Mamusie MAJ 2012

no właśnie nie wiem co z tym noskiem. Też tylko fridą zasuwałam cały czas a płynów żadnych nie zapodawałam hehe. Babeczki piszecie,że sól morska taka w aspiratorze? kupiłam dziś i cholerka wstrzyknęłam sobie no i nie podałam - obawiam się że Młody się wystraszy.Przestraszył go dźwięk gdy sobie do nosa strzeliłam no i spanikowałam...
Aguś a jak Twoja ślicznota po debridadzie??dziś podałam Młodemu pierwszy raz. jaką dawkę podajesz - my mamy 2 razy po 2,5 ml
Franuś pozdrawia forumowe Cioteczki

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Ja codziennie aplikuję Małej wodę morską do noska by nawilżyć śluzówki.

ajłona ja mam daję 2x po 2 ml, a na poczatku (jak Tosia miała 2 tygodnie to dostawała 3x po 1 ml). U nas było widać od razu poprawę ponieważ mała przestała wymiotować i mniej ją brzusio bolał. Teraz dostaje debridat i daję jej espumisan 2 x po 10 kropli i jest super żadnych kolek. Czasami tylko popłakuje jak nie może jej się odbić po jedzeniu (wygibasy sa straszne i płacz, a jak beknie to od razu zasypia i spokój)

Aguś do mleczka dodajesz?? łączysz debridat z espumisanem? ja daję bobotic i debridat, ale nie wiem czy mogę dolać do mleczka jedno i drugie..hmmm zapomniałam dopytać

dziewczyna i dotka
mam nadzieję,że wam wasze maleństwa wynagrodzą


a my dziś zaliczylismy pediatrę bo ropieją oczy

ajłona do mleka dodaję espumisan, a na łyżeczce daję debridat. Kupiłam specjalna łyżeczkę do lekarstw allegro.pl/nuby-lyzeczka-do-lekarstw-z-p...ala-i2502873040.html

Chyba muszę wybrać się ze swoją gwiazdą po skierowanie do neurologa.
Niepokoi mnie, że zawsze w foteliku lub leżaczku wykrzywia się w prawą stronę.

Franuś buziaki słodziaku:)
Dziewczyna i Dotka to przykre co piszecie, ale tak jak jak Akciak pisze, dostaniecie za to miłość Waszych skarbeczków. Choć miłość matki jest ponoć nieskończona...
Byliśmy wczoraj na szczepieniu 5w1, po 5 godzinach Sonia tak przeraźliwie płakała, że serce mi z żalu pękało:( Płakała przez godzinę, później usnęła i do rana był już spokój. Też miałyście takie reakcje na te szczepienie?
Jestem przerażona bo moja "malutka" bez ubranka i pampersa waży 6250, nie mieści się w siatce centylowej. Ja całe życie byłam szczupła, ale mąż miał nadwagę w podstawówce i tak się martwię... Bo to dziewczynka a dzieci potrafia być okrutne dla innych dzieciaczków jeśli np chodzi o wiarę jak piszecie czy właśnie wagę. Jesteśmy pod obserwacją, a ja nic nie mogę narazie zrobić.

Jeśli mogę dołączę do was Mam córeczki rok po roku

katiuszka kochana dzielna macie córeczkę Nasza Gabrysia jeszcze nie była szczepiona oprócz tych szczepionek co po porodzie robią jeszcze nie byłam znia na szczepieniu gdyż miała takie zmiany skórne i nasza Pani doktor rodzinna kazała takim kremem się smarować i mamy przyjść kiedy jej to się zagoi , a w tą sobote idziemy z Gabrysią na USG bioderek mam nadzieję że wszystko będzie dobrze i nie będę musiałajej pieluchowac , Marysię pieluchowałam i najgorzej było ją pieluchowackiedy były upały ale jak trzeba to trzeba najważniejsze jest zdrowie dziecka

Co do wagi waszej Niuni to może doradź się w tej sprawie waszej Pani doktor , ona na pewno coś doradzi , powie .

katiuszka, a ile miało Maleństwo,jak się urodziło?myślisz,ze za dużo przybiera?

dziewczyny,podajcie linka do "pokazywarki" z nasza tabelka narodzin:P, bo mam new kompa i nie mam zapisanego:P

pokazywarka.pl/majowki2012/

dzieki:*

Labelo pokazywarka.pl/majowki2012/

iwonaryki witaj

aga2+1 mamy podobną łyżeczkę, tylko ma jeszcze taką zatyczkę więc jak coś to można odmierzyć i np zabrać na spacer

katiuszka nieźle mój prawie 2 kg mniej ma... jakieś 4.300 tydzień temu... i już czuje się na rękach...

Młody dziś w nocy dał czadu... właściwie był spokojny ale nie mogłam go uśpić od 3.30 do 6 coś... przynajmniej nie na tyle żeby odłożyć do łóżeczka bo zaraz z powrotem oczy otwarte i marudzenie... 3 razy było blisko... a tak cały czas na rękach przysypiał... potem mąż go przejął i walczył do 8... a potem zasnął u mnie na brzuchu i udało nam się przysnąć prawie do 12...

Franuś forumowa cioteczka pozdrawia i przesyła całuski.

Arturek przesyła uśmieszki

Arturek dziś waży 5 kg. (oczywiście ważony na wadze łazienkowej ze mną)

Rano go ważyłam i patrze razem znów mamy 61,3kg, myślę sobie czyżby Arturek schudł-bo tydzień temu ważylismy tyle samo razem. A to nie, tylko mamusia zleciła znów z wagi i waży 56,3kg.