- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1
- /
- /
- /
- /
- /
- MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)
MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)
- vestusia
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
Mniej Więcej
- Angua
-
- Wylogowany
- gaworzenie
-
- Nasze Małe Wielkie Szczęście!
13 lata 5 miesiąc temu #216133 przez Angua
09.06.2011r.-Mikołaj jest wśród nas!
Witajcie przyszłe mamusie!
Ja już po!
Mój synek ma już skończone 4 msc. Jak was czytam, to ciarki mnie przechodzą, i nie mogę uwierzyć, że tak to niedawno temu było, a jak wiele się zmieniło! Zyczę Wam szczęśliwych porodów, najlepiej naturalnych bez nacięć i dodatkowych atrakcji w szpitalu!(u mnie było i cc i atrakcje, więc nie polecam!) Wasze maleństwa Wynagrodzą Wam te cierpienia i bóle! Trzymam za Was kciuki!!!
Ja już po!
Mój synek ma już skończone 4 msc. Jak was czytam, to ciarki mnie przechodzą, i nie mogę uwierzyć, że tak to niedawno temu było, a jak wiele się zmieniło! Zyczę Wam szczęśliwych porodów, najlepiej naturalnych bez nacięć i dodatkowych atrakcji w szpitalu!(u mnie było i cc i atrakcje, więc nie polecam!) Wasze maleństwa Wynagrodzą Wam te cierpienia i bóle! Trzymam za Was kciuki!!!
09.06.2011r.-Mikołaj jest wśród nas!
Temat został zablokowany.
- aniaa_
-
- Wylogowany
- gadatliwa
-
Mniej Więcej
- Posty: 959
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 5 miesiąc temu - 13 lata 5 miesiąc temu #216134 przez aniaa_
No i pojechał
a syf zostawiła na chacie
no nic posprzatam sobie i nikt mi nie bedzie brudził 
A Wy co sie ociągacie z tymi zdjęciami ????

Angua GRATULACJE !!!!
i dzięki za miłe słowa
DAmy radę MUSIMY



A Wy co sie ociągacie z tymi zdjęciami ????


Angua GRATULACJE !!!!



Ostatnio zmieniany: 13 lata 5 miesiąc temu przez aniaa_.
Temat został zablokowany.
- vestusia
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
Mniej Więcej
- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1
- vestusia
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
Mniej Więcej
- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1
13 lata 5 miesiąc temu #216138 przez vestusia
Angua napisał:
Dziękujemy no i oczywiście również mamy nadzieję, że obędzie się u nas bez tych niepotrzebnych "atrakcji"
Jeszcze troszkę się pokulamy a potem będziemy już mogły się cieszyć tak, jak Ty teraz
))
Witajcie przyszłe mamusie!
Ja już po!
Mój synek ma już skończone 4 msc. Jak was czytam, to ciarki mnie przechodzą, i nie mogę uwierzyć, że tak to niedawno temu było, a jak wiele się zmieniło! Zyczę Wam szczęśliwych porodów, najlepiej naturalnych bez nacięć i dodatkowych atrakcji w szpitalu!(u mnie było i cc i atrakcje, więc nie polecam!) Wasze maleństwa Wynagrodzą Wam te cierpienia i bóle! Trzymam za Was kciuki!!!
Dziękujemy no i oczywiście również mamy nadzieję, że obędzie się u nas bez tych niepotrzebnych "atrakcji"


Temat został zablokowany.
- vestusia
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
Mniej Więcej
- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1
- aniaa_
-
- Wylogowany
- gadatliwa
-
Mniej Więcej
- Posty: 959
- Otrzymane podziękowania: 0
- vestusia
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
Mniej Więcej
- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1
- aniaa_
-
- Wylogowany
- gadatliwa
-
Mniej Więcej
- Posty: 959
- Otrzymane podziękowania: 0
- vestusia
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
Mniej Więcej
- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1
- Aleksandra
-
Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Natalia 04.10.2011 Nasza kochana kruszynka :)
Mniej Więcej
- Posty: 2048
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 5 miesiąc temu #216156 przez Aleksandra
Cześc kochane.
Ja oczywiście zabiegana i zamotana. Nocki dają się we znaki w ciągu dnia (prawie się pokłóciłam ze Zbyszkiem <on też wstaje jak ja, więc też jest niewyspany>). Cały dzień się kręci w okół karmienia i pieluszek. Nie narzekam bo wystarczy, że spojrzę na moją kruszynkę i już mi siły wracają
Właśnie śpi. Zazdroszczę jej bo ominęła ją wizyta babci Zbyszka...Prawie mnie nerwowo wykończyła. Koniecznie chciała zobaczyc ślad po cięciu - jakby było co pokazywac ( na dzień dzisiejszy nie jest to do końca zagojone, mam jeszcze siniaka i w miejscu gdzie szew się zaczyna i kończy mam zgrubienie, które oczywiście zniknie) i te pytania o poród...myślałam, ze się popłaczę bo na samą myśl o tym mam łzy w oczach ( w dokumentach mam napisane, że cesarka była robiona ze względu za zagrożenie zamartwicy płodu - małej spadło tętno a ja miałam wysoką gorączkę). Później zaczęła opowiadac o śmierci swoich dzieci (zmarło jej chyba dwoje albo troje w wieku niemowlęcym i wczesnym dziecięcym). Zbyszek pojechała na robotę, więc musiałam dac sobie sama z nią radę. Zajęłam się szykowaniem jabłek do kompotu i praktycznie jej nie słuchałam bo uznałam, że robienie kompotu jest bardzo ciekawe
Tm sposobem gotuję sobie kompocik z jabłek 
Od wczoraj mam kryzys laktacyjny. Zawsze ściągałam około 100 ml mleka a teraz jak mam 45-50 to jest sukces !! Dziś rano Zbyszek musiała jechac do apteki po Bebilon bo Natalcia zjada już 60-80 ml mleka a ja nie nadążam z produkcją. Piję dużo herbatek laktacyjnych więc nie długo wrócę do formy laktacyjnej
A i od babci usłyszałam, że nie wyglądam jakbym urodziła, że jestem wielka i mam wielkie cycki (to akurat uznałam za trafiony komplement
) - po prostu bajecznie 
Vestusia śmieszną masz tą swoją psinkę
Ja oczywiście zabiegana i zamotana. Nocki dają się we znaki w ciągu dnia (prawie się pokłóciłam ze Zbyszkiem <on też wstaje jak ja, więc też jest niewyspany>). Cały dzień się kręci w okół karmienia i pieluszek. Nie narzekam bo wystarczy, że spojrzę na moją kruszynkę i już mi siły wracają



Od wczoraj mam kryzys laktacyjny. Zawsze ściągałam około 100 ml mleka a teraz jak mam 45-50 to jest sukces !! Dziś rano Zbyszek musiała jechac do apteki po Bebilon bo Natalcia zjada już 60-80 ml mleka a ja nie nadążam z produkcją. Piję dużo herbatek laktacyjnych więc nie długo wrócę do formy laktacyjnej

A i od babci usłyszałam, że nie wyglądam jakbym urodziła, że jestem wielka i mam wielkie cycki (to akurat uznałam za trafiony komplement


Vestusia śmieszną masz tą swoją psinkę

Temat został zablokowany.
- Aleksandra
-
Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Natalia 04.10.2011 Nasza kochana kruszynka :)
Mniej Więcej
- Posty: 2048
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 5 miesiąc temu #216157 przez Aleksandra
Czy któraś wie jak zrobic glitery, żeby zawsze się wyświetlało imię ?? Od wczoraj z tym walczę i co się wyloguję z forum to imię znika

Temat został zablokowany.
- anyanka
-
- Wylogowany
- budujemy zdania
-
Mniej Więcej
- Posty: 327
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 5 miesiąc temu #216188 przez anyanka
Cześć!
Nie zatrzymali mnie w szpitalu, bo wg nich nie było powodu, żeby mnie zatrzymać.
Lekarz bardzo młody zbadał mnie ginekologicznie, stwierdził, że mam skrócona szyjkę i małe rozwarcie, i że ten tydzień mam leżeć... Stwierdził, że nie potrzeba mi robić ktg, bo jeszcze nie powinnam rodzić
Potem zrobił mi usg, nawet nie pozwolił mi założyć majtek a w szpitalu do każdego gabinetu każdy mógł se wejść i zajrzeć co się dzieje za parawanem, więc ja się czułam gorzej niż zażenowana
Ciąża wg niego ma skończonych 35 tygodni
Nie wiem jak on liczy...
Bartka wymiary z dzisiejszego usg:
BPD - 9,19cm 37t 2d
HC - 31,6cm 35t 3d
AC - 30,3cm 34t 1d
FL - 7,04cm 36t 0d
Potem przez ponad godzinę leżałam na ktg, gdzie nie wyszły żadne skurcze mimo, że ja czułam, że je miałam, ale raz mi lekarka powiedziała, że nie zawsze ktg pokazuje skurcze, więc pewnie dlatego. Szczerze mówiąc nie jestem zadowolona z tej wizyty, zupełnie co innego usłyszałam od innych lekarzy i teraz mam dużo większy mętlik w głowie niż miałam. Jedynie cieszę się bardzo że Bartusiowi się przytyło i teraz waży ok 2600g, przez 2 tyg przytył prawie 300g
Jedyna dobra nowina z tego dnia
Nie zatrzymali mnie w szpitalu, bo wg nich nie było powodu, żeby mnie zatrzymać.
Lekarz bardzo młody zbadał mnie ginekologicznie, stwierdził, że mam skrócona szyjkę i małe rozwarcie, i że ten tydzień mam leżeć... Stwierdził, że nie potrzeba mi robić ktg, bo jeszcze nie powinnam rodzić





Bartka wymiary z dzisiejszego usg:
BPD - 9,19cm 37t 2d
HC - 31,6cm 35t 3d
AC - 30,3cm 34t 1d
FL - 7,04cm 36t 0d
Potem przez ponad godzinę leżałam na ktg, gdzie nie wyszły żadne skurcze mimo, że ja czułam, że je miałam, ale raz mi lekarka powiedziała, że nie zawsze ktg pokazuje skurcze, więc pewnie dlatego. Szczerze mówiąc nie jestem zadowolona z tej wizyty, zupełnie co innego usłyszałam od innych lekarzy i teraz mam dużo większy mętlik w głowie niż miałam. Jedynie cieszę się bardzo że Bartusiowi się przytyło i teraz waży ok 2600g, przez 2 tyg przytył prawie 300g



Temat został zablokowany.
- vestusia
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
Mniej Więcej
- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1
13 lata 5 miesiąc temu #216207 przez vestusia
Olcia
Ja Cię podziwiam z tym odciąganiem. Na razie nie mam wyobraźni, ale nie lepiej byłoby próbować aby mała ssała piersi??
A teściowa to faktycznie miała temat do rozmowy. Chyba ostatnią rzeczą, o jakiej chciałabyś rozmawiać, to poród. No i to słuchanie jeszcze o dzieciach, które umarły. Ja pierdzielę. Nic tylko palnąć w łeb. Zamiast się cieszyć, że malutka jest już z Wami w domu, to wzięło ją na takie opowieści i takie komplementy... dobrze, że zignorowałaś ją w ten sposób, że zaczęłaś robić ten kompot
Aanyanka Ty z kolei masz faktycznie jakiegoś wyjątkowego pecha. Do jakiego lekarza byś nie poszła, to mam wrażenie, że trafiasz gorzej niż poprzednim razem... też czułabym się zażenowana tą sytuacją, w której robione jest usg i nie możesz założyć majtek
Ja sobie tego nie wyobrażam! U mnie na wizycie jest dla mnie normalne, że po badaniu ginekologicznym ubieram się i potem kładę się na tej kozetce i tam robi mi usg. Jedynie spodnie tak daję niżej, aby mógł mnie posmarować tym żelem. No masakra jakie upokorzenie. Ty się bidulo nacierpisz. Dobrze, że Bartuś już większy, ale i tak nie wiem jak to jest z tymi lekarzami. Niby rozwarcie jest, szyjka skrócona, ale masz wrócić do domu i leżeć, bo nie będziesz jeszcze rodzić. Jak dla mnie to troszkę sprzeczne informacje, bo skoro nie masz jeszcze rodzić, to chyba nie powinnaś mieć ani rozwarcia, ani tej szyjki tak skróconej. No ale, ja lekarzem nie jestem. Mam nadzieję, że oni wiedzą, co robią...?? Nie dziwię się, że masz mętlik w głowie... po prostu jakaś porażka... 
Dla pocieszenia powiem Ci, że raz przeżyłam podobnie upokarzającą sytuację. Chyba nawet gorzej. Jak miałam wycinany wyrostek robaczkowy, to najpierw biegałam od gabinetu w poradni chirurgicznej do gabinetu ginekologicznego, bo żaden z lekarzy nie mógł się zdecydować, czy to torbiel na jajniku czy ten cholerny wyrostek. No i jak miałam robione usg dowcipne w gabinecie ginekologicznym, to siedziałam na tym fotelu rozwalona jak ta lala, z piczką na wierzchu, nawet parawanu nie było. I co chwila wchodziła jakaś pielęgniarka, wpadł też inny lekarz (bo to akurat w szpitalu było robione, bo na dyżur w nocy jechałam). Ja leżąc w całej swej okazałości byłam tak zła i zażenowana, że chciałam zaproponować wszystkim, którzy wchodzili, kawkę i ciasteczka. Kuźwa. Ja tam leżałam rozwalona z piczką na wierzchu i co chwila ktoś właził. Nigdy nie czułam się tak upokorzona, jak wtedy... No ale, swoje trzeba przeżyć... dobrze, że chociaż do Ciebie dzisiaj nikt nie wszedł.

A teściowa to faktycznie miała temat do rozmowy. Chyba ostatnią rzeczą, o jakiej chciałabyś rozmawiać, to poród. No i to słuchanie jeszcze o dzieciach, które umarły. Ja pierdzielę. Nic tylko palnąć w łeb. Zamiast się cieszyć, że malutka jest już z Wami w domu, to wzięło ją na takie opowieści i takie komplementy... dobrze, że zignorowałaś ją w ten sposób, że zaczęłaś robić ten kompot

Aanyanka Ty z kolei masz faktycznie jakiegoś wyjątkowego pecha. Do jakiego lekarza byś nie poszła, to mam wrażenie, że trafiasz gorzej niż poprzednim razem... też czułabym się zażenowana tą sytuacją, w której robione jest usg i nie możesz założyć majtek





Dla pocieszenia powiem Ci, że raz przeżyłam podobnie upokarzającą sytuację. Chyba nawet gorzej. Jak miałam wycinany wyrostek robaczkowy, to najpierw biegałam od gabinetu w poradni chirurgicznej do gabinetu ginekologicznego, bo żaden z lekarzy nie mógł się zdecydować, czy to torbiel na jajniku czy ten cholerny wyrostek. No i jak miałam robione usg dowcipne w gabinecie ginekologicznym, to siedziałam na tym fotelu rozwalona jak ta lala, z piczką na wierzchu, nawet parawanu nie było. I co chwila wchodziła jakaś pielęgniarka, wpadł też inny lekarz (bo to akurat w szpitalu było robione, bo na dyżur w nocy jechałam). Ja leżąc w całej swej okazałości byłam tak zła i zażenowana, że chciałam zaproponować wszystkim, którzy wchodzili, kawkę i ciasteczka. Kuźwa. Ja tam leżałam rozwalona z piczką na wierzchu i co chwila ktoś właził. Nigdy nie czułam się tak upokorzona, jak wtedy... No ale, swoje trzeba przeżyć... dobrze, że chociaż do Ciebie dzisiaj nikt nie wszedł.
Temat został zablokowany.
- aniaa_
-
- Wylogowany
- gadatliwa
-
Mniej Więcej
- Posty: 959
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 5 miesiąc temu #216237 przez aniaa_
Jestem z powrotem 
Aj anyanka z tymi lekarzami, pewnie jak ja bym chodziła do 2 czy tez 3 innych to każdy miałby swoja opinie na moj temat, tak to już jest. Najwaqżniejsze, że Bartus rośnie, a z tym rozwariem i skrócona szyjka to wydaje mi sie, że gdyby było zagrożenie porodu, to by na pewno Cie nie wypuścił do domu, taka kolej rzeczy, że powoli szyjka sie skraca i może robic sie rozwarie, z 1cm podobno można chodzic nawet 2 tygodnie nim cos sie zacznie rozkręcać.
A co do tego badania, to ja Was zszokuje, bo mnie lekarz bada ginekologicznie i później robi mi USG i nie ubiream majtek, bo usg robi mi na fotelu, nie ma kozetki, bo ma taki mały gabinet, no chyba że męża prosi na USG to wtedy każe założyc bieliznę, bo ostatnio była u nas głosna sprawa, że pobili z-ca ordynatora naszego szpitala włąśnie dlatego, że badał kobietę bez majtek, lekarza mąż tej babki tak pobił, że o malo nie zabił, miał mnóstwo operacji a do pracy wrócił dopiero po kilku miesiącach.
Ola to współczuje wizyty, też babcia nie miala tematów do rozmowy, dobrze że chociaż kompocik ugotowałaś
A zdjęć dlaej nie ma

Aj anyanka z tymi lekarzami, pewnie jak ja bym chodziła do 2 czy tez 3 innych to każdy miałby swoja opinie na moj temat, tak to już jest. Najwaqżniejsze, że Bartus rośnie, a z tym rozwariem i skrócona szyjka to wydaje mi sie, że gdyby było zagrożenie porodu, to by na pewno Cie nie wypuścił do domu, taka kolej rzeczy, że powoli szyjka sie skraca i może robic sie rozwarie, z 1cm podobno można chodzic nawet 2 tygodnie nim cos sie zacznie rozkręcać.
A co do tego badania, to ja Was zszokuje, bo mnie lekarz bada ginekologicznie i później robi mi USG i nie ubiream majtek, bo usg robi mi na fotelu, nie ma kozetki, bo ma taki mały gabinet, no chyba że męża prosi na USG to wtedy każe założyc bieliznę, bo ostatnio była u nas głosna sprawa, że pobili z-ca ordynatora naszego szpitala włąśnie dlatego, że badał kobietę bez majtek, lekarza mąż tej babki tak pobił, że o malo nie zabił, miał mnóstwo operacji a do pracy wrócił dopiero po kilku miesiącach.
Ola to współczuje wizyty, też babcia nie miala tematów do rozmowy, dobrze że chociaż kompocik ugotowałaś

A zdjęć dlaej nie ma


Temat został zablokowany.
Moderatorzy: ilona