubieramy ją w czysty pajacyk i idzie ze mną do łóżka, karmimy się i zasypia.. Też kuma że to już na noc, ale mnie nie bardzo odpowiada taki scenariusz - często się przebudza jeszcze i płacze, bo nie ma cycka, muszę się kłaść znowu. Ogólnie wieczory są nie moje Na razie za Twoją radą nie wkładam jej do łóżeczka w ciągu dnia, a za półtora tygodnia postaram się dać ją tam wieczorem. Heh, mam nadzieję, ze tym razem się uda. Myślicie, że jest sens zanim nauczę ją zasypiać w łóżeczku przekładać ja tam w nocy jak zaśnie?
W dzień ją ubieram najczęściej w bodziaki i spodenki a na noc zawsze pajacyk.
Ja wróciłam do tych białych Pampków, chociaż są dość drogie, bo Natalka mi się uczuliła na Huggisy. Jeśli któraś z Was używa Huggisów to ponawiam propozycję odsprzedania trójek Huggis Premium po baaardzo okazyjnej cenie
Vestusia, ja wieczorem to się w ogóle nie ważę. Zawsze rano, przed śniadaniem, żeby się nie dołować
Katka, ile masz lat?
Ola, fajnie że Natalcia ma już ten wieczorny rytuał taki, jak chcesz, żeby był. Moja Natalka też ma rytuał, ale inny, w roli głównej cyc Po kąpieli ubieramy ją w czysty pajacyk i idzie ze mną do łóżka, karmimy się i zasypia.. Też kuma że to już na noc, ale mnie nie bardzo odpowiada taki scenariusz - często się przebudza jeszcze i płacze, bo nie ma cycka, muszę się kłaść znowu. Ogólnie wieczory są nie moje Na razie za Twoją radą nie wkładam jej do łóżeczka w ciągu dnia, a za półtora tygodnia postaram się dać ją tam wieczorem. Heh, mam nadzieję, ze tym razem się uda. Myślicie, że jest sens zanim nauczę ją zasypiać w łóżeczku przekładać ja tam w nocy jak zaśnie?
W dzień ją ubieram najczęściej w bodziaki i spodenki a na noc zawsze pajacyk.
Ja wróciłam do tych białych Pampków, chociaż są dość drogie, bo Natalka mi się uczuliła na Huggisy. Jeśli któraś z Was używa Huggisów to ponawiam propozycję odsprzedania trójek Huggis Premium po baaardzo okazyjnej cenie
Temat został zablokowany.
- Aleksandra
- Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Natalia 04.10.2011 Nasza kochana kruszynka :)
Mniej Więcej
- Posty: 2048
- Otrzymane podziękowania: 0
12 lata 10 miesiąc temu #289449 przez Aleksandra
Anakol czytałam, że jak dziecko uśnie już na dobre np u was w łóżku to lepiej nie przekładac do łóżeczka bo jak się obudzi to będzie zdezorientowane. Lepiej położyc taki już mega śpiące, że widzisz że ledwo na oczka widzi.
Temat został zablokowany.
- Dorciaition
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Moje Szczęścia *Lenka 16.11.11* *Blanka 9.01.14*
Mniej Więcej
- Posty: 6282
- Otrzymane podziękowania: 1
12 lata 10 miesiąc temu #289473 przez Dorciaition
HEj Kobitki.
Witaj Asiek. Fajnie, że do nas trafiłaś. Im więcej tym lepiej
Co do spadnia na brzuszku to moja też nie cierpi. Zawsze awantura jest. NEurolog kazała mi ja chociaz kłaść jak mała mocno zaśnie. No tak, dziś spróbowałam, no i dupa, obudziła się i znowu ryk.
Lenia w nocy dosyć ładnie śpi, bo w dzień prawie w ogóle. Ale na szczęście nie jest taka, że cały dzień muszę się tylko nią zajmować.
Koniecznie pochwal się Piotrusiem
Waga piękna- gratuluję.
Ja tam wcale Wam nie powiem, bo jak czytam o Waszej to mi wstyd
Anakol ha ha ja tak samo się ważę. Nigdy po jedzeniu i zawsze rano
Vestusia no zobacz, ale Bob zna się na bajkach. Aż dziś do szwagierki zadzwoniłam żeby jej powiedzieć jak ten miś się nazywa, bo kurka nie mogłyśmy na to wpaść
Idę prasować drugą turę. MAm nadzieję, że dziś skończe
Papa, przespanych nocy Dziewczęta
Witaj Asiek. Fajnie, że do nas trafiłaś. Im więcej tym lepiej
Co do spadnia na brzuszku to moja też nie cierpi. Zawsze awantura jest. NEurolog kazała mi ja chociaz kłaść jak mała mocno zaśnie. No tak, dziś spróbowałam, no i dupa, obudziła się i znowu ryk.
Lenia w nocy dosyć ładnie śpi, bo w dzień prawie w ogóle. Ale na szczęście nie jest taka, że cały dzień muszę się tylko nią zajmować.
Koniecznie pochwal się Piotrusiem
Waga piękna- gratuluję.
Ja tam wcale Wam nie powiem, bo jak czytam o Waszej to mi wstyd
Anakol ha ha ja tak samo się ważę. Nigdy po jedzeniu i zawsze rano
Vestusia no zobacz, ale Bob zna się na bajkach. Aż dziś do szwagierki zadzwoniłam żeby jej powiedzieć jak ten miś się nazywa, bo kurka nie mogłyśmy na to wpaść
Idę prasować drugą turę. MAm nadzieję, że dziś skończe
Papa, przespanych nocy Dziewczęta
Temat został zablokowany.
- Aleksandra
- Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Natalia 04.10.2011 Nasza kochana kruszynka :)
Mniej Więcej
- Posty: 2048
- Otrzymane podziękowania: 0
12 lata 10 miesiąc temu #289519 przez Aleksandra
Ja juz prasowanie mam za sobą W domu suszy sie kolejne pranie ale mało bedzie do prasowania - najwięcej jest rzeczy Natusi, ale puki co nie musze nic prac
Temat został zablokowany.
- Malina86
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
Mniej Więcej
- Posty: 1838
- Otrzymane podziękowania: 0
12 lata 10 miesiąc temu - 12 lata 10 miesiąc temu #289534 przez Malina86
Czesc Mamusie!
My po usg glowki, Pani doktor powiedziala, ze jak Misia bedzie kandydowac na prezydenta to bedzie na nia glosowac, bo ma ladnie w glowie poukladane
Na tym usg spotakalam moja znajoma z dziecinstwa, ktora ma coreczke starsza od Misi o niecale dwa tygodnie. Fajne takie spotkanie po latach
Dzisiaj w nocy mialam niesamowite koszmary, snilo mi sie, ze Michaska nie zyje i ze psa mi zastrzelili Ja pierdziele skad sie biora takie sny... Jak sie obudzilam to serce mi walilo jak oszalale.
Dzisiaj podczas kapieli Misi dostal sie szampon do oka i pierwszy raz tak strasznie sie rozwyla w wanience, ze nie moglam jej uspokoic jeszcze dlugo po wyjeciu. Cale oczko miala czerwone bidulka. Ciamajda ze mnie
Co do wagi to ja w ciazy przytylam 10kg, a zrzucilam juz 12 Mam 165 cm i waze 54kg co tez mnie nie satysfakcjonuje bo jak bylam w wieku Ivy to wazylam 46kg, ale tak jak emka mowisz- mlodym latwiej
Asiekk witaj kochana, kope lat Buziaki dla Piotrusia z okazji ukonczenia trzeciego miesiaca
emka za ten dres poczatkowo chcieli 250zl, a byli w Anglii jakis tydzien temu wiec kupowali na wyprzedazy, ale teraz juz chca 150zl i za tyle to juz sie moge zastanowic
Róża jesli chodzi o spanie to u nas jest tak- codziennie jest kapiel i potem butla, zawsze staram sie tak wycyrklowac, ze butla po kapieli musi byc. Mala ubierana jest w pizamke (jakies spioszki), ktore rano sciagamy i zakladamy z powrotem wieczorem. W dzien nie spi wogole w lozeczku, spi albo w kolysce u nas w pokoju, albo w lezaczku, albo na lozku. Za dnia gra normalnie tv, my rozmawiamy itd, natomiast wieczorem po wlozeniu Misi do lozeczka w domu jest cichutko. Nie wiem czy to Ci pomoze, bo my robimy tak od poczatku, a Miśka i tak przez pierwszy miesiac nie spala wogole w nocy, ale teraz odpukac- sama zasypia o 20:30 i budzi sie raz ok.4-5.
anakol fajnie, ze w szpitalu sympatycznie Was potraktowali i mam nadzieje, ze Malutkiej sie poprawi.
Ja tez uzywam tych bialaych pamkow Premium Care i teraz kupilam od kolezanki te zwykle pampersy dry cos tam, bo mama jej nawiozla z Niemiec i nie zdazyla zuzyc dla swojego synka to odkupilam po promocyjnej cenie i tez sa fajne, ale calkiem inne niz nasze polskie pampery.
Dziewczynki, a jak kladziecie dzieciaczki na noc do spania? Na boczku czy na pleckach? Ja klade Misie na boku i poduszke pod plecy jej klade zeby sie nie przewracala, ale tak sobie mysle, ze ja sama bym chyba zdretwiala spac tyle godzin na jednym boku i moze juz na pleckach moze spac? Co myslicie?
Malz mi kupil ladowarke do laptopa I chyba znowu oczekuje "podziekowan" Ten to ma sily
My po usg glowki, Pani doktor powiedziala, ze jak Misia bedzie kandydowac na prezydenta to bedzie na nia glosowac, bo ma ladnie w glowie poukladane
Na tym usg spotakalam moja znajoma z dziecinstwa, ktora ma coreczke starsza od Misi o niecale dwa tygodnie. Fajne takie spotkanie po latach
Dzisiaj w nocy mialam niesamowite koszmary, snilo mi sie, ze Michaska nie zyje i ze psa mi zastrzelili Ja pierdziele skad sie biora takie sny... Jak sie obudzilam to serce mi walilo jak oszalale.
Dzisiaj podczas kapieli Misi dostal sie szampon do oka i pierwszy raz tak strasznie sie rozwyla w wanience, ze nie moglam jej uspokoic jeszcze dlugo po wyjeciu. Cale oczko miala czerwone bidulka. Ciamajda ze mnie
Co do wagi to ja w ciazy przytylam 10kg, a zrzucilam juz 12 Mam 165 cm i waze 54kg co tez mnie nie satysfakcjonuje bo jak bylam w wieku Ivy to wazylam 46kg, ale tak jak emka mowisz- mlodym latwiej
Asiekk witaj kochana, kope lat Buziaki dla Piotrusia z okazji ukonczenia trzeciego miesiaca
emka za ten dres poczatkowo chcieli 250zl, a byli w Anglii jakis tydzien temu wiec kupowali na wyprzedazy, ale teraz juz chca 150zl i za tyle to juz sie moge zastanowic
Róża jesli chodzi o spanie to u nas jest tak- codziennie jest kapiel i potem butla, zawsze staram sie tak wycyrklowac, ze butla po kapieli musi byc. Mala ubierana jest w pizamke (jakies spioszki), ktore rano sciagamy i zakladamy z powrotem wieczorem. W dzien nie spi wogole w lozeczku, spi albo w kolysce u nas w pokoju, albo w lezaczku, albo na lozku. Za dnia gra normalnie tv, my rozmawiamy itd, natomiast wieczorem po wlozeniu Misi do lozeczka w domu jest cichutko. Nie wiem czy to Ci pomoze, bo my robimy tak od poczatku, a Miśka i tak przez pierwszy miesiac nie spala wogole w nocy, ale teraz odpukac- sama zasypia o 20:30 i budzi sie raz ok.4-5.
anakol fajnie, ze w szpitalu sympatycznie Was potraktowali i mam nadzieje, ze Malutkiej sie poprawi.
Ja tez uzywam tych bialaych pamkow Premium Care i teraz kupilam od kolezanki te zwykle pampersy dry cos tam, bo mama jej nawiozla z Niemiec i nie zdazyla zuzyc dla swojego synka to odkupilam po promocyjnej cenie i tez sa fajne, ale calkiem inne niz nasze polskie pampery.
Dziewczynki, a jak kladziecie dzieciaczki na noc do spania? Na boczku czy na pleckach? Ja klade Misie na boku i poduszke pod plecy jej klade zeby sie nie przewracala, ale tak sobie mysle, ze ja sama bym chyba zdretwiala spac tyle godzin na jednym boku i moze juz na pleckach moze spac? Co myslicie?
Malz mi kupil ladowarke do laptopa I chyba znowu oczekuje "podziekowan" Ten to ma sily
Ostatnio zmieniany: 12 lata 10 miesiąc temu przez Malina86.
Temat został zablokowany.
- Kredka
- Wylogowany
- gadatliwa
- malutkie rączki a chwycą za serce na całe życie
Mniej Więcej
- Posty: 919
- Otrzymane podziękowania: 0
12 lata 10 miesiąc temu - 12 lata 10 miesiąc temu #289635 przez Kredka
Vertusia to Ty taka malutka jak ja jestes 18-19kg schudłas? To ładnie z wagi schodzisz. Ja jak na razie 13kg z czego po porodzie od razu 10 mniej a przez 2miesiace tylko 3 kg…no ale nie odchudzam się, bo aby mieć pokarm musze się dobrze odzywiać. Ja chciałabym wazyc tyle co w dzien slubu tj 45kg wtedy czulam się taka lekka.
Odciagaj bo zaniknie. Ja jak Miki spał 6 godzin ciagiem to myślałam ze mi cyce eksplodują. Jak Mikiego dostawilam to miał taką wyzerkę jak z butli z duza dziuką – samo leciało, az po samej brodzie hehe
Dorcia 40 kg ja pierdziele to juz przegiecie. Na te moje 20 kg to mój lekarz już krzywo patrzył no ale wyniki dobre wiec specjalnie mnie nie dolowal.
A Ty to tez laska jestes wiec nie sciemniaj ze taka gruba jestes bo widzialam zdjecia
Batmanik udanej kolacji zyczę. Może wda się malutka w braciszka i będzie jadła bez zadnych problemow. Mam nadzieje ze mój Miki nie wda się z tym do mnie bo ja bylam anty talent do jedzenia.
Asiekk witaj serdecznie Ty i Piotrus. Sarna chodzi na rolkowy masaz. Ubija uda i nie tylko, pomaga w walce z celilitem. No a po drugie jakas racjonalna dieta…
No i wszystkiego najlepszego z okazji 3 miesiecy!!!!!!100 lat Piotrus!!!!
To nie Twoja wina. Yak jak Róza napisała mały leniuszek z Piotrusia i tyle.
Katka nie martw się i Ty zrzucisz to co zbędne. Każdy ma swój tok chudniecia.
Malina no ja tez zagłosuje jak Michasia będzie kandydować dobrze ze wszystko ok. A z tymi snami to mysle ze ogladamy filmy, wiadomości i często martwimy i nam się potem w głowie robi mix co objawia koszmarami. Mnie na początku snily się koszmary ze maly mi upada ze glowe rozbija…ehhh minęło i dobrze bo idzie zawału dostac.
Ci znajomi chyba chcieli zarobic na Tobie ale widza ze nie jestes w ciemie bita.
Aleksandra no gdzie jest najlepiej jak u mamy?? Mój Miki odkąd dostaje smoka to zasypia sam w lezaczku, sam w łózku. Taki aniołeczek. Az mi dziwnie ze nie upomina się na raczki. A nawet mam wyrzuty sumienia ze daje mu tego smoka… choc z drugiej str lepiej ze umie się sam wyciszyc…
Daj znac co neurolog powie.
My tez uzywamy pampki Premium Care i sa super.
Zmykam już bo Miki się kreci, pora cycowania. A ja już padam wyjatkowo. Az się dziwie.
Odciagaj bo zaniknie. Ja jak Miki spał 6 godzin ciagiem to myślałam ze mi cyce eksplodują. Jak Mikiego dostawilam to miał taką wyzerkę jak z butli z duza dziuką – samo leciało, az po samej brodzie hehe
Dorcia 40 kg ja pierdziele to juz przegiecie. Na te moje 20 kg to mój lekarz już krzywo patrzył no ale wyniki dobre wiec specjalnie mnie nie dolowal.
A Ty to tez laska jestes wiec nie sciemniaj ze taka gruba jestes bo widzialam zdjecia
Batmanik udanej kolacji zyczę. Może wda się malutka w braciszka i będzie jadła bez zadnych problemow. Mam nadzieje ze mój Miki nie wda się z tym do mnie bo ja bylam anty talent do jedzenia.
Asiekk witaj serdecznie Ty i Piotrus. Sarna chodzi na rolkowy masaz. Ubija uda i nie tylko, pomaga w walce z celilitem. No a po drugie jakas racjonalna dieta…
No i wszystkiego najlepszego z okazji 3 miesiecy!!!!!!100 lat Piotrus!!!!
To nie Twoja wina. Yak jak Róza napisała mały leniuszek z Piotrusia i tyle.
Katka nie martw się i Ty zrzucisz to co zbędne. Każdy ma swój tok chudniecia.
Malina no ja tez zagłosuje jak Michasia będzie kandydować dobrze ze wszystko ok. A z tymi snami to mysle ze ogladamy filmy, wiadomości i często martwimy i nam się potem w głowie robi mix co objawia koszmarami. Mnie na początku snily się koszmary ze maly mi upada ze glowe rozbija…ehhh minęło i dobrze bo idzie zawału dostac.
Ci znajomi chyba chcieli zarobic na Tobie ale widza ze nie jestes w ciemie bita.
Aleksandra no gdzie jest najlepiej jak u mamy?? Mój Miki odkąd dostaje smoka to zasypia sam w lezaczku, sam w łózku. Taki aniołeczek. Az mi dziwnie ze nie upomina się na raczki. A nawet mam wyrzuty sumienia ze daje mu tego smoka… choc z drugiej str lepiej ze umie się sam wyciszyc…
Daj znac co neurolog powie.
My tez uzywamy pampki Premium Care i sa super.
Zmykam już bo Miki się kreci, pora cycowania. A ja już padam wyjatkowo. Az się dziwie.
Ostatnio zmieniany: 12 lata 10 miesiąc temu przez Kredka.
Temat został zablokowany.
- Aleksandra
- Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Natalia 04.10.2011 Nasza kochana kruszynka :)
Mniej Więcej
- Posty: 2048
- Otrzymane podziękowania: 0
12 lata 10 miesiąc temu #289660 przez Aleksandra
Ja kładę Natalcię na pleckach. Sama jeszcze się na boki nie przewraca ale lubi tak spac. Już jej się nie ulewa więc nie boję się, że się zachłyśnie.
Ja też zmykam bo Nacia sie obudziła na jedzonko przed nocką Miłej i spokojnej nocki
Ja też zmykam bo Nacia sie obudziła na jedzonko przed nocką Miłej i spokojnej nocki
Temat został zablokowany.
- anyanka
- Wylogowany
- budujemy zdania
Mniej Więcej
- Posty: 327
- Otrzymane podziękowania: 0
12 lata 10 miesiąc temu #289711 przez anyanka
Hejka!
Jutro Was nadrobię jeśli mały w końcu będzie spał w dzień bo niestety od soboty prawie w ogóle w dzień nie śpi, tylko noce przesypia a ja bym wolała do niego wstawac w nocy tylko żeby w dzień spał
Mam pytanie do dziewczyn po cc: boli Was wokół blizny brzuch?? Bo ja od paru dni mam straszne bóle brzucha po lewej stronie blizny, szczególnie ból się nasila w nocy Niestety twardą mam tą bliznę wiec robi mi się bliznowiec (kolejny do kolekcji na moim ciele). A i używacie jakiś żeli na tą bliznę tzn nawilżacie ją?
Próbowałam umówić sie do gina w swoim mieście ale wolny termin dopiero jest na kwiecień...
Jutro Was nadrobię jeśli mały w końcu będzie spał w dzień bo niestety od soboty prawie w ogóle w dzień nie śpi, tylko noce przesypia a ja bym wolała do niego wstawac w nocy tylko żeby w dzień spał
Mam pytanie do dziewczyn po cc: boli Was wokół blizny brzuch?? Bo ja od paru dni mam straszne bóle brzucha po lewej stronie blizny, szczególnie ból się nasila w nocy Niestety twardą mam tą bliznę wiec robi mi się bliznowiec (kolejny do kolekcji na moim ciele). A i używacie jakiś żeli na tą bliznę tzn nawilżacie ją?
Próbowałam umówić sie do gina w swoim mieście ale wolny termin dopiero jest na kwiecień...
Temat został zablokowany.
- luska
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Amelka nasz Aniołek 25,12,2008-o1.01.2009 [*]
Mniej Więcej
- Posty: 2475
- Otrzymane podziękowania: 27
12 lata 10 miesiąc temu #289712 przez luska
Suari Igorek jest przecudny:)
Sarna ja poier....ale propozycja mi sie na szczescie nic takiego nie zdarzylo:)
Sarna ja sie nie dziwie znajomej , ze ta zrobila bo to boli.troszke tego niesety liznełam .strasznie plakalam jak Kubus latal po domu a ja miałam przed soba perspektywe dziecka warzywka
A z tym karnetem to masz dobrze , ja tez chce tak........
No własnie ma na codzien 4.5latka i dlatego sie obawiam...co prawda nie kazde dziecko jest takie samo.ale szczeze wolała bym , zeby mail miejszy kontakt z wujaszkeim na zdrowie by mu to wyszlo
Sarna kurka ale ty masz wypas z ta szkołą ,u nas nie ma takiego wypasu.Na serio na jakims zacofiu
Kartka napeno zacznie podnosci ,moja sie tez nie kwapila az tu nagle bach
Kredka to poszaleliscie od rana, wariaci
Emka jak sie nudzisz za praszam .Gora i dół zajechane na maxa , wszedzie zabawki, zejdzie z dwa dni ze sprztaniem
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Ale z Hani misiu slodki:)
Iva swojego wyslij na zakupy , a zakraplasz malej czyms nosek i wyciagasz wydzielinke , no i ja bym nie rezygnowała z spacerkow, pisałam juz , ze to działa tylko lepiej jezeli chodzi o sam katar ale nie spacer na zakupy tylko widomo , prak , las lub cos takiego.moja mala katrek miała ale w miare mozliwosci chodzilismy.
Docia slodka twoja pyza.Moj tez ma takie akcije , ze fajna dupa itd i zaciesza gebe a ja sie smiej z niego , ze jednak w facetach zostalo cos z jaskiniowcow i u nich ewolucja nie udala sie pomyslnie
Emka na pewno bedzie wszystko dobrze u siory
Dobijacie mnie ta waga , ja juz sie nie waze bo odkryłam , ze od porodu przytylam 2jg i mam do wagi wyjsciowej 12kg na plusie , jestem gruba i brzydka Ale jak wpierd....slodkie jak małpa kit to tak jest
Wieci co z ta dziewczynka to pierwsze co pomyslalam , ze matka mogła cos zronbic i sciemnia.no oby nie i oby malutka sie znlazla cala i
witam nowa mamusie:)
Co do pampkow to my na noc uzywamy pemium car (pampersy te biała) sleep& play mnie wkurzaj bo sa strsznie male w sensie , ze np 3 sa jak dwujki z dady czy chociazby od activ baby, ale paczke 3 mamy w razie w.
Co do zasypiania to Aurelka razcej nie ma problemow , czasem potrzebuje dydka , czasem sama zasnie a i czasem jak ja nosze dla własnie przyjemosci to tez odleci.ale na noc wie dokladnie kiedy zuziu bo spi u siebie w lozeczku a zasypia ze smokiem wtedy, a wdzien to i na misiu spi i na lezaczku i raz mi na macie odleciała.Noo i chalas niemiłosierny Olo robi wtedy
Malina heh no to ja tez bede głosowac:)
co do spanie to ja klade na pleckach bo na boczk mała za bardzo nie lubi spac , no chyba , ze przytulona do mnie
Sarna ja poier....ale propozycja mi sie na szczescie nic takiego nie zdarzylo:)
Sarna ja sie nie dziwie znajomej , ze ta zrobila bo to boli.troszke tego niesety liznełam .strasznie plakalam jak Kubus latal po domu a ja miałam przed soba perspektywe dziecka warzywka
A z tym karnetem to masz dobrze , ja tez chce tak........
No własnie ma na codzien 4.5latka i dlatego sie obawiam...co prawda nie kazde dziecko jest takie samo.ale szczeze wolała bym , zeby mail miejszy kontakt z wujaszkeim na zdrowie by mu to wyszlo
Sarna kurka ale ty masz wypas z ta szkołą ,u nas nie ma takiego wypasu.Na serio na jakims zacofiu
Kartka napeno zacznie podnosci ,moja sie tez nie kwapila az tu nagle bach
Kredka to poszaleliscie od rana, wariaci
Emka jak sie nudzisz za praszam .Gora i dół zajechane na maxa , wszedzie zabawki, zejdzie z dwa dni ze sprztaniem
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Ale z Hani misiu slodki:)
Iva swojego wyslij na zakupy , a zakraplasz malej czyms nosek i wyciagasz wydzielinke , no i ja bym nie rezygnowała z spacerkow, pisałam juz , ze to działa tylko lepiej jezeli chodzi o sam katar ale nie spacer na zakupy tylko widomo , prak , las lub cos takiego.moja mala katrek miała ale w miare mozliwosci chodzilismy.
Docia slodka twoja pyza.Moj tez ma takie akcije , ze fajna dupa itd i zaciesza gebe a ja sie smiej z niego , ze jednak w facetach zostalo cos z jaskiniowcow i u nich ewolucja nie udala sie pomyslnie
Emka na pewno bedzie wszystko dobrze u siory
Dobijacie mnie ta waga , ja juz sie nie waze bo odkryłam , ze od porodu przytylam 2jg i mam do wagi wyjsciowej 12kg na plusie , jestem gruba i brzydka Ale jak wpierd....slodkie jak małpa kit to tak jest
Wieci co z ta dziewczynka to pierwsze co pomyslalam , ze matka mogła cos zronbic i sciemnia.no oby nie i oby malutka sie znlazla cala i
witam nowa mamusie:)
Co do pampkow to my na noc uzywamy pemium car (pampersy te biała) sleep& play mnie wkurzaj bo sa strsznie male w sensie , ze np 3 sa jak dwujki z dady czy chociazby od activ baby, ale paczke 3 mamy w razie w.
Co do zasypiania to Aurelka razcej nie ma problemow , czasem potrzebuje dydka , czasem sama zasnie a i czasem jak ja nosze dla własnie przyjemosci to tez odleci.ale na noc wie dokladnie kiedy zuziu bo spi u siebie w lozeczku a zasypia ze smokiem wtedy, a wdzien to i na misiu spi i na lezaczku i raz mi na macie odleciała.Noo i chalas niemiłosierny Olo robi wtedy
Malina heh no to ja tez bede głosowac:)
co do spanie to ja klade na pleckach bo na boczk mała za bardzo nie lubi spac , no chyba , ze przytulona do mnie
Temat został zablokowany.
- luska
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Amelka nasz Aniołek 25,12,2008-o1.01.2009 [*]
Mniej Więcej
- Posty: 2475
- Otrzymane podziękowania: 27
12 lata 10 miesiąc temu #289713 przez luska
No a wczoraj w nocy mała przegiela spala 8h Ciekawe jak dzis, no ale zeby nie bylo z mlodym wojowalismy z godzine bo sie darl jak opentany chciał ciagle na raczki ,w wyrku ryczał jeszcze gorzej , dopiero jak moj zrobil mu mleko to zasnąl
Dzis w koncu bylismy na spacerze jupi I mala nie spi jak wozkeim jezdze zasnelka dopiero jak ustałam
Dzis w koncu bylismy na spacerze jupi I mala nie spi jak wozkeim jezdze zasnelka dopiero jak ustałam
Temat został zablokowany.
- chłopek
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Dziecko to taki sympatyczny początek człowieka
Mniej Więcej
- Posty: 8750
- Otrzymane podziękowania: 1
12 lata 10 miesiąc temu #289716 przez chłopek
czesc ja was tylko czytam a nie pisze bo jakos mi sie nic chce mam pytanie czy któraś z was hodowała algi w domu? ja dostałam od szwagierki i nie wiem czy mogę ich używać albo pić? na necie pisze ze nie a na inny, forum ze tak juz sama nie wiem
Temat został zablokowany.
- vestusia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
Mniej Więcej
- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1
12 lata 10 miesiąc temu #289721 przez vestusia
Dżem dobry wieczór Mamuśki
Ivuś – na Allegro znalazłam podobne grzechotki na ręce, więc jutro na spokojnie je pooglądam i zamówię. Może to Zuzię zainteresuje Fajny pomysł. Znalazłam nawet jedną żyrafkę, ale droga – 25zł, a tyle za jedną grzechotkę niestety nie dam
Róża – ale z Szymusia Siłacz Naprawdę poważne zdjęcie
Luska – i jak tam z Aurelką? Lepiej się już czuje? Czy nadal ulewa? Mam nadzieję, że to było tylko takie jednodniowe przejedzenie Żebyś nie miała tak przewalone jak ja He, He, He
Nio a co do przedszkola, to ja jestem mimo wszystko zwolenniczką tego, aby dziecko przebywało z innymi dziećmi. Zawsze inaczej się rozwija, szybciej niejednokrotnie przyswaja nowe umiejętności. Wszystkie moje kumpele bardzo chwalą sobie żłobek, bo jednak uczy on samodzielności i takiej no dyscypliny. Dzieci szybciutko się rozwijają i jednak jest to dla nich też frajda. Te wszystkie np. bale przebierańców, moim zdaniem to jest super sprawa
A Ty nie oglądaj lepiej takich dziwnych rzeczy i nie wmawiaj sobie takich patologii typu molestowanie Olo to duży chłopak i zobaczysz, że mu się spodoba Myślę, że bardziej Ty jesteś tym przejęta niż on
Olcia, super że kolejne rzeczy w domku są za Wami Ja czekam na fotki
Sarna i jak tam ? Masz zakwasy po tym roll-masażu??
A z tą ofertą to mnie po prostu powaliłaś
Może oni wiedzą, jakie siły w Tobie drzemią i od razu taka oferta została pod Ciebie przygotowana?
Kredka – że tak zapytam, bo jestem w lekkim szoku. Czy Wy naprawdę byliście z Mikusiem dopiero teraz na pierwszym spacerku???? Jestem w szoku Ja to szłam jak Zuzia miała chyba troszkę ponad tydzień, nie pamiętam dokładnie, ale szybciutko. Nio a prawie od miesiąca jest codziennie na spacerze (w tym dwa razy była werandowana na samym balkonie). Dlaczego tak późno ten pierwszy spacerek????
Nio i śliczne fotki z tego pierwszego spacerku.
Nio i spóźnione życzonka z okazji ukończonych 2 m-cy dla Mikusia Ucałuj go ode mnie i Zołzuchny
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Róża – jeżeli idzie o kąpiel, to ja generalnie mam całą serię kosmetyków z Hipp’a. Szału nie ma, ale skóra Zuzi jest po nich normalna. Bez rewelacji. Natomiast kupiłam emulsję Emolium, oliwkę z lipidami też Emolium i do tego krem specjalny Emolium. I stosuję to co drugi dzień, bo Malina doradzała, aby uważać z tymi emolientami, bo mogą potem dopiero wywołać jakieś tam reakcje niepożądane na skórze (gdy ta się do nich przyzwyczai). Ale powiem Ci, że skóra Zuzi jest po Emolium cudna. Ładnie pachnie, włoski ma superowe – takie puszyste i skóra też ładna. Po tym kremie specjalnym też widzę już różnicę, Zuzia nie ma już żadnych krostek na buzi, a wcześniej miała ich pełno. Ja z Hipp’a mam też krem na odparzenia, ale wydaje mi się, że jest on na podobnej bazie co sudokrem, więc go nie używam tak na co dzień, raczej jest tak „w razie W”. Na co dzień smaruję Zuzi dupeczkę Linomagiem i jest wszystko super. Nigdy nie miała żadnego odparzenia, ani innego świństwa w tych okolicach.
Moja Zuzia miała podobną wagę wyjściową ze szpitala – 2860kg, a urodziła się 2900kg. Teraz myślę, że waży około 5500kg, ale też odjąć trzeba bodziaka i pieluchę. Podobne te nasze dzieciaczki Zuzi robią się coraz bardziej „upasione” nóżki i ma coraz więcej fałdek Za niedługo nie będę wiedziała, gdzie jest pipuszka, a gdzie nóżka
Róża – ja Zuzię też wysyłam do żłobka od września więc spokojnie Ja podchodzę do tego jakoś bardziej pozytywnie od Ciebie Będzie dobrze, wyluzuj A zobaczysz jak Mikuś szybciutko będzie uczył się nowych rzeczy
Dorcia – cieszę się, że z Lenką ok i wizyta u neurologa tak przebiegła. Kurka i aż mam wyrzuty sumienia, bo wychodzi na to, że ja Zuzię męczę tym, że kładę ją na brzuszku. Ale mi tak lekarz kazał. Ech i bądź tu mądrym i pisz wiersze. Moja Zuzia nie śpi w dzień, więc nie mam jej jak odwrócić w czasie snu na brzuch, a w nocy to odpada, bo za bardzo bym się bała. No a po spacerze to niby jak? W tym kombinezonie i w czapce? To na bank się udusi
Suari – widzisz, balkon to naprawdę cudny wynalazek Ktoś, kto je projektował wiedział, co robił. A może to była kobieta?
Igorek zapakowany bardzo szczelnie
Batmanik – Nadzieja to straszna Głodomorra. Moja Zuzia raz wypiła 180ml ale mojego mleka, więc pewnie było „mało wartościowe” skoro tyle wytrąbiła. Chociaż ostatnio robię jej 150ml i są takie karmienia, że muszę jeszcze dorobić 30ml, bo ona jeszcze głodna. Masakra. Kluska moja mała.
Ja nie szczepiłam Zuzi na żadne pneumokoki ani rota wirusy. Jedziemy ze zwykłymi szczepieniami. 6 lutego kolejne.
Z tym śpiewaniem to ja dołączam się do grona tych z Was, które są antytalentami muzycznymi. Ja to śpiewać nie umiem, ale zawsze robię tak, że włączam muzykę na tyle głośno, aby przebiła moje fałszowanie i mój daremny głos. Zuzi tak czy inaczej się to podoba, więc jest ok. Ale faktycznie nie wiem, co będzie, gdy zacznie mówić. Może wtedy szczerze wyrazi swoją opinię
Dorcia – widzisz, Lenka miała taki jeden dzień, jak ja mam na co dzień z Zuzią – mało śpi i ciągle mi płacze. I też nie wiem o co jej kaman
Ja daję Zuzi jeszcze smoczki 1. Do butelek mam w zapasie smoczki z większym przepływem – w ciąży zamawiałam po dwa na 3+, 6+ i chyba na jakieś tam kaszki. Dziś kupiłam też smoczki normalne na 3-6m-cy, ale Zuzia jeszcze memla te od 0-3 m-cy. Jednak są mniejsze. Tych do butelek boję się jeszcze dać, bo dopiero teraz normalnie pije mleczko z butelki Lovi i się nie krztusi.
A właśnie mam pytanie, może głupie, ale je zadam. Jeżeli robicie dziecku butelkę, to jak długo ono je? Moja Zuzia to różnie – czasami potrafi wypić mleczko w ciągu kilku minut – tak ok. 10, a czasami schodzi jej do ok. 20 – jeżeli ma gęściejsze mleczko. Boję się, że może te niecałe 10 min to za szybko. Ale w sumie brzuszek jej nie bolał. Tyle, że np. do mojego odciągniętego mleczka dodaję zagęszczacz, bo inaczej pochłonęłaby je chyba w 5 minut. Ona tak łapczywie pije. Piotrek mówi, że ma to po mnie
Emka – fajne focie Natalki Moja Zuzia na początku piła z butelek Tomee Tippee, ale potem miała strajk. I teraz spokojnie pije z butelek Lovi. Tommee Tippee zostawiłam na herbatki.
Kredka teraz doczytałam odnośnie tego spacerku. Ale i tak jestem pełna podziwu Ja pierwszy spacer miałam chyba ze 30 minut, a potem już wydłużałam. Teraz potrafię z nią łazić 3 godziny, albo np. 2 łażę, a potem jeszcze na godzinę na balkon. Jak na razie jest ok. Nawet to gardło, które tak charczało wróciło do normy po 2 dniach. Może to zasługa świeżego powietrza a nie kiszenia zarazków w 4 ścianach Chociaż tak naprawdę u nas spacer ma zbawienny wpływ – Zuzia wtedy śpi. A normalnie to nie.
Katka – u mnie na początku Zuzia miała raz taki problem, że nie robiła kupki chyba ze 3 czy 4 dni, ale bolał ją przy tym bardzo brzuszek i płakała. Termometr również nie pomógł, ani masaż brzuszka. Chiba chłopek mi podpowiedziała, że czopek glicerynowy pomoże. Pomógł od razu
Emka – u nas jest też ten Bebilon Comfort dla dzieci z tendencją do kolek i zaparć. Mam nawet puszkę, jakby któraś chciała, to podeślę. Generalnie kupiłam ją i podałam Zuzi (na początku, jak zupełnie ciemna byłam) bezpośrednio po zwykłym bebilonie (nie robiąc stopniowego przejścia na nowe mleko). Zuzię bolał brzuszek i biedna męczyła się cały dzień. Ono chyba nie zawiera laktozy tylko maltozę. Zuzia dostała chyba ze 3 razy butelkę z tym mlekiem i puszka mi stoi. Jak któraś chętna, to podeślę. Poważnie
Ja na spacer ubieram Zuzię podobnie jak Suari – Zuzia ma rajtuzy, spodnie, skarpetki i bodziak z długim rękawem. I to wsio.
Emka – co z tym wózkiem? No i mam do Ciebie pytanie. Czy Ty zmieniałaś nick na forum? Bo dałabym sobie łeb uciąć, że miałaś „emPka” w nazwie, a teraz jest tylko „Emka”. Ale pewnie coś pokićkałam. Pytam, bo nie daje mi to spokoju
O, Malina czytam, że Ty mieszasz Bebilon zwykły z Bebilonem Comfort. Mogę Ci wysłać puszeczkę
Nio a sprzęty płatają Ci figle
Katka – a propos śpiewania i tekstu Robcia. Właśnie obawiam się tego samego, jak Zuzia zacznie gadać
Suari – Igorek w ogóle nie wygląda na złośnika I jak ładnie leży na brzuszku. Też bym tak chciała, żeby Zuzia tak grzecznie leżała
Sarna – Funia niestety nie wróciła, ale teraz nie mamy nawet głowy do tego, aby jej szukać. Mamy tu dość napiętą sytuację, moja Mamcia przyjeżdża za jakiś niecały miesiąc a ja chcę, abyśmy do tego czasu wyprowadzili się stąd. To długa historia i jakoś nie mam siły nawet o tym pisać.
No a co do tych nart, to Piotrek ma swoje, mnie jakoś nie chciał kupić, bo twierdził, że ja jeździć nie umiem i po co mi narty. Że na to moje jeżdżenie wystarczy, że wypożyczę. Ale może i dobrze, bo waham się, bo chciałabym spróbować jeździć na desce. Oczywiście Piotrek dobija mnie jeszcze bardziej i odradza, że na desce to ja w ogóle nie dam sobie rady. Żeby była jasność – dokładnie w zeszłym roku, w lutym, połamałam się na nartach (złamałam kijka na sobie, miałam zwichnięte ścięgna szyjne, chodziłam w kołnierzu i płodziliśmy Zuzolkę Zabawnie było, ale jaki efekt powstał po tych nartach )
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Nio i strasznie mi przykro z powodu tej koleżanki, której dziecko okazało się autystycznym. Ech. Smutne to
No i aparatka z Ciebie – zrobiłaś ciasto, a nie lubisz ciasta To mnie rozbawiłaś
Nio i super, że dzieciaczki posyłasz i do szkoły, i do przedszkola. Ja moją Zuzię też będę męczyć językiem angielskim, bo mam fioła na jego punkcie. Wtedy ja będę jej tak ględzić po angielsku i nie będzie mnie rozumieć jak teraz ona mnie dręczy swoim darciem się. Masakra.
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Ja nie używam pieluszek Huggies, tzn. mam jedną dużą pakę i używam ją w dzień na zmianę z Dada, bo zużyć je muszę, a dostałam je w prezencie. Mam nadzieję, że już więcej Huggiesów nie dostanę, bo ich nie trawię. A w sobotę przychodzą do mnie kumpele i wiem, że jakieś pampersy przyniosą. Oby nie Huggiesy, bo też je chętnie którejś podeślę
A propos. Chusteczki Huggies też mi nie odpowiadają, bo jakieś dziwne i się rwały. I cio? I dziś odwiedziła mnie kumpela, ta od podkładów, i przyniosła dwie paczki tych chusteczek. No masakra. Chyba będę wycierała nimi kurze
Madziaska – Hanulka fajniusia
Ivuś – moja Zuzia sama usypia. Tzn. rytuał jest taki, że: kąpiel, potem idę do jej „kącika”, tam na foteliku ją karmię i kołyszę na kolanach, jak ona jest już taka „fajniusia” to wtedy odkładam do łóżeczka. Jeszcze w trakcie karmienia głaszczę ją po główce i jak odkładam do łóżeczka to daję smoka (ale nie zawsze, bo nie zawsze go chce) i głaskam po główce. I wychodzę, ewentualnie wracam jak coś postękuje i też głaskam po główce chwilę. I ona zasypia sama.
Dorcia no Ty mnie też chcesz dobić. Tak pięknie Lenka spała? Jakim mlekiem ją karmisz? Zdradź mi sekret, bo chyba zeświruję któregoś dnia
Kredka – nie jesteśmy stare du** Ja to nadal czuję się na 18… a reszta to doświadczenie
Co do tej naszej „ortografii” to przyznaję bez bicia, że mam zboczenie zawodowe na tym punkcie. Jestem strasznie upierdliwa i strasznie zwracam uwagę na to, jak coś się pisze. Tzn. nie tyle u innych, co u siebie. Spokojnie, nie będę się czepiać Po prostu mam fioła na tym punkcie i lubię jak coś jest poprawnie pisane
Iva – ja popieram Anakol – masz zakaz pisania o swojej wadze. Ty w ciąży ważyłaś mniej niż ja zanim w nią zaszłam He, He, He Nie dołuj mnie tutaj
Batmanik – super, że wychodzicie na kolację. To Wam się przyda i może „odświeżycie” to, co jest między Wami. Ostatnio nie mieliście dla siebie czasu, więc dobrze Wam to zrobi. Koniecznie napisz jak było.
Zuzia bardzo stabilnie trzyma główkę, gdy trzymamy ją w pionie. Też woli być na kolanach na brzuszku lub na „samolota”, jak to ładnie określiła Asiek. A normalnie na brzuszku to jest histeria i okropny ryk. I złość przeogromna.
Olcia – odnośnie tego spania i Twoich „wskazań”
Moja Zuzia też w nocy śpi w łóżeczku, a w dzień w innym miejscu (czyt. Wózek i spacer, bo inaczej nie śpi w ogóle). Kąpiel jest przed kolacją, ale chwilę przed, bo po kąpieli ją ubieram itd. i karmię. Pieluszki ma te białe Pampers Premium Care (na noc). No i codziennie jesteśmy na spacerku. A mimo to Zuzia nie przesypia całej nocy
Muszę spróbować kupić te pieluchy Sleep and Play, skoro mówicie, że takie fajne. Ale widzę, że są od rozmiaru 4?? Chyba od 5kg?
Katka – a czemu pieluszki Happy są najlepsze na bioderka? Nie umiem niczego w necie znaleźć ale pytam, bo Zuzia nie „otwiera nóżek jak książeczka”, więc może one też coś pomogą?
Ivuś – Ty jedz, jedz za nas wszystkie Smacznego
Emka, że tak zapytam, Natalka „siedzi” na Twoich kolanach, tzn. tak bardziej leży? No i ja moją Zuzię też ubieram po kąpieli w „piżamkę” (np. świeży bodziak i skarpety, albo z półśpiochami, albo śpiochy) i myślę, że ona też czuje, że jest w „piżamce”
Anakol – ja to jestem świrnięta z tą wagą. Potrafię kilka razy dziennie na nią wleźć. Nawet po tym, jak po porannej „kawce” idę do wc Ale niewiele mniej pokazuje, więc nie chcę się bardziej dołować
Ja jakoś nie lubię pajacyków. Kupiłam ich dużo, ale wkurzają mnie przy przewijaniu. Bo tak trzeba go podwijać pod plecki a mnie to wkurza, że tyle „rulonów” Zuzia ma pod pleckami. Wolę bodziaka i półśpioszki.
Dorcia – He, He, He. Mnie Bob zaskoczył z tym Bubu. Ja to oczy otworzyłam i pomyślałam, że sobie jaja ze mnie robi. Ale powiem Wam, że Piotrek ma niesamowitą pamięć. On np. potrafi raz obejrzeć jakiś kabaret, reklamę, film a potem „sypie” tymi tekstami w takiej samej tonacji i z tym samym akcentem. No po prostu masakra. Zawsze mu mówiłam, że powinien sam prowadzić jakieś kabarety, bo naprawdę ma talent. A bajki to wszystkie chyba zna i ostatnio mnie przepytywał z Muppetów. Ja tylko pamiętałam, że były jakieś tam np. postaci z loży, a on imionami sypał. Ja to nawet nie powtórzę, bo nie wiem
Ja przyznam się szczerze, że nie prasuję Zuzi ciuszków. Zmieniam je tak często, że nieraz tylko założę i zaraz ściągam, bo już go zarzyga. Więc nawet nie wyrabiam z praniem, a co dopiero z prasowaniem…
Malina – to ja też będę głosować na Misię, skoro ma dobrze w głowie poukładane He, He, He
No i super, że spotkałaś tę znajomą
Ja to też na nk zobaczyłam (jak byłam w ciąży) kumpelę, która wkleiła swoje zdjęcie z dzidziusia usg. Była wtedy w 18tc, a ja jakoś w 13tc. To Aneta27 – była na październikówkach. Nasze Mamcie razem kumplowały się w dzieciństwie, razem chodziły w ciąży – Aneta jest starsza ode mnie o miesiąc, i jej Michaś też jest teraz starszy od Zuzi o miesiąc. I chodzimy sobie ładnie na spacerki i odnowiłyśmy kontakt. Bo przez te lata to tylko było „cześć” na ulicy, jak się spotkałyśmy, bo kontakt się urwał. Fajnie tak
Kredka – kupiłam nawet laktator, jest niezły, ale kurka Zuzia tak się drze całymi dniami, że nie mam jak tego pokarmu odciągać. A nie mogę jej podawać samej piersi, bo ulewa okropnie. Dla mnie rozwiązaniem (tymczasowym) jest odciąganie, a potem dodawanie zagęszczacza – i wtedy jest oki. Cycki bolą po około 10 godzinach nie odciągania..
Dzisiaj odciągałam dwa razy – rano i wieczorem. Wieczorem odciągnęłam 180ml i jestem dumna z moich cycków, chociaż to i tak lipnie, bo przecież na tyle godzin przerwy powinno być więcej… nio ale ja nie mam jak tego robić częściej. W nocy daję jej cyca co najmniej raz. Czasami za tym drugim razem też dostanie cycka, ale po godzinie obudzi się głodna…
Malina – ja Tobie też zabraniam pisać o wadze. Nie dołujcie mnie
Ja kładę Zuzię w nocy na boczkach. Ona i tak przewraca się na plecki, ale ja jej te boczki zmieniam przy karmieniu i zawsze kładę na drugi.
Anyanka – no moja Zuzia też tak ma, że w dzień nie chce spać, ale noce są ok.
Luska – jesteś śliczna i nie dobijaj mnie, bo widziałam Twoje fotki. Ja to swojej wstydzę się Wam wkleić. Ale uwaga – idę do fryzjera, bo Piotrek jest chwilowo w domu, więc możę jutro się uda. Wypłata wpłynęła, więc muszę zaszaleć Zrobię balejaż, ale jasne pasemka to na pewno
No wreszcie Was nadrobiłam. Zadanie domowe odrobione i pewnie wszystkie się wynudziłyście czytając moje wypociny (albo omijałyście to, co mniej interesujące He, He, He)
Ja ostatnie dnie siedzę z Zuzolką częściej i staram się nie dopuszczać do jej płaczu. Przyznam się, że wiele mnie to kosztuje i w zasadzie gdyby nie to, że Piotrek jest w domu, to nie mogłabym sobie na to pozwolić. Bo on ugotuje obiad, coś posprząta, pójdzie do sklepu. A ja zaliczam spacer i potem siedzę z Zuzią. I szczerze – wolę pod wieczór coś porobić w domu żeby Piotrek zajmował się Zuzią… Nieraz naprawdę brakuje mi cierpliwości i strasznie mnie irytuje ten ciągły płacz i marudzenie Zuzi…
Dziś byłam w MOPS-ie odebrać decyzję o przyznaniu becikowego. Mam nadzieję, że do piątku wpłynie mi na konto.
Za to zeźliłam się w banku. Poszłam w zeszły wtorek po duplikat karty, bo Piotrek mi złamał. No i wszystko pięknie ładnie, miała być w ciągu 3 dni. Dzwoniłam w piątek ale jeszcze nie było. No więc teraz we wtorek (tydzień minął) poszłam tam osobiście przekonana, że ją odbiorę. I co? I kto ma takie „szczęście”? Pani szukała, nie było karty, dzwoniła do drugiego oddziału banku, też nie było. W końcu zadzwoniła gdzieś tam do „góry” i uzyskała info, że żadna karta nie została przekazana do Banku, bo nie było wniosku. No ja oczy otworzyłam, bo przecież miałam kopię tego wniosku, który podpisywałam. Tyle że w domu, bo do głowy by mi nie przyszło, że coś będzie nie tak i że mam go zabrać ze sobą. A tamta pani, co mnie za pierwszym razem obsługiwała była już na urlopie. No i ta druga znowu wypisała drugi wniosek o duplikat karty i tym sposobem jestem znowu w plecy i nadal bez karty. Przyszłam do domu i od razu do torebki schowałam kopię tego pierwszego wniosku o duplikat karty i jak pójdę ją w końcu odebrać to pokażę tej babie pierwotny wniosek. No tak mnie wkurzyli w tym banku, że myślałam, że wyjdę z siebie i stanę obok. I tym sposobem będę 2 tygodnie bez karty, a wypłata wpłynęła i chyba mnie szlag trafi. Bo teraz kasę mogę wybrać tylko w banku za okazaniem dowodu. Tyle że do banku mam jakieś 2 km
Nio i grałam kilka dni temu z Piotrkiem w Scrabble. Miałam nadzieję, że podszkolił się troszkę, ale niestety znowu sromotnie przegrał A zapowiadało się, że ja przegram
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Ja mam jeszcze katar, ale jest oki.
Wczoraj była u mnie ta koleżanka – Aneta27 z Michałkiem Niektóre z Was widziały fotki Teraz Zuzia prawie dogania Michasia wielkością. Niby miesiąc różnicy, ale teraz prawie różnicy nie widzę
Padam na twarz. Piotrek nakarmił Zuzię, bo obudziła się ponad godzinę temu A ja zasiadłam do nadrabiania Was
No i wymyśliłam prezent dla teściów i mojej mamy – jutro kupię papier do drukowania zdjęć i wydrukujemy jakieś fajne zdjęcia Zuzi i oprawimy je w ładne ramki i wręczymy dziadkom i mojej Mamci. To będzie Chiba oki prezencik, bo te kubki to sama nie wiem czy trafimy w gust. Teściów na pewno nie, a moja Mamcia to też ma swoje ulubione takie „eleganckie” kubki, więc myślę, że fotka będzie jej odpowiadać…
No nic Kochane, jest prawie północ a ja skończyłam Was nadrabiać!! Idę spać, bo zostały mi jakieś 3h do następnego karmienia i będę nieprzytomna
Buziole Kochane
chłopek - ja hodowałam kiedyś algi z koleżanką i piłyśmy je. Mnie nie smakowało to w ogóle więc po ponad tygodniu zaprzestałam Fuj Z tego, co pamiętam, to trzeba było dolewać do nich wodę i rodzynki czy jakoś tak. Codziennie trzeba było tę wodę wymieniać. Ble. Obrzydliwe to było
Lecę spać. Dobranoc już naprawdę :*
Ivuś – na Allegro znalazłam podobne grzechotki na ręce, więc jutro na spokojnie je pooglądam i zamówię. Może to Zuzię zainteresuje Fajny pomysł. Znalazłam nawet jedną żyrafkę, ale droga – 25zł, a tyle za jedną grzechotkę niestety nie dam
Róża – ale z Szymusia Siłacz Naprawdę poważne zdjęcie
Luska – i jak tam z Aurelką? Lepiej się już czuje? Czy nadal ulewa? Mam nadzieję, że to było tylko takie jednodniowe przejedzenie Żebyś nie miała tak przewalone jak ja He, He, He
Nio a co do przedszkola, to ja jestem mimo wszystko zwolenniczką tego, aby dziecko przebywało z innymi dziećmi. Zawsze inaczej się rozwija, szybciej niejednokrotnie przyswaja nowe umiejętności. Wszystkie moje kumpele bardzo chwalą sobie żłobek, bo jednak uczy on samodzielności i takiej no dyscypliny. Dzieci szybciutko się rozwijają i jednak jest to dla nich też frajda. Te wszystkie np. bale przebierańców, moim zdaniem to jest super sprawa
A Ty nie oglądaj lepiej takich dziwnych rzeczy i nie wmawiaj sobie takich patologii typu molestowanie Olo to duży chłopak i zobaczysz, że mu się spodoba Myślę, że bardziej Ty jesteś tym przejęta niż on
Olcia, super że kolejne rzeczy w domku są za Wami Ja czekam na fotki
Sarna i jak tam ? Masz zakwasy po tym roll-masażu??
A z tą ofertą to mnie po prostu powaliłaś
Może oni wiedzą, jakie siły w Tobie drzemią i od razu taka oferta została pod Ciebie przygotowana?
Kredka – że tak zapytam, bo jestem w lekkim szoku. Czy Wy naprawdę byliście z Mikusiem dopiero teraz na pierwszym spacerku???? Jestem w szoku Ja to szłam jak Zuzia miała chyba troszkę ponad tydzień, nie pamiętam dokładnie, ale szybciutko. Nio a prawie od miesiąca jest codziennie na spacerze (w tym dwa razy była werandowana na samym balkonie). Dlaczego tak późno ten pierwszy spacerek????
Nio i śliczne fotki z tego pierwszego spacerku.
Nio i spóźnione życzonka z okazji ukończonych 2 m-cy dla Mikusia Ucałuj go ode mnie i Zołzuchny
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Róża – jeżeli idzie o kąpiel, to ja generalnie mam całą serię kosmetyków z Hipp’a. Szału nie ma, ale skóra Zuzi jest po nich normalna. Bez rewelacji. Natomiast kupiłam emulsję Emolium, oliwkę z lipidami też Emolium i do tego krem specjalny Emolium. I stosuję to co drugi dzień, bo Malina doradzała, aby uważać z tymi emolientami, bo mogą potem dopiero wywołać jakieś tam reakcje niepożądane na skórze (gdy ta się do nich przyzwyczai). Ale powiem Ci, że skóra Zuzi jest po Emolium cudna. Ładnie pachnie, włoski ma superowe – takie puszyste i skóra też ładna. Po tym kremie specjalnym też widzę już różnicę, Zuzia nie ma już żadnych krostek na buzi, a wcześniej miała ich pełno. Ja z Hipp’a mam też krem na odparzenia, ale wydaje mi się, że jest on na podobnej bazie co sudokrem, więc go nie używam tak na co dzień, raczej jest tak „w razie W”. Na co dzień smaruję Zuzi dupeczkę Linomagiem i jest wszystko super. Nigdy nie miała żadnego odparzenia, ani innego świństwa w tych okolicach.
Moja Zuzia miała podobną wagę wyjściową ze szpitala – 2860kg, a urodziła się 2900kg. Teraz myślę, że waży około 5500kg, ale też odjąć trzeba bodziaka i pieluchę. Podobne te nasze dzieciaczki Zuzi robią się coraz bardziej „upasione” nóżki i ma coraz więcej fałdek Za niedługo nie będę wiedziała, gdzie jest pipuszka, a gdzie nóżka
Róża – ja Zuzię też wysyłam do żłobka od września więc spokojnie Ja podchodzę do tego jakoś bardziej pozytywnie od Ciebie Będzie dobrze, wyluzuj A zobaczysz jak Mikuś szybciutko będzie uczył się nowych rzeczy
Dorcia – cieszę się, że z Lenką ok i wizyta u neurologa tak przebiegła. Kurka i aż mam wyrzuty sumienia, bo wychodzi na to, że ja Zuzię męczę tym, że kładę ją na brzuszku. Ale mi tak lekarz kazał. Ech i bądź tu mądrym i pisz wiersze. Moja Zuzia nie śpi w dzień, więc nie mam jej jak odwrócić w czasie snu na brzuch, a w nocy to odpada, bo za bardzo bym się bała. No a po spacerze to niby jak? W tym kombinezonie i w czapce? To na bank się udusi
Suari – widzisz, balkon to naprawdę cudny wynalazek Ktoś, kto je projektował wiedział, co robił. A może to była kobieta?
Igorek zapakowany bardzo szczelnie
Batmanik – Nadzieja to straszna Głodomorra. Moja Zuzia raz wypiła 180ml ale mojego mleka, więc pewnie było „mało wartościowe” skoro tyle wytrąbiła. Chociaż ostatnio robię jej 150ml i są takie karmienia, że muszę jeszcze dorobić 30ml, bo ona jeszcze głodna. Masakra. Kluska moja mała.
Ja nie szczepiłam Zuzi na żadne pneumokoki ani rota wirusy. Jedziemy ze zwykłymi szczepieniami. 6 lutego kolejne.
Z tym śpiewaniem to ja dołączam się do grona tych z Was, które są antytalentami muzycznymi. Ja to śpiewać nie umiem, ale zawsze robię tak, że włączam muzykę na tyle głośno, aby przebiła moje fałszowanie i mój daremny głos. Zuzi tak czy inaczej się to podoba, więc jest ok. Ale faktycznie nie wiem, co będzie, gdy zacznie mówić. Może wtedy szczerze wyrazi swoją opinię
Dorcia – widzisz, Lenka miała taki jeden dzień, jak ja mam na co dzień z Zuzią – mało śpi i ciągle mi płacze. I też nie wiem o co jej kaman
Ja daję Zuzi jeszcze smoczki 1. Do butelek mam w zapasie smoczki z większym przepływem – w ciąży zamawiałam po dwa na 3+, 6+ i chyba na jakieś tam kaszki. Dziś kupiłam też smoczki normalne na 3-6m-cy, ale Zuzia jeszcze memla te od 0-3 m-cy. Jednak są mniejsze. Tych do butelek boję się jeszcze dać, bo dopiero teraz normalnie pije mleczko z butelki Lovi i się nie krztusi.
A właśnie mam pytanie, może głupie, ale je zadam. Jeżeli robicie dziecku butelkę, to jak długo ono je? Moja Zuzia to różnie – czasami potrafi wypić mleczko w ciągu kilku minut – tak ok. 10, a czasami schodzi jej do ok. 20 – jeżeli ma gęściejsze mleczko. Boję się, że może te niecałe 10 min to za szybko. Ale w sumie brzuszek jej nie bolał. Tyle, że np. do mojego odciągniętego mleczka dodaję zagęszczacz, bo inaczej pochłonęłaby je chyba w 5 minut. Ona tak łapczywie pije. Piotrek mówi, że ma to po mnie
Emka – fajne focie Natalki Moja Zuzia na początku piła z butelek Tomee Tippee, ale potem miała strajk. I teraz spokojnie pije z butelek Lovi. Tommee Tippee zostawiłam na herbatki.
Kredka teraz doczytałam odnośnie tego spacerku. Ale i tak jestem pełna podziwu Ja pierwszy spacer miałam chyba ze 30 minut, a potem już wydłużałam. Teraz potrafię z nią łazić 3 godziny, albo np. 2 łażę, a potem jeszcze na godzinę na balkon. Jak na razie jest ok. Nawet to gardło, które tak charczało wróciło do normy po 2 dniach. Może to zasługa świeżego powietrza a nie kiszenia zarazków w 4 ścianach Chociaż tak naprawdę u nas spacer ma zbawienny wpływ – Zuzia wtedy śpi. A normalnie to nie.
Katka – u mnie na początku Zuzia miała raz taki problem, że nie robiła kupki chyba ze 3 czy 4 dni, ale bolał ją przy tym bardzo brzuszek i płakała. Termometr również nie pomógł, ani masaż brzuszka. Chiba chłopek mi podpowiedziała, że czopek glicerynowy pomoże. Pomógł od razu
Emka – u nas jest też ten Bebilon Comfort dla dzieci z tendencją do kolek i zaparć. Mam nawet puszkę, jakby któraś chciała, to podeślę. Generalnie kupiłam ją i podałam Zuzi (na początku, jak zupełnie ciemna byłam) bezpośrednio po zwykłym bebilonie (nie robiąc stopniowego przejścia na nowe mleko). Zuzię bolał brzuszek i biedna męczyła się cały dzień. Ono chyba nie zawiera laktozy tylko maltozę. Zuzia dostała chyba ze 3 razy butelkę z tym mlekiem i puszka mi stoi. Jak któraś chętna, to podeślę. Poważnie
Ja na spacer ubieram Zuzię podobnie jak Suari – Zuzia ma rajtuzy, spodnie, skarpetki i bodziak z długim rękawem. I to wsio.
Emka – co z tym wózkiem? No i mam do Ciebie pytanie. Czy Ty zmieniałaś nick na forum? Bo dałabym sobie łeb uciąć, że miałaś „emPka” w nazwie, a teraz jest tylko „Emka”. Ale pewnie coś pokićkałam. Pytam, bo nie daje mi to spokoju
O, Malina czytam, że Ty mieszasz Bebilon zwykły z Bebilonem Comfort. Mogę Ci wysłać puszeczkę
Nio a sprzęty płatają Ci figle
Katka – a propos śpiewania i tekstu Robcia. Właśnie obawiam się tego samego, jak Zuzia zacznie gadać
Suari – Igorek w ogóle nie wygląda na złośnika I jak ładnie leży na brzuszku. Też bym tak chciała, żeby Zuzia tak grzecznie leżała
Sarna – Funia niestety nie wróciła, ale teraz nie mamy nawet głowy do tego, aby jej szukać. Mamy tu dość napiętą sytuację, moja Mamcia przyjeżdża za jakiś niecały miesiąc a ja chcę, abyśmy do tego czasu wyprowadzili się stąd. To długa historia i jakoś nie mam siły nawet o tym pisać.
No a co do tych nart, to Piotrek ma swoje, mnie jakoś nie chciał kupić, bo twierdził, że ja jeździć nie umiem i po co mi narty. Że na to moje jeżdżenie wystarczy, że wypożyczę. Ale może i dobrze, bo waham się, bo chciałabym spróbować jeździć na desce. Oczywiście Piotrek dobija mnie jeszcze bardziej i odradza, że na desce to ja w ogóle nie dam sobie rady. Żeby była jasność – dokładnie w zeszłym roku, w lutym, połamałam się na nartach (złamałam kijka na sobie, miałam zwichnięte ścięgna szyjne, chodziłam w kołnierzu i płodziliśmy Zuzolkę Zabawnie było, ale jaki efekt powstał po tych nartach )
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Nio i strasznie mi przykro z powodu tej koleżanki, której dziecko okazało się autystycznym. Ech. Smutne to
No i aparatka z Ciebie – zrobiłaś ciasto, a nie lubisz ciasta To mnie rozbawiłaś
Nio i super, że dzieciaczki posyłasz i do szkoły, i do przedszkola. Ja moją Zuzię też będę męczyć językiem angielskim, bo mam fioła na jego punkcie. Wtedy ja będę jej tak ględzić po angielsku i nie będzie mnie rozumieć jak teraz ona mnie dręczy swoim darciem się. Masakra.
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Ja nie używam pieluszek Huggies, tzn. mam jedną dużą pakę i używam ją w dzień na zmianę z Dada, bo zużyć je muszę, a dostałam je w prezencie. Mam nadzieję, że już więcej Huggiesów nie dostanę, bo ich nie trawię. A w sobotę przychodzą do mnie kumpele i wiem, że jakieś pampersy przyniosą. Oby nie Huggiesy, bo też je chętnie którejś podeślę
A propos. Chusteczki Huggies też mi nie odpowiadają, bo jakieś dziwne i się rwały. I cio? I dziś odwiedziła mnie kumpela, ta od podkładów, i przyniosła dwie paczki tych chusteczek. No masakra. Chyba będę wycierała nimi kurze
Madziaska – Hanulka fajniusia
Ivuś – moja Zuzia sama usypia. Tzn. rytuał jest taki, że: kąpiel, potem idę do jej „kącika”, tam na foteliku ją karmię i kołyszę na kolanach, jak ona jest już taka „fajniusia” to wtedy odkładam do łóżeczka. Jeszcze w trakcie karmienia głaszczę ją po główce i jak odkładam do łóżeczka to daję smoka (ale nie zawsze, bo nie zawsze go chce) i głaskam po główce. I wychodzę, ewentualnie wracam jak coś postękuje i też głaskam po główce chwilę. I ona zasypia sama.
Dorcia no Ty mnie też chcesz dobić. Tak pięknie Lenka spała? Jakim mlekiem ją karmisz? Zdradź mi sekret, bo chyba zeświruję któregoś dnia
Kredka – nie jesteśmy stare du** Ja to nadal czuję się na 18… a reszta to doświadczenie
Co do tej naszej „ortografii” to przyznaję bez bicia, że mam zboczenie zawodowe na tym punkcie. Jestem strasznie upierdliwa i strasznie zwracam uwagę na to, jak coś się pisze. Tzn. nie tyle u innych, co u siebie. Spokojnie, nie będę się czepiać Po prostu mam fioła na tym punkcie i lubię jak coś jest poprawnie pisane
Iva – ja popieram Anakol – masz zakaz pisania o swojej wadze. Ty w ciąży ważyłaś mniej niż ja zanim w nią zaszłam He, He, He Nie dołuj mnie tutaj
Batmanik – super, że wychodzicie na kolację. To Wam się przyda i może „odświeżycie” to, co jest między Wami. Ostatnio nie mieliście dla siebie czasu, więc dobrze Wam to zrobi. Koniecznie napisz jak było.
Zuzia bardzo stabilnie trzyma główkę, gdy trzymamy ją w pionie. Też woli być na kolanach na brzuszku lub na „samolota”, jak to ładnie określiła Asiek. A normalnie na brzuszku to jest histeria i okropny ryk. I złość przeogromna.
Olcia – odnośnie tego spania i Twoich „wskazań”
Moja Zuzia też w nocy śpi w łóżeczku, a w dzień w innym miejscu (czyt. Wózek i spacer, bo inaczej nie śpi w ogóle). Kąpiel jest przed kolacją, ale chwilę przed, bo po kąpieli ją ubieram itd. i karmię. Pieluszki ma te białe Pampers Premium Care (na noc). No i codziennie jesteśmy na spacerku. A mimo to Zuzia nie przesypia całej nocy
Muszę spróbować kupić te pieluchy Sleep and Play, skoro mówicie, że takie fajne. Ale widzę, że są od rozmiaru 4?? Chyba od 5kg?
Katka – a czemu pieluszki Happy są najlepsze na bioderka? Nie umiem niczego w necie znaleźć ale pytam, bo Zuzia nie „otwiera nóżek jak książeczka”, więc może one też coś pomogą?
Ivuś – Ty jedz, jedz za nas wszystkie Smacznego
Emka, że tak zapytam, Natalka „siedzi” na Twoich kolanach, tzn. tak bardziej leży? No i ja moją Zuzię też ubieram po kąpieli w „piżamkę” (np. świeży bodziak i skarpety, albo z półśpiochami, albo śpiochy) i myślę, że ona też czuje, że jest w „piżamce”
Anakol – ja to jestem świrnięta z tą wagą. Potrafię kilka razy dziennie na nią wleźć. Nawet po tym, jak po porannej „kawce” idę do wc Ale niewiele mniej pokazuje, więc nie chcę się bardziej dołować
Ja jakoś nie lubię pajacyków. Kupiłam ich dużo, ale wkurzają mnie przy przewijaniu. Bo tak trzeba go podwijać pod plecki a mnie to wkurza, że tyle „rulonów” Zuzia ma pod pleckami. Wolę bodziaka i półśpioszki.
Dorcia – He, He, He. Mnie Bob zaskoczył z tym Bubu. Ja to oczy otworzyłam i pomyślałam, że sobie jaja ze mnie robi. Ale powiem Wam, że Piotrek ma niesamowitą pamięć. On np. potrafi raz obejrzeć jakiś kabaret, reklamę, film a potem „sypie” tymi tekstami w takiej samej tonacji i z tym samym akcentem. No po prostu masakra. Zawsze mu mówiłam, że powinien sam prowadzić jakieś kabarety, bo naprawdę ma talent. A bajki to wszystkie chyba zna i ostatnio mnie przepytywał z Muppetów. Ja tylko pamiętałam, że były jakieś tam np. postaci z loży, a on imionami sypał. Ja to nawet nie powtórzę, bo nie wiem
Ja przyznam się szczerze, że nie prasuję Zuzi ciuszków. Zmieniam je tak często, że nieraz tylko założę i zaraz ściągam, bo już go zarzyga. Więc nawet nie wyrabiam z praniem, a co dopiero z prasowaniem…
Malina – to ja też będę głosować na Misię, skoro ma dobrze w głowie poukładane He, He, He
No i super, że spotkałaś tę znajomą
Ja to też na nk zobaczyłam (jak byłam w ciąży) kumpelę, która wkleiła swoje zdjęcie z dzidziusia usg. Była wtedy w 18tc, a ja jakoś w 13tc. To Aneta27 – była na październikówkach. Nasze Mamcie razem kumplowały się w dzieciństwie, razem chodziły w ciąży – Aneta jest starsza ode mnie o miesiąc, i jej Michaś też jest teraz starszy od Zuzi o miesiąc. I chodzimy sobie ładnie na spacerki i odnowiłyśmy kontakt. Bo przez te lata to tylko było „cześć” na ulicy, jak się spotkałyśmy, bo kontakt się urwał. Fajnie tak
Kredka – kupiłam nawet laktator, jest niezły, ale kurka Zuzia tak się drze całymi dniami, że nie mam jak tego pokarmu odciągać. A nie mogę jej podawać samej piersi, bo ulewa okropnie. Dla mnie rozwiązaniem (tymczasowym) jest odciąganie, a potem dodawanie zagęszczacza – i wtedy jest oki. Cycki bolą po około 10 godzinach nie odciągania..
Dzisiaj odciągałam dwa razy – rano i wieczorem. Wieczorem odciągnęłam 180ml i jestem dumna z moich cycków, chociaż to i tak lipnie, bo przecież na tyle godzin przerwy powinno być więcej… nio ale ja nie mam jak tego robić częściej. W nocy daję jej cyca co najmniej raz. Czasami za tym drugim razem też dostanie cycka, ale po godzinie obudzi się głodna…
Malina – ja Tobie też zabraniam pisać o wadze. Nie dołujcie mnie
Ja kładę Zuzię w nocy na boczkach. Ona i tak przewraca się na plecki, ale ja jej te boczki zmieniam przy karmieniu i zawsze kładę na drugi.
Anyanka – no moja Zuzia też tak ma, że w dzień nie chce spać, ale noce są ok.
Luska – jesteś śliczna i nie dobijaj mnie, bo widziałam Twoje fotki. Ja to swojej wstydzę się Wam wkleić. Ale uwaga – idę do fryzjera, bo Piotrek jest chwilowo w domu, więc możę jutro się uda. Wypłata wpłynęła, więc muszę zaszaleć Zrobię balejaż, ale jasne pasemka to na pewno
No wreszcie Was nadrobiłam. Zadanie domowe odrobione i pewnie wszystkie się wynudziłyście czytając moje wypociny (albo omijałyście to, co mniej interesujące He, He, He)
Ja ostatnie dnie siedzę z Zuzolką częściej i staram się nie dopuszczać do jej płaczu. Przyznam się, że wiele mnie to kosztuje i w zasadzie gdyby nie to, że Piotrek jest w domu, to nie mogłabym sobie na to pozwolić. Bo on ugotuje obiad, coś posprząta, pójdzie do sklepu. A ja zaliczam spacer i potem siedzę z Zuzią. I szczerze – wolę pod wieczór coś porobić w domu żeby Piotrek zajmował się Zuzią… Nieraz naprawdę brakuje mi cierpliwości i strasznie mnie irytuje ten ciągły płacz i marudzenie Zuzi…
Dziś byłam w MOPS-ie odebrać decyzję o przyznaniu becikowego. Mam nadzieję, że do piątku wpłynie mi na konto.
Za to zeźliłam się w banku. Poszłam w zeszły wtorek po duplikat karty, bo Piotrek mi złamał. No i wszystko pięknie ładnie, miała być w ciągu 3 dni. Dzwoniłam w piątek ale jeszcze nie było. No więc teraz we wtorek (tydzień minął) poszłam tam osobiście przekonana, że ją odbiorę. I co? I kto ma takie „szczęście”? Pani szukała, nie było karty, dzwoniła do drugiego oddziału banku, też nie było. W końcu zadzwoniła gdzieś tam do „góry” i uzyskała info, że żadna karta nie została przekazana do Banku, bo nie było wniosku. No ja oczy otworzyłam, bo przecież miałam kopię tego wniosku, który podpisywałam. Tyle że w domu, bo do głowy by mi nie przyszło, że coś będzie nie tak i że mam go zabrać ze sobą. A tamta pani, co mnie za pierwszym razem obsługiwała była już na urlopie. No i ta druga znowu wypisała drugi wniosek o duplikat karty i tym sposobem jestem znowu w plecy i nadal bez karty. Przyszłam do domu i od razu do torebki schowałam kopię tego pierwszego wniosku o duplikat karty i jak pójdę ją w końcu odebrać to pokażę tej babie pierwotny wniosek. No tak mnie wkurzyli w tym banku, że myślałam, że wyjdę z siebie i stanę obok. I tym sposobem będę 2 tygodnie bez karty, a wypłata wpłynęła i chyba mnie szlag trafi. Bo teraz kasę mogę wybrać tylko w banku za okazaniem dowodu. Tyle że do banku mam jakieś 2 km
Nio i grałam kilka dni temu z Piotrkiem w Scrabble. Miałam nadzieję, że podszkolił się troszkę, ale niestety znowu sromotnie przegrał A zapowiadało się, że ja przegram
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Ja mam jeszcze katar, ale jest oki.
Wczoraj była u mnie ta koleżanka – Aneta27 z Michałkiem Niektóre z Was widziały fotki Teraz Zuzia prawie dogania Michasia wielkością. Niby miesiąc różnicy, ale teraz prawie różnicy nie widzę
Padam na twarz. Piotrek nakarmił Zuzię, bo obudziła się ponad godzinę temu A ja zasiadłam do nadrabiania Was
No i wymyśliłam prezent dla teściów i mojej mamy – jutro kupię papier do drukowania zdjęć i wydrukujemy jakieś fajne zdjęcia Zuzi i oprawimy je w ładne ramki i wręczymy dziadkom i mojej Mamci. To będzie Chiba oki prezencik, bo te kubki to sama nie wiem czy trafimy w gust. Teściów na pewno nie, a moja Mamcia to też ma swoje ulubione takie „eleganckie” kubki, więc myślę, że fotka będzie jej odpowiadać…
No nic Kochane, jest prawie północ a ja skończyłam Was nadrabiać!! Idę spać, bo zostały mi jakieś 3h do następnego karmienia i będę nieprzytomna
Buziole Kochane
chłopek - ja hodowałam kiedyś algi z koleżanką i piłyśmy je. Mnie nie smakowało to w ogóle więc po ponad tygodniu zaprzestałam Fuj Z tego, co pamiętam, to trzeba było dolewać do nich wodę i rodzynki czy jakoś tak. Codziennie trzeba było tę wodę wymieniać. Ble. Obrzydliwe to było
Lecę spać. Dobranoc już naprawdę :*
Temat został zablokowany.
- vestusia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
Mniej Więcej
- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1
- Suari
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
Mniej Więcej
- Posty: 1174
- Otrzymane podziękowania: 0
Moderatorzy: ilona