MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)

A powiedzcie mi czy macie gdzieś przepis na ciasto na pierogi to co kiedyś podawała TyszAnka ? Nie chce mi się przeglądać forum, bo trochę tego jest
A wiem, że Dorcia i vestusia robiły pierożki z jej przepisu, więc podzielić się tu nim- szybko !!!! i ile pierogów mniej więcej wychodzi z tego przepisu, bo mam chęć zrobić

Suari mąka i gorąca woda. To cały przepis :)A brałam na oko. Nie pamiętam ile dokładnie. :/

Zenja, a to dziwne. Przecież jak by mieli brać każdą kobietę co jest na zwolnieniu w ciąży miejsc w szpitalu by nie było :/ Nie wiem nic na ten temat. Może jutro coś mi powiedzą bo idę po zwolnienie.
A co u Ciebie? Nic się nie odzywasz?

Vestusia zgadzam się Tobą bardzo, bardzo mocno. I z tymi brzuszkami, i kilogramami. Dziewczyny przecież każda z nas ma cudny brzuszek ciążowy!
A kg teraz nie są najważniejsze. Nimi będziemy się przejmować po porodzie.

Kelly Family to było coś :lol:Byłam ich wielką fanką. Nosiłam bluzy z ich zdjęciami Pamiętam kiedyś na mamę się obraziłam, bo nie chciała kupić mi tapety do pokoju z ich podobiznami. Ale głupia byłam. Tą piosenkę uwielbiam do dzis

Vestusia co za leń z tego listonosza. Jak jesteś pewna, że byłaś cały dzień w domu zwróć mu może delikatnie uwagę :/

Ja dziś czekam na kuriera Oby szybko dotarł

Miłego dnia, u mnie pogoda do bani.l

Witam Wad dziewczynki:)

U mnie rano była burza, a teraz się wypogodziło. Musiałam się zedrzeć skoro świt, żeby zawieść siuśki na badanie

Zenja, ja też jestem na zwolnieniu i nie zdarzyła mi się jeszcze podobna akcja, więc nie wiem o co może chodzić

Vestusia, ja ostatnio jak odbierałam paczke z poczty to zwróciłam babeczce uwagę, że listonosz nawet do mnie nie zapukał, chociaż cały dzień byłam w domu, a wychodząc wieczorem na spacer zobaczył awizo i gość był na tyle leniwy, że nawet nie pisał godziny awizowania, tylko samą datę - z czego wniosek - nie chce im się zwyczajnie nosić paczek, tylko od razu pchają awizo do skrzynek, żeby ludzie sami sobie chodzili gdyby wiedzieli, że jesteśmy w ciąży, może by nam łaskawie przynieśli hehe

Ja też dzisiaj robię pomidorówkę, ale nie odgapiłam, bo już wczoraj sobie zakupiłam marchewkę i śmietanę

Ok, idę sobie zrobić jakąś kanapkę, apropo, po tych moich wczorajszych borówkach i surówce z jabłka i marchewki rano zrobiłam chyba 10kg kupę! ehh.. mam nadzieję, że Was tym nie zgorszyłam lecę

kima napisał:

Ok, idę sobie zrobić jakąś kanapkę, apropo, po tych moich wczorajszych borówkach i surówce z jabłka i marchewki rano zrobiłam chyba 10kg kupę! ehh.. mam nadzieję, że Was tym nie zgorszyłam lecę

Dorcia koszulki i plakaty no jeszcze nic My z siostrą cioteczną (ta co urodziłą Mikołajka) założyłyśmy klub Kelly Family !! Nazywał się KDKF - Klub Dziewczyn Kelly Family. To była jazda bez trzymanki. Miałyśmy wydzielone pomieszczenie w piwnicy, całe w plakatach, radio w standardzie a w radiu kasety Kelly Family. Do tej pory na niektórych szafkach są skróty nazwy klubu. Jak teraz to wpominamy to śmiejemy się do łez a kiedys to była taka poważna sprawa

Ja już wróciłam z miasta i z tej głupiej poczty. Przyszły mi te żółte pajacyki, fajniuśne są.

Zenja, nie jest mi nic wiadome o jakichś nowych przepisach. Ja byłam na wizycie 29 czerwca i normalnie dostałam zwolnienie do 29 lipca. No ale zobaczę też co na tej wizycie mi lekarz powie, chociaż wierzyć mi się nie chce, że miałabym niby pozostać w szpitalu (bo niby z jakiej racji?).

Co do ciasta na pierogi, to tak, jak Dorcia pisze, ale ja zamiast ciepłej wody dodaję ciepłe mleko. Ot wszystko. Nic więcej. A sypię mąki na oko i na oko dolewam mleka, w rękach mielę to ciasto i wtedy już wiem, kiedy przestać lać mleko W takiej miseczce to wychodzi około 50-60 pierogów, zależy jakie duże się wycina

Jej, ale się zgrzałam na dworze. Deszcz zaczął padać, ale duchota taka, że czułam jak cieknie mi po plecach he, he Na szczęście jestem już w domu, zakupy zrobione i nigdzie się nie ruszam. Też czekam na listonosza, bo niektóre przesyłki zostały wysłane więc cierpliwie czekam. I znowu się wkurzam, bo jedna osoba mi nie odpowiedziała w ogóle mailem, a wpłaciłam kasę. Już chyba 3 maile wysłałam do tej osoby i cisza. Zawsze patrzę na komentarze, żeby się nie nadziać ale coraz bardziej irytują mnie te zakupy na allegro

Dorcia he, he to mnie rozbawiłaś z tą fanką Kelly Family No ale cóż. Właśnie ich słucham he, he, skoro jesteśmy przy temacie. A pamiętacie Backstreet Boys? To było coś he, he

Suari a chodzisz prywatnie czy z funduszu? bo z tego co on mi powiedział, to na wizycie prywatnej nie ma problemu z wypisaniem L4. Może zwyczajnie chce sobie dorobić? choć szczerze to nie podejrzewałabym go o to, no ale w tych czasach wszystko możliwe...
Dzięki za odpowiedź

Kurcze wychodzi na to, że ja mam mega pecha! dla mnie to też nie pojęte że niby każdą z pacjentek na L4 trzeba wysyłać na oddział, bo rzeczywiście miejsc by zabrakło. Paranoja. Dzisiaj jadę do niego (prywatnie!) po L4 i niech wszystko wyjaśnia.

Dorciaition to prawda zaniedbałam trochę forum, ale ciągle brak czasu. Planuję nadrobić zaległości

Pozdrawiam serdecznie!

Ja chodzę prywatnie, to może dlatego nie ma problemu.

A z tymi listonoszami, to też tak miałam, że kilka razy zostawił awizo, a w domu byłam i nawet nie zapukał i pytałam o to jak byłam odebrać przesyłki imożna złożyć skargę teraz odpuściłam, ale jak tak będzie się powtarzać to złożę i tyle.

Suari i właśnie może to wszystko tłumaczy...

Zenja ja nie prywatnie brałam zwolnienie 2 tygodnie temu :/ Dziwne to.

Ola, ha ha widać prawdziwa fanka z Ciebie była

Vestusia BSB to też było coś. Mam takie różne piosenki na kompie i lubię sobie czasami "pośpiewać". Mój pies aż ucieka wtedy

Byłam też fanka Just 5- na ich koncercie dostałam butelką w głowę LO27, no i Westlife- ich piosenki uwielbiam do dziś. Nie dawno płytę sobie zakupiłam

Vestusia mam ten sam problem z allegro, tzn z jednym gościem. Zakupiłam sobie z nudów takie kolorowe, silikonowe zegarki (odwala mi) i czekam na informację, pisze i nic Kurka, ja sprzedają te akumulatorki i co wracam z poczty informuję ludzi, że już wysłane.

No pewnie Suari, bo co sobie myślą kurka. Ja z moim listonoszem nie mam problemu. Często jest u mnie, więc już się znamy dobrze- hi hi

Macie rację dziewczyny - czaje się trochę ale witam listopadawo-wybuchowe brzuszki i ich mieszkańców. Nie wiem jak to się stało, że dopiero niedawno trafiłam na Wasze (mam nadzieję, że już nasze) forum. Z chęcią dołączę do Was i razem z wami będę się cieszyć każdym dniem i kopniakiem malucha w brzusiu. od kilku dni zaczytuję się w waszych wypowiedziach i stałyście mi się naprawdę bliskie i poznałam was już troszeczkę a teraz czuje się w obowiązku napisania czegoś o sobie i o mieszkańcu swojego brzucha. Jestem z okolic Mińska Mazowieckiego - tam gdzie niedawno podobno wyjechał mąż Ani, mieszkam tu z mężem, psem i kotem, do naszej ekipy niedługo dołączy mały chłopczyk, który obecnie strasznie mi się wierci w brzuchu- niestety nie tak ładnym jak madziaska, ja tak szczupła nigdy nie byłam. Wczoraj przekonałam męża do imienia i nawet już zaczyna gadać po imieniu do brzuchala- będzie Julek. Ale do zakupów jeszcze nie przekonałam mojego lubego- upiera się, że najwcześniej we wrześniu pojedziemy i do tej pory nie chce widzieć w domu nic dla malucha, a mnie serducho ściska jak patrze na wasze zakupy. Wiec dziewczyny dołączcie mnie do tabelki.

I jeszcze jak zostawi awizo, a wczśniej nie sprawdzi cyz ktośjest w domu, to zeskanuję to awizo i wydrukuję i załączę do skargi, a co, niech sprawdzają, który to, bo chyba jest dwóch listonoszy

zaguś napisał:

Macie rację dziewczyny - czaje się trochę ale witam listopadawo-wybuchowe brzuszki i ich mieszkańców. Nie wiem jak to się stało, że dopiero niedawno trafiłam na Wasze (mam nadzieję, że już nasze) forum. Z chęcią dołączę do Was i razem z wami będę się cieszyć każdym dniem i kopniakiem malucha w brzusiu. od kilku dni zaczytuję się w waszych wypowiedziach i stałyście mi się naprawdę bliskie i poznałam was już troszeczkę a teraz czuje się w obowiązku napisania czegoś o sobie i o mieszkańcu swojego brzucha. Jestem z okolic Mińska Mazowieckiego - tam gdzie niedawno podobno wyjechał mąż Ani, mieszkam tu z mężem, psem i kotem, do naszej ekipy niedługo dołączy mały chłopczyk, który obecnie strasznie mi się wierci w brzuchu- niestety nie tak ładnym jak madziaska, ja tak szczupła nigdy nie byłam. Wczoraj przekonałam męża do imienia i nawet już zaczyna gadać po imieniu do brzuchala- będzie Julek. Ale do zakupów jeszcze nie przekonałam mojego lubego- upiera się, że najwcześniej we wrześniu pojedziemy i do tej pory nie chce widzieć w domu nic dla malucha, a mnie serducho ściska jak patrze na wasze zakupy. Wiec dziewczyny dołączcie mnie do tabelki.

Witaj zaguś

Mojemu podoba się Julek ja się zastanawiam, bo raczej mam swoje typy, ale też mi się podoba

Witaj Zaguś Aa, to Ciebie wczoraj Madziaska wyczaiła Fajnie, że się odezwałaś, no i gratuluję synka
Za chwilkę wpisze Ciebie do tabelki. Tylko jeszcze proszę podaj imię Twoje i termin porodu.
Mam nadzieję, że z nami zostaniesz
Do września już nie daleko- już nie długo zaczniesz się cieszyć zakupami.
Ja czekam na dwie przesyłki, a potem też trochę przystopuję