- Posty: 571
- Otrzymane podziękowania: 0
- /
- /
- /
- /
- Narodziny dziecka a goście/ narzucanie pomocy
Narodziny dziecka a goście/ narzucanie pomocy
- gold_butterfly
- Autor
- Wylogowany
- rozmowna
Druga sprawa - czy miałyście sytuacje, w której chciałyście całkowicie same wykonywać wszystko przy dziecku,a przychodziła np. wasza mama/ciotka i wykonywała pierwszą kąpiel dziecka za was, albo zakładała czapeczkę mimo waszych wyraźnych protestów?
I co najważniejsze - jak radziłyście sobie z krytyką? Wiem,że czasem ciągle gadanie ludzi - źle ją trzymasz, nie karm w ten sposób, za dużo ją bujasz - może doprowadzić,że nawet najlepsza matka pod słońcem zacznie zastanawiać się,czemu wszystko idzie jej aż tak tragicznie.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Mirella
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Klaudia - najcudniejsze dziecię na świecie
- Posty: 7015
- Otrzymane podziękowania: 72
Natomiast jeżeli chodzi o gości to wcale się nie pchali, niektórzy nawet mówili że wiedzą ze dopiero po miesiącu można dziecko odwiedzać A ja zapraszałam tylko tych których chciałam widzieć, takich "domowych" gości, samodzielnych, którzy potrafią sobie sami herbatę zrobić jak mi dziecko zapłacze, innym mówiłam że dziecko jest małe i nieprzewidywalne i jeszcze dajemy sobie czas. Ale ja to radykalna jestem i wiadomo że zołza
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- sloneczko
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- W małych rączkach mieści się cała miłość.
- Posty: 2424
- Otrzymane podziękowania: 0
drugie ;)wlasnie sa chwile co chce sama robic, po pierwsze chce sie nauczyc sama obchodzic z moim dzieckiem, a np tak jak polozna przychodzi i chwilami sie wymadrza bo np przy niej mala nie placze,, i takie tam. Mnie to przerasta a ona jest z siebie dumna..
trzecie ;)krytyke przejmuje chetnie (teraz) bo tak to moge duzo sie nauczyc, ale np jezeli chodzi o smoczek, ja jestem przeciwna, a jak tylko mala marudzi to tesciowa odrazu jej daje.. to jest jedyna rzecz, ale napewno kiedys juz sie tym denerwowac nie bede, bo bede wiedziec ze mala jest spokojniejsza jak ma smoczek.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Madzia89862
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- 04-11-2009 najcudowniejszy dzień mojego życia
- Posty: 2124
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Scholastyka21
- Wylogowany
- gadatliwa
- mój skarbek
- Posty: 977
- Otrzymane podziękowania: 0
Teściowa jest jak pies, jak nie wychowasz od początku to cię w końcu zagryzie heh (sentencja własna)
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Madzia89862
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- 04-11-2009 najcudowniejszy dzień mojego życia
- Posty: 2124
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- gold_butterfly
- Autor
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 571
- Otrzymane podziękowania: 0
Ale macie rację - ucinać takie uwagi najlepiej na początku,potem jak się ludzie rozbestwią,to po tobie
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- gold_butterfly
- Autor
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 571
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Moniq
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1322
- Otrzymane podziękowania: 0
a z krytyką to u mnie jest ciężko, bo kiepsko znoszę krytykę tego, co robię z dzieckiem, czasami ignoruję, ale jak słyszę coś po "raz setny" albo mam kiepski humor, to krótko ucinam, że to moje dziecko i moje zasady; korzystam tylko ze sprawdzonych sposobów kryzysowych, np mąka ziemniaczana na odparzenia itp
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Madzia89862
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- 04-11-2009 najcudowniejszy dzień mojego życia
- Posty: 2124
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Moniq
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1322
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Madzia89862
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- 04-11-2009 najcudowniejszy dzień mojego życia
- Posty: 2124
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Margolec
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 307
- Otrzymane podziękowania: 0
Pierwsze dziecko z tego pokolenia w obu rodzinach... Moja mama się wtrąca, ale zwykle wtedy gdy o coś zapytam (potem jest litania), ale z nią sobie radzę. DO spacyfikowania
Za to teściowe...rety kosmos!"NIe wykarmisz dziecka bo masz za małe piersi" "Wstawcie do naszego mieszkania łóżeczko bo żeby Stasio miał gdzie spać jak przyjedziecie" " kup więcej tetrowych pieluch, bo może trzeba będzie szeroko pieluchować" "Po co Ci on (jaj synuś a mój mąż) przy porodzie, przecież on nie da rady" "Po co Wam fotelik od razu, dziecko się na rękach wozi a nie w foteliki..." i tak do znudzenia..bla bla bla
Ja jestem asertywna i nie dam se w kasze dmuchać, ale ta zołza...kosmos.
Zapowiedzieliśmy że żadnych odwiedzin w szpitalu i dwa tyg po porodzie przez nikogo. Najbliższi po dwóch tygodniach a reszta po miesiącu, no chyba że będziemy NAPRAWDE pomocy potrzebować (choć mąż ma dwa tyg urlopu więc nie widzę potrzeby innych), to wtedy poprosimy. Ale czuję że teście tego nie uszanują, moja rodzina też nie. Pewnie nie będę protestowała, ale po wszystkim na spokojnie będę chciała o tym rozmawiać.
A sentencja o teściowej....BOSKA!!
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kaska80
- Wylogowany
- gaworzenie
- Posty: 25
- Otrzymane podziękowania: 0
moi rodzice nigdy nie krytykowali co z dzieckiem robie gorzej meza rodzina nawet uslyszalam ze jestem wyrodna matka haha bo robie cos inaczej niz jego babcia robila 40 lat temu haha
nie przejmujcie sie tak bedzie juz zawsze trzeba sie przyzwyczaic i troche odseperowac
nie dajcie sie
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- gold_butterfly
- Autor
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 571
- Otrzymane podziękowania: 0
A teraz jak mi będzie chciała doradzać,to powiem,żeby wzięła rower i poszła pojeździć zamiast siedzieć cały dzień w domu i wtrącać się w życie innych. Bo jak tak dalej pójdzie,to tak się roztyje,że tyłka nie podniesie.
Moja babcia (jest w wieku teściowej),też nie lepsza. Kazała mi jeść tłustego kurczaka mimo moich protestów,że będę wymiotować. Głupio mi było sprzeciwiać się babci,zwłaszcza,że przyjeżdżam z mężem do niej raz na ruski rok. A tak się starała zrobić dobry obiad... Skończyło się na tym,że dwa dni wymiotowałam i musieliśmy jechać do lekarza,bo bałam się,że dostanę odwodnienia.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.