MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)

Doti, mój to samo z tym kinem. Już szukał jakiegoś sf, ale się nie zgodziłam. No trudno. Co zrobić, faceci mają inne upodobania niż my

W sumie to mi się smutno zrobiło, bo skoro dzisiaj to kino nie wyjdzie, to Piotrek mnie zapytał, co robimy, bo on nie wie. Odpowiedziałam, że możemy siedzieć w domu, mnie to bez różnicy, i tak jestem bezużyteczna, niewiele mogę i w sumie każdy dzień spędzam tak samo. Więc jeżeli nie ma ochoty chociaż podjechać do Kauflanda i połazić, to mogę dalej siedzieć w domu. Przyzwyczaiłam się przecież do tego. Od razu mu się głupio zrobiło i pomaszerował do łazienki Więc zaraz chociaż po sklepach pojeździmy, bo nie mam blachy, a ostatnio jak pizzę robiłam, to kładłam ciasto po prostu na blasze tej do piekarnika, ale nie podobała mi się ta pizza, że taka "rozlazła". Wolę to ułożyć do blachy takiej jak na ciasto, ale nie mamy takiej

Milla nio właśnie, jak pod spodenkami są śpiochy to tym bardziej dziwnie to wygląda. Zresztą, są takie fajne rajtki dla chłopaków, że zupełnie nie wiem o co Wam chodzi
A faceci jacyś przewrażliwieni. Przecież żadna z nas nie chce zrobić dziecku krzywdy albo żeby się ktoś z dziecka śmiał Uważam, że rajtuzy to normalna część garderoby

A mi chyba wraca przypadłość z początku ciąży- spanie ! położyłam się tylko na chwilkę przed 14 i wstałam jakieś 15 min temu a miałam taki ambitny plan do zrobienia.
a wy widzę dalej o tych rajtuzach ja nigdy nie lubiłam nosić, bomnie gryzły i zawsze był płacz też miałam nie kupować, ale stwierdziłam, że na wszelki wypadek wartomieć ze 2 pary i dla chłopaków też są fajne- te co kupiłam mają na dupci tygryska, a drugie dinozaura

milla- też często zastnawiam się czy łyknęłam tabletki skleroza nie choroba

Ola i Kima- fajnie, że już wróciłyście

Cześć dziewczyny. Zniknęłam rano, bo... urwał mi się kabel od laptopa! Od jakiegoś czasu już trochę nie kontaktował, był wzmocniony taśmą klejącą, a dziś przygięłam go niechcący i końcówka odpadła. Teraz piszę z netbooka Przemka, ale strasznie tego nie lubię, oczy mnie bolą od tego mini ekraniku i cały czas wciskają mi się nie te klawisze, które planowałam

Widzę, że w większości macie rajstopki i jesteście za. To ja też kupię

Dorcia, dobrze że z dzidzią OK. Może lekarz się przejęzyczy i dlatego powiedział w formie męskiej, albo po prostu nie zastanowił się. Ja też czasem mówię o mojej Natalce w formie męskiej i zdarzało mi się, że ludzie się dziwili ("Jak to? ON?") a ja mówię "on" jako że ten dzidziuś
Co do wagi, to mój brat ważył 2300g a urodził się w terminie Każde dziecko ma swoją urodę.

Kima Wreszcie jesteś, i to w dwupaku! Super, że się udało zatrzymać jeszcze Dzidka na chwilę w brzuszku. I fajnie że jesteś, bo brakowało Cię na forum

U nas też jest zimno, wczoraj rano znowu było biało, dziś pada taki śnieg z deszczem ale lasy są zaśnieżone już tuż nad miastem. Ja nie wychodzę raczej więc się tak nie przejmuję kurtką. Dziś się czułam trochę lepiej i mój P zawiózł mnie do H&M, kupiłam skarpetusie dla malutkiej Wzięłam swoją kurtkę, w którą się nie zapinam i jakoś przeszłam niezapięta te parę metrów, ale jakbym miała normalnie wychodzić to byłby problem z ubraniem

Ola, witaj! Jeszcze raz gratuluję!
Wiem, ze nasiedziałaś się w szpitalu i swoje przeżyłaś, ale teraz okropnie Ci zazdroszczę, że masz już swoją Malutką przy sobie Pisz do nas koniecznie JAK TO JEST...

Dobra, idę Was nadrabiać dalej ale to co naskrobałam to wysyłam, żeby mi znowu nie zjadło

Ja to do dziś dnia nie cierpie rajstop

Anakol, no to też chudzinka z Twojego brata Ale by było jak by te nasze kruszynki urodziły się z 4-5 kg

Fajnie, że chociaż na chwile wyrwałaś się z domku. Skarpetusie pewnie trochę humorek poprawiły.

Właśnie oglądam Panoramę Gdańsk, no i patrze, że na dole jest napisane o dzisiejszej Mszy na której byłam. No i oczywiście pokazali ujęcia i mnie było widać
Ale jestem wielka

Oj widać, że dzisiaj motyw przewodni na forum to rajtuzy

Suari, ja bym chciała tak pospać. Nasunęło mi się na myśl to, bo któraś już z kolei pisze, że jest senna (Doti chyba też??) i tak pomyślałam, że to może organizm szykuje się do porodu??? Że daje nam się wyspać, żeby dać nam tę możliwość po raz ostatni, bo potem to już będzie ciężko? Sama nie wiem

Anakol, musi to fajnie u Ciebie wyglądać, jak jest biało na dworze No i współczuję urwania kabla. Mój kabel też jest póki co posklejany, ale nie używam go, bo Piotrka laptop też tej samej firmy, więc jego kabel pasuje do mojego kompa i jego używam. Jego stoi i tak w garderobie, bo jest starszy i gorszy i jakoś go nie używamy.


Ja dzisiaj byłam ubrana na cebulkę, ale i tak mi było zimno. Nigdzie stąd nie wychodzę, bo to sensu nie ma. Jakoś muszę przezimować zanim urodzę, bo przecież nie kupię nowej kurtki. Co najwyżej tak, jak Anakol - do auta i z powrotem, ewentualnie na chwilę, o ile nie zamraznę.

Anakol, a jakie skarpetusie kupiłaś? Taki z napisem I Love Mummy/Daddy?

Ja też często mówię mimo wszystko w rodzaju męskim o brzuszku mając na myśli Dzidziola
Właśnie zauważyłam, że nie jest dzidziusiowi wygodnie jak ja siedzę, albo po prostu wówczas bardzo intensywnie się rusza. Przez to i mnie nie jest tu fajnie siedzieć, bo mnie kopie w różne dziwne miejsca

Idę się położyć. Piotrek oczywiście pójdzie sobie na chwilę do kolegi, ale mam nadzieję, że wróci faktycznie za jakąś godzinę, bo widać niczego nie zrozumiał z mojej aluzji, że siedzę tu sama. A zresztą... niech przynajmniej on ma coś z życia. W końcu to ja jestem teraz bezużyteczna i do niczego się nie nadaję i nie musi przecież z mojego powodu cierpieć

Idę na tv. Buziole.

Dorciaition napisał:

Właśnie oglądam Panoramę Gdańsk, no i patrze, że na dole jest napisane o dzisiejszej Mszy na której byłam. No i oczywiście pokazali ujęcia i mnie było widać
Ale jestem wielka

No to nieźle Dorcia... A nie widziałaś kamery na mszy? Ja nie cierpię oglądać siebie na zdjęciach, ani tym bardziej na jakichś filmach. Tym bardziej w tak smutnych okolicznościach, jak dzisiejsza msza... nio ale...

Te skarpetusia z H&M o których Vestusia pisze są cudne. Mam takie

Vestusia też chętnie pospałabym w dzień. Próbuję, ale nie potrafię. Dobrze, że chociaż w nocy nie mam z tym problemu.

W zeszłym roku kupiłam sobie płaszczyk ciążowy wiec nie mam problemu z zimą. Teraz to bym nie kupiła, ale wtedy miałam rodzić w lutym, więc było warto.

Vestusia to moze przez ten czas przygotuj się jakoś specjalnie...

Dorcia, dobrze, że są takie msze i że dobrze Ci ona zrobiła. A co do naszych gabarytów, to ja mam w domu trzy szafy z lustrzanymi drzwiami, tak że ciągle się konfrontuję z moim wyglądem ale i tak za każdym razem mnie zaskakuje, że jestem aż taka wielka

Te skarpetusie, które ja kupiłam są bez napisów, jedne szare a drugie w paseczki brązowe, szare i kremowe. Ale widziałam też te, które Wy macie Tyle tych ślicznych ubranek że trudno się zdecydować, co kupić

Widziałam, widziałam, ale miałam nadzieję, że nie będzie tego w tv.

Anakol ja mam dużą szafę 3drzwiową z lustrami, ale wyglądam w nich jakoś lepiej niż na zdjeciach czy filmach. Moze mam jakieś lustra wyszczuplające

Choć już się nie łudze, bo Krzysiek mi dziś z 500 razy powiedział, że jestem gruba. Jak się obrażam to mówi, że to dobrze, że taka jestem, bo powinnam być taka w ciąży. Super komplement.

Anakol zazdroszczę Tobie trochę tego Zakopanego. Chętnie bym sobie tam pospacerowała.

Z tymi ciuszkami masz rację. Zawsze jest problem co kupić, bo tyle piękności, że chciałoby się wszystko

no i nie będzie kina..

Vestusia to ja taka senna... od godz 13 powstrzymuje się jak mogę żeby nie spać ale zaraz chyba padnę... u mnie to dziwne, bo całe życie miałam problemy ze snem... jak byłam w szpitalu to dawali mi hydroksyzynę czy coś takiego żebym chociaż trochę spała, w tamtym miesiącu lekarz przepisał mi neospazminę na sen, a teraz to wystarczy że poduszkę poczuje i mnie nie ma

Kima super że już jesteś z nami Teraz tylko leż i odpoczywaj

Ola super że też już jesteś z małą w domku

Powiem Wam że ja w żadną kurtkę się nie mieszczę :/ tzn założyć to mogę ale za cholerę sie nie dopnę :/ Więc jak muszę wyjść albo mam taką po prostu potrzebę bo ostatnio nie wytrzymuję w domu to zakładam bluzkę z długim rękawem, na to sweter lub bluzę (w którą sie na szczęście dopinam choć już jest pożyczona) i na to bezrękawnik w który niestety się nie dopinam. Na szczęście nie marznę bo ciąża mnie grzeje

Luska to strasznie gorąco macie w domu jak 27 stopni. Ja bym nie wytrzymała w takim gorącym pomieszczeniu. U mnie w pokoju jak jest mocno na minusie na dworze to mamy od 16 do 18 stopni. Najlepsza temperatura taka, szczególnie do spania

Znowu mam chwilę. Niby się wydaje, że jak śpi to mam czas, ale a to tu posprzątac, a to tam. Mąż oczywiście nie nabałaganił bardzo ale ja to muszę po swojemu poukładac i on na szczęście nie ma nic przeciwko. NIe nadążam za wami, ale był wątek wacików do pępuszka - ja kupiłam LEKO ale teraz się odchodzi od nich. Używam OCTENISEPT w spreju. Tego używali na porodówce i na położniczym i teraz w szpitalu gdzie byłyśmy też.

U nas w pokoju jest 24 stopnie i to jest optymalna temperatura dla dziecka (dla mnie osobiście jest za ciepło, ale dla Natalki wszystko )

Doti ja w kinie ostatni raz byłam chyba ze 2 lata temu...

Ola to teraz będziesz nam doradzała jako doświadczona Mamusia

No właśnie Ola nam doradzi co i jak w pierwszych dniach życia naszych maleństw

a ja jeszcze nie śpie, gram ze swoim i mamą w eurobusiness

Słyszałam że najlepsza powinna być dla dziecka temperatura między 18 a 20 stopni. No u nas w gruncie rzeczy to taka będzie. Pediatra u nas mówi ze lepszy i zdrowszy jest zimny wychów Że jak jest zbyt ciepło to trzeba nawilżać powietrze bo jest zbyt suche.
No jutro jadę na tą wizytę. Ciekawe czy mnie zostawią w szpitalu... Z jednej strony to mogą bo ja już nie daję rady z dojazdami na ktg, ale z drugiej strony nie lubię szpitali i nie lubię w nich leżeć. Mam złe wspomnienia z dzieciństwa związane ze szpitalami. Teraz to jedynie to bym się przemęczyła dla dziecka, ale nie wiadomo ile bym w nim leżała :/