Mamusie marzec 2012

.

ojjj chyba porannym narzekaniem rozpętałam wojnę... widzę, że na szczęście obyło się bez ofiar i rannych a tak poważnie - dobrze, że już konflikt zażegnany i wszystko wyjaśnione

zrobiłam niespodziankę swojej mamie i odwiedziłam ją dzisiaj (wspomnę tylko, że mieszka 130 km ode mnie) - jej mina - bezcenna, za paliwo zapłaciłam kartą mastercard

a co do tantum rosa to moja położna znowu powiedziała inaczej, żebym zakupiła i zabrała do szpitala, bo to podobno pomaga... co szpital to inaczej

gaabrysia napisał:

z tym i ja się zgodzę ,że 9 mc do najmilszych nie należy ...

georgette102 mam pytanie co do tego paciorkowca (chyba?) ja nie miałam tego badania i też zaczynam się zastanawiać co i jak ... gdybym miała to poród naturalny jakie może mieć skutki, niechce pogłębiać swojej wiedzy na ten temat w internecie bo wiem,że zapewne tylko popadnę w niepotrzebne obawy..

gaabrysia nie czytaj informacji w internecie, bo ja sama natknęłam się na przerażające historie i zrezygnowałam z tego pomysłu, po prostu porozmawiałam ze swoim lekarzem, który wyjaśnił mi wszystko jak "krowie na rowie" i jedyne co kazał mi przeczytać na potwierdzenie swoich słów w tym temacie to ten dokument:
www.umlub.pl/upload/jednostkiam/mikrobio...cje%20PTG/GBSpdf.pdf

oj mało powiedziane że piekło;p ale ładnie się zagoiło i jest tylko mała blizna;p a u mnie w szpitalu nic nie potrzebowałam bo wszystko mieli do mycia i takie tam tylko ja swoje miałam kosmetyki...

Cześć dziewczyny
Kiepski dziś dzień mam..źle spałam i jestem tak zmęczona i obolała że na stojąco śpię wiem jak mały się urodzi to cały czas będę śpiąca ale to nie bedzie mialo znaczenia.
Robilam sniadanie to kanapki mi z rąk wypadły na podłogę nie wiem jakim cudem...jakiegoś pecha mam z rana

heyka,

a ja dzisiaj spałam trochę lepiej, co prawda wstawałam co ok.2 - 3 godziny ale to i tak lepiej niż przez ostatnie 2 noce

strangerwold ja też tak mam, że mi ciągle coś z rąk wypada i w ogóle taka niezdarna jestem, ale cóż... kolejny urok ciąży ]

Ja źle spałam ale w wc byłam tylko raz dziwne;]
W piątek planuję z rodzicami pojechać do rodziny do Bolesławca na dwa dni to sobie odpoczne od tych czterech ścian..no a jutro do lekarza zobaczymy co powie na mój stan i małego i czy w ogóle pozwoli na taki wyjazd.

hejka... ja z dnia na dzien czuję się co raz gorzej i odechcewa mi sie wszystkiego.
w nocy wstałam raz na siku, ale najpierw nie mogłam zasnąć, obudziłam się o 7 a o 9 postanowiłam sie zdrzemnąć ale i tak nic z tego nie wyszło bo jak tylko moja mała łobuziarka wyczuła że mama przysypia to zaczeła wygibasy dośc bolesne i w rezultacie sobie tylko poleżałam.

Ale to nic... bo jutro mam egzamin na 18 z maszyn a w piątek o 8 poprawke z genetyki i o 10 zaczynają mi się zajęcia. (do niedzieli godz 20)
chyba nabrałam jakiegoś wstrętu do nauki bo jak tylko spojrze na zeszyt z notatkami to dostaje gęsiej skórki, czuje jak mi temperatura wewnątrz ciała roście jakbym zaraz miała się ugotować.
Najchętniej to bym waliła głową w ścianę.

Niech to się wszystko skonczy bo już po prostu NIE MAM SIŁY ! ;(
Najchętniej schowałabym się pod kołdrą i wyszła dopiero w kwietniu ;(

,

Studiuje rolnictwo i mam taki miszmasz w przedmiotach że głowa mała. z jednej strony maszyny z drugiej genetyka.
Fajnie by było jakby choć jeden przedmiot był na zrozumienie ale jak narazie wszystkie są na zakuwanie.

Ja dziś tez wybrałam się na spacer ale jest taka slizgawica że szybko znalazłam się z powrotem w domu.

hej wam...
ja za to psychicznie się źle czuję bo byłam u małej ale jej nie dostałym bo spała i jak śpi nie wolno jej budzić znowu zmienili godzinny przyjazdu do niej a mi nie pasują
czyli jak nie będzie mnie w wyznaczonym czasie to nawet jej nie mogę dotykać i przytulać
bo ona budzi się teraz co 5,6 godzin i jak ją obudzę o innej porze to wypadnie z rytmu:(
ale jak ja nie mam innej możliwości dojazdu to mam jechać i przez szybę ją mieć??
ej oni są chyba nie normalnie żeby własnego dziecka nie móc przytulić...

dzień dobry,

u mnie nocka bez zmian - spacerowo-bezsenna....

mariola - eh... szkoda ze nie chca uwzględnic ciebie w tych zmianach, bo wiadomo, ze dziecko szybxciej sie rozwija jak czuje mamę, a jak ma ją czuć kiedy nie wolno ci jej dotknąc... szkoda.... ale zacisnij zeby juz coraz blizej malutka ma prawie 2 kg, to juz baardzo duzo...

strangerwold - pytaj lekarza i jedz, kazdy moment odpoczynku psychicznego jest na wage złota, tylko uwazaj na siebie.... ja wczoraj spotkałam się z moimi koleżankami, powiem wam, ze wróciłam cała w skowronkach, niby głupi wypad na miasto , a tyle radości moze sprawic

karola - współczuje i podziwiam, ale niestety czasami nie ma wyjscia. Dasz rade....tylko nie stresuj sie, studia nie zając, a zdrowie dziecka najwazniejsze. Wszystko da sie jakos pogodzić, wiec na spokojnie, a jak nie masz siły to nie rób, połóż się chwilę odpocznij, wiadomo teraz nam coraz ciężej...

asiula - to ty masz wilczy apetyt jak o 4 jesz , mnie to by chyba nikt z lózka nie zwlókł gdyby nie te wizyty do wc...

Karola ja Cię podziwiam żedajesz sobie radę w tym stanie się uczyć wgl...tyle stresu ale dasz rade;* wierzymy w Ciebie
Mariola aż mi się okropnie smutno zrobiło jak przeczytałam to co napisałaś współczuję Ci to okropne uczucie być blisko a nie móc nawet dotknąć ..;/ bądź silna;*
Marigra-Ty to jesteś jednak mocna to z ciebie taki spioch hehe. Mam nadzieję że lekarz nie będzie miał żadnego "ale" do mojego wyjazdu w końcu to praktycznie jeden dzien w piatek po poludniu jade a w sobote wieczorem wracam;) cały czas na siebie uwazam dziękuję za troskę;* hehe mama to się boi ze w aucie zaczne rodzic haha
Asiula- pozazdroscic samopoczucia;* nie ma czego się bać jadę i koniec hehe:D

MAŁA OLENKA GUSI )

Jest prześlicznaaa !

ale super szkrabik:) i jak smacznie sobie śpi