- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1
- /
- /
- /
- /
- /
- MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)
MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)
- vestusia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
Mniej Więcej
12 lata 7 miesiąc temu #365290 przez vestusia
Witam Was moje Kochane Mamuśki
No 5 stron nadrabiania, oszalałyście!
Na początek życzonka, tym razem dla naszego Igorka Kochanego. Sto lat Maluszku :*
Przede wszystkim faktycznie należy mi się porządne lanie. Nie mogę myśleć, że Zuzia się źle rozwija, bo wszystko jest dobrze, po prostu jedne dzieciaczki robią coś szybciej, a inne później. Nie mogą iść w jednym tempie. Mam nadzieję, że Zuzia przypomni sobie w końcu to przewracanie i zacznie normalnie poruszać.
Madziaska masz rację – będę, mimo tego okropnego refluksu, dawała Zuzię przede wszystkim na kocyk na dywanie. Musi ćwiczyć. Trudno się mówi. Inaczej przyzwyczai się do takiego leżakowania i będzie już tak chciała. Dam jej tak do pół godziny po jedzeniu a potem na kocyk z zabawkami.
Co do kredytu to ja na razie nie mam zdolności kredytowej, ale muszę nad tym popracować. Zobaczymy jak to będzie.
Ivuś, coś ostatnio Nadzia nie daje Ci pospać zbytnio, cio? A wyszedł jej już jakiś zabek?
Róża – no to Szymuś musiał się ciekawie przyssać do Twojego nochala
A mi się chce chłopaka, takiego łobuziaka he, he, he
Dorcia, to gadanie dzieciaczków to chyba przez Zuzię przeszło , tzn. tak jakby, bo dziś o 24 obudziła się i coś tam gadała, ale poszłam ją przewrócić na inny boczek i zasnęła
Ta Zumba to musi być naprawdę fajna sprawa. Podziwiam Cię, że mimo takiego trybu pracy Krzysia znajdujesz na nią czas.
Ooo, jednak Wojtuś również urządza sobie pogaduszki nad ranem he, he, he
No i jak super Wojtuś sobie zasnął Zuzi też zdarza się zasnąć przy zabawie
Kima – ja z kolei kupiłam raz bodziaki w Lidlu, takie słodkie w kropeczki. I po pierwszym praniu rękawy się rozciągnęły a cała reszta skurczyła i rozszerzyła. No tak się wkurzyłam, że szok.
Te z Biedry na razie są ok i w sumie powiem Wam, że dobrze, że tyle tych bodziaków mam, bo już wczoraj robiłam pranie, bo mi się skończyły. Zuzia rzyga, więc ze 3 razy w ciągu dnia (co najmniej) zmieniam jej bodziaka
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Sarna oki, oki nie krzyczcie już na mnie. Sprowadziłyście mnie na ziemię. Rzeczywiście – najpierw płakałam, że Zuzia się drze przez pierwsze 3 m-ce, a teraz mi źle, że jest taka spokojna. Chyba niejedna mama, która ma bardzo żywe dziecko, chciałaby czasami chociaż dzień taki, jak ja mam z Zuzią. Oki, już nie marudzę, Zuzia jest taka i powinnam się cieszyć
Z tą Pamelą to mi smutno. Jedno dziecko zdrowe, a drugie downa. Usunie ciążę?
Ech, ciężkie są takie dylematy...
Te stroje kąpielowe bardzo fajne. Ten czarny mi się podoba, zawsze marzył mi się taki jednoczęściowy, ale ja jestem płaska jak deska i wstydzę się w takim stroju. Zawsze tylko dwuczęściowy i odpowiednie miseczki, co by mi te dwa moje, cytuję, „uszy jamnika” podniosły he, he, he
Witaj Olcia!!!! Kope lat!!!
Malina, którą spacerówkę w ostateczności zamówiłaś?
Ja myślę nad tą:
allegro.pl/wozek-spacerowy-eurocart-infi...wka-i2333948159.html
Ale to jeszcze muszę pomyśleć nad finansami, bo Piotrek nie zgadza się na spacerówkę.
Co do urody dzieciaczków, to moja Zuzia taka była słodka (ale ja skromna) po urodzeniu, a teraz Kluseczka Śląska się robi. Ale nie szkodzi, kochana jest i ma tylu chłopaków naokoło, że na pewno któryś zwróci na nią uwagę
Madzia – Hanulka super wygląda na tym łonie natury. Ona w foteliku siedzi, jak rozumiem? Wy jeszcze w gondoli? Bo już się pogubiłam.
Aniaa_ ach faceci. Bez nich źle, ale czasami jak ich nie ma, to nasze życie jest bardziej poukładane
Mia – oglądałam ten film „Uprowadzona” już chyba z 10 razy, ale wczoraj obejrzałam znowu. Fajny jest
No i jak Kacperek superaśnie wygląda w tym krzesełku do karmienia Jejor, a ja mam takie zwykłe, z ikei, Wasze podobają mi się o wiele bardziej.
Ja to jeszcze nie karmię Zuzi w tym siedzisku, bo ona nie siedzi jeszcze pewnie i nie chcę jej sprawiać problemu z jedzeniem. Bo zamiast skupiać się na jedzeniu, to uważałaby, żeby się nie odbijać od boków
A łyżeczki macie Tomee Tippee?? Bo ja mam wersję czerwoną i wydaje mi się, że to te same, tylko ta druga wersja kolorystyczna?
Madzia – co do tego glutenu, to ja daję albo słoiczki z glutenem, albo te biszkopty, albo deserki. Kaszkę manną też mam i w taki sam sposób ją dodaję.
Kredzia fajne te bodziaki, oby jakościowo były dobre
Sarna właśnie nasuwa mi się pytanie. Kiedy Domiś zaczął jeść normalne obiady z Wami? Tzn. wiadomo, Zuzia musi mieć zęby, ale chodzi mi o to, że są te różne dania gotowe w słoiczkach i są nawet chyba takie po 2 roku życia? I tak się zastanawiam kiedy będzie można próbować, żeby Zuzia jadła normalnie.
Dobry ten filmik o euro, he,he, he !!!
Kima świetna ta kiecka!!! Sama bym taką zamówiła na wesele na wrzesień!!! No superowa!!!
Róża ale Szymcio słodko zasnął! Jejor, ale czasami te dzieciaczki nas zaskakują A ile radości przy tym nam dają
No i Szymek jest taki słodki, że Olinka na pewno się nie rozmyśli
Sarna – Daruś to duży chłopczyk, ale jaki wesoły Masz rację, że dzieci różnią się między sobą, a Ty to widzisz na co dzień. Ale fajnie, przeżywasz macierzyństwo inaczej niż za pierwszym razem
O Ty zboczuchu! He, he, he fotka z dedykacją dla Michasi jest superowa!
Dorcia kopnij Krzysia w kostkę. Mój Bob też wczoraj stwierdził, że „coś zrobiłam”. Zapytałam, czy normalnie nie robię? A on się złośliwie uśmiechnął. Jak on mnie wkurza ciołek, no!
Fajne fotki z wakacji Nie żałujesz, że nie lecieliście?
No i udanej imprezki!
Kredzia kurka ale sobie bubę zrobiłaś. Bidulko. No widzisz facet nie słyszy, Ty pędziłaś i wyrżnęłaś. Uważaj Kochana na siebie a mąż niech teraz masuje i wyręcza Cię w niektórych czynnościach.
No nadrobiłam. Szalone Wy!
Ja wczoraj standardowo posprzątałam, bo syf w domu jak zawsze. Potem spacerek z Anetą – też ma nową spacerówkę więc tym bardziej się napaliłam.
Mój Bob właśnie wkurzał mnie, bo oczywiście zamiast zajmować się Zuzią to trzymał ją na kolanach i to wszystko. Tak mnie wnerwia, że szok. Dobrze, że polazł do pracy, bo chyba bym go dziś nie zniosła. Działa mi znowu na nerwy. Nie wiem czy to okres, czy po prostu jego osoba.
Zrobiłam wczoraj prania, dziś kolejne.
No i prawie dostałam zawału wczoraj.
Napisała do mnie kumpela, jej synek też chodzi do tego prywatnego przedszkola, z zapytaniem, czy już do mnie dzwonili i że szkoda, że zamykają ten żłobek. Normalnie zawał na miejscu! Dzwonię do niej i pytam co i jak i ona mówi, że nie dostali dofinansowania i likwidują. Myślę sobie, świetnie, za 2 tyg Zuzia ma iść do żłobka a ja wracam do pracy a tu takie coś? No ale zadzwoniłam sama do tego żłobka i pytam co i jak. Potwierdziła sytuację, ale uspokoiła mnie, że dla Zuzi będzie miejsce w drugiej siedzibie żłobka. Fakt, że w centrum miasta, ale autobusem bez sensu będzie mi jeździć – po prostu wyjdę o 6 rano z domu i spacerem tam dojdę, bo nie ma bezpośredniego dojazdu i dłużej zajmie mi wsiadanie do autobusu i potem maszerowanie do żłobka, niż od razu z domu spacer do żłobka „na skróty”. Tyle dobrze. Wstępnie powiedziała, że mleko mają Bebiko, więc jak Zuzia jest na nim, to nie muszę dawać mleka (przeszłyśmy na to mleko), przynieść kołdrę i poduszkę (lub kocyk i podusię), butelki, pieluchy i chusteczki. No i ciuszki na zmianę rzecz jasna. Jeszcze zadzwonię bliżej tego dnia i zapytam dokładnie.
Muszę chwilowo spadać, bo Zuza stęka. Wracam za chwilę.
No 5 stron nadrabiania, oszalałyście!
Na początek życzonka, tym razem dla naszego Igorka Kochanego. Sto lat Maluszku :*
Przede wszystkim faktycznie należy mi się porządne lanie. Nie mogę myśleć, że Zuzia się źle rozwija, bo wszystko jest dobrze, po prostu jedne dzieciaczki robią coś szybciej, a inne później. Nie mogą iść w jednym tempie. Mam nadzieję, że Zuzia przypomni sobie w końcu to przewracanie i zacznie normalnie poruszać.
Madziaska masz rację – będę, mimo tego okropnego refluksu, dawała Zuzię przede wszystkim na kocyk na dywanie. Musi ćwiczyć. Trudno się mówi. Inaczej przyzwyczai się do takiego leżakowania i będzie już tak chciała. Dam jej tak do pół godziny po jedzeniu a potem na kocyk z zabawkami.
Co do kredytu to ja na razie nie mam zdolności kredytowej, ale muszę nad tym popracować. Zobaczymy jak to będzie.
Ivuś, coś ostatnio Nadzia nie daje Ci pospać zbytnio, cio? A wyszedł jej już jakiś zabek?
Róża – no to Szymuś musiał się ciekawie przyssać do Twojego nochala
A mi się chce chłopaka, takiego łobuziaka he, he, he
Dorcia, to gadanie dzieciaczków to chyba przez Zuzię przeszło , tzn. tak jakby, bo dziś o 24 obudziła się i coś tam gadała, ale poszłam ją przewrócić na inny boczek i zasnęła
Ta Zumba to musi być naprawdę fajna sprawa. Podziwiam Cię, że mimo takiego trybu pracy Krzysia znajdujesz na nią czas.
Ooo, jednak Wojtuś również urządza sobie pogaduszki nad ranem he, he, he
No i jak super Wojtuś sobie zasnął Zuzi też zdarza się zasnąć przy zabawie
Kima – ja z kolei kupiłam raz bodziaki w Lidlu, takie słodkie w kropeczki. I po pierwszym praniu rękawy się rozciągnęły a cała reszta skurczyła i rozszerzyła. No tak się wkurzyłam, że szok.
Te z Biedry na razie są ok i w sumie powiem Wam, że dobrze, że tyle tych bodziaków mam, bo już wczoraj robiłam pranie, bo mi się skończyły. Zuzia rzyga, więc ze 3 razy w ciągu dnia (co najmniej) zmieniam jej bodziaka
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Sarna oki, oki nie krzyczcie już na mnie. Sprowadziłyście mnie na ziemię. Rzeczywiście – najpierw płakałam, że Zuzia się drze przez pierwsze 3 m-ce, a teraz mi źle, że jest taka spokojna. Chyba niejedna mama, która ma bardzo żywe dziecko, chciałaby czasami chociaż dzień taki, jak ja mam z Zuzią. Oki, już nie marudzę, Zuzia jest taka i powinnam się cieszyć
Z tą Pamelą to mi smutno. Jedno dziecko zdrowe, a drugie downa. Usunie ciążę?
Ech, ciężkie są takie dylematy...
Te stroje kąpielowe bardzo fajne. Ten czarny mi się podoba, zawsze marzył mi się taki jednoczęściowy, ale ja jestem płaska jak deska i wstydzę się w takim stroju. Zawsze tylko dwuczęściowy i odpowiednie miseczki, co by mi te dwa moje, cytuję, „uszy jamnika” podniosły he, he, he
Witaj Olcia!!!! Kope lat!!!
Malina, którą spacerówkę w ostateczności zamówiłaś?
Ja myślę nad tą:
allegro.pl/wozek-spacerowy-eurocart-infi...wka-i2333948159.html
Ale to jeszcze muszę pomyśleć nad finansami, bo Piotrek nie zgadza się na spacerówkę.
Co do urody dzieciaczków, to moja Zuzia taka była słodka (ale ja skromna) po urodzeniu, a teraz Kluseczka Śląska się robi. Ale nie szkodzi, kochana jest i ma tylu chłopaków naokoło, że na pewno któryś zwróci na nią uwagę
Madzia – Hanulka super wygląda na tym łonie natury. Ona w foteliku siedzi, jak rozumiem? Wy jeszcze w gondoli? Bo już się pogubiłam.
Aniaa_ ach faceci. Bez nich źle, ale czasami jak ich nie ma, to nasze życie jest bardziej poukładane
Mia – oglądałam ten film „Uprowadzona” już chyba z 10 razy, ale wczoraj obejrzałam znowu. Fajny jest
No i jak Kacperek superaśnie wygląda w tym krzesełku do karmienia Jejor, a ja mam takie zwykłe, z ikei, Wasze podobają mi się o wiele bardziej.
Ja to jeszcze nie karmię Zuzi w tym siedzisku, bo ona nie siedzi jeszcze pewnie i nie chcę jej sprawiać problemu z jedzeniem. Bo zamiast skupiać się na jedzeniu, to uważałaby, żeby się nie odbijać od boków
A łyżeczki macie Tomee Tippee?? Bo ja mam wersję czerwoną i wydaje mi się, że to te same, tylko ta druga wersja kolorystyczna?
Madzia – co do tego glutenu, to ja daję albo słoiczki z glutenem, albo te biszkopty, albo deserki. Kaszkę manną też mam i w taki sam sposób ją dodaję.
Kredzia fajne te bodziaki, oby jakościowo były dobre
Sarna właśnie nasuwa mi się pytanie. Kiedy Domiś zaczął jeść normalne obiady z Wami? Tzn. wiadomo, Zuzia musi mieć zęby, ale chodzi mi o to, że są te różne dania gotowe w słoiczkach i są nawet chyba takie po 2 roku życia? I tak się zastanawiam kiedy będzie można próbować, żeby Zuzia jadła normalnie.
Dobry ten filmik o euro, he,he, he !!!
Kima świetna ta kiecka!!! Sama bym taką zamówiła na wesele na wrzesień!!! No superowa!!!
Róża ale Szymcio słodko zasnął! Jejor, ale czasami te dzieciaczki nas zaskakują A ile radości przy tym nam dają
No i Szymek jest taki słodki, że Olinka na pewno się nie rozmyśli
Sarna – Daruś to duży chłopczyk, ale jaki wesoły Masz rację, że dzieci różnią się między sobą, a Ty to widzisz na co dzień. Ale fajnie, przeżywasz macierzyństwo inaczej niż za pierwszym razem
O Ty zboczuchu! He, he, he fotka z dedykacją dla Michasi jest superowa!
Dorcia kopnij Krzysia w kostkę. Mój Bob też wczoraj stwierdził, że „coś zrobiłam”. Zapytałam, czy normalnie nie robię? A on się złośliwie uśmiechnął. Jak on mnie wkurza ciołek, no!
Fajne fotki z wakacji Nie żałujesz, że nie lecieliście?
No i udanej imprezki!
Kredzia kurka ale sobie bubę zrobiłaś. Bidulko. No widzisz facet nie słyszy, Ty pędziłaś i wyrżnęłaś. Uważaj Kochana na siebie a mąż niech teraz masuje i wyręcza Cię w niektórych czynnościach.
No nadrobiłam. Szalone Wy!
Ja wczoraj standardowo posprzątałam, bo syf w domu jak zawsze. Potem spacerek z Anetą – też ma nową spacerówkę więc tym bardziej się napaliłam.
Mój Bob właśnie wkurzał mnie, bo oczywiście zamiast zajmować się Zuzią to trzymał ją na kolanach i to wszystko. Tak mnie wnerwia, że szok. Dobrze, że polazł do pracy, bo chyba bym go dziś nie zniosła. Działa mi znowu na nerwy. Nie wiem czy to okres, czy po prostu jego osoba.
Zrobiłam wczoraj prania, dziś kolejne.
No i prawie dostałam zawału wczoraj.
Napisała do mnie kumpela, jej synek też chodzi do tego prywatnego przedszkola, z zapytaniem, czy już do mnie dzwonili i że szkoda, że zamykają ten żłobek. Normalnie zawał na miejscu! Dzwonię do niej i pytam co i jak i ona mówi, że nie dostali dofinansowania i likwidują. Myślę sobie, świetnie, za 2 tyg Zuzia ma iść do żłobka a ja wracam do pracy a tu takie coś? No ale zadzwoniłam sama do tego żłobka i pytam co i jak. Potwierdziła sytuację, ale uspokoiła mnie, że dla Zuzi będzie miejsce w drugiej siedzibie żłobka. Fakt, że w centrum miasta, ale autobusem bez sensu będzie mi jeździć – po prostu wyjdę o 6 rano z domu i spacerem tam dojdę, bo nie ma bezpośredniego dojazdu i dłużej zajmie mi wsiadanie do autobusu i potem maszerowanie do żłobka, niż od razu z domu spacer do żłobka „na skróty”. Tyle dobrze. Wstępnie powiedziała, że mleko mają Bebiko, więc jak Zuzia jest na nim, to nie muszę dawać mleka (przeszłyśmy na to mleko), przynieść kołdrę i poduszkę (lub kocyk i podusię), butelki, pieluchy i chusteczki. No i ciuszki na zmianę rzecz jasna. Jeszcze zadzwonię bliżej tego dnia i zapytam dokładnie.
Muszę chwilowo spadać, bo Zuza stęka. Wracam za chwilę.
Temat został zablokowany.
- vestusia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
Mniej Więcej
- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1
12 lata 7 miesiąc temu #365294 przez vestusia
Wczoraj również ugotowałam Zuzi obiadek. Początkowo w zamyśle miałam zupę, ale wyszła papka - i dobrze, mniej po niej rzygała
Ugotowałam mięsko drobiowe, do tego ziemniaczki, marchewkę i brokuły, potem zblenderowałam to i danie gotowe. Niezłe
Dziś też ten obiadek ma, więc super
No i wkurzyłam się dziś troszkę, bo już czuję, że ta cholerna wysypka znowu się pojawia. Czuję pod palcami te krostki. Nosz cholera jasna. Dobrze, że we wtorek szczepienie, bo już nie wiem kurka od czego to może być!!!
Pogoda zapowiada się niezła, więc szykuje nam się spacerek
Zuza zaraz zaśnie a ja idę standardowo do łazienki ogarnąć się. A potem mieszkanie, bo oczywiście jak ja nie posprzątam, to nie zrobi tego nikt...
Have a nice weekend!
Ugotowałam mięsko drobiowe, do tego ziemniaczki, marchewkę i brokuły, potem zblenderowałam to i danie gotowe. Niezłe
Dziś też ten obiadek ma, więc super
No i wkurzyłam się dziś troszkę, bo już czuję, że ta cholerna wysypka znowu się pojawia. Czuję pod palcami te krostki. Nosz cholera jasna. Dobrze, że we wtorek szczepienie, bo już nie wiem kurka od czego to może być!!!
Pogoda zapowiada się niezła, więc szykuje nam się spacerek
Zuza zaraz zaśnie a ja idę standardowo do łazienki ogarnąć się. A potem mieszkanie, bo oczywiście jak ja nie posprzątam, to nie zrobi tego nikt...
Have a nice weekend!
Temat został zablokowany.
- Kredka
- Wylogowany
- gadatliwa
- malutkie rączki a chwycą za serce na całe życie
Mniej Więcej
- Posty: 919
- Otrzymane podziękowania: 0
12 lata 7 miesiąc temu - 12 lata 7 miesiąc temu #365317 przez Kredka
Igorku sto lat rośnij duzy!!!
hej u nas nocka spokojna. Pobudka o 4ej na cyca i o 8:45. Tak wiec nie bylo zle. Miki lez sobie w łóżeczku, co by mu sie mleczko ulezało w brzuszku a mamusia oddaje sie swojemu nałogowi -
DORCIA a co najśmieszniejsze nie myslałam o Krzysiu, musiałas cos pisać na forum i stąd ten sen..hahah
Mikolaj jak go przebieram w nocy, bo sie zasikał, to budzi sie i zaczyna dyskutować. Ale nie trwa to długo, ok 10 minut i zasypia.
VESTUSIA ale posta walnęłas. Musiałas nad mnim siedziec z ponad godzinę. Z tym trefluksem masz nie ciekawie. Współczuję, oby jej przeszło. A z tym przebieraniem kilka razy dziennie...oj pralka pewnie naokolo chodzi co?No i nie mowic o prasowaniu... NA mnie czeka tak wielka kupa prasowania. No ale jak trzeba to trzeba...
MALINA były czasy kiedy robiłam sobie pazurki kobieta ma lepsze samopoczucie jak dłonie ładne i zadbane. Mogłabys i do mnie wpasc i zrobic mi frencha
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
U nas tez pogoda za oknem zapowiada sie słoneczna. Bedzie pewnie dzis spacerkowo. No a potem musze zmierzyc sie z ta stertą prasowania...wrrrrrrr!!! niecierpie prasować!!!!!!!!!!!!!
hej u nas nocka spokojna. Pobudka o 4ej na cyca i o 8:45. Tak wiec nie bylo zle. Miki lez sobie w łóżeczku, co by mu sie mleczko ulezało w brzuszku a mamusia oddaje sie swojemu nałogowi -
Uwaga: Spoiler! [ Kliknij, aby rozwinąć ] [ Kliknij, aby ukryć ]
czytaj FORUM
DORCIA a co najśmieszniejsze nie myslałam o Krzysiu, musiałas cos pisać na forum i stąd ten sen..hahah
Mikolaj jak go przebieram w nocy, bo sie zasikał, to budzi sie i zaczyna dyskutować. Ale nie trwa to długo, ok 10 minut i zasypia.
VESTUSIA ale posta walnęłas. Musiałas nad mnim siedziec z ponad godzinę. Z tym trefluksem masz nie ciekawie. Współczuję, oby jej przeszło. A z tym przebieraniem kilka razy dziennie...oj pralka pewnie naokolo chodzi co?No i nie mowic o prasowaniu... NA mnie czeka tak wielka kupa prasowania. No ale jak trzeba to trzeba...
MALINA były czasy kiedy robiłam sobie pazurki kobieta ma lepsze samopoczucie jak dłonie ładne i zadbane. Mogłabys i do mnie wpasc i zrobic mi frencha
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
U nas tez pogoda za oknem zapowiada sie słoneczna. Bedzie pewnie dzis spacerkowo. No a potem musze zmierzyc sie z ta stertą prasowania...wrrrrrrr!!! niecierpie prasować!!!!!!!!!!!!!
Ostatnio zmieniany: 12 lata 7 miesiąc temu przez Kredka.
Temat został zablokowany.
- vestusia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
Mniej Więcej
- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1
12 lata 7 miesiąc temu #365319 przez vestusia
Kredzia, nie żebym była złośliwa, ale Twoje posty też są niczego sobie ;-P Chyba specjalnie takie piszesz, żebym odczuła jak to jest he, he, he
A tak serio, jak zaglądam do Was czasami raz dziennie a Wy naskrobiecie jeszcze kolejne 4 strony, to potem taki post wychodzi
O, to i ja zapisuję się do kolejki na paznokcie u Maliny
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Ja biorę się za kurze i ściąganie prania, Zuzia jeszcze śpi.
Teraz to serio nie wiem, kiedy do Was zajrzę
Buziole :*
A tak serio, jak zaglądam do Was czasami raz dziennie a Wy naskrobiecie jeszcze kolejne 4 strony, to potem taki post wychodzi
O, to i ja zapisuję się do kolejki na paznokcie u Maliny
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Ja biorę się za kurze i ściąganie prania, Zuzia jeszcze śpi.
Teraz to serio nie wiem, kiedy do Was zajrzę
Buziole :*
Temat został zablokowany.
- kima
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Najszczęśliwsza na świecie, bo mam Ciebie..
Mniej Więcej
- Posty: 1121
- Otrzymane podziękowania: 0
12 lata 7 miesiąc temu #365324 przez kima
Vestuśka kto będzie pisał te epopeje jak Ty wrócisz do pracy!
Dorcia od nie szkoda Ci tej Teneryfy? Bo jak zobaczyłam te fotki to nawet mi zaczęło być szkoda
Igorku wszystkiego dobrego na te 7 miesięcy (kiedy to zleciało?)
Malinka i mi zrób frencha, bo ja na początku ciąży miałam ostatni raz!
Madzia no zapomniałam napisać oczywiście, że Hanusia na tych łąkach wyglądała bajkowo!
Dziewczyny z tym ulewaniem/rzyganiem to niestety ja też Was rozumiem, bo przez prierwsze 3/4 miechy mieliśmy to samo, przebieranie po każdym cycu, zawsze musiał troche oddać póki co przeszło, ale zdarza się wiadomo jak każdemu dziecku, ale jednak raczej sporadycznie
Sarna 40zł za spodnie dla takiego małego dziecka to ja bym nie powiedziała, że takie tanie A teściu niech sypnie na paliwko, choć niech tyle zrobi, skoro się wnukami nie lubi zajmować a na tej Chorwacji to będziesz do nas pisać?
Iva miałam się pytać, czy lepiej już u Was z kaską? Bo pamiętam, jak ostatnio pisałaś o tych owocach, że nie było za ciekawie? Mam nadzieję, że już dobrze
Malinka doczekać się już nie mogę opowieści A czy Ty dzisiaj znowu nie będziesz chodziła w rozkroku?
Dorcia i ile trwała dyskusja?
Kupiłam wczoraj Kubusiowi na dzień dziecka tą podusię z żyrafkę z Lidla Vestusiu i koc w Boba Budowniczego a co!
Kredzia, dobrze, że gnaty całe chociaż Ty drobinko to połamać się mogłaś!
Olcia dobrze, że już jesteś! wtedy nie doszły mi foty na e-maila, czy Ty je wogóle wysłałaś?
Mia Kacperek agencik, nieźle dzióbek zaciska przed jedzonkiem Widzę, że siedzi już stabilnie? Ale amancik z niego
A co do wysypki.. Kubuś też ostatnio miał suchą skórę na plecach i pokazałam to lekarce na szczepieniu i mówiła, że to od jakiegoś kosmetyku, bo od jedzenia to są krostki na pleckach albo brzuszku. Akurat zmieniliśmy szampon. Używaliśmy do tej pory Johnson&johnson ten żółty, ale skończy się i kupiłam z rumiankiem i to chyba on bo jak odstawiłam i smarowałam maścią robioną to przeszło po czym chyba po 2 dniach dostał krostki na pleckach i brzuszku po kaszce z Bobovity na mleko tej żółtej jabłkowej. Zawsze dawałam te na wodę różne smaki i po nich nic nie było, a ta go uczuliła więc mój małżonek ją sobie zjadł
Dziewczyny wiecie, że ja w piątek już idę do pracy! Masakra, pewnie od poniedziałku będę miała sraczkę z nerwów
Lusia Ty mam rozumieć nic nie piszesz bo bujasz po sklepach co Ci małż te 4 stówy zostawił? Oj żeby mój miał taki gest
ooo drzemka trwała 28min i właśnie się skończyła, więc lecę, do później
Dorcia od nie szkoda Ci tej Teneryfy? Bo jak zobaczyłam te fotki to nawet mi zaczęło być szkoda
Igorku wszystkiego dobrego na te 7 miesięcy (kiedy to zleciało?)
Malinka i mi zrób frencha, bo ja na początku ciąży miałam ostatni raz!
Madzia no zapomniałam napisać oczywiście, że Hanusia na tych łąkach wyglądała bajkowo!
Dziewczyny z tym ulewaniem/rzyganiem to niestety ja też Was rozumiem, bo przez prierwsze 3/4 miechy mieliśmy to samo, przebieranie po każdym cycu, zawsze musiał troche oddać póki co przeszło, ale zdarza się wiadomo jak każdemu dziecku, ale jednak raczej sporadycznie
Sarna 40zł za spodnie dla takiego małego dziecka to ja bym nie powiedziała, że takie tanie A teściu niech sypnie na paliwko, choć niech tyle zrobi, skoro się wnukami nie lubi zajmować a na tej Chorwacji to będziesz do nas pisać?
Iva miałam się pytać, czy lepiej już u Was z kaską? Bo pamiętam, jak ostatnio pisałaś o tych owocach, że nie było za ciekawie? Mam nadzieję, że już dobrze
Malinka doczekać się już nie mogę opowieści A czy Ty dzisiaj znowu nie będziesz chodziła w rozkroku?
Dorcia i ile trwała dyskusja?
Kupiłam wczoraj Kubusiowi na dzień dziecka tą podusię z żyrafkę z Lidla Vestusiu i koc w Boba Budowniczego a co!
Kredzia, dobrze, że gnaty całe chociaż Ty drobinko to połamać się mogłaś!
Olcia dobrze, że już jesteś! wtedy nie doszły mi foty na e-maila, czy Ty je wogóle wysłałaś?
Mia Kacperek agencik, nieźle dzióbek zaciska przed jedzonkiem Widzę, że siedzi już stabilnie? Ale amancik z niego
A co do wysypki.. Kubuś też ostatnio miał suchą skórę na plecach i pokazałam to lekarce na szczepieniu i mówiła, że to od jakiegoś kosmetyku, bo od jedzenia to są krostki na pleckach albo brzuszku. Akurat zmieniliśmy szampon. Używaliśmy do tej pory Johnson&johnson ten żółty, ale skończy się i kupiłam z rumiankiem i to chyba on bo jak odstawiłam i smarowałam maścią robioną to przeszło po czym chyba po 2 dniach dostał krostki na pleckach i brzuszku po kaszce z Bobovity na mleko tej żółtej jabłkowej. Zawsze dawałam te na wodę różne smaki i po nich nic nie było, a ta go uczuliła więc mój małżonek ją sobie zjadł
Dziewczyny wiecie, że ja w piątek już idę do pracy! Masakra, pewnie od poniedziałku będę miała sraczkę z nerwów
Lusia Ty mam rozumieć nic nie piszesz bo bujasz po sklepach co Ci małż te 4 stówy zostawił? Oj żeby mój miał taki gest
ooo drzemka trwała 28min i właśnie się skończyła, więc lecę, do później
Temat został zablokowany.
- Dorciaition
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Moje Szczęścia *Lenka 16.11.11* *Blanka 9.01.14*
Mniej Więcej
- Posty: 6282
- Otrzymane podziękowania: 1
12 lata 7 miesiąc temu - 12 lata 7 miesiąc temu #365350 przez Dorciaition
Hej
Igorku sto latek z okazji 7 miesiaca.
Vestusia kochamy Twojego długie posty. Mnie się podoba, że każdej chcesz pomóc, doradzić i odpisujesz.
Dobrze, że zrozumiałaś i faktycznie lanie będzie jak się nie poprawisz
"Uszy jamnika" ha ha
Zuzia cały czas cudna, szczuplutka jest.
Chyba nie widziałaś pytania- jaki rozmiar bodów z Biedy zakładasz Zuzi?
Z jednej strony szkoda, że nie byliśmy na tych wakacjach, ale z drugiej nie musiałam nigdzie Lenki zostawiać
Jeju to by było nie wesoło gdyby nie było w tym drugim żłobku miejsca dla Zuzi. Jak dobrze, że jest, no i fajnie to sobie wymyśliłaś, że będziesz szła spacerkiem. No i super, że mleczka nie będziesz musiała kupować.
Mam nadzieję, że pediatra coś poradzi na tą wysypkę.
U nas dyskusja trwała 30 min. Zajrzałam na forum, na Pudelka i zasnęła
Kredzia dużo zdrówka dla T. Będzie dobrze, musi być.
Kima może powiedz Twojej T., ze na tym aerobiku co chodzisz są same młode babki, że mogłaby się krępować
Koc w Boba ha ha
Oj, Kima Ty też do pracy? Ale tu będzie smutno!
Lecę ogarnąć. Krzysiu rano uciekł do pracy. Pytam, dlaczego nas nie zabrać, a on, że nie może wyjechac jak jest taki bałagan i mam posprzątać. Specjalnie będzie po nas jechał 20 km i trzeba będzie wracać. Opętany jest.
Lecę, miłego weekendu Laseczki.
Igorku sto latek z okazji 7 miesiaca.
Vestusia kochamy Twojego długie posty. Mnie się podoba, że każdej chcesz pomóc, doradzić i odpisujesz.
Dobrze, że zrozumiałaś i faktycznie lanie będzie jak się nie poprawisz
"Uszy jamnika" ha ha
Zuzia cały czas cudna, szczuplutka jest.
Chyba nie widziałaś pytania- jaki rozmiar bodów z Biedy zakładasz Zuzi?
Z jednej strony szkoda, że nie byliśmy na tych wakacjach, ale z drugiej nie musiałam nigdzie Lenki zostawiać
Jeju to by było nie wesoło gdyby nie było w tym drugim żłobku miejsca dla Zuzi. Jak dobrze, że jest, no i fajnie to sobie wymyśliłaś, że będziesz szła spacerkiem. No i super, że mleczka nie będziesz musiała kupować.
Mam nadzieję, że pediatra coś poradzi na tą wysypkę.
U nas dyskusja trwała 30 min. Zajrzałam na forum, na Pudelka i zasnęła
Kredzia dużo zdrówka dla T. Będzie dobrze, musi być.
Kima może powiedz Twojej T., ze na tym aerobiku co chodzisz są same młode babki, że mogłaby się krępować
Koc w Boba ha ha
Oj, Kima Ty też do pracy? Ale tu będzie smutno!
Lecę ogarnąć. Krzysiu rano uciekł do pracy. Pytam, dlaczego nas nie zabrać, a on, że nie może wyjechac jak jest taki bałagan i mam posprzątać. Specjalnie będzie po nas jechał 20 km i trzeba będzie wracać. Opętany jest.
Lecę, miłego weekendu Laseczki.
Ostatnio zmieniany: 12 lata 7 miesiąc temu przez Dorciaition.
Temat został zablokowany.
- vestusia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
Mniej Więcej
- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1
12 lata 7 miesiąc temu #365352 przez vestusia
Kimuś Kochana, zostawię to zadanie Kredzi albo Sarnie, bo one też lubią takie opowiadania tutaj pisać. Tylko Ty mi lepiej powiedz kto to będzie za mnie czytał?? Już się boję. Wiem też, że będę po prostu wieczorami starała się do Was zajrzeć, chociaż na chwilę obecną to wieczorami naprawdę nie mam już ochoty na kompa i zazwyczaj odpisuję z samego rana. Mam już taki rytuał - Zuzia ogląda bajki a ja wtedy Was nadrabiam i Wam odpisuję.
No i myślę sobie Kimuś, że Ty to jesteś strażniczką tych, co w rozkroku chodzą ha, ha, ha. Jesteś na bieżąco i wiesz która, kiedy i ile ha, ha, ha
Kurdę, ja też chcę tę poduszkę, ale nie mogę nic kupić, bo ja już kasy nie mam, Bob poszedł na jakąś fuchę, ale dopiero za jakieś 5 dni dostanie kasę, a ja w sumie wtedy dostanę wypłatę, więc bez różnicy.
Oj będę Cię wspierać duchowo, bo i ja sraczkę dostanę od 1 czerwca. Zuzia do żłobka a ja już pojadę do roboty zobaczyć co i jak, wnioski na badania, potem do gina po zaśw, że karmię (he, he) i wnioski do pracy o krótszy czas pracy.
Różyczko bardzo Ci dziękuję za te wnioski
Kurdę ja też nie wiem kiedy nam ten czas zleciał. Jak pamiętam - w zeszłym roku chwaliłyśmy się rosnącymi brzuszkami, zakupami i w ogóle, a teraz? Teraz to powrót do pracy. Aż mnie to przeraża czasami, no ale...
Ta wysypka to ja już nie wiem po prostu. Będę dalej smarować tym kremem z Hippa, albo może nawet nie, żeby to lekarka obejrzała, bo znając mnie - pójdę we wtorek, wysypka zaniknie i ona nic mi nie poradzi...
Ja posprzątałam w mieszkanku, uporałam się z praniem, składaniem i kolejne się pierze. Zuzia walczyła na dywanie na kocu, nie pytajcie ile było larma. Dobrą godzinę się darła. Nie dam jej na leżak, niech walczy.
Teraz jest w leżaczku, bo zjadła drugie śniadanie, ale to nie dłużej niż godzinę tak posiedzi, niech przynajmniej część się strawi, skoro resztę potem wyrzyga he, he, he
A gdzie reszta?
No tak, Malina chodzi w rozkroku, Dorcia na imprezie, Luska wydaje kasę, Iva nie wiem co robi.
No Batmanik gdzie te foty??
Dobra, miałam niby nie zaglądać, ale co ja poradzę na to, że się od Was uzależniłam.
W sumie ogarnęłam mieszkanie więc mam chwilę spokoju. Na spacer pójdziemy po drugiej drzemce Zuzi, bo opadłam chwilowo z sił
No i myślę sobie Kimuś, że Ty to jesteś strażniczką tych, co w rozkroku chodzą ha, ha, ha. Jesteś na bieżąco i wiesz która, kiedy i ile ha, ha, ha
Kurdę, ja też chcę tę poduszkę, ale nie mogę nic kupić, bo ja już kasy nie mam, Bob poszedł na jakąś fuchę, ale dopiero za jakieś 5 dni dostanie kasę, a ja w sumie wtedy dostanę wypłatę, więc bez różnicy.
Oj będę Cię wspierać duchowo, bo i ja sraczkę dostanę od 1 czerwca. Zuzia do żłobka a ja już pojadę do roboty zobaczyć co i jak, wnioski na badania, potem do gina po zaśw, że karmię (he, he) i wnioski do pracy o krótszy czas pracy.
Różyczko bardzo Ci dziękuję za te wnioski
Kurdę ja też nie wiem kiedy nam ten czas zleciał. Jak pamiętam - w zeszłym roku chwaliłyśmy się rosnącymi brzuszkami, zakupami i w ogóle, a teraz? Teraz to powrót do pracy. Aż mnie to przeraża czasami, no ale...
Ta wysypka to ja już nie wiem po prostu. Będę dalej smarować tym kremem z Hippa, albo może nawet nie, żeby to lekarka obejrzała, bo znając mnie - pójdę we wtorek, wysypka zaniknie i ona nic mi nie poradzi...
Ja posprzątałam w mieszkanku, uporałam się z praniem, składaniem i kolejne się pierze. Zuzia walczyła na dywanie na kocu, nie pytajcie ile było larma. Dobrą godzinę się darła. Nie dam jej na leżak, niech walczy.
Teraz jest w leżaczku, bo zjadła drugie śniadanie, ale to nie dłużej niż godzinę tak posiedzi, niech przynajmniej część się strawi, skoro resztę potem wyrzyga he, he, he
A gdzie reszta?
No tak, Malina chodzi w rozkroku, Dorcia na imprezie, Luska wydaje kasę, Iva nie wiem co robi.
No Batmanik gdzie te foty??
Dobra, miałam niby nie zaglądać, ale co ja poradzę na to, że się od Was uzależniłam.
W sumie ogarnęłam mieszkanie więc mam chwilę spokoju. Na spacer pójdziemy po drugiej drzemce Zuzi, bo opadłam chwilowo z sił
Temat został zablokowany.
- vestusia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
Mniej Więcej
- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1
12 lata 7 miesiąc temu #365356 przez vestusia
No koc w Boba ominęłam he, he, he. To by się ucieszył
Dorcia Krzyś faktycznie szalony!!! Ale ja bym czasami chciała, żeby mój Piotrek był taki. Dziś znowu sprzątałam a jego to ominęło. Jak nie przyniesie mi za kilka dni pieniędzy to go za jajca powieszę.
Co do tych bodziaków to nosimy rozmiar 74, te 80 czekają na inne dni. Raczej te w rozmiarze 74 nosimy i są oki (inne również).
Lencia gaduła, ale Zuzia to samo!
no o "uszach jamnika" któraś tu pisała chyba, Malina?
O, i Zuzia znowu na brzuchu i zaraz będzie się drzeć. Łobuz mały!
No a epopeje to też Dorcia przecież pisze! No i będziecie miały wesoło, bo zawsze poczytacie historie o czarownicy Ha, ha, ha
Dorcia Krzyś faktycznie szalony!!! Ale ja bym czasami chciała, żeby mój Piotrek był taki. Dziś znowu sprzątałam a jego to ominęło. Jak nie przyniesie mi za kilka dni pieniędzy to go za jajca powieszę.
Co do tych bodziaków to nosimy rozmiar 74, te 80 czekają na inne dni. Raczej te w rozmiarze 74 nosimy i są oki (inne również).
Lencia gaduła, ale Zuzia to samo!
no o "uszach jamnika" któraś tu pisała chyba, Malina?
O, i Zuzia znowu na brzuchu i zaraz będzie się drzeć. Łobuz mały!
No a epopeje to też Dorcia przecież pisze! No i będziecie miały wesoło, bo zawsze poczytacie historie o czarownicy Ha, ha, ha
Temat został zablokowany.
- kima
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Najszczęśliwsza na świecie, bo mam Ciebie..
Mniej Więcej
- Posty: 1121
- Otrzymane podziękowania: 0
12 lata 7 miesiąc temu #365367 przez kima
Vestusia my chyba teraz musimy być aktywne, bo pewnie potem będzie zaglądały rzadko. Chociaż ja i tak w to wątpie, bo to już mój nałóg!
Ja dawniej włączałam laptopa pisałam do Was, potem zamykałam i włączałam np. wieczorem. A teraz to jak go włączę rano to zamykam jak idę spać, czyli k.23-24 Zamykam klapkę i jest uśpiony i jak tylko mam wolną chwilę (i choć i tak mam coś do roboty to ją muszę znaleść ) to kukam tutaj i oczekuję nowych postów szajbus ze mnie
idę wieszać pranie, narazie wyprane ciemne majty, skarpety i dresy z aero
A za chwilkę wstawiam pranie Kubusiowe, wydarłam mu ciuchy na 80 i myślę, że będą już niedługo dobre, a część to napewno już. I powiem Wam, że już mi się kończą zapasy ciuchów trzeba będzie się obkupić na sklepach albo allegro
Ja dawniej włączałam laptopa pisałam do Was, potem zamykałam i włączałam np. wieczorem. A teraz to jak go włączę rano to zamykam jak idę spać, czyli k.23-24 Zamykam klapkę i jest uśpiony i jak tylko mam wolną chwilę (i choć i tak mam coś do roboty to ją muszę znaleść ) to kukam tutaj i oczekuję nowych postów szajbus ze mnie
idę wieszać pranie, narazie wyprane ciemne majty, skarpety i dresy z aero
A za chwilkę wstawiam pranie Kubusiowe, wydarłam mu ciuchy na 80 i myślę, że będą już niedługo dobre, a część to napewno już. I powiem Wam, że już mi się kończą zapasy ciuchów trzeba będzie się obkupić na sklepach albo allegro
Temat został zablokowany.
- vestusia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
Mniej Więcej
- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1
12 lata 7 miesiąc temu #365396 przez vestusia
He, he Kima ja z Ciebie nie mogę
Ale fakt - to uzależnia. Ciekawe czy dam radę w pracy nie zajrzeć do Was ha, ha, ha
Oj prania jest sporo, u mnie właśnie cała suszarka jasnoróżowych ciuszków Zuzi
Zuza jeszcze śpi, ja pobuszowałam na stronkach i teraz to sama zdrzemnęłabym się, ale Zuzia zapewne zaraz wstanie. Jak zje obiad to pójdziemy na spacer.
Kima ja w ciągu dnia też mam tylko na trybie uśpienia kompa, nie wyłączam go, jedynie na noc I też może i powinnam zrobić kilka innych rzeczy, ale mi się już nie chce
O tak, buszuj i kupuj Kubusiowi jakieś cudne ciuszki
My teraz mamy spokój na dłuższy czas
Ale fakt - to uzależnia. Ciekawe czy dam radę w pracy nie zajrzeć do Was ha, ha, ha
Oj prania jest sporo, u mnie właśnie cała suszarka jasnoróżowych ciuszków Zuzi
Zuza jeszcze śpi, ja pobuszowałam na stronkach i teraz to sama zdrzemnęłabym się, ale Zuzia zapewne zaraz wstanie. Jak zje obiad to pójdziemy na spacer.
Kima ja w ciągu dnia też mam tylko na trybie uśpienia kompa, nie wyłączam go, jedynie na noc I też może i powinnam zrobić kilka innych rzeczy, ale mi się już nie chce
O tak, buszuj i kupuj Kubusiowi jakieś cudne ciuszki
My teraz mamy spokój na dłuższy czas
Temat został zablokowany.
- Kredka
- Wylogowany
- gadatliwa
- malutkie rączki a chwycą za serce na całe życie
Mniej Więcej
- Posty: 919
- Otrzymane podziękowania: 0
12 lata 7 miesiąc temu - 12 lata 7 miesiąc temu #365433 przez Kredka
VESTUSIA ja i tak wiem że mimo pracy o nas nie zapomniesz, prawda? Zresztą im człowiek ma wiecej obowiązkow tym bardziej jest zorganizowany i na znajduje czas, prawda?
KIMA z tym znikającym zapasem ciuszkow..to tak jak u nas. Musialam dopic sporo ciuszkow na lato bo wyrósł z wiekszosci ubranek. Cały wór wyniosłam do piwnicy. No jeszcze musze mu kupic sweterek rozpinany, taki cienszy. I finito. A znając mnie to pewnie cos wypatrze haha.. mój małż to sie na mnie drze...kupujesz i kupujesz...milionera Ci trzeba..haha ale jak odstawie Mikołaja ładniutko to taki dumny chodzi Ale on taki juz jest, pomarudzic musi. Ten typ tak ma. Musze sie do tego przyzwyczaić.
Kima ja mam wyprane ciuchy ale żelasko stoi na stole i sie do mnie usmiecha a mi sie nie chce prasować. Wolę isc na spacer tylko że samo sie nie zrobi..
Ktos tu chyba lubił prasować...kto to był? Lusia!!! Moze przyjedziesz i poprasujesz u mnie...pllliiissss.... - zart
DORCIAITION szalony ten Twoj małżonek haha że też chce mu sie tak kursować. A wszytsko przez to że w domu bałagan. Przecież po powrocie mozna sprzątnąć.
Ja wstawiłam rosół. Gotuje się a ja ide posprzątać bo do południa spacerowalismy. Miki spi a ja ide ogarniac. Odezwe sie pozniej papa
KIMA z tym znikającym zapasem ciuszkow..to tak jak u nas. Musialam dopic sporo ciuszkow na lato bo wyrósł z wiekszosci ubranek. Cały wór wyniosłam do piwnicy. No jeszcze musze mu kupic sweterek rozpinany, taki cienszy. I finito. A znając mnie to pewnie cos wypatrze haha.. mój małż to sie na mnie drze...kupujesz i kupujesz...milionera Ci trzeba..haha ale jak odstawie Mikołaja ładniutko to taki dumny chodzi Ale on taki juz jest, pomarudzic musi. Ten typ tak ma. Musze sie do tego przyzwyczaić.
Kima ja mam wyprane ciuchy ale żelasko stoi na stole i sie do mnie usmiecha a mi sie nie chce prasować. Wolę isc na spacer tylko że samo sie nie zrobi..
Ktos tu chyba lubił prasować...kto to był? Lusia!!! Moze przyjedziesz i poprasujesz u mnie...pllliiissss.... - zart
DORCIAITION szalony ten Twoj małżonek haha że też chce mu sie tak kursować. A wszytsko przez to że w domu bałagan. Przecież po powrocie mozna sprzątnąć.
Ja wstawiłam rosół. Gotuje się a ja ide posprzątać bo do południa spacerowalismy. Miki spi a ja ide ogarniac. Odezwe sie pozniej papa
Ostatnio zmieniany: 12 lata 7 miesiąc temu przez Kredka.
Temat został zablokowany.
- Malina86
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
Mniej Więcej
- Posty: 1838
- Otrzymane podziękowania: 0
12 lata 7 miesiąc temu #365445 przez Malina86
O nie!!! Rano Wam napisalam takiego dlugiego posta i teraz patrze, ze go nie ma! A opisalam wizyte T, a teraz kuzwa nie mam czasu bo zaraz po malza jade.
Dzien dobry!
Igorku wszystkiego naj naj w Twoim dniu!
Uciekam Kochane, moze zajrze potem jak malz pozwoli
Dzien dobry!
Igorku wszystkiego naj naj w Twoim dniu!
Uciekam Kochane, moze zajrze potem jak malz pozwoli
Temat został zablokowany.
- mia1082
- Wylogowany
- budujemy zdania
Mniej Więcej
- Posty: 301
- Otrzymane podziękowania: 0
12 lata 7 miesiąc temu - 12 lata 7 miesiąc temu #365472 przez mia1082
Dobry
biore sie za Was bo tak jak mowilam jak ja mam czas to tu nikogo jak tylko wylacze kompa to normalnie masakra jakas od 21 do 7 rano naskrobalysce 4 strony ehhhhhhh. Nie mialam wczesniej czasu.....
Sarnus moj umie jesc tylko woli cyca i dlatego tak robi bo jak juz mu wcisne to buziola to zjada cyrki sa tylko z otwarciem buzi. Nie pytajcie co ja robie zeby go rozmieszyc i wtedy szybko 2 lyzki jedna za druga pakuje jak ma otwarta. Jakby mnie kto nagral to niezla komedia by byla
Madziaska u mnie KAcper tez nie chce jesc tych ryzowych tylko Hippa przysmak na dobranoc to jedyne co wsysa tak ze nie nadazam ladowac do buzi. Nimi tez wprowadzalam gluten do diety juz mamy za soba 1,5 miesiaca wiec dosc. Po jednej trzecie sloiczka. Teraz juz bedzie wszystko zajadal.
Sarna hahahah Ty to artycha jestes pomazala dziecko z tymi kaszkami to u mnie to samo
Kredzia bodziaki super ale ja sie juz zrazilam kupilam mu tanio polspiochy dwa razy wyprane i sa szersze niz dluzsze. Wyleczylam sie juz z takich okazji
Kimus sukienka bobmbowa szkoda ze nie ma rozmiaru ale moze dostana. Napisz do nich z zapytaniem jak jest taka mozliwosc.
Roza hahahahhhaha Szymncio mnie rozwalil kochany "spiacy krolewicz" no super to zdjecie a on taki slodziutki...
hahahhaha no i Pan Kuleczka nie moge a Ty uwazaj bo Olinka zurawia zapuszcza na Kacperka hahahahhahaha
Sarenko a Darus na tych zdjeciach przecudny. Ty zawsze masz takie superasne fotki synka podziwiam za talent
Madziaska moj Kacper ma teraz 74/80 tak jak dziewczyny pisaly zalezy od firmy czasem jeszcze w 68 go wcisne jak jest duze np. H&M czy Cubus.
Dorcia sliczene zdjecia a jakie widoki .......
Kredzia Ty uwazaj kobitko taka wywrotka to nic smiesznego
Vestusiu widzialam ta spacerowke bardzo fajana tylko jesli moge Ci cos doradzic to zastanow sie nad 3 kolkami. Ja zanim kupilam mialam od kolezanki taka juz troszke przyniszczona ale do ogrodu i wkolo domu myslalam ze sie nada. Byla jednak tak niestabilna ze pare rezy malo Kacprus mi nie wylecial. Nie chcialam dluzej ryzykowac. Dobrze zebys przetestowala ja gdzies w sklepie najpierw bo szkoda bedzie.
Co do krzeselka to prezet on babci zreszta jak wiekszosc akcesoriow hehehehe wspiera nas bardzo dzielenie
A lyzeczka to tommee zgadza sie tylko ze niebieska
Vestusiu ale mialas szczescie z tym zlobkiem bo faktycznie co bys bidulko zrobila. A Bobem to Ty sie nie przejmuj ja juz moim przestalam bo szkoda nerwow! No i pralki z praniem tez na okolo bo wkoncu ladna pogoda sie trafila
Zupek to ja nie gotuje Tadziowi bo on wcale nie chce jesc obiadkow kszki owoce i jogurciki jeszcze jeszcze jakos ale obiadki laduja na mnie i namoich okularach tak nimi pluje...
hahahhaha no i kocyk w Boba dobre
Co do dlugasnych postow sie zgodze heheheheh ale co tam ciekawe jaki mi teraz wyjdzie
biore sie za Was bo tak jak mowilam jak ja mam czas to tu nikogo jak tylko wylacze kompa to normalnie masakra jakas od 21 do 7 rano naskrobalysce 4 strony ehhhhhhh. Nie mialam wczesniej czasu.....
Sarnus moj umie jesc tylko woli cyca i dlatego tak robi bo jak juz mu wcisne to buziola to zjada cyrki sa tylko z otwarciem buzi. Nie pytajcie co ja robie zeby go rozmieszyc i wtedy szybko 2 lyzki jedna za druga pakuje jak ma otwarta. Jakby mnie kto nagral to niezla komedia by byla
Madziaska u mnie KAcper tez nie chce jesc tych ryzowych tylko Hippa przysmak na dobranoc to jedyne co wsysa tak ze nie nadazam ladowac do buzi. Nimi tez wprowadzalam gluten do diety juz mamy za soba 1,5 miesiaca wiec dosc. Po jednej trzecie sloiczka. Teraz juz bedzie wszystko zajadal.
Sarna hahahah Ty to artycha jestes pomazala dziecko z tymi kaszkami to u mnie to samo
Kredzia bodziaki super ale ja sie juz zrazilam kupilam mu tanio polspiochy dwa razy wyprane i sa szersze niz dluzsze. Wyleczylam sie juz z takich okazji
Kimus sukienka bobmbowa szkoda ze nie ma rozmiaru ale moze dostana. Napisz do nich z zapytaniem jak jest taka mozliwosc.
Roza hahahahhhaha Szymncio mnie rozwalil kochany "spiacy krolewicz" no super to zdjecie a on taki slodziutki...
hahahhaha no i Pan Kuleczka nie moge a Ty uwazaj bo Olinka zurawia zapuszcza na Kacperka hahahahhahaha
Sarenko a Darus na tych zdjeciach przecudny. Ty zawsze masz takie superasne fotki synka podziwiam za talent
Madziaska moj Kacper ma teraz 74/80 tak jak dziewczyny pisaly zalezy od firmy czasem jeszcze w 68 go wcisne jak jest duze np. H&M czy Cubus.
Dorcia sliczene zdjecia a jakie widoki .......
Kredzia Ty uwazaj kobitko taka wywrotka to nic smiesznego
Vestusiu widzialam ta spacerowke bardzo fajana tylko jesli moge Ci cos doradzic to zastanow sie nad 3 kolkami. Ja zanim kupilam mialam od kolezanki taka juz troszke przyniszczona ale do ogrodu i wkolo domu myslalam ze sie nada. Byla jednak tak niestabilna ze pare rezy malo Kacprus mi nie wylecial. Nie chcialam dluzej ryzykowac. Dobrze zebys przetestowala ja gdzies w sklepie najpierw bo szkoda bedzie.
Co do krzeselka to prezet on babci zreszta jak wiekszosc akcesoriow hehehehe wspiera nas bardzo dzielenie
A lyzeczka to tommee zgadza sie tylko ze niebieska
Vestusiu ale mialas szczescie z tym zlobkiem bo faktycznie co bys bidulko zrobila. A Bobem to Ty sie nie przejmuj ja juz moim przestalam bo szkoda nerwow! No i pralki z praniem tez na okolo bo wkoncu ladna pogoda sie trafila
Zupek to ja nie gotuje Tadziowi bo on wcale nie chce jesc obiadkow kszki owoce i jogurciki jeszcze jeszcze jakos ale obiadki laduja na mnie i namoich okularach tak nimi pluje...
hahahhaha no i kocyk w Boba dobre
Co do dlugasnych postow sie zgodze heheheheh ale co tam ciekawe jaki mi teraz wyjdzie
Ostatnio zmieniany: 12 lata 7 miesiąc temu przez mia1082.
Temat został zablokowany.
- mia1082
- Wylogowany
- budujemy zdania
Mniej Więcej
- Posty: 301
- Otrzymane podziękowania: 0
12 lata 7 miesiąc temu #365473 przez mia1082
Igorku wszystkiego naj naj naj kochaniutki
Malina wiem jak to boli mi tez sie ostatnio tak stalo i wszsytko od nowa myslalam ze padne
A u nas nocka fatalna Kacperek tak czesto sie budzil naj noworodek do tego wstal o 5.00 i do teraz nie moge sie ogarnac hehehhehe jakos na zwolnionych oborotach pracuje. Chyba juz kolejny zabek idzie bo strasznie marudny te tabletki pomogly na srake ale zupelnie nie wyeliminowaly marudzenia. Dzis podaje je drugi dzien zobaczymy.... Ciagle chce byc na rekach i ani chwilki sam nie posiedzi. PRzed chwilka padl przy cycu ale wczesniej zanim go dostal siedzial na macie oparty pleckami na mnie ja Was podczytywalam. Nagle wyrecil glowke i gdzies pod moja reka dorwal moja koszulke przyciagnal sie do cyca i wgryzl sie w niego az sie boje jak on tak zacznie dawac znac ze jest glodny.... wyobrazcie sobie taka sytuacje gdzies na srodku ulicy hahahhhha masakra Dobra budzi sie pozniej wpepie foty jak jablko gryzie
MILEGO WEEKENDU
Malina wiem jak to boli mi tez sie ostatnio tak stalo i wszsytko od nowa myslalam ze padne
A u nas nocka fatalna Kacperek tak czesto sie budzil naj noworodek do tego wstal o 5.00 i do teraz nie moge sie ogarnac hehehhehe jakos na zwolnionych oborotach pracuje. Chyba juz kolejny zabek idzie bo strasznie marudny te tabletki pomogly na srake ale zupelnie nie wyeliminowaly marudzenia. Dzis podaje je drugi dzien zobaczymy.... Ciagle chce byc na rekach i ani chwilki sam nie posiedzi. PRzed chwilka padl przy cycu ale wczesniej zanim go dostal siedzial na macie oparty pleckami na mnie ja Was podczytywalam. Nagle wyrecil glowke i gdzies pod moja reka dorwal moja koszulke przyciagnal sie do cyca i wgryzl sie w niego az sie boje jak on tak zacznie dawac znac ze jest glodny.... wyobrazcie sobie taka sytuacje gdzies na srodku ulicy hahahhhha masakra Dobra budzi sie pozniej wpepie foty jak jablko gryzie
MILEGO WEEKENDU
Temat został zablokowany.
- mia1082
- Wylogowany
- budujemy zdania
Mniej Więcej
- Posty: 301
- Otrzymane podziękowania: 0
12 lata 7 miesiąc temu #365474 przez mia1082
Vestusiu musze Ci jeszcze cos dopisac bo caly dzien nie moge z tego kocyka w Boba. Pamietasz jak wlepilas ten filmik jak Bob mial jakies zabawki na glowie i rozsmieszal Zuzanke? To ja go mam do dzis przed oczami i tak sobie wyobrazilam jak ten kocyk w takie jego glowy jest no nie moge caly dzien to za mna chodzi hahahahahhahaahhaha
Temat został zablokowany.
Moderatorzy: ilona