Mamusie MAJ 2012

masz rację misia tylko spokój może uratować, sporo też zależy na pewno od położnej na którą się trafi. Tylko pewno trudniej o ten spokój jeśli poród trwa kilkanaście godzin, obyśmy też tak szybciutko jak Ty urodziły. Napisz jak się czujesz i jak Maleńka?

happymummy już wysłałam zaproszenie na fb

misia czy starałaś się oddychać przeponą? podobno to bardzo pomaga, jeśli tylko w czasie skurczu kobieta skupi się na oddechu.

happymummy dodałam Cię do grupy Majówek na fb, mam nadzieję, że uda Ci się zobaczyć teraz fotkę

no to ciekawe jak z tym czopem jest mi na razie nic nie odpadło i niech póki co nie odpada w poniedziałek do lekarza i zobaczymy co dalej

ja też gluta żadnego nie mam, generalnie od kilkunastu dni tylko taka jakby wzmożona wydzielina ale nic galaretowatego ani krwistego...też się boję że już mi cieknie a ja nie wiem że to już i dzidziuś będzie miał za sucho....masakra jakaś z tą niewiadomą ....

no ja mam juz łożysko III stopnia z dzisiejszego usg tak wyszło
a tak ogólnie to dzis słabo sie czuje głowa boli ciepło zimno cały czas i strasznie oczy mnie bolą

mała sie strasznie rozpycha od wizyty u lekarza chyba to usg nie bardzo jej sie spodobało

ja czopu (czy czopa?) u siebie też jeszcze moe widzę..Co to znaczy łożyskmo III stopnia?

labelo
kochanie a ty do piątku do naszego spaceru doczekasz? jak urodizs to prosze o smsa
bez kitu...tak blisko siebie mieszkać i się nie spotkać

a ja mam skurcze z pupcią synusia...mi lekarz powiedział że ma boleć i być regularne wtedy znaczy że rodzę...nie da się nie zauważyć. I o glucie nie wspomniał...też żadnego nie mam.Nie każda musi go zobaczyć.

dotka
dlaczego jeszcze w poniedziałek do gina lecisz?
a 3300 w twoim tygodniu to nie jest duża dzidzia

akciak84 napisał:

a ja mam skurcze z pupcią synusia...mi lekarz powiedział że ma boleć i być regularne wtedy znaczy że rodzę...nie da się nie zauważyć. I o glucie nie wspomniał...też żadnego nie mam.Nie każda musi go zobaczyć.

no właśnie to, że może gluta nie być mnie niepokoi...
a i jeszcze dzisiaj też zapytałam lekarza czy mam jakoś te napinania liczyć i też mi odpowiedział, że na pewno zauważę, że to już te właściwe... tylko, że ja taki borok czasem jestem i mam bardzo duży próg odczuwania bólu i ,,,,zaczynam panikować

akciak kazał mi zrobić badania krwi i mam zgłosić się z badaniami no i zwolnienie się kończy oraz na pewno umówimy się na 4 maja na ktg już mi wspomniał o tym tam jest prawie 3400 nie mierzył dziś brzuszka małej więc moze dlatego mniej wyszło ale powiedział że niunia duża jest

Mi też powiedział lekarz że nie prześpię bóli porodowych a póki co to wszystko przepowiadające

Kami ja tak samo nie zauważyłam żadnego gluta tylko więcej chyba śluzu ze mnie leci, wkurza mnie to strasznie, bo cały czas mam "mokro"

Dziewczyny, a czy to nie dziwne, że moja gino nie kazała mi na ktg chodzić ?? a zwolnienie dała mi do dnia porodu więc teraz cały ostatni najważniejszy miesiąc bez żadnej wizyty ?? co sądzicie? może powinnam jeszcze sama gdzieś się zapisać ? ja sama nie wiem. Moja mam twierdzi, że przesadzam.. ale ja się poprostu boję..



http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=33160

Co do KTG to nie trzeba go robić, chyba że dziedzia słabo się rusza i wtedy sprawdzają, czy już zaczyna sie akcja porodowa i czy wszytko jest w porządku, albo jak już jesteś po terminie. Ja tez nie miałam KTG i raczej mieć nie będę, chyba że coś mnie zaniepokoi.

Ja do ginki idę za tydzień, to będzie już 37 tydzień (mam mieć USG i wymaz zrobiony), a później podejrzewam, że co tydzień będę chodzić na sprawdzenie.

Ja mam tak 2-3 razy twardnienie brzucha-wczoraj na szkole rodzenia, to mnie trzymało z 15 minut(mężuś mówi może już rodzisz-uczy sie skrupulatnie i wciąż zadaje pytania położnej-jako jedyny z grupy facetów)

Pozdrowionka w ten cieplutki poranek