- Posty: 959
- Otrzymane podziękowania: 0
- /
- /
- /
- /
- /
- MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)
MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)
- aniaa_
- Wylogowany
- gadatliwa
Mniej Więcej
- vestusia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
Mniej Więcej
- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1
13 lata 4 miesiąc temu #175944 przez vestusia
A ja poszłam z Funiolkiem na dwór i ten Gamoń nadepnął na jakieś szkło i sobie rozwaliła poduszkę. Szła kulejąc i liżąc łapę, w domu jej to przemyłam, mięso na wierzchu. Więc teraz kuleje razem ze mną. Ale zagoi jej się to, psia ślina ma właściwości lecznicze
Pojechałam do sklepu, oczywiście zamiast ograniczyć się do minimum, to ja oczywiście 2 kalafiory, 2 paczki mięsa i w ogóle wszystko po dwa, bo stwierdziłam, że zrobię obiad na dwa dni. Tylko ledwo tu wlazłam z tymi siatami
Ale obiad będzie pyszny Mielone, ziemniaczki i znowu kalafior
A Wy co tam porabiacie?
Pojechałam do sklepu, oczywiście zamiast ograniczyć się do minimum, to ja oczywiście 2 kalafiory, 2 paczki mięsa i w ogóle wszystko po dwa, bo stwierdziłam, że zrobię obiad na dwa dni. Tylko ledwo tu wlazłam z tymi siatami
Ale obiad będzie pyszny Mielone, ziemniaczki i znowu kalafior
A Wy co tam porabiacie?
Temat został zablokowany.
- iva 20
- Wylogowany
- rozmowna
- Milosc do mojej Nadii rosnie w sile:)
Mniej Więcej
- Posty: 740
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 4 miesiąc temu #175946 przez iva 20
ale jestem wkurzona !!! chcialam sobie wyprac niektore ciuszki oczywiscie te nowe bo smierdzialy taka guma czy czyms i cooooo !!! zafarbowaly chyba mnie szlak trafii dzisiaj mam taki zly dzien
jeszcze przedemna obiad czeka az pedze do tego obiadu tak mi sie chce ....
a ciuszki piore kolorami w 60 stopni i rozowe sie dopraly teraz czekam na biale jakie beda efekty ....
tak zle to nigdy nie bylo taki humor mialam moze z jakies 2 lata temu nigdy nie mam takie dolka i na dodtaek wszytsko do duuuu ....
jeszcze przedemna obiad czeka az pedze do tego obiadu tak mi sie chce ....
a ciuszki piore kolorami w 60 stopni i rozowe sie dopraly teraz czekam na biale jakie beda efekty ....
tak zle to nigdy nie bylo taki humor mialam moze z jakies 2 lata temu nigdy nie mam takie dolka i na dodtaek wszytsko do duuuu ....
Temat został zablokowany.
- aniaa_
- Wylogowany
- gadatliwa
Mniej Więcej
- Posty: 959
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 4 miesiąc temu #175954 przez aniaa_
O kurczę Iva ale porazka tez bym sie nieźle wkurzyła, naprawdę współczuję
Biedna Funia, ale na pewno szybko sie wyliże psiaki już tak mają, teraz Vestusia to przez jakis czas będziesz miała spokój, bo raczej nie bedzie jej w głowie żadna ucieczka
A ja dzisiaj na obiad robie kotlety jajeczne (cos mnie tak naszło), kasza gryczana (która ostatnio mi tak bardzo posmakowała ) i do tego fasolka szparagowa, a i sosik grzybowy (ale z proszku )
Biedna Funia, ale na pewno szybko sie wyliże psiaki już tak mają, teraz Vestusia to przez jakis czas będziesz miała spokój, bo raczej nie bedzie jej w głowie żadna ucieczka
A ja dzisiaj na obiad robie kotlety jajeczne (cos mnie tak naszło), kasza gryczana (która ostatnio mi tak bardzo posmakowała ) i do tego fasolka szparagowa, a i sosik grzybowy (ale z proszku )
Temat został zablokowany.
- luska
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Amelka nasz Aniołek 25,12,2008-o1.01.2009 [*]
Mniej Więcej
- Posty: 2475
- Otrzymane podziękowania: 27
13 lata 4 miesiąc temu #175959 przez luska
Widze ,ze wszędzie dziś taka pogoda ,że dół i len człowieka dopadają
Vestusia ty to masz z ta Funia Jak nie urok to sraczka
Ja tez bym się musiała na zakupy udać ale dla Oleska bo mi się mleko skończyło i słoiczki.A sie w końcu po 8 miechach z nimi przeprosił i znowu zaczął mi jesc.A w zapasach tylko kaszka.Ale może sie uda wskoczyć dziś do mamuski mojej.Łukasz ma coś do załatwienia tyle ,że teraz wymienia klocki i pytanie ile mu to zajmie
Iv tez bym się wkurzyła jak by mi ciuszki nowe zafarbowały .Szczerze to mi się nigdy nie zdarzyło a tez w 60 stopniach piorę.Tyle , ze te nowe to wkładam przeważnie na pierwsze pranie na 30 a po wyschnięciu prasuje.Potem normalnie juz na 60
Vestusia ty to masz z ta Funia Jak nie urok to sraczka
Ja tez bym się musiała na zakupy udać ale dla Oleska bo mi się mleko skończyło i słoiczki.A sie w końcu po 8 miechach z nimi przeprosił i znowu zaczął mi jesc.A w zapasach tylko kaszka.Ale może sie uda wskoczyć dziś do mamuski mojej.Łukasz ma coś do załatwienia tyle ,że teraz wymienia klocki i pytanie ile mu to zajmie
Iv tez bym się wkurzyła jak by mi ciuszki nowe zafarbowały .Szczerze to mi się nigdy nie zdarzyło a tez w 60 stopniach piorę.Tyle , ze te nowe to wkładam przeważnie na pierwsze pranie na 30 a po wyschnięciu prasuje.Potem normalnie juz na 60
Temat został zablokowany.
- Kredka
- Wylogowany
- gadatliwa
- malutkie rączki a chwycą za serce na całe życie
Mniej Więcej
- Posty: 919
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 4 miesiąc temu #175962 przez Kredka
Obiad już zrobiony, prawie zjedzony. Gularz z ryżem pychotka
Pogoda niewyraźna. Jakby mialo zamiar padać, lecz nie moze sie zebrac.. Najchetniej nie wychodzilabym z domu. A tu imprezka sie szykuje. A moje ciuchy wołają "help ". Z dnia na dzień "domek" młodego coraz większy.
No niestety dziś "coś wisi w powietrzu". U mnie z humorem jako tako. Zobaczymy co dalej... a tymczasem idę na zakupy. Może zaliczę fryzjera..
Pogoda niewyraźna. Jakby mialo zamiar padać, lecz nie moze sie zebrac.. Najchetniej nie wychodzilabym z domu. A tu imprezka sie szykuje. A moje ciuchy wołają "help ". Z dnia na dzień "domek" młodego coraz większy.
No niestety dziś "coś wisi w powietrzu". U mnie z humorem jako tako. Zobaczymy co dalej... a tymczasem idę na zakupy. Może zaliczę fryzjera..
Temat został zablokowany.
- Batmanik
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- ,,Rączki malutkie a chwycą Cię za serce na zawsze"
Mniej Więcej
- Posty: 2132
- Otrzymane podziękowania: 0
- vestusia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
Mniej Więcej
- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1
13 lata 4 miesiąc temu #175974 przez vestusia
Mniam mniam, pyszne obiadki się szykują
Iva, ojejor ale masz pecha. Mnie też by coś chyba rozniosło, jakby mi się tak stało.
Ja się z lekka wkurzyłam. Kumpela, na której wesele idę 27 sierpnia, robi teraz panieńskie, w sobotę. Zapowiedziała mi to już jakiś tydzień temu, myślałam, że jej panieński będzie kolidował z pierwszym weselem, ale ona robi je jeszcze o tydzień szybciej. No ale. Miała skontaktować się ze mną jej koleżanka, żeby mi powiedzieć co i jak, gdzie i o której. No to wczoraj zadzwoniła i informuje mnie, że najpierw pójdziemy posiedzieć w jakieś ustronne miejsce, coś zjemy, pogadamy, pośmiejemy się. A potem idziemy w tango na miasto, albo do pubu albo na dyskę. No i że ze względu na mnie najpierw pójdziemy w to ustronne miejsce, żeby mi też było ok. No i jak sobie to przemyślałam, to nie pojadę tam w ogóle. Bez sensu to wymyśliły. Jeżeli byłaby to impreza domowa, to chętnie wybrałabym się, zawsze to ma swój klimat no i na takich imprezach już byłam. A tak, ja mam jechać 2,5 godziny (ponad 150km w jedną stronę), z przystankami, bo sikać muszę po drodze, po to tylko, aby posiedzieć z nimi troszkę (2-3 godziny?) w jakimś ustronny miejscu i potem co? One na disco, a ja z powrotem do Oleśnicy? Bez sensu. Nie dość, że paliwo drogie, to jeszcze jechać tam na tę krótką chwilę, to ponad mnie. Zadzwoniłam dziś do mojej Psiapsióły i mówię jej, że nie przyjadę, że mija się to z celem. Ona pyta zdziwiona, dlaczego nie przyjadę i dlaczego tak mówię. Tłumaczę jej na spokojnie, żeby też zrozumiała, że jadę z brzuchem, nie małym, nie czuję się przecież super rewelacyjnie, a poza tym jechać po to, aby zaraz wracać, to troszkę nie halo. Więcej zajmie mi podróż w jedną stronę niż samo siedzenie tam. Nie była zadowolona, będę jeszcze dzwonić do niej wieczorem, bo była w pracy.
Ech. Mnie to w sumie nawet na rękę. Chociaż miałam cichą nadzieję, że będzie to jakaś domówka, wtedy byłoby wesoło i nikomu by nie przeszkadzało to, że jestem z brzuszkiem. Tym bardziej, że skoro chcą iść na disco, i gdybym dziwnym trafem chciała też iść, to każda z nich czułaby się "zobowiązana" co chwilę do stolika podchodzić, bo byłoby to głupie, że siedzę tam sama. Zresztą, niech się wybawią, wyszaleją, a ja przecież mogę sobie taki wypad z nimi zrobić, jak już będę bez brzuszka....
Suari, no wklej to, co tam znalazłaś Popatrzeć mogę
Aniaa_, kotlety jajeczne? Ale jak?
Iva, ojejor ale masz pecha. Mnie też by coś chyba rozniosło, jakby mi się tak stało.
Ja się z lekka wkurzyłam. Kumpela, na której wesele idę 27 sierpnia, robi teraz panieńskie, w sobotę. Zapowiedziała mi to już jakiś tydzień temu, myślałam, że jej panieński będzie kolidował z pierwszym weselem, ale ona robi je jeszcze o tydzień szybciej. No ale. Miała skontaktować się ze mną jej koleżanka, żeby mi powiedzieć co i jak, gdzie i o której. No to wczoraj zadzwoniła i informuje mnie, że najpierw pójdziemy posiedzieć w jakieś ustronne miejsce, coś zjemy, pogadamy, pośmiejemy się. A potem idziemy w tango na miasto, albo do pubu albo na dyskę. No i że ze względu na mnie najpierw pójdziemy w to ustronne miejsce, żeby mi też było ok. No i jak sobie to przemyślałam, to nie pojadę tam w ogóle. Bez sensu to wymyśliły. Jeżeli byłaby to impreza domowa, to chętnie wybrałabym się, zawsze to ma swój klimat no i na takich imprezach już byłam. A tak, ja mam jechać 2,5 godziny (ponad 150km w jedną stronę), z przystankami, bo sikać muszę po drodze, po to tylko, aby posiedzieć z nimi troszkę (2-3 godziny?) w jakimś ustronny miejscu i potem co? One na disco, a ja z powrotem do Oleśnicy? Bez sensu. Nie dość, że paliwo drogie, to jeszcze jechać tam na tę krótką chwilę, to ponad mnie. Zadzwoniłam dziś do mojej Psiapsióły i mówię jej, że nie przyjadę, że mija się to z celem. Ona pyta zdziwiona, dlaczego nie przyjadę i dlaczego tak mówię. Tłumaczę jej na spokojnie, żeby też zrozumiała, że jadę z brzuchem, nie małym, nie czuję się przecież super rewelacyjnie, a poza tym jechać po to, aby zaraz wracać, to troszkę nie halo. Więcej zajmie mi podróż w jedną stronę niż samo siedzenie tam. Nie była zadowolona, będę jeszcze dzwonić do niej wieczorem, bo była w pracy.
Ech. Mnie to w sumie nawet na rękę. Chociaż miałam cichą nadzieję, że będzie to jakaś domówka, wtedy byłoby wesoło i nikomu by nie przeszkadzało to, że jestem z brzuszkiem. Tym bardziej, że skoro chcą iść na disco, i gdybym dziwnym trafem chciała też iść, to każda z nich czułaby się "zobowiązana" co chwilę do stolika podchodzić, bo byłoby to głupie, że siedzę tam sama. Zresztą, niech się wybawią, wyszaleją, a ja przecież mogę sobie taki wypad z nimi zrobić, jak już będę bez brzuszka....
Suari, no wklej to, co tam znalazłaś Popatrzeć mogę
Aniaa_, kotlety jajeczne? Ale jak?
Temat został zablokowany.
- luska
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Amelka nasz Aniołek 25,12,2008-o1.01.2009 [*]
Mniej Więcej
- Posty: 2475
- Otrzymane podziękowania: 27
13 lata 4 miesiąc temu #176011 przez luska
Vestusia rzeczywiście nie halo tyle kilosów gnać na 2-3h.Lepiej w domku zostać a kasę wiadomo na co przeznaczyc zmiast na paliwo
nk.pl/#profile/3488824/gallery/album/3/95
Moj smoczek
nk.pl/#profile/3488824/gallery/album/3/95
Moj smoczek
Temat został zablokowany.
- Suari
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
Mniej Więcej
- Posty: 1174
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 4 miesiąc temu #176090 przez Suari
proszę cię bardzo vestusia
wzór nr 50 allegro.pl/carters-carter-s-body-r-74-mi...r-2-i1748807128.html
jeszcze coś miałam, ale zapomniałam gdzie to było
a co dorcia się nic nie odzywa ??????????
wzór nr 50 allegro.pl/carters-carter-s-body-r-74-mi...r-2-i1748807128.html
jeszcze coś miałam, ale zapomniałam gdzie to było
a co dorcia się nic nie odzywa ??????????
Temat został zablokowany.
- iva 20
- Wylogowany
- rozmowna
- Milosc do mojej Nadii rosnie w sile:)
Mniej Więcej
- Posty: 740
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 4 miesiąc temu #176109 przez iva 20
nom ja juz po praniu ... zrobilam jeszcze raz na wiecej stopni osobnymi kolorami uff spralo sie myslalam ze nie zejdzie ... ale naszczescie ale i tak humor mam do duuu .... naskrobalam ziemniaczkow mizeria juz zrobiona tylko jajo upiec i wstawic te ziemniaki
vestusia na impreze sie mozna wybrac jeszcze tyle razy w2iec jak ta ominiesz to nic sie nie stanie
ja tez mialam taka kolezanke ze jak zaszlam w ciaze to wzytsko jej przeszkadzalo ze wczesniej ide spac ze np kilebasy nie jadlam i jakies duperelki to jej powiedzialam ze jak bedzie kiedy w ciazy to mnie zroumie i skonczylam z nia znajomosc .... nie potrzebne mi takie kolezanki ze mnie nie rozumiaja ...
no wlasnie ciekawe gdzie Dorcia zniknela
vestusia na impreze sie mozna wybrac jeszcze tyle razy w2iec jak ta ominiesz to nic sie nie stanie
ja tez mialam taka kolezanke ze jak zaszlam w ciaze to wzytsko jej przeszkadzalo ze wczesniej ide spac ze np kilebasy nie jadlam i jakies duperelki to jej powiedzialam ze jak bedzie kiedy w ciazy to mnie zroumie i skonczylam z nia znajomosc .... nie potrzebne mi takie kolezanki ze mnie nie rozumiaja ...
no wlasnie ciekawe gdzie Dorcia zniknela
Temat został zablokowany.
- vestusia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
Mniej Więcej
- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1
13 lata 4 miesiąc temu #176114 przez vestusia
Luska, nie mogę obejrzeć tego linku, bo nie mam uprawnień Wklej fotę he, he, he
Suari, Girafee Wy to już chyba zawsze jak będziecie widzieć motyw żyrafki, to będziecie myśleć o tej wariatce vestusi
Ja obiad już zajadam. Wkurzam się nad moimi mielonymi. Dlaczego to cholerne mięso ZAWSZE mi się przykleja do patelni? Grrrrr
Suari, Girafee Wy to już chyba zawsze jak będziecie widzieć motyw żyrafki, to będziecie myśleć o tej wariatce vestusi
Ja obiad już zajadam. Wkurzam się nad moimi mielonymi. Dlaczego to cholerne mięso ZAWSZE mi się przykleja do patelni? Grrrrr
Temat został zablokowany.
- vestusia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
Mniej Więcej
- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1
- iva 20
- Wylogowany
- rozmowna
- Milosc do mojej Nadii rosnie w sile:)
Mniej Więcej
- Posty: 740
- Otrzymane podziękowania: 0
- vestusia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
Mniej Więcej
- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1
13 lata 4 miesiąc temu #176128 przez vestusia
Iva, a to koleżanka. Faktycznie mało wyrozumiała. Ciekawe jak ona będzie się zachowywać jak będzie w ciąży. Może się okazać, że będzie panikować aż za bardzo.
Fajno, że zeszły te kolory
Ja robię mielone na takim fixie do mielonych, bo mi smakuje. Nie dodaję osobno cebuli... No cóż, najwyżej Piotrkowi nie będzie aż tak smakować he, he, he
Fajno, że zeszły te kolory
Ja robię mielone na takim fixie do mielonych, bo mi smakuje. Nie dodaję osobno cebuli... No cóż, najwyżej Piotrkowi nie będzie aż tak smakować he, he, he
Temat został zablokowany.
Moderatorzy: ilona