Listopad w tym roku będzie pogodny 2010

a jeszcze jedno najgorsze chyba. do tej pory jak podchodziłam do lustra w łazience to umywalka wchodziła mi pod brzuch a teraz już nie. mam nadzieję że brzuch urósł a nie obniżył się

Paulina i kakasia20 musimy wytrzymać te 6 tygodni.Nie ma co się forsować.Ja do sklepu już dawno przestałam chodzić chyba że samochodem jedziemy z mężem.Moja szyjka była bardzo krótka od samego początku z tego co powiedział lekarz ale ile mierzy to już nie dopytałam nie wiem czy się skraca czy nie.Podobno przez nadżerkę jest też bardzo słaba kurde a jak chciałam to dziadostwo usunąć przed ciążą to mi nie pozwolił a teraz maluszek przez to może wcześniej z nami być niby się cieszę ale musiałby być w inkubatorze pewnie:( Niby na ostatnim badaniu nie miałam rozwarcia ale mi się wydawało że było bo taką szczelinkę widziałam małą.Boję się że jak powiem na wizycie o tych biegunkach bólach krocza i bolesnych skurczach to że mnie do szpitala położy a ja przecież muszę poprać ubranka dla Michałka poprasować wybrać kolor sypialni i jeszcze masa rzeczy na głowie innych a jeszcze gości na dniach będziemy mieli na jakieś 2 tygodnie.

cześć dziewczyny:)
fredeczka - ja też mam nadżerkę po pierwszej ciąży i też nie mogłam jej usunąć, bo zaszłam w drugą i to by nie miało sensu, bo po porodzie znowu by była, dlatego Tobie lekarz nie usunął.
Czekam dziewczyny na relacje z waszych wizyt:) Tymczasem pozdrawiam i życzę miłego dzionka:)

P.S. U mnie pada cały dzień i jest zimno, a jak u Was?

No, wreszcie mam wystarczająco czasu, żeby popisać. Co prawda rozpoczęłam ten wątek, ale jakoś nie znajdowałam wolnej chwili. Więc ponownie witam się ze wszystkimi listopadowymi mamami. Fajnie, że tyle nas się zebrało. Jakoś tak raźniej

cześć możesz się dopisać do naszej listy
i napisz coś o sobie


kakasia20 michałek 9.11.2010 :*
fredeczka Michałek 13.11.2010
Ewa26 córcia 9.11.10r
Emme Tola 24.11.2010
paulina Monika(?) 9.11.2010
Frostie Antoś 5.11.2010
alaq chłopczyk 3.11.2010
violi27 Hania ;* 9/15.11.2010
sunaja21 Nadia/Dawid 3.12.2010

Dawno tu nie zaglądałam...

Karolina Candela - Wojtuś- 22.11.2010

Paulina i fredeczka.... mie tez dzis jakos tak boli podbrzusze jak siedze chodze leze ...jakby na okres mnie ciaglo.... a biegunka nadal jest taka sama... ale lekarz powiedzial ze to normalne ze organizm sie czysci przed porodem i ze to minie.... jak uwidzial wyniki moczu to sie za glowe chwycila bo mam je ciagle zle.... i zas tabletki dopochwowe:(takie same jakie mialam na poczatku ciazy.... i skierowanie na mocz krew i 2 badania na zoltaczke....fredeczka tez michas bedzie:) hee... jestem ciekawa co to bedzie z nami... nastepna wizyte mam na 15 wrzesnia z wynikami i pewnie znowu sie ginekolog za glowe chwyci hee....
u mnie pada przynajmniej mozna jakos wyjsc na spacer bo nie grzeje tak ....

Witajcie
ale ponury dzień dziś masakra pewnie przez to jestem taka osłabiona.Dziś po raz pierwszy się tak strasznie słabo poczułam w jednej chwili zrobiło mi się duszno,słabo i zabrakło mi tchu ze już myślałam ze padnę plackiem na ziemie z ledwością wygrzebałam się po schodach i położyłam ,na szczęście po paru minutach przeszło.Ale momentami dalej mam trudności z oddychaniem.Po za tym dobrze się czuję,nie mam jeszcze żadnych objaw które by miały przepowiadać poród,nawet malutkiego skurcza i nic mnie nie boli,mam nadzieję ze to nic złego.

kakasia ja cały czas biorę dopochwowe tabletki, raz sobie weszłam do stawu żeby się ochłodzić i złapałam bakterie. mam nadzieję że do porodu się wyleczę żeby mojej malutkiej niczym nie zarazić

Ale tu dziś gwarno

u mnie pogoda nawet ładna. słonko świeci, ale jest bardziej tak wiosennie. i całe szczęście, bo taka pogoda jesienna mnie jakoś przytłacza.
po moim wypadzie na miasto chyba mnie jakieś przeziębienie berze. czuję się jakaś taka bez sił do życia, zrezygnowana...
Mam nadzieję, że szybko przejdzie

Poza tym czuję się dobrze, czasem mam takie bardzo lekkie skurcze jak przed miesiączką, a nawet lżejsze. Już dawno ograniczyłam się w robieniu ciężkich rzeczy, zakupów nie robię, tylko jakieś małe porządki. Ostatnio postanowiłam umyć podłogi, mieszkanie ma 50m2 a ja się czułam jakbym wysprzątała całą willę. Czuję się ociężale, wszystko mi idzie tak powoli. Mam 5kg na plusie a czuję się jakbym miała z 50. Są momenty, kiedy ciężko mi się oddycha, mam takie dziwne uczucie w płucach, nie boli, nie wiem do czego to porównać, coś jakby ścisk. Ogólnie czuję się bardzo dobrze, ale chyba mam jakieś gorsze dni, idealne, żeby się nad sobą poużalać

Fajnie, że znalazły się zguby. Ja dopisz się
alaq chłopczyk 3.11.2010
Frostie Antoś 5.11.2010
akasia20 michałek 9.11.2010
paulina Monika(?) 9.11.2010
Ewa26 córcia 9.11.2010
violi27 Hania 9/15.11.2010
fredeczka Michałek 13.11.2010
Karolina Candela Wojtuś 22.11.2010
Emme Tola 24.11.2010
sunaja21 Nadia/Dawid 3.12.2010

Cześć Dziewczyny u mnie dzisiaj ładnie wczoraj i przedwczoraj było deszczowo i brzydko dlatego siedziałam w domciu ale za to zaraz idę na jakieś małe zakupki trzeba się dotlenić Emme mi się też ciężko oddycha ale to normalne dzidzia a raczej macica uciska na przeponę zresztą wszystko jest teraz na nie swoim miejscu ja czuje jak bym miała żołądek pod cyckami heheh. Też mam biegunki yhhh... wczoraj to nawet wymiotowałam pierwszy raz od dłuższego czasu nie wiem może coś mi zaszkodziło ale dzisiaj już jest ok. Pozdrawiam Was Kobietki

kobitki a planujecie chrzciny? ja myślę o 2 dniu świąt

ja planuje na styczen okolo 4 stycznia cos takiego:))) a biegunka mi przeszła nieco zjadlam jablko i brzoskwinie taka twardsza i przeszlo mi:)) ale nadal mnie rwie tjb mrowieje gora brzucha moze to skurcze...

My planujemy, ale jeszcze nie w te święta. Mamy termin na dokładnie miesiąc przed Wigilią wiec dla mnie to trochę za wcześnie, chciałabym być w jako takiej formie. Poza tym już słyszę te kazania księdza..... Nie jesteśmy po ślubie, mimo, że planowaliśmy założenie rodziny. Nie mamy też tego w najbliższych planach.. A nich mi tylko ksiądz odmówi (a często się to w mojej parafii zdarza!), to poproszę o tą odmowę na piśmie i złożę zażalenie choćby u samego papieża

A druga kwestia to wybór Chrzestnych. Oboje mamy siostrę i brata. Z racji wieku mojego (14lat) nie będzie brany pod uwagę. Więc "wypadałoby", gdyby moja siostra została Matka Chrzestną, a "szwagier" Ojcem. Z tym, że jest jedno (a nawet więcej) ale. Bardzo go nie lubię ;/. A pomijając ten fakt, to jest on już Chrzestnym u "szwagierki" i w ogóle się nie sprawdza. Wiem, że nie chodzi tu o kasę, ale 5euro dla nastolatki na urodziny od wujka, który zarabia prawie 10 tys miesięcznie.... I widuje ją naprawdę bardzo rzadko. Nie chciałbym, żeby w razie "W" on się zajmował moim dzieckiem. Siostra Szymona odradza go, a ja się z nią zgadzam. Wolałabym jej męża (bo jakoś nikt inny mi nie przychodzi do głowy). Ale wiem, że Szymon będzie zły. Aż mi się nie chce poruszać tego tematu, ale chcę uprzedzić go, aby nie zdążył porozmawiać z bratem...

a moze byc chrzestnym twoj tata albo ktos dla was bliski.niekoniecznie musi byc to rodzina:)poza tym mozna zrobic tez ze beda dwie mamy chrzestne i dwoch tatusiow.bo tak mozna:)a wydaje mi sie ze moga nawet byc dwie mamy tylko:)