MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)

Madziaska miłego wypoczynku Ola również!
Madzia tak sobie dziś rano myślałam- kiedy wybierasz się na to 4d? Pewnie po powrocie co?

Oj Vestusia to prawda. Ja jeszcze jestem bardzo nerwowa. Choc Pani w Warzywniaku mi dziś powiedziała, że jestem bardzo miłą i spokojną osobą. Było to bardzo miłe, ale z tą spokojną to nie prawda. Pozastrzelałabym wszystkich, którzy przechodzą obok mnie z papierosem

O kurka Dorcia, cieczka u psa to masakra. Najbardziej nie lubiłam, jak bezpańskie psy latały za mną i moim poprzednim psem, gryzły się nawzajem i chciały gryźć mnie. Nieraz pamiętam, jak musiałam wychodzić z psem "z obstawą" w postaci ojca, albo brata, bo inaczej nie dało rady. Pies zdezorientowany i z rozproszoną uwagą, inne psy latały i chciały sobie pociupciać. Masakra. U mnie pod klatką (w K-Koźlu) to psy się nieraz tak mocno gryzły, że były okropne ślady krwi i walki. Porażka. Teraz też czekam i bacznie obserwuję Gamonia, kiedy u niej pojawi się cieczka. Pewnie złoży mi się wszystko naraz - poród i cieczka psa ha, ha

Kurka Dorcia, nawet nie umiem sobie wyobrazić to, że u Ciebie ciąża trwa z tą przerwą 14 miesięcy. Ech. No ale teraz już zleci nam bardzo szybko i będzie już wszystko dobrze. No i też jestem ciekawa, która wypakuje się pierwsza Może ostatnie będą pierwszymi?

Ciekawe czy Madziasce pogoda dopisuje, bo coś nie zapowiadali teraz najlepszej pogody. No ale, urlop, to urlop, ważne, że razem i ważne, że z dala od domu

Ja bym się nie obraziła jakby mój dzidek pod koniec pazdziernika zrobił mi niespodziankę, bo wtedy mam urodziny chciałabym takiego prezentaaaaaa ale jak mu wygodnie to niech sobie siedzi, oby dobrze było.

Nio Suari, w urodziny to byłby fajny prezent! Będę trzymać kciuki

Dorcia, jak patrzę na tę tabelkę od Zaguś w Excelu, to wychodzi, że jutro zostaje nam 100 dni do porodu. Zgadza się?

Vestusia nieźle Cie urządzili z tym autem, u nas kiedyś tez była taka sytuacja tylko mąz zauważył od razu wiec nie mieli wyjścia i musieli wymienić, oczywiście była kłótnia, że pewnie wcześniej było pęknięte i takie tam, ale na szczęście udało się.

Co do kobiet n ie ograniętych w ciązy to ja ostatnio nie wiem co sie ze mna dzieje, ale byłam, w bankomacie i wyobraźcie sobie, ze zapomniałam jak sie wklada karte kolejka za mna a ja cisnę i cisne, dobrze ze pin jeszcze pamiętam, a wstydu sie wtedy najadłam

Iva to są szanse, że przyjdzie wcześniej, hmm u mnie to tak ciągle od początku wychodzi wg usg, że 13-15 listopada, wiec raczej te daty sa prawdopodobne, ale wg CRL na pocztaku co sie mierzyło to był 19, no nic zobaczymy, teraz coś czuje, że ten czas to bedzie sie nam tylko wydłużał, bo tak bardzo pragniemy żęby juz bylo po wszystkim, ale niech maluchy siedzą, odpoczywają, i zdrowo rosną w brzuszku

Suari ja tez po cichutku licze na to, że maluch przyjdzie na świat w moje urodzinki 13 listopada ,

Suari to byłby świetny prezent! Najlepszy jaki tylko moze być

Vestusia nie strasz mnie Najgorzej to chyba będzie w windzie. Będę się starała nie jeździć z innymi piesami.
Mam nadzieję, że Funia Tobie tego nie zrobi.

Vestusia własnie policzyłam dzień po dniu i faktycznie się zgadza! Ale jaja!
A mogę poprosić o tą tabelkę? Chyba ją przegapiłam

Aniaa ha ha też zakrecona jesteś

Ach Dorcia, ja też się boję cieczki. Mój poprzedni piesek był taki, że ona "nie dawała", jak ją pies tylko wąchał, to od razu gryzła. Więc o tyle dobrze. Dopiero na stare lata ją coś wzięło i zaczęła się chętnie nadstawiać ha, ha, ha No ale, pewnie hormony się skumulowały i jej się zachciało

Ciekawe jaki ten Gamoń będzie. Podejrzewam, że będzie się chciała puszczać od razu ha, ha, ha

A tę tabelkę mogę przesłać, tylko nie wiem jak to zrobić tutaj. Może lepiej mail? No i ja mam wersję na 2007, będzie Ci to czytać? Jak coś, to prześlij na priv adres e-mail, to zaraz prześlę.

Znowu error na forum.

nie spamujemy ^^MODERATOR

Daisy na razie ucieka od psów. Nawet od tych co zna. Przywita się i spitala. To dobrze. Raz już mieliśmy małe i więcej nie chcemy!
Ciekawe jak to będzie z Funią. Mówią, że suczka raz powinna. Nie wiem.

Dziewczyny korzystałyście kiedyś z groupona? Moja mama chciałaby sobie zrobić makijaż pernamentny i akurat jest kupon, ale ja tam nie wiem czy w to wierzyć, no i czy zrobią to dobrze za tak niską cenę :/

www.groupon.pl/deals/trojmiasto/neeila-g..._CRM_1_0_0_220&a=410

Ten error jest wkurzający

Z tymi cieczkami to macie nieciekawie, ja pamiętam jak byłam mała i u rodziców był kundelek pies i blok obok była babka co miała 2 suki i jak one miały cieczkę to wszystkie psy z osiedla z domów uciekały i warowały jej pod drzwiami, a ta stuknięta baba kiedyś te psy polała lizolem!!! przecież mogła iśc do sąsiadów na skargę a nie takie drastyczne metody stosować, pamiętam jak wtedy mojej koleżance psu skórę wyżarło

Dorciaition napisał:

Daisy na razie ucieka od psów. Nawet od tych co zna. Przywita się i spitala. To dobrze. Raz już mieliśmy małe i więcej nie chcemy!
Ciekawe jak to będzie z Funią. Mówią, że suczka raz powinna. Nie wiem.

Dziewczyny korzystałyście kiedyś z groupona? Moja mama chciałaby sobie zrobić makijaż pernamentny i akurat jest kupon, ale ja tam nie wiem czy w to wierzyć, no i czy zrobią to dobrze za tak niską cenę :/

www.groupon.pl/deals/trojmiasto/neeila-g..._CRM_1_0_0_220&a=410

Ten error jest wkurzający

ja korzystałam, moja koleżanka, jej mam a i siostra notorycznie korzystają ale we Wrocławiu

hej kobietki:)

Aniu uuuu współczuje oparzenia bolesna rzecz

Vestusiu tak to jest na basenie a zwłaszcza w weekendy.My jeździmy do Ciechocinka do uzdrowiska.Fakt że starsze dzieci tam nie użyją bo nie ma zjeżdżali itd.Ale za to jest kupa starszych ludzi albo właśnie rodzin z dziećmi do 4 lat.Wiec nam to jak najbardziej odpowiada A furka sie nie przejmuj jak pękniecie nie idzie dalej to spokojnie może sobie z taka szyba śmigać

Docia tez ogladałam pogodę i się podłamałam .Jakas masakra a nie lato

Bozu dziewczyny październik.Ja sie z mamita omówiłam , ze po 20 października wpadnie pomyć okna i zabierze Ola na tydzień do siebie a ja się dopiero wezmę za przygotowania ale mi nie spieszno byle w grudniu nie urodzić bo pechowy dla mnie

Eh ale macie przeboje z tymi pieskami.Ale pisaczki i tak kochane sa

Docia moja kuzynka robiła makijaz pernametny własnie z gruponu i była bardzo zadowolona

Luska, dobrze masz z tą Mamcią Ale i tak masz sporo na głowie, sporo robisz (gotujesz, zajmujesz się Olo). Przydałby Ci się odpoczynek
Na basenie to fajnie jak nie ma dużo ludzi i dużo dzieciaków, bo te większe to wiadomo szaleją

Dorcia, ja makijażu nie robiłam i nie wypowiadam się

No a mój poprzedni piesek ani razu nie był dopuszczony, ale trzymał się nieźle. Tyle, że na stare lata wzięła ją ciąża urojona i cieczka co 3 miesiące. Ale ona generalnie "sypała się" od środka, miała jakiegoś raka na swoich narządach, więc może to dlatego, że nie była dopuszczona. Nie wiem, bo generalnie i tak była już staruszką. Moja kumpela miała psa w podobnym wieku, była suczka dopuszczona a szybciej złapała choroby narządów kobiecych niż ten mój piesek. Sama nie wiem, reguły chyba do końca nie ma.

Aniaa_, to faktycznie baba miała pomysł na cieczkę. Bez sensu. Ja zawsze miałam opory przed np. rzuceniem w jakiegoś kundla kamieniem, żeby się odczepił, bo mi zawsze było ich szkoda. Ale czasami nie było zmiłuj się, bo one na mnie warczały i gotowe były mnie użreć. Więc nie mogłam pokazać psu, że się go boję i starałam się je odstraszać. Efekt był taki, że po prostu z moim psem na rękach uciekałam do klatki ha, ha i wracałam "z obstawą"

Czuję, że Funia to będzie łobuz do potęgi entej i ona mi jeszcze będzie życie umilać ha, ha Mówię Wam, będzie się chciała gździć i nie dość, że będę odganiała psy, to jeszcze będę walczyła z Funią ha, ha Taki czarny charakterek

Zuzolek się obudził. Kurka, jeszcze 3 miesiące i dzidziule będą z nami ! Ja już chcę być po weselach i jechać do Mamci, tam szał zakupowy, po powrocie ciąg dalszy - łóżeczko i pościel
No i mam nadzieję, że na wizycie nie okaże się, że to jednak Antoś he, he

Heeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeej

Ponad godzinę Was nadrabiałam i już nie pamiętam kompletnie co miałam komu odpisać

Suari, ja też liczę, że się urodzi w moje urodzinki 24, bo termin mam na 27 już mówiłam Synusiowi, że wtedy ma się wypakować rzeczywiście ciekawe, która z nas będzie pierwsza tak się wydaje, ale już naprawdę nam nie dużo zostało - chociaż dla mnie to cała wieczność

W sobote byłam u tej kuzynki, co dzisiaj kończy 2 tygodnie, ale jest słodka cała różowiutka w pajacyku z różową panterką łapki niedrapki, bo ma szramy na buzi tak się wydrapała biedna trzymałam ją na rękach normalnie takie dziecko to jest cud świata i macie racje z tym zapachem - zapach niemowlaczka jest najpiękniejszy na całym śiwecie lepszy niż najdroższe perfumy aha a mój mężulek nie wziął jej na ręce - widziałam, że chyba troszkę się bał, a potem jak go pytałam, to powiedział, że on na ręce weźmie dopiero naszego Dzidziusia i się nastawia psychicznie na ten moment

Potem wieczorkiem robiliśmy grilla dla znajomych, żeby oblać nasze tytuły z mężulkiem, coprawda obroniliśmy się jeszcze w lipcu, ale nie było pogody i w sumie okazji, a teraz akurat wyszło było super, uśmiałam się jak nie wiem, jak kolega opowiadał przeboje z wojska a i graliśmy w ping-ponga i mój mąż założył się z kumplem o karnister piwa kto wygra i wygrał ale mam zdolniache mężulka:silly:

Zaguś, chyba Ty pisałaś o tych skurczach? Ja mam straszne, praktycznie każdej nocy się budzę, musze wstać podginać palce, bo normalnie by mi nogi powykręcało ehh.. to tak strasznie boli, że normalnie to sie nie moge podnieść z łóżka, a jak mam skurcz to w sekundzie stoje na nogach też nie moge sobie kompletnie znaleźć pozycji do spania, ale w sumie najwygodniej mi na boku lewym i śpie rzeczywiście z poduszką między nogami - tak mi dużo wygodniej. A na plecach jak leże, to sapie jak stary dziad jakoś mi się ciężko oddycha i przypomina mi się od razu jak gdzieś czytałam, że leżenie w ciąży na plecach uciska na żyłę główną i jakoś tak psychicznie mi się ciężko leży, bo od razu mam przed oczami jakoś ugniecioną żyłę

A nie pisałam dlatego, że byłam u teściów,a tam była burza i neta nie mieli, bo jakieś kable pourywało ale nie mogłam wytrzymać, to forum to już nałóg

A wogóle to remontują nam teraz blok i przed chwilką jakis robotnik mi chodził po balkonie więc szybko zasunęłam zasłony, co by mnie nie podglądał bo ja taka nieubrana


A co do tego makijażu, to moja koleżanka ma na górnych powiekach takie ornamenty, ale nie wiem gdzie robiła, ważne, że fajnie wygląda