Mamusie sierpień 2010

DZIĘKUJEMY ŚLICZNIE

Wiolu, a może w Łodzi powinien spróbować? W internecie jest mnóstwo ogłoszeń. Ja jestem z Łodzi, niedawno już jednej osobie pracy szukałam i sie udało. W Pabianicach też są ogłoszenia

praca.gratka.pl/pracownik/szukaj/tresc/p...odukcji-1177383.html

wymagania nie są naprawdw wielkie:

- Chęć podjęcia stałego zatrudnienia

- Sumienność

- Dobry stan zdrowia

Myślę, że powinniście usiąść choćby przed komputerem i popatrzeć, poza tym urząd pracy ma mnóstwo ofert dla mężczyzn ( wchodziłam na stronę )

Dzięki monami spróbujemy.....,to z gratki.

spróbujcie, może akurat się uda.

WIOLU a może niech twój d. pojedzie do stolicy i tam po budowach niech popyta tam pomocników potrzebują i nawet nie mało płacą czasem i 100 zł dniówki można zarobić . jak tak policzyć to 4 tyg . po 5 dni to nawet niezła wypłata wyjdzie . mój mąż pojechał i sobie coś znalazł na zimę (tymczasowo),żeby do wiosny przetrwać . A na wiosne wróci do swego zakładu ,bo teraz mają przestój.

a na malego jak masz tylko 150 zł alimentów to mało , ale mozesz złożyć podanie o zwiększenie tej kwoty , bo przecierz dziecko rośnie i wydatki też . A jak twój były jak nie wyplacalny to fundusz alimentacyjny płaci i to są nie małe pieniądze ,coś koło 500 zł. tu na którymś wątku coś dziewczyny pisały o alimentach ,. poszukaj a na pewno cos dziewczyny ci doradzą . 150 zł . alimentów to malo ,ciekawe kto taką sumę ustalił .

wyjść jest wiele.
Np. wiem że Ty do pracy nie pojdziesz ale np. możesz się w coś wkręcić.
Ja np. jestem w Oriflame ( kosmetyki) zabiera to naprawdę mało czasu a zysku masz około 200 zł wiec źle nie jest a zawsze cos to jest.
Prace dla Twojego D. mozesz mu pomóc znaleźć np. w jakimś makecie tak jak juz pisałam w majowych mamach,jako np.listonosz w jakies firmie typu Inpost.Tam tez przyjmują z małym wykształceniem a można zarobić do 1000 na miesiąc.
No i tak jaki piszą dziewczyny popytaj np. w jakich sklepach o jedzenie i jak mówiłaś że Ty możesz nie jesc bo nie chcesz chodzic to pochódź chociażby dla dzieci.U mnie w miejscowości dla takich biednych rodzin zawsze sie cos znajdzie.

Raczku żeby jechać do Warszawy,szukać pracy,to trzeba miec nie małe pieniądze,na jedzenie na mieszkanie,no cos ty my nie mamy na chleb a gdzie na taką daleką podróż,alimenty mam 150 zł,ustalał,to sąd bo on nie pracuje,a z funduszu owszem mozesz miec nawet 500 zł jak zasądzi ci tyle sąd,a szkoda.

Można też znaleźć jakąś pracę zdalną..typu składanie długopisów..może nie jest to nic górnolotnego, ale warto - chociażby dla dzieci.

a myśleliście nad pracami chałupniczymi ? składanie długopisów, kopert, bransoletek... Tego jest mnóstwo. Kokosów nie zarobicie, ale zawsze jakiś grosz wpadnie, chociażby na chleb. Ile zrobicie, tyle zarobicie. A wymagań żadnych.

Monami uprzedziłaś mnie

Emme ma rację tak naprawdę praca to żadna, zero wysiłku a zawsze jakiś grosik w kieszeni

wiolu no właśnie jak dziewczyny ci pomogą nawet kasę jak ci podeślą to warto spróbować jedzenie to możesz w słoiki ugotować jakiś bigos ,czy fasolkę po bretońsku .A noclegi to mają nawet darmowe tylko ,że w kontenerach robotniczych i tylko na prąd się składają . WIĘC JAK DZIEWCZYNY CI POMOGĄ TO WARTO SPRÓBOWAĆ,MOŻE BYŚCIE STANĘLI NA NOGI . A NA ALIMĘTY TO TAK JAK CI PISAŁAM ,ŻŁÓŻ WNIOSEK DO SĄDU O PODWYŻSZENIE ALIMENTÓW .JA NIE WIERZE W TO ,ŻE SĄD 150 ZŁ TYLKO ZASĄDZI . MAM ZNAJOMĄ I ONA SAMA WYCHOWUJE SYNA I ONA MA 500 ZŁ Z FUNDUSZU + 91 RODZINNEGO I COS JESZCZE JAKO ,ŻE SAMOTNIE WYCHOWUJE SYNA ,A JEJ BYŁY NIE PRACUJE NIGDZIE . W TAMTYM ROKU TROCHĘ SIĘ POZMIENIAŁO I FUNDUSZ WRÓCIŁ .

wiolu myśl trochę do przodu co będzie. Teraz dziewczyny ci pomogo ,ale co dalej ???


poproś o pomoc SYLKĘ ,może ona coś ci podpowie w sprawie alimentów

Dzieki dziewczyny cos pomyślimy....Wiem bo ja mam z funduszu płacone,ale fundusz płaci to co sąd zasądzi ,ja mam zasądzone na razie 150 zł,nie składałam o wiecej bo on nie pracuje,jezeli fundusz jej płaci 500 to tyle ma zasadzone.....

Dziewczyny jak znajdziecie albo znacie wiarygodne chałupnictwo to jak tez chętnie się podłączę. Bo to co jest w gazetach to straszna ściema, trzeba zapłacić koło 40 zeta za przesyłkę, a potem też dać ogłoszenie i szukać jeleni, taki łancuszek frajerów nic więcej. Nie wiem jak Wy ale ja nie mam sumienia naciągać potrzebujących pracy. A mnie samą nie raz tak oszukano

A co do sądu to wierzę że może takie alimenty zasądzić, nie sąd się za to utrzymuje.

Wiola jak potrzebujesz jakiejś prawnej porady to uderz do sylki, widziałam że pomagała dziewczynom i w sprawie alimentów i pracy, w ogóle jest po prawie, chętnie pomaga

Bardzo ci dziękuję Mirella,odezwę się do Sylki.

z tym skladaniem długopisów to dobry pomysł czy z czyms podobnym.
Praca w domu , lekka, i wiele czasu jej poświęcać nie musisz i tu jest wieli plus a pieniązki może nie kosmiczne ale są.
Wiola musisz myśleć jak możesz sobie sama pomóc.Wiadomo że dziewczyny Ci pomogą ale to raz może dwa a co poźniej? Nie będą ciagle czegoś wysyłać.Ocyzwiście chwała im za to że pomagają ale nie wiecznie.
Moja kuzynka np. też prowadzi kosmetyki znanej firmy bo Avon.I powiem wam że tak to sobie ładnie rozkręciła że zysku miesiecznie ma po 600-700 zł i to dziewczyna która ma 2 dzieci i juz normalnie pracuje.Jak człowiek chce to pracę znajdzie.Ja od niedawna działam w Oriflame i zysk mam na razie niewielki ale zawsze na to coś swojego tam mam i rozkręcam sobie biżuterie.Zabawa fajna i łatwa.