Listopad w tym roku będzie pogodny 2010

hm paulina daj znac jesli wrocisz dzis:)

paulina daj znac koniecznie! kurde, aż się zdenerwowałam.

u.. daj znac jak wrocisz! koniecznie!

czekamy na wiesci!czyzby pierwsza koandydatka na mamusie?!trzymamy kciuki!

a ja Wam powiem, że dziś mam jakiś chory nastrój. Też się obudziłam jakaś taka... Nie wiem jak to opisac. Że coś mi usieka między palcami, coś źle robię, z jakimiś wyrzutami sumienia...
Poza tym wstałam strasznie spuchnięta. Dłonie i stopy to już standard, ale dziś jeszcze cała twarz. Zrobiliśmy dzisiaj po raz kolejny ostateczne przemeblowanie w sypialni:) ciekawe czy to już naprawdę ostatni raz

paulina czekamy na wiadomosc!!! A co do ktg. ja mialam robione w dniu porodu- pierwszy i ostatni raz. I wcale mile tego nie wspominam- pod koniec ciazy mialam tak wrazliwa skore na brzuchu, ze bluzka mnie draznila, a co dopiero ten pas:/

Hej a ja popadłam w straszna depresję dziś tak wybuchłam,płakałam i chyłkiam jak dziecko i nie mogłam się opanować pokłóciłam się z siostra i mamą,wypomniałam im wszystko!!źle mi się z tu mieszka i nie wiem jak to będzie jak pojawi się małe dziecko,głównie o mamę chodzi bo porostu mam już jej serdecznie dość bo traktuje mnie jak bym była młodsza o 15 lat i do wszystkiego się dopier....a jak jej zwrócę uwagę ze ma się nie wtrącać bo to moje życie to się obraża i wtedy jestem najgorsza bo krzyczę i do grobu dobijam i lepiej będzie jak już zniknie z tego świata to wtedy pożałujemy.Nawet Marek się odsunął przez nią i przyjeżdża tylko wtedy kiedy jest konieczność i nie chce tu mieszkać.Jestem załamana!!! wychodzi na to ze wszystkim pokrzyżowałam plany z ta ciąża.Tak się boje o malutką bo już tyle wycierpiała w brzuszku prze zemnie a ja po prostu nie mogę się opanować i zapominam o niej i dopiero żałuje po fakcie

jestem w domu. mam czynności skurczowe i mam czekać jak będą regularne. krew pochodzi z czopa. jak mi lekarz powiedział, że może to potrwać jeszcze 2 godziny lub 2 tygodnie. czyli dalej bomba z opóźnionym zapłonem. muszę się trochę wyluzować i przestać myśleć że mogę w każdej chwili rodzić. ale jak to zrobić jak co dzień przynajmniej 5 telefonów z zapytaniem czy już! mam już tego chwilami dość.

violi nie martw się, wszystko będzie ok. jutro spojrzysz na to inaczej
swoją drogą to nie jest naturalna sytuacja i powinnyśmy zostać zrozumiane, a przynajmniej niedenerwowane. Mówią, że nie powinnyśmy płakać bo dzidzia czuje, ale ja jestem zdania, że jak ma to oczyścić atmosferę i rozładować nasze napięcie to dlaczego nie.

Paulina dobrze, że to tylko (albo aż) czop

ja cały czas czuję jak napina mi się brzuch, trochę mnie to martwi, zwłaszcza że już weekend więc w razie "W" zostaje tylko IP i że raczej nie skontaktuję się z moim lekarzem. Mam nadzieję, że nie będzie potrzeby!!
Na pocieszenie zrobiłam murzynka z jabłkami. Jestem totalnym beztalenciem cukierniczym, ale wyszedł całkiem całkiem. Grunt, że nie ma zakalca

violi- nie denerwuj sie a jak potrzebujesz to placz ile wlezie lepiej sie wyplakac niz tlumic w sobie a malutka to zrozumie!
paulina - no to dalej czekamy ... a juz myslalam ze bedziesz pirwsza tulić skarbka:)
ja tez mam dzisiaj kiepski dzien brzuch mi sie napina i mały tak sie rozpycha ze szok, czasem juz nie wiem czy to skurcz czy mały!

hej dziewczyny,
no ja tez myslalam ze paulinka bedzie pierwsza, ale przestraszyłas nas troche z tym krwawieniem Dobrze ze to czop.
A tak poza tym to dzisiaj Jaś mi skakał po pęcherzu tak ze az kuło, krzyż też mnie napierniczał ze hej. Chciałabym juz urodzić, bo zaczynam się stresować tym wszystkim, a najbardziej tym znieczuleniem. Pogadam o tym z moim lekarzem może coś doradzi.
Trzymajcie się dziewczyny, ten wielki dzień jest już blisko

ehh listopad tuz tuz...a nam stuknie pierwszy rok razem..pamietam porod jak dzis...:)3mam kciuki za was i skarby:)

paulina tel wylacz najlepiej:)ja tak po dwoch zrobilam i kazdy wtedy zrozumial:)

chyba najlepsza metoda. może mi trochę odpuszczą. żeby było śmiesznie to ja jestem najspokojniejsza ze wszystkich. moja mama taka panikara że szok. dziś nie dałam znać jej że jadę do szpitala ale instynkt matczyny jest mocniejszy. po parunastu telefonach odebrałam i usłyszałam że mama ma przeczucie i chce zapytać co się dzieje!!! skąd wiedziała???

Ale się dziś rozpisałyście jak nigdy:)Już miałam nadzieję że niedługo zobaczę zdjęcie pierwszego forumowego dzidziusia a tu nici.Ale może to i lepiej jeszcze niech posiedzi.
Nie wyrabiam dzisiaj tak mnie dupsko boli że chodzić nie mogę hehe uroki ciąży normalnie takie parcie na odbyt mam nie polecam nikomu U mnie jutro też przemeblowanie małe przenosimy się do normalnej sypialni.Wcześniej mieliśmy pokój przedzielony na pół a teraz będzie nareszcie normalna sypialnia:)Łóżeczko odebraliśmy i jutro mężuś będzie je skręcał już nie mogę się doczekać

wiecie przestało mi się śpieszyć do porodu. chciałabym jeszcze się nacieszyć ciążą. staram się zakodować w głowie to co najlepsze żeby na zawsze pamiętać ruchy malutkiej itp. tak jakbym miała już więcej tego nie poczuć. to jest taki piękny okres w życiu mimo tych boleśći