Mamusie MAJ 2012

Aga nie już, wyznaczyli mi na 21 w razie jakbym nie urodziła i albo do przychodni albo od raz do szpitala mam iść na ktg, teraz 04,05,2012 jak byłam na usg to niby termin na 15 prognozuje zobaczymy

ja mam za tydzień iść na ktg, a jak nie urodzę do 19 to 24-25 po skierowanie do szpitala. Najwyżej 26 w dzień matki urodzę ( jak maja mi wywoływać to tak sobie zażyczę hehe)

fajny dzionek na urodzinki Tosia będzie obchodzić urodzinki razem z Twoim świętem razem torcik upieczecie

mój synuś też jest z 26 maja:)

mam nadzieję, że tegoroczny Dzień Mamy już będę obchodzić razem z Maluszkiem i że nie będzie kazał czekać na siebie dłużej

Aga to trzymaj i nie puszczaj do 26 super będzie rodzinny dzień co roku

Cześć dziewczyny. Ja też planowałam wypad na zakupki, żeby jakąś sukienkę wybrać na komunię, ale zrezygnowałam z tego pomysłu (ma być 12stopni w sobotę na komunii u mojej bratanicy, więc ubiorę się w spodnie i koszulę wizytową).

Ja mam termin na 26 maja
i na pewno na koniec zostanę! Już bym chciała mieć poród za sobą i synka przy sobie, a tak to trzeba czekać.

Do tego popsuł mi się laptop i muszę czekać zawsze aż mężuś z pracy wróci i przyniesie swojego-normalnie masakra

ewel
świetne nagranie i filmik uśmieliśmy się z mężem

Hejka jestem w domku od wczoraj z mała teraz się staramy dograć ze sobą i nadrabiam wszystkie posty więc chwile mi zajmie

labelo gratulacje


Tyle sie tu działo cięzko nadrobić

My juz w domku wczoraj nas wypisali więc szybciutko
porodu to chyba nie będę wam opisywała było bardzo ciężko w skrócie o około 2 chlupneły mi wody nie jakas duża ilość ale było i tak zaczeły wiec posżłam się wykąpać i tak o 4 byłam na IP zrobili mi ktg zbadali i położyli na porodówkę.
Ogólnie nie mialam rozwarcia szyjka długa brzuch wysoko oczywiście dostałam oksytocyne o 10 dostałam pierwszych bóli ale to nic pózniej drugą jeszcze wody się sączyły przez cały poród nie bedę wa opisywała dokładnie bo naprawdę ciężko było ogólnie 16h gdyby nie moj partner (jestem mu bardzo wdzięczna) to bym nie dała rady ale wszystko dobrze sie skończyło mała jest słodka

wczoraj wróciłam do domu i jakos tak jak weszłam i sie rozpakowałam to jakiś taki smutek mnie dopadł masakra siedziałam i płakałam.

Pierwsza doba po urodzeniu Ala słodka aniołek ale powiem wam ze druga noc nie przespana cały czas by chciała ciumkać nwet nie tyle co jeść ale ciumkać a jak tam u was dziewczynki z tym kamieniem ? pokarm mam mała najada sie długo pisze bo obowiązki a teraz pisze z mała na piersiach
a dziewczyny bierzecie juz po urodzeniu dalej te witaminy ?? bo ja się zastanawiam czy nie zacząć brać.

no to Ciekawe która teraz sie rozpakuje trzymam kciuki zza Was dziewczyny

Widziałam "Co to jest ciąża" już wcześniej,ale zawsze się uśmieję jak to oglądam

Ja też ostatnio chodziłam po sklepach, ale nic na mój kałdun nie ma A teraz już sobie chyba odpuszczę..

Beadka a jak rzęsy przedłużałaś? 1:1? Bo ja w tamte lato robiłam te na stałe ale leżałam 3 godz..dałaś radę wyleżeć? Jak urodzę to na pewno sobie na te lato zrobię, super sprawa, nie trzeba nic malować

Dotka cieszę się, że jesteście już w domku całe i zdrowe..przykro mi, że się tyle namęczyłaś..no ale wytrwałaś i to się liczy Tylko proszę, nie smutaj się, nie raz tak jest, że powoli dociera do nas, że życie się zmienia..ale zmienia się na lepsze Gratuluję Ci córuni!!!I nie ukrywam, że zazdroszczę tych brudnych pieluszek i to baaardzo!

Dotka jak fajnie,ze jesteś już w domku. Potrzebujesz czasu kochana żeby się przyzwyczaić do nowej sytuacji. Pamiętaj, że możesz Nam sie wypłakać i napewno żadna z Nas nie będzie Cię osądzać. Masz prawo do baby bluesa i jest to zupełnie naturalne szczególnie po tak ciężkim porodzie. Trzymaj się cieplutko, mocno ściskam:***
Kami to jak masz takiego powera to lada moment urodzisz
Martita kurcze ale wiadomość, 1,5 cm to już się zaczęło... Fajnie że jeszcze z Nami piszesz i opowiadasz co i jak:) A rzęski to też mam chętkę zrobić ale tak jak Ty po porodzie bo nie dam rady tyle kwitnąć w pozycji płaskiej:/

Dotka bardzo się cieszę, że jesteś już z maluszkiem w domku:) Musisz się przyzwyczaić do nowej sytuacji i zobaczysz, że wszystko będzie dobrze:) Też to przechodziłam i wiem jak to jest, ale głowa do góry córcia wszystko Ci wynagrodzi:)

Dotka najważniejsze, że już jesteście domku i fajno że znalazłaś czas by do nas napisać na pewno poród miałaś ciężki z tego co piszesz, ale grunt, że był przy Tobie Ktoś bliski i wspierał i że Maleńka zdrowa na pewno ogarniesz szybciutko i karmienie,a Mała może jakoś szczególnie potrzebuje teraz Twojej bliskości... jaka będzie to tak naprawdę ponoć okaże się po paru tygodniach dopiero, czytam teraz "Język niemowląt" i stąd ta myśl. Ważna jest podobno też wiara w siebie i w swoje działania przy dzidzi więc głowa do góry, jestem pewna, że świetnie dasz sobie radę.

akciak napisz jak będziesz po wizycie, czekamy... i trzymamy kciuki

Ja Wam powiem, że już teraz nic nie kupuję, dla siebie stwierdziłam, że nie warto. Po porodzie pewno i tak trzeba się będzie zaopatrzyć zwłaszcza w jakieś bluzki odpowiednie do karmienia.

marita o to trzymam kciuki żeby szybko poszło

dzieki dziewczyny wiem ze na was zawsze mozna liczyc :*

mała nawet jak dokucza to jest kochana :* a ja sie z nia rozstać nawet na chwile nie chce