MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)

Witam Was Kochane

Ja tu wieczorem byłam, a rano już półtorej strony do nadrobienia!!

Dorcia, śliczna focia w avatarku Bardzo mi się podoba no i Lenia jak ślicznie wygląda na brzuszku
No i to srebrne serducho naprawdę najfajniejsze.

Przede wszystkim dużo zdrówka dla Lenki z okazji 3 m-cy, i dla Olafka Andy również :* Buziaczki od cioci i Zuzi

Sarna, fajne foteczki Takie wesołe

Suari – fajny sen. Może proroczy? Może Ty w ciąży jesteś?

Oj, to dziś Tłusty Czwartek? To ja nie wiedziałam ha, ha, ha
Malina, ja dowiedziałam się późno o płci, chyba w 24 tygodniu. Wkurzałam się i nie mogłam się tego doczekać. Wszystkie dziewczyny już wiedziały, tylko nie ja He, He, He

O kurdę Dorcia, to Krzyś jak się stroił to ja bym była też pewnie zazdrosna. Ale nie martw się tym snem i nie wkręcaj sobie, proszę. Wszystko będzie dobrze

Moja Zuzia też ma przezroczyste brwi Po mnie ha, ha, ha
A te wisiorki w kształcie serduszek to byłoby coś

Moja Zuzia jak chcę ją karmić i sadzam tak na wpółleżąco na kolanach, to ona sama się dźwiga jeszcze wyżej i muszę ją tak ręką przytrzymywać, żeby się jednak oparła. No i jak leży w leżaczku, no to biorę ją za rączki i ona się dźwiga. To takie nasze małe ćwiczonka kilka razy dziennie

Batmanik – no to z tym prądem macie nieźle. Trzymam kciuki za ortopedę.

Nasza Zuzia spała świetnie. W sumie od 19 do 9 rano, karmienie o 1 i 6. Więc nie jest tak źle. Teraz siedzi z grzechotkami na rączkach i nawet na nie patrzy co jakąś chwilę.
Muszę się ogarnąć. Dziś jadę do koleżanki, jutro spotykam się z dziewczynami z pracy, a mam jeszcze do posprzątania w domu, bo mama przyjeżdża w sobotę. Piotrek będzie dziś kafelkowa blat.

Miłego dzionka Kochane i do napisania później :*

Dobry jeszcze raz.

Pospałam 2 godzinki, no i znowu żeby mi się śniły! Wypadły mi wszystkie i trzymałam je cały czas w buzi :/
Sprawdziłam w senniku, a to jakieś straty, śmierć. O matko

Dziękujemy Wam za życzonka

Vestusia Ty to wszystko zauważysz

Lenia też po mnie ma jasne brwi. Nie cierpie moich :/

Aa, no to muszę ją też poobserwować z tym siadaniem.

Dziś w nocy zostałam ją w poprzek łóżka. Nie wiem jak ona to robi

Oj, pamiętam jak byłaś zła, że nie wiesz jaka płeć. Ha ha kiedy to było

Widzę, że zapowiada się u Ciebie wesoło. Zazdroszczę.

Ja teraz to o KRzysia się martwię. To jednak daleko, a on jeździ jak dekiel.

P.S. Widze jeszcze mój stary avatar :/
Gdzie by można było zamówić takie wisiorki? Mhmm... Moze hurtowo zamówimy, będzie taniej

Czesc Mamusie!!!

Moc calusow dla Lenki i Olafka od cioci Malinki i Michalinki

Dorcia Ty wariacie! Tak co tydzien klade Misi henne na brwi, oczywiscie wczesniej obowiazkowa regulacja, ale cos mi malolata juz o permanentnym przebakuje
Nie przejmuj sie snem, napewno wszystko bedzie dobrze i Krzysiu wroci caly i zdrowy- to wcale nie musimy go dotyczyc.
Z siadaniem Miśka tez ma tak, ze w lezaczku sie probuje zrywac, albo jak ja karmie na wpol lezaco to sie podnosi i jak jej reke podam to siedzi normalnie.

Vestusia no widze ladna nocka dzisiaj, Zuzolek robi postepy, oby tak dalej

chlopek nie zaluj na dziecioka Bedzie dziewcze, pewnie to okragle to cipucha

Batmanik kliknij na serduszko ktorejs z nas i tam sobie zrobisz, a nie w Picasa.

Moja Misia miala pobudke o 6:00 i o 10:00 i dalej spi! Ona po mamusi do poludnia w lozku

Za wisiorkiem popatrze u jubilerow i jeszcze na allegro zerkne

Chcialabym jeszcze tatuaz z imieniem Misi i data urodzenia

Kuzwa brzuch mnie nadal boli

Chyba pora wstac

Oooo paczki mam

He, he, he, Malina ale się uśmiałam z tego permanentnego W sumie tak przyszło mi do głowy - będziecie robiły córeczkom kolczyki w uszach? Ja się nad tym zastanawiam

Dorcia - zabraniam Ci myśleć w ten sposób. Ten sen to na pewno to nie oznaczał, proszę Cię, bo się nakręcasz.
Nio i Lenka robi różne wygibasy w łóżku.
Zuzia spała dziś na tej poduszce przeciwko ulewaniu i chyba było jej wygodnie. Fajna ona jest

Misia, zazdroszczę, że Misia tak lubi sobie leżeć. Ja to nie mam tak fajnie, a dziwne, bo ja też śpiochem jestem i Piotrek też.

Zuza ucięła sobie drzemkę 20-minutową, odłożyłam ją do łóżeczka i chcę iść do łazienki i co? I ona już nie śpi!!! Kurka.

A z tymi serduchami to dobry pomysł - trzeba zamówić hurtowo

Lecę, bo już jest masakra!

Malina jak bym miała zdjecie to bym sie tam dopatzryła cipci:)

Vestusia ja chce kolczyki Miśce zrobic i to w miare szybko, mysle, ze jak skonczy rok. Ja osobiscie mialam przeklute uszy jak mialam 2 lata.

Ha ha Malina a ja właśnie myślalam, że już pernamentny ma zrobiony

Super, że Zuzi podoba się poduszka.

Spadamy na spacer.

Ja mialam kolczyki gdy skończyłam 4 miesiące. Rok temy byłam przekłuć z chrześniaczką- 5 miesięcy, więc Leni też szybko przekłujemy.

Malina jeszcze trochę i przestanie boleć.

Ja też właśnie chcę te kolczyki w miarę szybko zrobić - tak około pół roku, w zależności od tego, kiedy kosmetyczka podejmie się tego działania

Wyszłam z wanny i teraz muszę się zająć moim Gumisiem, bo marudzi w łóżeczku, a karuzela już jej się znudziła

Miłego spacerku Dorcia - my dziś jeszcze w domku siedzimy Tak w razie czego he, he, he

Hej,
Dorcia widziałam zdjęcia ,,wygiętej,, Lenki.. słyszałaś coś może o wzmożonym napięciu mięśniowym?
Mój Kubuś też tak robi, za kilka dni będziemy u pediatry to go obejrzy.

Lenka gorace caluski z okazji 3mies!!:-* co do kolczykow to ja tez jestem za tym aby szybko dziecko bolu nie bedzie pamietac i mysle marzec kwiecien gorzej bo mala ma dwie pary jedne od chrzestnej drugie od moich rodzicow heh i teraz kogo nie urazic choc od rodzicow bardziej mi sie podobaja bo sama wybieralam.jak tylko dojdzie zasilacz to zrobie sobie serducho:-)

Dzien dobry Kochane
Ja wstalam o 10.15 i mialam cudowna noc. Olafek super zniosl szczepienie:) a ja mam tak zabiegane dni ostatnio ze nie daje rady do Was pisac...czasem cos podczytam, ale jakbym miala odp to za ciorta nie pamietam:* przepraszam
jeszcze jak na zlosc w komputerze mnie wylogowalo i nie pamietam teraz hasla i odp z ipoda i mam za duze paluchy bo mi cie pisac.
Wczoraj napieklam oponkow i dzisiaj mam zamiar sie najesc do woli;)
Dziekujemy z Olafkiem za calusy i zyczymy Lence i mamusi Dorci samych pogodnych chwil razem i slemy tysiace buziakow

Lece uspqc Olafka i pozniej sie odezwe

Cześć dziewczynki

Ja oczywiście jestem dwa dni do tyłu, więc wypowiadam sie na tematy, o których już pewnie nikt nie myśli Jak Was to wkurza to omińcie, bez krępacji

Malina, Twój mąż mnie rozwalił tym tekstem

Vestusiu, super że dostaliście jakieś jasne wytyczne co robić z Zuzią. Ty już całkiem nie karmisz piersią, co? troszkę szkoda no ale bez sensu by było, żebyście obie się męczyły. A tak to zyskujesz jeszcze niezależność, bo łatwiej zostawić Zuzię z kimś jak jest na butli, nie? No i te redsiki
Noooo, jakbym taką sytuację miała u lekarza to też bym się wkurzyła na maksa. Moim zdaniem to jest nielojalne zachowanie, żeby nadawać na partnera do kogoś obcego. I to jeszcze takie bzdury! Mam nadzieję że Bob się zreflektował jaką gafę palnął i Cię pięknie przeprosił - mam nadzieję że zaraz doczytam taki ciąg dalszy

Dorciu, szkoda że tak wyszło z tym wyjazdem. Ja też bym na Waszym miejscu miała dużo wahania w sobie, bo Lenka i firma, ale tak jak Madziaska napisała, za wczasy nie płacicie, więc to tak jakbyście zarobili wtedy A może po prostu Wam obojgu jest trudno zostawić Lenkę i nieświadomie szukacie jakiejś "przekonywującej wymówki", żeby zostać? No bo na racjonalnym poziomie to wiecie że jej się krzywda nie stanie, więc rezygnowanie z tego powodu nie miałoby sensu. Ale gdybyście "musieli" zrezygnować z innego, ważnego powodu (np. firma) to być może obojgu by Wam to było troszkę na rękę, bo byście byli spokojniejsi, że nie musicie jej zostawić jednak. Nie wiem, tak mi przyszło do głowy.

Batmanik, ja Natalce ubieram 68, 62 już całkiem za małe.

My wczoraj byliśmy na szczepieniu. Natalka waży 5800g więc szału nie ma. Nie martwię się bo w siatce centylowej jest blisko środka, to chyba wszystko OK. Przy szczepieniu troszkę bardziej płakała niż poprzednio, ale pani pielęgniarka puściła taką pozytywkę i się uspokoiła. Za to wieczorem był cyrk, bo ją chyba ta nóżka bolała. Strasznie płąkała W końcu udało się ją uśpić, ale ta nóżka musiała być w chłodzie. Ubrałam ją w body z krótkim rękawkiem i skarpetki i przykryłam tylko pieluszką. Później jeszcze kocykiem ją przyrzuciłam, ale tak, żeby ta nóżka była odkryta.

Dobra, wysyłam i nadrabiam dalej. Jestem tylko 7 stron do tyłu Ale nie lubię mieć luki bo nie wiem wtedy o czym gadacie

Dorcia i jak chrzesniaczka zniosla to przeklucie uszu? Plakala mocno? Ja juz powiedzialam mojemu, ze on pojdzie, bo ja nie dam rady chyba Jak tam mowicie to ja moze tez wczesniej przekluje

anakol biedna Nacia sie splakala... ach te szczepienia, normlanie sen z powiek spedzaja. Moja Misia placze strasznie, ale juz po szczepieniu bylo ok, spala normalnie i na nozce praktycznie sladu nie bylo- cale szczescie.

Psa wypuscilam i cos dlugo nie przychodzi, jak sie znowu w gownie wytarza to go obedre ze skory!!!

Przyszedl siersciuch na szczescie bez niespodzianek

Ogladajcie dzisiaj Rozmmowy w toku pt. "Nie bede rodzic bez tipsow i makijazu"

Rrrrrany ale produkujecie

Ja mam chwilke to jestem Pomału was nadrobię. Kuchnia już stoi Czekamy tylko na słupek z piekarnikiem i mikrofalówką, Z skończy panele w salonie i składamy regały i sie w końcu przeprowadzimy!!!!!!

Dorcia zaraz ci wyśle zdjęcia kuchni - pochwale sie a co!!!

mamakuby napisał:

Hej,
Dorcia widziałam zdjęcia ,,wygiętej,, Lenki.. słyszałaś coś może o wzmożonym napięciu mięśniowym?
Mój Kubuś też tak robi, za kilka dni będziemy u pediatry to go obejrzy.

Jejku nie, a co to? Ona tak się wygina gdy smoczka szuka. Kubuś też? Mnie się wydaje, że ona na brzuszek chce się juz przekręcić, ale głowa za cieżka. Teraz się zestresowałam Daj koniecznie znać co pediatra powiedział.

Własnie poczytałam o tym w necie, no i trochę widze podobeństw :/ Kurka, dopiero za tydzień mamy neurologa.

Malina płakała dosyć, ale też szybko przestała. Nic jej się z uszkiem nie robiło i do tej pory jest ładnie.
Z Lenką pójdzie moja koleżanka