Macierzyństwa pierwszy tom ;)

Agusia fajnie że u mamy miło spędziliście czas
Wiesz cos na temat rodzącej u Was? chyba Marta teraz rodzi co nie? urodziła już?
No dokładnie masz rację że coraz "doroślej" wygląda
Może i faktycznie ta 2 lepiej działa na Artka , kto wie

ale tu dziś ciszaaa...wszystkie dziewczyny chyba w gościach lub gości przyjmują
mnie będzie mniej od niedzieli

kakaszka macie mikrofalę w domu? bo przegladając internet natknęłam sie jeszcze na taki przypadek że dziecko miało podrażnioną szyjkę bo podgrzewano mu mleko w mikrofali...a jak tylko zaprzestano to problem zniknął.
Ale w tych wszystkich specyfikach co Ci podałam malutką kąp...posmaruj jej wazelinką i zapiszcie się do dermatologa

Lenka też teraz pije mleczko i powoli szykuje się do spania

Haniu o 15:55 urodził się Hubercik 3680g, 56cm

Odnosnie tej szyjki, to ja bym wykapała Eliznkę w krochmalu...i naprzemiennie w nadmanganianie potasu....on jest przeciwbakteryjny.

Dzień dobry

Oj dziewczyny ledwo żyję mój bęben zaraz pęknie!!! bosz zzz od mojej mamy wyjść inaczej się nie da.

Rysa no to popis pierwsza klasa! chyba sam powinien się zastanowić nad sobą
Kasiu dziękujemy za życzenia!
Haniu Lenka jaka zadowolona z prezentu, ślicznie jej w tej sukience no i ja też nie wątpię że było pysznie Ty nasza kuchareczko
Kakaszka pięknie wyglądasz na zdjęciu no i ten Twój brutal jest taki brutalny a co do prezentów to rzeczywiście się nie popisali Ehhh pierwsze święta a oni tak odpieprzyli rób jak Hania mówi i leć do lekarza
Marta mogłaś powiedzieć ze jak jej tak ciepło to niech se okno otworzy!!
Agusia szkoda ze tych zdjęć nie zrobiłaś fajnie ze wszystko się udało i gratuluję kolejnego dzieciaczka u Was

Ach to ale fajnie w I święto maluch wyskoczył a SN rodziła? No i gratulacje dla szczęśliwych rodziców

Agusia krochmal to inaczej mąka ziemniaczana i tak też radziłam kakaszce bo mi jedna kobieta mówiła o swoim dziecku że ma AZS i tak mu robiła...a także kąpiel naprzemiennie z siemieniem lnianym i płatkami owsianymi górskimi. Plus smarowanie wazeliną kosmetyczną. Ale i tak musi to u Elizki obejrzeć lekarz. To tylko do czasu wizyty u dermatologa. A nadmanganian też może byc dobry

A moja ma na buźce 3 kropki koło ust...dzis już blade ale 3 dni jej się utrzymywały...więc nie wiem co to...a od przed wczoraj miała podrażniona też szyjkę i czerwoną...ale posmarowałam 3 razy sudocremem i na szczeście zniknęło...myślę że to od ślinika było.

a ja jestem objedzona ze ledwo sie ruszam,byłam dzis w kosciele z tesciem ,prawie 40 km troche sie bałam bo drogi za bardzo nie znałam(tak mi sie wydawało)ale trafiłam bez problemu,moj został z małym bo to jednak za długo by było dla niego,jutro juz wszyscy pojdziemy tutaj do francuskiego

a wigilia super,pierwsza udana odkad tutaj jestesmy,wszystko było pyszne i tak nastrojowo,tylko Oskarek troche marudzil,ale o 19.00 juz spał,tesc tez sie wczesniej polozył,a my z mezem posiedzielismy przy winku,miło było.a T bardzo duzo mi pomogł w gotowaniu i Shrek tez wyszedł pyszny.

agusia nie wydaje mi sie ze to po mleku 2 aryus przesypia noce,moje dziecko tez juz na 2 a budzi sie 1-2 razy w nocy

hania gratulacje dla siostry A,to termin ma na wtedy co i moja siora

lenusia slicznie sie prezentuje

bartus ładnie pod choinką siedzi,fajny prezent dla was marta

rysa troche przegiał ten Twoj na wigili,wspolczuje,a prawko jeszcze uda ci sie zdac

kakaszka ładna kobietka z Ciebie i młodziutko wygladasz,20stke bym Ci dała najwyzej

miłego dalszego swietowania

violcia termin ma na 24 lipca i śmieję się że może uda sie w moje imieniny jeśli o dwa dni się przeciągnie Twoja siostra też ma coś pod koniec lipca?
Fajnie że T. taki pomocny i zazdroszczę pysznego Shreka

Gochens dobry wieczór

Zanim napisałam to już tyle postów doszło

Violcia to bomba że tak fajnie Wam wyszła wigilia mój też na 2 jakoś nie śpi tyle.

Ehh teraz usnął w końcu a ja odpoczywam, jeszcze tylko jutro i pękne hahahaha

Haniu, tak, krochmal, to mąka ziemniaczana rozcieńczona z wodą i taka mieszankę wlewa sie do wanienki z wodą...dobrze Kakaszce radziłaś, ale oczywiście lekarz musi te ranki obejrzeć.
Odnosnie Marty, to jeszcze nic nie wiem, widziałam tylko zdjęcie

A Lencia te krostki może mieć od śliny, bo ona zawiera ptialinę, która rozpuszcza białka w skórze...

Violcia, ja mysle, że to od 2...ale wiesz moze Artkowi to akurat starcza, syci go...a Oskarek woli więcej zjeśc, bądź lubi się przytulać do mamy a spróbuj podawać mu herbatkę...
Fajnie, że wybraliscie się do kościoła samochodem i że trafiłaś bez problemu

A ja dziś wyczułam Artkowi prawą dolną jedynkę pod palcem czuc, że powoli wychodzi pewnie za kilka dni będzie juz ją widać ależ jestem szczęśliwa...jak głupia...haha...

Dziś na kazaniu ksiądz mówił, bysmy bardziej duchowo przezywali te swięta, skupili się na modlitwie a nie na tym by wózek w supermarkecie były pełen,by stoły były suto zastawione i uginały się od jedzenia...że coroku ludzie wymyslają głupie smsy z życzeniami...i tak sobie pomyślałam...ciekawe czy oni nie mają mnóstwo potraw na stołach? I to wszystko jeszcze nie oni przygotowali tylko panie kucharki...a za co? Za pieniądze parafian...facet życia nie zna a gada pierdoły i nas podsumowuje...

Agusia święta prawda...jedno gadają a drugie robią oni bez suto zastawionych stołów nie potrafią żyć (oczywiście wyjątki na pewno są...ale większość żyje dostatnio) Niedawno Ojciec św. potępiał w jakich bogactwach żyją księża i namawiał ich by nie brali pieniędzy za sakramenty bo przecież to do boga się wszystko odnosi. I by pokazać ze można to Franciszek porozdawał biednym w czekach milion euro (z Watykańskiego banku). Księża prawią o moralności, posłuszeństwie dla Boga itp. a sami (niektórzy) mają za uszami i to grubo. Ja do chrześcijaństwa/katolicyzmu (jak kto woli) nic nie mam (chociaż niektóre prawa mogły by byc inne bo nie każdy jest winny a Kościół go skreśla że tak powiem (mam tu na myśli choćby rozwodników) ale do księży mam sporo ech to temat rzeka

Możliwe ze to od śliny...ale myślałam że na drugi dzień takie coś znika ale utzymywało się 3 dni a dziś też jest ale ciut bledsze.

Aha i siora mojego A. oznajmiła nam z przykrością i łzami w oczach że nie może byc chrzestną dla Lenki ... długo rozmawiała z księdzem ale powiedział ze nie wypisze jej takiego dokumentu bo jest żoną rozwodnika i nie może jako matka chrzestna dawać dziecku takiego przykładu...nosz Bóg nie wyróżniał nikogo i zawsze mówił że wsyscy jesteśmy jego dziećmi...więc nie rozumiem takich decyzji...i dlatego sądzę że ci co są po rozwodzie a rozwód nie był z ich winy...albo żyją z rozwodnikami nie powinni takich konsekwencji ponosić.

Haniu, mam takie samo zdanie jak i Ty...odnośnie rozwodników...tylko wiesz, może mało studiowałam pismo, ale nigdy w nim nie wyczytałam, że osoba, która się rozwiodła (dla księży tylko cywilnie)i żyje z inną osobą jest potępiona, a księża niestety tak takich ludzi traktują
Kochana ja tez miałam być chrzestną, ale ksiądz nie wypisał mi świstka własnie z takowego powodu dla mnie to porąbane, bo chrzestną nie mogę być, ale ochrzcić dziecko mogę????Istna paranoja księży

A skóra musi się zregenerować

Agusia a Ty nie bedziesz miec problemow z ochszczeniem Artka bo mi ks.powiedzial ze pierwsze dziecko ma obowiazek ochrzcic ale kolejnego jak nie wezmiemy koscielnego to nam juz nie ochrzci

hania moja siostra ma na lipca,koncówka,ale nie znam dokladnego terminu,ostatno jak pytalam to mi sie powiedziala i wlasnie ona tez chciala zebym byla chrzestna ale wiadomo ze ksiadz sie na to nie zgodzi,smutne to

My popijamy drina z moim

Agusia no dokładnie...gdzie tu sens i gdzie logika. Ech szkoda gadać, oni i tak będą mądrzejsi. Mnie się też wydaje że to dziwne prawo kościelne jakies na tych rozwodników...że w Piśmie tego nie ma.

Violcia to próbować wtedy w innym Kościele. Np. w parafii męża. Co nie idzie , wszystko idzie za odpowiednią dawkę gotówki hehe śmieję się tu ale to żałosne jest bo wielu księży i drugie by ochrzciło jeśli małżenstwo tylko cywilne jest a daliby coś ekstra

Violcia myslę, że nie bedę mieć, ale jesli tak, to zrobimy jak Hania napisała...w innej parafii...chrzest należy się każdemu i nie może o tym decydować jakiś tam facet, tylko dlatego, że niby jest ksiedzem....

ja tego kościoła, a może po prostu prawa księży nie rozumiem...
wyobraźcie sobie taką sytuację.
małżeństwo, po kilku latach jedno z partnerów staje się alkoholikiem i maltretuje druga osobę psychicznie i fizycznie i dochodzi do rozwodu...następnie ta "lepsza" połowa zakochuje sie i bierze ślub cywilny...ale nie może przystepować do komuni, ani być chrzestnym dla jakiegoś dziecka bo jest rozwodnikiem....przecież to jest chore...lepiej siedzieć w takim związku i czekać aż się zostanie zakatowanym????chore, chore i jeszcze raz chore!!!!!!!!!!!!
Albo jak ktoś zaczyna małżonka zdradzać i smiać mu się w twarz, że jak sie rozwiedzie, to "w prawie chyba księży" będzie potępiony na wieczność i będzie smażyć się w piekle...

No dokładnie Agusia...i takie argumenty trzeba by było miec na rozmowie z księdzem odnośnie bycia chrzestnym czy ochrzczenia dziecka (gdyby robili problem) ale pewnie i tak by nie słuchali i wymyślili inna bajkę

Violcia u Agusi tez jest ciut inna sytuacja bo jest z rozwodnikiem i ona nie ma innego wyjścia niz ślub cywilny...nawet gdyby chcięli...u Ciebie jest trochę inaczej bo Ty możesz Kościelny...rozumiesz...masz wybór jeszcze pozostawiony...a Agusia czy ja już nie. Ale mówię...wtedy próbowac w innej parafii i tyle...dac czadu z argumentami aż im w pięty wlezie i ciul haha ech...temat rzeka

Tak właśnie, temat rzeka i nie ważne, co bysmy mówili księża i co chwilę coś nowego bedą wymyślać...
jak ostatnio jeszcze usłyszałam, że chcą by uchwalono zakaz celibatu, to juz w ogóle chwyciłam sie za głowę