Mamusie MAJ 2012

ja jak probowalam karmic piersia to maluszek sie strasznie rzucal, i zawsze przychodzila tesciowa z krzykiem, ze malemu robie krzywde, i go mecze, maly sie jeszcze bardziej sie stresowal i juz calkiem nie chcial cyca, teraz probuje go dostawiac, i jak raz dziennie zje z cycusia i to jeszcze z malymi nerwami to jest dobrze , wiec staram sie choc odciagac, bo takie mleko jest dla niego najlepsze, no i co ze przez laktator mam sutki, ze moge nimi butelke 1,5l wody zamknac ;p, wazne jest zdrowie maluszka

Witam mamusie,

dawno mnie nie było staram się czytac na bieżąco ale jak tylko skończę i chcę napisac to maluszyna mnie wzywa, albo jestem taka wypompowana że już nie mam siły.

Baedka ślicznie wyglądacie z maleństwem a tak w ogóle to śliczna z Ciebie dziewczcyna uroda modelki zresztą jak wszystkie kobietki na forum

MartiO super zdjęcionka, rodzinka w komplecie

Fajnie że już macie chrzty za sobą, my robimy dopiero we wrześniu i teraz musimy cztery niedziele na nauki chodzic.

Misia dobrze że już lepiej w domku mam nadzieję że mężuś się poprawi a teściowa zrozumie że jej syn ma teraz swoje życie i rodzinę o którą musi dbac.

Kami trzymam kciuki aby z maluszkiem było wszystko dobrze, też bym chciała miec takiego troskliwego lekarza który nie poprzestaje tylko na podstawowych badaniach. Nasza Julcia ma dwa naczyniaki jednego na brzuszku a drugiego na pleckach i lekarze w naszym województwie nic z tym nie robią tylko kazą obserwowac i jak będzie się cos dzialo tzn. znamie się powiększy, albo zacznie krwawic to wtedy moze zaczna dalsza diagnostykę także jest ciężko bo wszędzie zbywają nas tym że teraz bardzo dużo dzieciaczków ma naczyniaki i kazą się cieszyc ze nie ma nic na buzce-oczywiscie cieszę się ale też boję że cos bedzie nie w porzadku

Dziewczyny tak Wam zazdroszczę karmienia piersią, ja już niestety nie mogę karmic i mala jest na sztucznym zrobil mi się ropien w piersi i zanikl pokarm do tego jestem jeszcze na antybiotykach

Mam jeszcze pytanko jak usypiacie maluchy?? bo Julka teraz usypia tylko jak się ją porządnie lula aż jej glowa lata, a mi już kręgosłup siada i ręce odpadają może macie jakieś pomysły jak inaczej usypiac??

Pozdrawiam i caluje wszystkie maluchy

KAMI badanie może z 10 min???? jakoś tak... mieliśmy wtedy i główkę o brzusio badany... całość może z 15-20 min... BĘDZIE DOBRZE!!!!!

dziewczyny, jak ja Wam współczuje tych teściowych. Ja mam tylko teścia, który mieszka 300km od nas, więc luz. Mama moja i tato nie żyją , więc nikt do mnie się nie wtrąca. Mieszkamy sami i robię wszystko tak jak ja uważam za słuszne.

Nasz Skarbek waży 5,5kg, więc jest już co nosić. Powoli przyzwyczajam go do nosidełka, najpierw wrzeszczał i w ogóle nie chciał w nim być, a teraz wytrzymuje 20 minut, a potem się buntuje. Mnie kręgosłup pobolewa, więc chciałabym go po domu nosić w nosidełku.

U mnie pełną parą idą przygotowania do chrztu, który będzie 25 sierpnia. Boję się, jak to będzie. Mam nadzieję, że Arturek będzie grzeczny. Ale coś mi się wydaje, że może byc ryk-a mały w ogóle nie toleruje smoka.

karolina ja od poczatku kładłam Tosię wieczorem do kołyski z pieluszką przy buźce i smoczkiem i mała sama zasypiała. Do dnia dzisiejszego tak jest i nie ma z tym problemu. Poza tym smoczek daję jej do uśnięcia, a potem to i tak wypluwa. Cała moja 3 tak zasypiała smoczek, pieluszka i lulu:) Spróbuj tak tylko nastaw się, że pierwszy tydzień bedzie ciężki, bo mała na pewno będzie płakać, ale musisz być konsekwentna - wchodzisz dajesz smoka pieluszkę i wychodzisz i tak kilka razy. Wiadomo, że jak dziecko zacznie bardzo płakać to trzeba przytulić, uspokoić i połozyć z powrotem.

dziewczyna masz racje wszyscy ludzie lepiej wiedzą od nas mam jest to męczące bo zamiast spokojnie uporać sie z małą przeszkodą to my musimy sie dodatkowo denerwować co idzie za tym dziecko czuje nasze poddenerwowanie więc się denerwuje tez bardziej i taki final tych "dobrych rad" eeeehh...

kami ja cie no nie normalne mleko rozbawiłaś mnie

to my mamy w cyckach mleko jakieś popier****ne mamy


bez urazy

Ja zawsze robię tak, że kładę Lilę do łóżeczka, ona trochę pomarudzi i usypia.

ja akurat nie mam problemu z usypianiem, wykapiemy, zje i zasypia od razu, zazwyczaj ok.22, i spi do 5-6 nad ranem
mam pytanko: czy ktore z waszych dzidzi próbuje już siadac? bo moj jak trzymam na rekach do wygina sie jakby chcial usiasc, i denerwuje sie jak mu w tym nie pomagam, ja uwazam, ze jeszcze jest na trochę czasu. a jak u was?

aostra napisał:

ja akurat nie mam problemu z usypianiem, wykapiemy, zje i zasypia od razu, zazwyczaj ok.22, i spi do 5-6 nad ranem
mam pytanko: czy ktore z waszych dzidzi próbuje już siadac? bo moj jak trzymam na rekach do wygina sie jakby chcial usiasc, i denerwuje sie jak mu w tym nie pomagam, ja uwazam, ze jeszcze jest na trochę czasu. a jak u was?

Może już coś zaczyna w tym kierunku zaczyna wasze maleństwo robić , czasami tak jest że własnie dzieciaczki szybko coś zaczynają robić , a niektóre trochę wolniej ..Nasza Gabrysia też się wygina jak nie wiem tak czasami wygląda jakby chciała raczkować lub coś innego


A co do usypiania to ja Gabrysię naszą tam karmię noszę ja aby jej się odbiło patrzę czy sucho ma i ją kładę na łóżku to sobie patrzy w okno a potem kładę ją do gondoli spać i sobie leży czasami po marudzi ale to chwilę i zaraz usypia

Lilcia powolutku się podciąga, gdy ją się złapie za rączki. Teraz już długo wytrzumuje z główką w górze, nawet podnosi klatkę piersiową.
Dziewczyny, kiedy zamierzacie rozszerzać dietę maluszków?
Może macie namiary na jakieś noclegi nad morzem w okolicach Gdańska, Krynicy Morskiej, Helu?

Witam mamusie. Mam do was pytanie. Byłam dziś z moim synkiem na pierwszym szczepieniu. Po wielu informacjach na temat szczepionek skojarzonych zdecydowałam się na szczepienia niepłatne. Od jakiejś godziny mały ciągle płacze,wręcz się drze aż się zanosi. Nawet piersi nie chce. Niewiem czy coś jest nie tak czy po prostu go boli i ustąpi...pomóżcie.

nataleczka Całkiem możliwe, że Mały jest rozdrażniony po szczepieniu. Mi lekarz mówił, że szczepionka skojarzona jest o tyle lepsza, bo jest mniejsze ryzyko skutków ubocznych.

jak ja bylam na szczepieniu z malym to pielegniarka kazala z tego co pamietam, jakby sie zanosil az dusil, to najlepiej dmuchnac mu powietrzem w buzie badz w nosek (teraz nie pamietam bo to dawno było), nie wiem czy pomoze, ale spróbuj. Moj miał szczepienie podczas snu, i plakal tylko gdy mial igle w sobie, a pozniej byl strasznie nerwowy i zestresowany podczas snu przez ponad tydzien, nie umiał gleboko zasnac i marudzil ;/

Kurcze byłoby dobrze gdyby mój glutek chciał smoka ssac, a ona za nic wypluwa i sie śmieje jak jest bardzo głodna to zaśsie na chwile i zaraz wypluwa jeszcze bardziej sie drze. Jest taka ciężka do usypiania że masakra już nie wiem co mam robic

Kami jak tam po wizycie??

Misia to rodzinny wyjazd się szykuje?? mam numer na noclegi we Władysławowie jak byś chciała, byliśmy w tamte wakacje i było fajnie, bo bliziutko na Hel

nataleczka a moze ma goraczke? nam przepisala czopki jakby co i skorzystalismy. szczepionka byla skojarzeniowa 6 w 1, temperatura 37,2 chyba , byl marudny itd. i czopek pomogl. jak reka odjal.

a maly zasypia po kapieli, po jedzeniu od razu na cycu. to niby nie dobrze ze na cycu, ale tak ma. i teraz spi po tej kolacji ok.5h.