Mamusie sierpień 2010

Powiem tak ,pisałam kiedys z gazety o składanie długopisów,to jedna wielka sciema skręcasz długopisy,a potem musisz je sprzedać,jak je sprzedasz to wysyłasz im fakturę od tej firmy co im sprzedałas i oni ci płacą za ta ilosc co sprzedałas,a kosmetyki to trzeba miec osoby dosc zamozne i miec czas żeby chodzic i siepytac kto co chce i jezdzic po paczki,a odnosnie pracy powiem ci tak ja mysle żeby isc dopracy bo jestem po szkole handlowej ,jak tylko mi Filipa wezmą do żłobka to pójdę,lubię pracować ,pracowalam w sklepie na 3 zmiany i nie narzekałam ,ale teraz muszę jeszcze chwilkę poczekać,,.,ale dzieki za radę.

Wiola ja Ci powiem tak (chcesz to się obraź, nie chcesz to ok) Wy nie macie "myśleć" tylko działać. Macie małe dzieci, więc tym bardziej powinniście brać się do "roboty". Z długopisami całkiem niedawno bawiła się moja siostra i na czysto wyszła 350 pln/miesiąc. Robiła to po lekcjach. Na Twoim miejscu biegłabym w podskokach do sądu o zwiększenie alimentów. Uda się to super, jeśli nie to przynajmniej nie miałabyś sobie nic do zarzucenia. My też mieliśmy kryzys na początku małżeństwa. Wyprowadziliśmy się na drugi koniec Polski od rodziny. Pracy nie było, ale jak przyszło co do czego to na głowie stawaliśmy żeby coś znaleźć. Nie mieliśmy czasu na "myślenie" tylko działaliśmy.

Ech ugryzłam się w język żeby nie pisać więcej, bo mnie zlinczujecie

HE HE GROSZKU Z KĄD TY POCHODZISZ BO JA TO CHYBA CAŁKIEM NIEDALEKO CIEBIE MIESZKAM . JA Z OKOLIC BIAŁA .P.

Groszku daj namiar na te długopisy, naprawdę w gazetach ciężko znaleźć

Dzięki groszku za radę masz silny charakter,ja już na nic nie mam nadziei,ale dzięki.....

wiola musisz mieć nadzieje.Dzieci Cię potrzebują i musisz o nich mysleć to jest Twój najważniejszy cel! nie mozesz o tym zapominac

Groszek ma rację - nie czas na namysły, trzeba wykorzystywać każdą opcję i już. Możliwe, że będzie 1000 porażek, ale 1001 razem może się udać gdzieś zahaczyć.
zadzwoń sprawdzić ogłoszenie z linka, który Ci podałam.

Groszek ma rację. I tylko chciałam dopowiedzieć, że dostałaś tu wiele rad, pomysłów, z których możesz skorzystać (a nawet powinnaś). Niestety trochę dziwę się Twojej postawie, bo mam wrażenie, że na wszystko jesteś "na nie", a sama wiesz, że jest nieciekawie. Jak wyrzucą Cię drzwiami, to wróć oknem! Możesz już nie mieć siły wałczyć, ale nie masz chyba wyjścia? masz dzieci, a one same sobie nie poradzą. Moja rodzina przechodziła równie trudne chwile, więc nie mówię tego bez powodu. Nie karz mi myśleć, że to "wyuczona bezradność". Ja weszłam na pierwszą lepszą stronę chałupnictwa i nie wszędzie trzeba sprzedawać to co się zrobiło. Fakt, trzeba za pierwszą przesyłkę zapłacić np 15 zł, ale to jedyne koszty. Nie skreślaj od razu pomysłów, tylko je jeszcze raz przemyśl. A teraz możesz myślec o mnie co chcesz

Popieram Emme i też zauważyłam,że jesteś na nie ze wszystkim.

Emme, jeżeli chodzi o chałupnictwo z ogloszenia, to chociaż może działam destrukcyjnie zdania nie zmienię. Fakt, że trzeba zapłacić za przesyłkę, odebrałam kilka takich, niby mała inwestycja, tylko w środku jest propozycja szukania następnych frajerów albo pocałowania się w d...
Wiola chwilowo oklapła ale zaraz się pozbiera, prawda Wiola?

Ale nic przecież nie kosztuje, żeby przysłali umowę (robią to na własny koszt), w której wszystko jest opisane. Jak będzie ok, to się podpisze.Np Jedna firma oferuje różnego typu propozycje (długopisy, sklejanie ramek, naklejanie naklejek na tekstylia, składanie biżuterii), płacą za ilosc sztuk, 50% przy odbiorze i resztę po przeliczeniu.

Moze ja tez bym posladala jakies dlugopisy z nudów ? Macie jakies stronki sprawdzone czy cos ?

Wiola a mi sie wydaje ze po prostu czekasz az Ci z nieba spadnie , jakas niechec w Tobie do wszystkiego. Trzeba sie starac a nie narzekać.!

Emme to wrzuć linka do tej strony, chętnie zajrzę.

Emma napisała:Nie karz mi myśleć, że to "wyuczona bezradność".

tu niestety emma możesz mieć racje . Ja znam ludzi ,co mają taki tok myślenia ,że sobie nie poradzą, i cały czas mają pretensje do losu dlaczego to właśnie ja mam źle a inni mają lepiej . wiadomo różnie w życiu bywa ,ale tak nie można życ ,bo to do niczego dobrego nie prowadzi . Ja osobiście po wypowiedziach Wioli nie dokońca jestem wstanie ją zrozumieć . RAZ PISZE , ŻE MA męża ,raz, że partnera , raz ,że sie z nim chce rozstać a potem ,że nie nie wiem co o tym myśleć
tak ,czy siak

kto może to niech Wioli pomoże mimo wszystko ,

wiola - masz dla kogo się starać