Mamusie sierpień 2010

Dziękuję Gosiu za pomoc,Kasiu powiem ci jedno nie życzę nikomu takiej sytuacji,nie należy do rzeczy przyjemnych prosic o pomoc,a na temat rodziny pisałam w majowych mamach 2010,proszę jak masz życzenie tam przeczytaj,Kasiu ja walczęi się staram ,ale jak na razie gówno z tego mam,dzieki dziewczyna stanełam na nogi chociażby po pozarze.

Hm...wiem coś o tym, jak się żyje z jednej pensji ewentualnie bez jakichkolwiek dochodów. Też swego czasu ja nie mogłam pracować bo Młoda nie mogła chodzić do przedszkola z powodu silnej alergii a mąż miał problemy ze znalezieniem pracy - a jak już ją znalazł i przepracował miesiąc, to nie wypłacili mu pieniążków. Więc masakra straszna była - rozumiem wiolę, kiedy dziecko pyta o kanapkę a Ty nie wiesz co powiedzieć - bo po prostu jej nie masz skąd wziąć. Jednak jestem też zdania, ze nie ma sytuacji bez wyjścia - sami kierujemy swoim losem i życiem. Wiola, wiem że życie za te marne grosze jest praktycznie nie możliwe. Ale Twój D. musi koniecznie znaleźć jakąkolwiek pracę - wiem budowlanka sezon martwy - ale może mógłby złapać jakąś tzw."fuchę"???? Kurcze mój mąż na głowie stawał aby cokolwiek przynieść do domku...choćby 10/20 zł to zawsze cokolwiek. I alimenty - to ważna rzecz i nie można jej podarować!!!
W końcu i u Was zaświeci słońce!!! Zobaczysz!!!!
Trzymaj się cieplutko!!! Dasz radę - zawsze jest jakieś wyjście, tylko każdy sam musi je odnaleźć. Uwierz, naprawdę wiele wiem o tym...

Jak tylko będę miała możliwość to postaram się Ci pomóc..wiem ile to znaczy w takiej sytuacji!!!!

Gosia doladnie, jak ja dzis jadlam obiad to cizko mi przez gardlo przechodzil. Wiola nie obraz sie ale malo osob moze przez netapomoc. Ja pisalam w tej sprwie co podala Monami i nikt nie wierzy, trzeba potwierdzen od opieki itd zeby uwierzyli i pomogli. To nie jest tak hop siup ze kazdy pomoze. Sama wlasnie sie o tym przekonalam. Ja mam mega wielkie serce ale tez nie jestem w stanie wiele pomoc... U nas moze ciezko nie ma ale malo kiedy starcza od 1 do pierwszego... Jakbys dala jakies dokumenty, papiery ze nie macie z czego zyc ja wam jakies paczki zalatwie (przynajmniej sie postaram o to) ale tak to na moje slowo nikt nie uwierzy niestety...

jaos nie wiem u nas opieka zawsze funkcjonowala ze w takich przypadkach jak jst wiola zawsze znajdowaly sie w opiece pieniazki,na wegiel na zywnosc pisze sie wczesniej podania a i na swieta wiem ze mozna bylo dostac pieniazki na dzieci z rodzin wielodzietnych nawet 2 tys lacznie..a do caritasu mozna napisac meilowo proszac o pomoc.

Madziu to gratuluję macie swietnie funkcjonującą opiekę ,ja po pożarze dostałam 250 zł,Zywnosc biorę ole jeszcze w tym roku nie było ,a 2 tysiące to suma z kosmosu,bo ja jak są pieniądze to dostaję w listopadzie 300 zł,więc nie wiem wogóle o czym ty mówisz Madziu,che chciała bym mieszkać tam gdzie ty,chociaż by moje dzieci biedy nie miały,jak bym dostawała po 2tysiące,dobra opieka.,a podanie pisałam w listopadzie i w grudniu dostałam 250,i 300 zł w listopadzie,na węgiel a na razie jest początek roku i nie mają jeszcze budrzetu na zasiłki mam przyjsc pod koniec roku,a zasiłki będą w lutym wypłacone.Mam nadzieję żę cos dostanę,pozdrawiam.

Wiola a jest może u Ciebie w Pabianicach taka instytucja jak Agencja PRACY TYMCZASOWEJ????

dwa tysiace dostala na swieta na trojke dzieci uczacych sie niepelnoletnich bo dwojka juz jest dorosla i wtym byl tez zadatek na wgiel.a alimenty na dzieciaszki masz?rodzinne lub pielegnacyjne?wiem ze jest ciezko ale tak jak dziewczyny pisaly niech twoj facet nie ogranicza sie do szukania pracy tylko w swojej miejscowosci niech poszuka w poblizu.napewno cos by sie znalazlo.a dzieci ktore chodza do szkoly maja posilki w szkole raz dziennie ale przynajmniej cos cieplego zjedza.

Dziewczyny kochane zagłosujecie na moja Natalke ?

wizaz.pl/akcje/rossmann/rossmanniaczki/k...a-profil-139659.html Czym nas wiecej tym lepiej! Baaaardzo prosimy

Madziu wiem ,ze mają objady ,ale żadne z moich dzieci nie chodzi jeszcze do szkoły,mam alimenty,ale grosze 150 zł i rodzinne,Madziu szuka ale nie stety on ma podstawowe,a teraz co najmniej zawodowe,ale się nie poddaje,chodzi pyta,dzieki,pozdrawiam.....

Renia 2108 - głosik oddany

Renia na nasz głosik możesz liczyć

Tosiek też bierze udział

wizaz.pl/akcje/rossmann/rossmanniaczki/k...a-profil-808837.html

Teeeżżż prosimy o głosik!!!!

Poziomka głosik oddany

wiolu, przykra sprawa. Cieszę, się że otrzymujesz choć doraźną pomoc od dziewczyn. ja niestety wokół mam kilka rodzin, którym pomagam, jeśli mogę (w tym rodzina z 10dzieci).
nie znam dokładnie Twoje sytuacji, ale to co przeczytałam łapie za serce. alternatywą dla męża są bezpłatne kursy doszkalające organizowane min przez PUP'y. jeśli teraz nie pracuje, to mógłby skorzystać. na str Pabianic (bo tam mieszkasz?) widziałam kilka ofert pracy dla panów (murarz, brukarz, ochroniarz), może dla Ciebie by się znalazła, skoro on nie może się załapać. może jest u Was Dzienny Ośrodek Opiekuńczy? U nas tam znajduje się świetlica i żłobek, gdzie dzieci dostają obiady, a jeśli MOPS przyzna to i obiady dla całej rodziny.

Jlonka u nas niema Agencji Pracy Tymczasowej,tylko mamy Urząd Pracy,ale chodzi szuka,dzięki za podpowiedz.Emme,dziekuję za pomoc,pisałam już żenieliczy się ile pieniążków tylko liczy się gest,dziekuje,tak na kursy są zapisy,ale jeszcze nie ma terminów,trzeba pytac pod koniec stycznia,nie ma u nas niestety dziennego osrodka opiekunczego,a w żłobkach niestety nie ma miejsc ,ale mam wziasc od marca sa zapisy i wydawanwe deklaracje,mam nadzieję że nam się uda dostaći od wrzesnia poszedł by do żłobka a ja do pracy,ogłoszenia są ,ale co z tego jak nie chca brac z wykształceniem podstawowym,a on niestety takie ma,ale dziekuję z całego serca ,ze nasz los nie był ci obojętny,mam nadzieję że szybko dojda.