Mamusie MAJ 2012

Dotka mam jeszcze pytanko, widzę że Twoje słoneczko ma otulaczek motherhood, lepsze to jak rożek? bo jeszcze nie mam i zastanawiam się co wybrać? A ta przytulanka jest rewelacyjna, płaska i taka urocza:)Szczerze to nie spotkałam jeszcze takiej fajnej w żadnym sklepie.
Martita pytałaś o pojemniczek na smoczka i pojemniczki na pokarm. Ja planuje szybki powrót do szkoły a po pół roku do pracy i na ten czas odciąganie pokarmu dla mojej Soni, można też w nich mrozić. I są nie tylko na pokarm ale też na soczki i inne produkty żywnościowe więc pewnie się przyda.
Jak nie zamierzasz podawać smoczka to pewnie pudełko też się nie przyda ale jeśli tak to warto mieć w zapasie drugi czysty gdyby ten pierwszy Ci upadł np na podłogę w przychodni czy spacerku.
ps. Dziewczyny chyba dopatrzyłam, to nie maskotka tylko część kocyka?

dotka piękniusia ta Twoja Księżniczka i słodka jak nie wiem

Ja się wczoraj nie mogłam ułożyć do snu Miśkowi nie pasowało na żadnym boku, a znowu na wznak to mam za duży ucisk i źle się czuję, także dziś pewno też będę drzemać w ciągu dnia bo nockę średnio przespałam.

ewel u mnie wczoraj było to samo. Mała tak się wierciła wieczorem, że aż tatuś musiał interweniować kładąc ręce na moim brzuchu:) Młoda czuje respekt przed tatuśkiem hehe:) Dzisiaj oczywiście odsypia te tańce:)
Dotka Niunia śliczna:)

Dotka czy mi się wydaje, czy Alusia ma Twoje usteczka ? taka słodzinka maleńka i ten otulaczek rzeczywiście śliczny

Katiuszka ja Cię podziwiam z tą ręką !!!!

Dotka masz piękną córkę
Katiuszka już wiem co to za pojemniczki, mam przecież też takie Pomyślałam o pojemniczku na mleko w proszku, ale to kupię jak będę karmić sztucznie A smoczusia zamierzam podawać i mam jeden zapasowy ale jak byłam w hurtowni to nie rzucił mi się w oczy ale to dobra sprawa

A ja muszę przyznać, że w nocy dobrze śpię. Jak już znajdę pozycję to zasypiam i budzę się na siku i potem znowu zasypiam Ale zauważyłam, że drętwieją mi palce u rąk, choć ich nie przygniatam..

Martita ja właśnie to samo mam, co rano budzę się ze sztywnymi paluchami, myślałam, na początku, ze to z tego powodu, że śpię na rękach ale dzisiaj się obudziłam z rękami wzdłuż ciała i też zdrętwiałymi.
A z nocami to tez fajnie, czasem dopiero ok. 5,00 się przebudzę na siku i potem do ok. 7,30 śpimy znowu.

Kami dokładnie, zastanawiałam się, czy przypadkiem nie przygniatam rąk, ale nie, ręce są wolne a drętwieją..może dlatego, że śpimy długo w jednej pozycji i się jakieś żyły uciskają, nie wiem ale cieszę się, że śpię, choć zamiast wyspać się porządnie przed maluszkiem do 9 to wstaję razem z mężem o 7!

ja też tak po 7 się budze, ale mój mężuś po 2-miesiącach od operacji wrócił do pracy, więc jakoś tak nie mam serca mu nie zrobić kanapek rano, poza tym zawsze rano tuli balonik (brzuszek) więc mamy taką chwilkę dla siebie miłą

Dziewczyny kupiłam fajny krem na odparzenia, poleciła mi go doświadczona mama. Jest tani i duży a u nas w sklepach go nie ma
allegro.pl/show_item.php?item=2314906297

Martita
i tak nie wyśpimy się na zapas i jak nam się dzieci porodzą to będziemy chodzić "jak zombi". A ja to jeszcze chodzę i powtarzam ( tak jak na studiach przy sesji): wyśpisz się po śmierci!


Na chwilę się położyłam spowrotem, ale nie zasnęłam. Jestem wyspana i piękna pogoda zaraz na spacer idę.
Tak w ogóle to cały czas myślę o tym czy jestem przygotowana do porodu i przyjęcia synusia. Czy już mam wszystko. Jaką będę mamą, jaki będzie Artuś. Jak chcę go wychować. No i trza ewentualne lektury nadrobić


Ewel
potwierdzam że fajny ten "Język niemowląt"

Labelo kochana 3maj się i wracaj do formy. Widziałam w googlach ten sprzęt... brrr strasznie wygląda, dobrze jednak, że w tym przypadku się sprawdził i pomógł w porodzie.

Dotka wspaniałe zdjęcie, malutka jest cudna


Martita ja mam kilka próbek tego kremu, dostałam na szkole rodzenia, jak mi się sprawdzi to napewno kupię



Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

KAMI
wzruszająca z was para

Ingrid
ty mi powiedz jaką twój Arturek ma kość udową bo mój 74mm? (FL )Po tym można długość oszacować podobno.

Katiuszka nawet nie było źle z tym kinem zawsze się kręcę w fotelu... tak więc raz wyżej, raz zjeżdżałam niżej.... byliśmy na komedii... Seksualni niebezpieczni... piszą o tym jako o brytyjskiej odpowiedzi na American Pie i coś w tym jest ogólnie całkiem całkiem... a do kina w ciąży chodziłam już kilka razy... czasem chodziłyśmy z koleżanką i jej małą na seansy dla mam z dziećmi (multikinobaby) całkiem fajna sprawa... podniesiona temperatura, ściszony dźwięk, przygaszone światła ale nie całkowicie ciemno, przewijaki, zabawki... no i normalne filmy z maluszkiem który np śpi jest fajnie... koleżanki mała ma teraz 2 lata i biega po całym kinie bo ją energia rozpiera... ale potem tak się umęczy, że dłuuuugo to odsypia teraz mamy z Mężusiem wejściówki na noc z orange... 11... od 23 do 6 rano... ale nawet jak się wybierzemy to pewnie nie na całość... bo tyle to już nie da się... chyba że wcześniej coś Młody zmaluje

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Akciak im bliżej porodu, im bliżej spotkania z dzieckiem coraz intensywniej myślę o tym samym..czy wszystko mam, czy będę umiała się nim zająć, jak go wziąć na ręce pierwszy raz i w ogóle jak to będzie..masakra, boje się jak nie wiem. Mąż jest, wsparcie jest, ale tak naprawdę to my głównie podejmujemy decyzje, a już na pewno te szybkie.


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.