MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)

Vestusiu-hehe ja medyk
Widzisz jak Domiś się urodził to ja bardzo dużo chorowałam i u różnych lekarzy byłam-bo jakies zamieszanie u naswtedy było i za każdym razemdostawałam te antybiotykil. A teraz z Darusiem jak miałam oskrzela to brałam zinox:) co do cenuli to przesadziłąm bo nie lubie-tylko w sałatkach jem ale czosnek my love!!!

Co do basenu-kurcze ja tak słyszałam z tym ozonowanym więc powtarzam, a że u nas jest w niemczech ozonowany i to z atrakcjami(słabymi bo słabymi-ale sa) więc chodzimy-bo w zgorzelcu na miejskim to sama mam opory a co dopiero dziecko...
W ogole ten basen na który chodzimy jest przy samym zoo. Wiec jak goroąco to na spacer do zoo i potem basenik:)
Vestusia ja jestem po anglistyce i germanistyce:)
A ten wozek to tak maxi cosi mura4


Moj Bobo do perfekcji opanował turlanie i tak się turla po pokoju z jednego końca dywanu na drugi-na brzuszek, na plecki, na brzuszek, na plecki... ale dzisiaj chyba zapomniał jak przewraca sie spowrotem na plecki i jak za długo na brzuszku leży to sie strasznie denerwuje i warczy hehehe
Jak jadłam sniadanie to on jęczał po chwili poszłam go przewrócić, patrze-a on ma całą buzie w serze...ulało mu się i jak nie mógł juz podnieść główki to tak buzią tych rzygach szorował-miał na rzęsach, na nosie, całe policzki i czoło heheh czubek mału-zapomniał jak się przekręcić



W ogole to muszę się Wam wyżalic, ale to jakDomiś pojdzie spać bo muszę się z nim teraz pobawić
Ale tyle nieprzyjemnych słów przed chwilą dostałam ze się popłakałam:(

Witam z rana

Faktycznie Nacia Oli kończy dzisiaj pół roczku Gratki kochane

Ehh Kubuś wczoraj zasnął po 12 w nocy mój P go już nosił, bo ja odpadłam wpółdo 12. Tak się pręży, napina, znowu boli go brzuszek śmiem twierdzić, że to chyba naprawde dalej jest kolka, bo w dzień się ładnie bawi, jest kochanym i grzecznym dzieckiem, a wieczory znów stają się koszmarne

Miałam w planach trzepanie dywanów na święta, ale chyba zrezygnuje, wyczyszczę tylko i też będzie. Wczoraj wyrzuciłam tyle rzeczy, że masakra,uzbierałam całą siatkę makulatury.

Wkurza mnie, że tu taka cisza, przez tego durnego wirusa! Zrobiliby w końcu porządek z tym forum

Proszę trzymać kciuki, bo dzisiaj idę do fryzjera, coprawda tylko pocieniować, ale mam nadzieję, że nie będę musiała chodzić z garnkiem na głowie

A co do dzidziusia, to my się zaczniemy starać gdy Kubuś będzie miał roczek. Chcemy oboje drugie dziecko (w docelowo trójkę ), ale tak jak już kiedyś Wam pisałam, nie chce się skazywać od razu na drugą cesarkę. Po 2 latach niby można rodzić sn po cc, bo inaczej rana by się rozeszła, więc chcę spróbować znowu sn. Mam nadzieję, ze tym razem będę miała więcej szczęścia i główka nie utknie tak jak to było z Kubuniem do dzisiaj mnie to boli, że nie dałam rady go urodzić normalnie

Wg mnie nie warto robić długiej przerwy, święte słowa - gdy drugie nie wyjdzie z pieluch nie chciałoby mi się znowu wracać do pampków, gdy Kubuś byłby już w podstawówce Ale zobaczymy jak to będzie Ale kurczę, teraz tak kocham takie dzidziusie, rozczulają mnie do łez, jak Kubuś leży i gładzi mnie po buzi, albo śmieję się do mnie tak słodko to naprawdę, jestem najszczęśliwsza na świecie

A co do anoreksji.. przykra sprawa, ale ja nie rozumiem tej choroby, bo nigdy na apetyt nie narzekałam No sorki, jak byłam mała, to podobno byłam niejadkiem ale to było dawno temu i nieprawda

Zabieram się za porządki - dzień 3ci Ale już widać koniec, więc nie jest źle

Miłego dnia dziewuszki

Natalko buziaczki od nas

Cześć dziewuszki

Mi już lepiej, nie mam już gorączki, mówię tak, ze w końcu można mnie usłyszeć i czuje się dużo lepiej więc jest dobrze paracetamol plus domowe sposoby dały radę :* dziękuję za wszystkie wskazówki :*

Poza tym, to moje dziecko, które już w szpitalu zyskało przydomek piszczałka, od dwóch dni przemieniło się w nią całkowicie ... sąsiedzi pomyślą, ze jesteśmy jakąś rodziną patologiczną, dziecko krzyczy a nikt się nim nie zajmuje ... bo sama tak bym pewnie myślała, gdybym takiego dzieciaczka słyszała za ścianą słuchajcie, to są piski szczęścia, które się Szymkowi spodobały już na amen, osiąga takie dźwięki że mam wrażenie że mi popękają bębenki, do tego piszczy strasznie głośno, bierze wdech i z całej pary ! i o ile jeszcze dwa dni temu łapał taką fazę co jakiś czas, to od wczoraj jest masakra, czy leży, czy jest na leżaczku,czy ma zabawkę czy nie, przed godzinką, nawet jak podciągał się do siadania za moje palce i już osiągnął upragnioną pozycję to wypiszczał pół alfabetu ja zwariuje, a on w końcu tak sobie zedrze gardło, ze przestanie ;] może macie jakiś sposób? jedyny mój na razie to kładzenie na brzuszku, ale po 15 minutach Szkrab ma dość, więc to chwilowa ulga

Poza tym, czy jest tutaj jakaś mądra dziewczynka, która się zna na prawie pracy? Zastanawiam się bo dzwoniłam do kadr, 14 maja wypada mi powrót po macierzyńskim, mam 23 dni zaległego urlopu i panie mi wyliczyły, ze powrót na 25 czerwca ... nie rozumiem tego, dodały dodatkowe kilka dni,wiem, że w międzyczasie jest Boże Ciało, ale to tylko jeden dzień ... pomyliły się? pewnie tak chociaż szkoda ... bo przecież za urlop macierzyński nie wracają żadnych wolnych dnia za święta które były w międzyczasie itp?

Postaram się niedługo wejść to napisze Wam czego się dowiedziałam w kadrach mądrego, może którejś z Was się przyda jakieś info :*

Całuje, i zaczynam Was nadrabiać i sklecę jakiegoś porządnego posta :*

Witam

Kima tak sobie pomyślałam, że może jak się zdecydujemy wszystkie razem to zajdziemy wspólnie w ciążę he, he, he

To forum to faktycznie mnie drażni przez tego wira. Coś mi się wydaje, że za niedługo nie będę tu wchodzić, bo znowu mi szlag trafi kompa....

Kima pochwal się po fryzjerze

Róża cieszę się, że ze zdrówkiem lepiej. No a Szymuś odkrywa coraz to nowsze dźwięki Moja Zuzia ostatnio tak pierdzi usteczkami i wypluwa w ten sposób ślinę.

Ja tam nie znam się na tych przepisach, mnie się wydaje, że z macierzyńskiego nie odpadają dni wolne, bo przecież np. teraz są święta i choćby pn wolny a nikt mi go nie odejmował od macierzyńskiego i nie wydłużył on się w ten sposób. Jedynie urlop - to owszem, odliczałam dni wolne od pracy.

Nie dołujcie mnie z tym "turlaniem się" dzieciaczków. Moja Zuzia nie turla się. Jedynie na boczki, ale na brzuszek nie przewraca się. Kładę ją dużo na dywanie, bawię się z nią, zachęcam, "pociągam" za rączki i wtedy, z moją pomocą, przewróci się na brzuszek, ale sama nie. Nie wiem czy z niej taki leniusze, czy z nią coś nie tak???

Zuzia właśnie bawi się na całego na dywanie. Byłyśmy na spacerku, ani jej się śniło spanie. Pogoda śliczna. Pospacerowałyśmy 1,5h, przysnęła na chwilę, ale obudziła się po wejściu do domu. Ciekawe kiedy pójdzie spać, bo spała chyba o 10 he, he, he

Ja ledwo dycham, spalam kalorie i zaraz zabiorę się za obiadek Dziś cyce w sosie serowym. Wkleję Wam fotki Zuzi, bo też zrobiłam jej sesję z misiem A co, nie będzie przecież gorsza

Róża na pewno należą ci sie 2 dni opieki ale to i tak nijak nie wychodzi 25.

Ja wreszcie zakończyłam mycie okien i porządki zostały mi bierzące.

Na 16 jade z Robertem na kontrolną wizyte lekarską na rehabilitacje, ale pewnie dalej bedzie miał ćwiczenia.

dla Natalci

Sarna wyżal sie od tego tu jestesmy żeby sie pocieszać

Dobra mykam bo Olinka mi sie obudziła

Witam,

Vestusia ciuszki w pepco chyba mają jakiś inne wymiary. Ostatnio tam kupowałam i rozmiar 68 juz za mały. Patrze głównie wg oka, bo te rozmiary to mnie denerwują. Dziś Lenka ma na sobie spodnie 6-9 miesięcy.
mierzyłam ją i wg mojej miary wychodzi 69 cm

Vestusia jak załatwi pracę to może warto zainwestować. A z Twojej jesteś zadowolona? Już pewnie nie pamiętasz

Sarna ale fajnie, że Daruś się tak kręci. Lenka jeszcze nie, ewentualnie z brzuszka na plecki.
Wyżalaj się. To pomaga.

Kima nie pisz już o tych porządkach bo się stresuje
Za fryz trzymamy kciuki

Ja mogę się dziś tylko pochwalić pierogami z pieczarkami, które dziś zrobiłam. Pyszne wyszły
A przed chwilą wysypałam całą herbatkę Lenki. Na podłodze wygląda jak by grad padał

Róża dobrze, że już ze zdrówkiem lepiej.
Ha ha Różą Lenka też czasami tak mocno piszczy, na brzuszku też. To jest taki dziwny pisk, bardzo głośny, chyba sama bym tak nie potrafiła
Mówisz, że już w szpitalu miał przezwisko? hehe

Vestusia dobry pomysł. Znowu spotkamy się na tym samym wątku.

Myślę tak jak Vestusia, że nie odliczają tych dni. A szkoda.

Zuzia pewnie będzie pięknie w nocy spała skoro teraz nie lulka. Pogody zazdroszczę. U nas masakra- zimno, wieje, pada i ciemno tak, że mam światło w pokoju zapalone.
Pokazuj foty.

Emka trzymam kciuku za męża.


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Aaa Vestusia błagam pokaz mi tą kaszkę na zdjęciu. Mówisz, że wtedy 5 łyżeczek mleka i 4 kaszki tak?

W DOZ są pampersy w promocji.
Malinka zamawiam tam i przy odbiorze pokazuję kartę tak? Bo teraz cena pojawia mi się 66 zl.

Sarna Ty piczko miałaś napisać co się stało i przez Ciebie nie wyłączyłam lapka i co chwile lookam czy już jest Twój post a ta na fejsie rządzi zamiast tu nam napisać

O ciuchach to nawet mnie nie osłabiajcie, jak Kubuś miał ponad 2 miechy przyszła moja koleżanka ze studiów z małżem i przynieśli taki kombinezonik ala dżinsowy i do tego bodziaczek na 3-6 miesięcy. Ledwie się w tego bodziaka wbił, miał na sobie może ze 2 razy, bo jak ruszał nogami to mu się rozpinał w kroku To co na metce pisze to ja już nawet nie patrze, mam taką kurteczkę wiatróweczke w którą go zamierzam ubrać na święta a pisze na niej 12 miesięcy Vestusia ja mam tak samo, że jak patrzę na ciuchy na rok, dwa to mi się wydaje, że będą dobre na Kubusia


Róża niestety dni wolne wlicza się tylko do urlopu. Napewno, przynajmniej u mnie tak jest. 20 marca skończył mi się macierzyński + 4 tygodnie wychodzi mi 17 kwietnia ostatni dzień macierzyńskiego. I nie ważne czy wypadłyby w tym czasie jakieś święta (w moim wypadku chyba nie wypadły), ale tak to obliczają. I tak jak Katka pisze dodatkowo do urlopu starego, nowego jest dwa dni opieki nad dzieckiem, które przysługują na rok [/hide]

Do tego fryza jade na 19. Przyszła mi paczka z ciuszkami co sobie zamówiłam, jestem zadowolona przynajmniej będę miała bluzki na święta, ale nie przyszła mi sukienka, bo pisali, że to ostatnia sztuka i jest uszkodzona, a myślałam, że będzie akurat taka fajna na Wielkanoc

Popijam kawusie, coprawda nie Dolce&Gusto, ale zwykłą z mleczkiem

Dorcia nie stresuj się porządkami, jeszcze zdążysz. Ja w niektórych szafkach to sprzątam 2-3 razy w roku, na jedne święta, drugie i czasem na wakacjach jeszcze, a tak to tylko bieżące robie

Kubuś się nie potrafi turlać, na boczki owszem się przekręca dosyć często, z plecków na brzuszek zdarzyło mu się kilka razy, natomiast z brzuszka na plecy to żadna umiejętność, bo jak zarzuci głowę to i dupsko poleci

Kurczę fajnie by było tak znowu z brzuszkiem chodzić jedno koło nogi się kręci, drugie w brzuszku

Kima no ja właśnie też czekam na Sarne i foty Zuzanki.
No i tak samo- czekam na cziuszki z allegro. Mam nadzieje, że moje dotrą i w nie wejde

Ja tak na szybko wkleję Wam te fotki.

Dorcia to ta kaszka i kleik:









No i Mój Misiaczek


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Vestusia skoro Ty nie pokazujesz Zuzanki to ja wrzucam Lenie

Nosz przecież wrzuciłam

A Lencia jakie ma fajne rajty he, he, he

Zuzia ma podobnego rapersika w takie groszki, wygląda prawie tak samo Cudaśna Lencia jak zwykle I jaką ma mini he, he, he

Oooo jest

Jaka cudowna. Jak słodko przytuliła się do misia. No i chudzinka z niej Czysta mama

Dzieki za fotki kaszki. Jesteś kochana Teraz wiem czego szukać

Tem rampek jest ładny ale bez guzików w kroku wiec nie wygodny.

Zuzia ma takiego rapersa: podobny, ale jednak inny