Mamusie marzec 2012

Hej!

Włączyłam przedtem forum, ale nie miałam jak poczytać, dopiero teraz usiadłam, a mnie tu takie wiadomości omineły

Emma wielkie GRATULACJE! No teraz tylko czekać na potwierdzenie od lekarza Cieszę się ogromnie! :*

Dzięki za wszystkie miłe słowa Zwłaszcza te o mojej figurze

Przepraszam, że nie napiszę nic więcej, ale padam... Może jutro znajdę chwilę wolnego w końcu W będzie cały dzień w domu

Buziaki śle dla Wszystkich i miłych snów życzę!

zesc dziewczyny

czytam Was na bierzaco ale czasu i pozniej juz sil brak na odpisywanie...
emma-rewelacja ogromne gratulacje nareszcie;-)
georgette-odpukac al Zuza nam nie choruje antybiotyk dostala raz we wrzesniu od tamtej pory cisza...owszem ma jakies katary ale nic powaznego wiec chodzi do zlobka non stop..teraz ostatnio cos sie zaczynalo dziac bo kobitki mowia ze ciagle lzawia oczy jest katar i kaszel podejrzewali alergie na pylki ale odpukac to tylko obrzekniety nos stad te lezki..poprostu nie maja jak splywac

ewa-polecam sliwki ale tez nie mozna przesadzac bo u nas ostatnio nie zrobila kupy przez tydzien wiec dalismy sliwki - taki maly sloik i dzisiaj zrobila 5 kup i tak biedna odparzyla pupe ze jak nie urok to sr.......

torty wszystkich dzieciakow sliczne...my tez mielismy z zamowienia jak odgrzebe zdjecia to wkleje

Dorota- jak Maja wyzdrowieje to dopiero zaczni podawać i napierw przez dwa tyg podawaj codziennie a później tak tylko 2 razy w tyg no i przerwę zrób w wakacje na jesień znowu zaczni podawać. Jak byś zauważyła że ma biegunki po sanostolu to podawaj tylko od czasu do czasu. Myśle że pomoże u mnie w rodzinnie mówi się że dzięki sanostolu moja kuynka żyje bo ma ciężką wadę serco-płuca i 25 lat temu jak miała roczek stosuje sanostol i wyrosła czeka na przeszczep ale tak dawano jej tylko 12 lat życia.

Ewa- myśle że to się unormuję lecz u nas niestety trwa to już rok i trzeba podawać raz na tydz na dwa syrop ale jest dużo dużo lepiej i się nie męczy.

Emma- na serio super tak się cieszę u mnie już wszyscy wiedzą że koleżanka w ciąży i też życzą ci zdrówka

Martyna, kochana, dziękuję bardzo wszystkim w takim razie!!! Zdrówko jak najbardziej pożądane teraz!

Dobrej nocy wszystkim!

No i kolejny raz dup... po 5 dniach spoznienia @ przylazla a juz mialam cicha nadzieje ... nawet L myslal ze sie udalo bo mowi, ze pochlanialam wszystko ze wszystkim ale o nic nie pytal a ja nie mowilam zeby nie zspeszac

marigra, Martyna jeszcze raz dzieki
Martyna to u was to juz bardzo dlugo trwa, bylas u lekarza ? u nas ten problem pojawil sie ok 2-3 tygodnie temu i m nadzieje ze szybko minie

Czesc dziewczyny
Emma wielkie gratulacje!:*
Aisod z dwojka dzieci troche ciezko miec czas dla siebie? Ale i tak cie podziwiam:*
Duzo pracuje teraz i brak czasu na odpisywanie wam ale czytam na biezaco.
Damian dalej mieszka ze mna mam dosc..nie wiem czy wam wspominalam o tym jak napisal oswiadczenie ze 300 zl to wystarczajaca kwota na alimenty i piwiedzialam mu ze na jakis czas wystarczy a jesli bede chciala wiecej to mi nie da i mialam racje. Powiedzial zebym szla do sadu,jakis czas pizniej moze z dwa tygodnie pyta sie czy zastanowilam sie co z alimentami mowie przeciez mi nie dasz powiedzialam ze teraz nie mam czasu zeby napisac pozew ale jak znajde czas to napisze a on ok a na drugi dzien mialam na koncie alimenty tylko pare dni wczesniej pozew zostal wyslany a on najwyrazniej sie wystraszyl sadu myslal ze nie podam go do sadu.
Wolalam zeby mi placil dobrowolnie ale widocznie to jest najlepsze rozwiazanie

Hej, ale mam dziś lenia..totalny spadek mocy, może przez pogodę..
Justyna, no to kiepsko ze dalej razem mieszkacie, ale jak jestes w pracy to D się zajmuje Bartkiem?

Wiecie co, niby dopiero niedawno młody zmienił swoje zachowanie i może przez to ja tak przezywam bo nie przyzwyczajona, no dziś powrót z placyku. Który jest pod domem to była jąkas udręką, uciekal..Krzyczał, ze nie do domu- zresztą nie to teraz jego ulubione słowo, staram się być opanowana no ale dziś myslalam ze wyjde z siebie, bo nie dość ze rower pod pachą to jeszcze co go postawilam to ten ciach i w nogi. Oby szybko przeszedl ten bunt.. A jak jest u was?

Emma zdawaj nam relacje na bierzaco;)

Ewa uda się i Tobie kochana;) może skorzystaj z tych monitoringow? Mojej koleżance też się udało tak zajść w pierwszym cyklu. Albo dzialaj codziennie;))

Asia kobieto co u Ciebie? Gdzie Ty się podziewasz?

Marigra pewnie się młoda zachartowala;)

Mariola , a jak tam u Ciebie? Wiecie już kto tam pomieszkuje w brzuszku? Jak się czujesz?

To by było chyba na tyle, teraz chyba będę die lenic

Hej! Ja jak zwykle z ppciagu,.wlasnie wracam do domu

Emma gratulacje,.ciesze sie razem z Toba

Gabrysia uto samo mam Z Michasiem. Ulubione slowo nie i rowniez mieszkalby na dworze:) ja musze na.rece go brac i na sile do domu bo inaczej masakea ucieka krzyczy ze nie iitp... Najpoerw mu tlumacze ze pojdziemy pod dom bo moze tata podjedzie i idzie chetnie a potem mowie ze idziemy do domu, na rece i heja jedyne slowo tak to mowi jak pytam czy idziemy na dwor

Emma gratuluje

My spróbujemy jeszcze ten cykl i jak się nie uda to pomyśle o monitoringu. U was też taka kiepska pogoda od wczoraj? myślałam ze nas wczoraj wywieje jak wracaliśmy wieczorem do domu. Taki lodowaty wiatr wiał że matko droga. Miłego popołudnia

Gabi a moze na malego buntownika podziala to, ze odejdziesz na ,, bezpieczna ,, odleglosc i powiesz ze ty idziesz a on zostanie sam u nas to dziala
monitornig u mnie chwilowo nie wchodzi w gre, poniewaz tu nie ma lekarzy ginekologow a polski przyjmuje raz w tygodniu moze uda mi sie poleciec na dluzej do Polski to wtedy napewno poddam sie takiemu badaniu.

Justyna i bardzo dobrze zrobilas ze zlozylas sprawe do sadu, wam sa pieniadze potrzebne co miesiac a nie od czasu do czasu. Mam nadzieje, ze ci sie wszystko pouklada
jezeli mozna wiedziec, to kto jest wlascicielem mieszkania ?

Dzisiaj w ruch poszly sliwki, zobaczymy czy sie sprawdza
Bylismy dzisiaj na plazy ale nie zabawilismy za dlugo bo strasznie wialo, a Kinga nie lubi wiatru bo ciezko jej sie oddycha. Pozniej zaliczylismy plac zabaw a teraz Kinga lata z L przed domem i graja w pilke trzeba korzystać z pogody, bo jutro pewnie bedzie lalo

hej laski

padam ze zmęczenia po tym weekendzie.. ale czytam wszystko codziennie.
Emma jeszcze raz gratki! dbaj o siebie
Dorota mi też się tak robi co jakiś czas jak widzę, jak Olka rośnie.. ale dwójka dzieci to ogromna odpowiedzialność, decyzja bardzo poważna więc ja się jeszcze nie zdecyduje, ale jeśli Ty tak to będziemy trzymać mocno kciuki i wyłapuj fluidy od Emmy za mnie
ja sanostol podawałam długo po szpitalu i po antybiotyku, jestem pewna że dużo dał bo Ola nie choruje od październikowego pobytu w szpitalu.
i Ty mi powiedz jak to możliwe, że Twój mąż już pływa? szok jakiś, brawo!
Aisod co ja się nagłowiłam i naszukałam tej nowej twojej fryzury... i nic! i czytam drugi raz i widzę że o figurę chodzi
Marigra dobrze, że Zuza nie choruje, bo wiadomo jak to w złobku jest. co u Was poza tym??
Stranger ja ponownie uważam, że sądowo musisz mieć to ustalone i nie zastanawiaj się nad tym w ogóle! trzymaj się dzielnie
Gabi u nas powrót z placu też jest ciężki ale zajmuję ją czymś innym, albo obiecuje coś w domu. Ale buntuje się coraz częściej niestety. A gdybym powiedziała, że zostaje sama to wcale by się nie przejęła. Ona ogólnie nie ogląda się czy ja jestem czy nie i idzie gdzie jej się podoba
Ewa wieje nie wieje ale plaża to fajna sprawa

my w piątek w cyrku - było super, Ola siedziała i oglądała zaciekawiona, pytała a gdzie oni idą jak np słonie skończyły pokaz, albo a co teraz będzie jak rozkładali coś na scenie itp, biła brawo i krzyczała brawo. prawie 3 godziny oglądała a myślałam, że po godzinie będziemy wracać
a dziś byliśmy w 3 rodziny w parku zwierzęcym i spędziliśmy tam prawie cały dzień, jak skończyliśmy już prawie cały park to Ola zasnęła ze zmęczenia u taty "na barana" inne dzieci też padły w czasie drogi do auta ale było fajnie, biegały wśród saren, karmiły je i piszczały z radości

Gosia tu ten wiatr jest bardzo silny i sie ciezko oddycha staremu, a co dopiero dziecku ale i tak myslalam ze troche pobiegamy po tej plazy, a tu dusza Kinga wlazla mi na rece i tak sie oplotla ze nie moglam jej zrzucic

fajne macie te atrakcje, te sarenki to chyba juz widzialam kiedys na zdjeciach, czy teraz w innym parku byliscie ?
a z zoo to jestem pelna podziwu, ze Ola wytrzymala do konca i sie nie znudzila bo trzy godziny to przeciez kawal czasu
u nas tez jest park w ktorym mozna spotkac sarny ale sa tylko za plotem

witam sie wieczornie!

ponownie dziekuje za ciag dalszy gratulacji

Gabi, bunt dwulatka? ja tam nie wierze w takie rzeczy . podobno dzieci dziela sie na grzeczne i niegrzeczne i tyle . M twierdzi, ze Zosia jest grzeczna, ale bywa niegrzeczna, coz, moim zdaniem Zosia jest niegrzeczna, ale zdarza sie jej byc grzeczna . niestety ma swoje zdanie, jest uparta, przekorna i nieposluszna. na podworku tez leci zawsze jak kot, swoimi drogami, a ja musze nadazyc . u nas na histerie dziala tylko separacja, moge se tlumaczyc, ona jest jak w amoku i nic do niej nie dociera. ale jak sie uspokoi to przeprasza . ma charakterek i tyle. testuje mnie okrutnie, coz, takie zycie . podobno M jako dziecko mial kuzyna, ktory byl wyjatkowo placzliwy od urodzenia, ciagle wrzeszczal i rodzice szukali przyczyny, ale lekarz skwitowal to "taki sie po prostu sku***synek urodzil"

Gosia, podzieiwam, ze Ola tyle wytrzymala w cyrku. Zosia to pewnie wlazlaby zaraz na scene i musialabym ja sciagac za nogi wijaca sie w spazmach placzu . no moze troche przesadzam .

jutro odbieram wynik piatkowej bety, mam nadzieje, ze cosik tam uroslo, a pojutrze ide do swojej pani dr na pierwsza wizyte. wysylajcie pozytywne fluidy, bo niby to dla mnie nie pierwszyzna, ale boje sie bardziej niz poprzednio .

dobrej nocy wszystkim!

Hmmm, ale żeby w tydzień dziecko z aniolka zmienilo się w takiego lobuziaka?
Naczytalam się dziś o tym buncie i coś w tym jest na pewno. Bo to tak jakby Adriana zachowania były opisane. Ale slyszalam też, ze później jest bunt 3, 4 latka itd. A najbardziej pocieszające jest powiedzenie małe dziecko maly problem, duże dziecko duży problem. No nic będę się starać go naprostowac, bo jak nie to w neospazmine muszę się zaopatrzyć


Na Adriana też nie działa to, ze ide sama, zupełnie tego nie zauważa no chyba, ze jesteśmy w trakcie szykowania na spacer ti wtedy zaczyna się odrazu ubierac

Emma będzie dobrze wszystko na pewno;)

Gusiag zdjęcia jakies masz?

no ja byłam przekonana, że z cyrku to albo same wyjdziemy albo nas wyproszą, byłam zaskoczona, że tak się podobało! oczywiście w przerwie po ponad godzinie występów Ola z Alanem rozleźli się całkowicie ale jak się zaczęło to znów oglądali zdjęcia z cyrku mam i z dzisiejszego parku mam również z cyrku kilkanaście a z dziś ponad tysiąc z czego wybrałam 60 sztuk do wywołania starczy.

Emma, wysyłamy Ci fluidy odwagi :*
Gabi ja tam myślę, że bunt istnieje i tak jak Ty niektóre sytuacje pasują idealnie do tego co o tym piszą. Wszyscy mówią, że Ola grzeczna, bo ona w towarzystwie to aniołek a jak jest ze mną i z tatusiem to potrafi pokazać, że ma charakter... niestety mój
Ewa ten park już widziałyście na zdjęciach, w ubiegłym roku jakoś ale nie wiem kiedy, wiem, że Ola już biegała jakoś w lato?