Mamusie marzec 2012

oj marigra ja tez mam takiego lenia ze hej !!!! bylam na krotkim spacerku, zmeczylam sie tym chodzeniem a raczej bujaniem na boki jak banka wstanka meczace juz sie to wszystko robi no ale coz uroki ciazy Kinga niech dalej siedzi z mamusia i nadrabia wagowo, mamusia jeszcze troszke wytrzyma

gusiag duzo duzo zdrowia i szybkiego powrotu do domu sliczna ta twoja corcia
jak bedziesz miala jak to napisz mi prosze czy te zastrzyki na rozwoj pluc co dostalas mialy duzy wplyw na to ze Olenka nie musi byc w inkubatorze ??? jeszcze raz zycze szybkiego powrotu do domu

bleee naczytalam sie o tym czopie i mi niedobrze ale tez co ide na siusiu to zagladam na stan bielizny

podziwiam was, ze macie checi na te prasowanie mi juz sie nic nie chce, nawet lezec im dluzej na chorobowym jestem tym bardziej leniwa sie zrobilam

Ewelinda83 - co do zastrzyku to jestem pewna ze pomogl. Dostalam od razu po przyjsciu do szpitala, 2tyg przed porodem, wiec te sterydy mialy czas i pomogly w produkcji tego hormonu odpowiedzialnego za pluca. Z moja Ola wszystko ok Bogu dzieki, teraz sie zolci ale lamp nie potrzebuje, czekaja czy zwalczy sama czy trzeba bedzie ja polozyc pod lampy na 12. Ale dobrze ze przechodzi to jeszcze podczas pobytu w szpitalu. Wracajac do zastrzykow to tez je dostalas? Bo nie pamietam dokladnie, nie wiem jak to w irlandii robia..

tak, ja dostalam te zastrzyki dwa tygodnie temu. wczoraj mialam usg i mala wazy 2000 ale wody mam jeszcze w normie wiec nie wywoluja narazi porodu. ale tak pytam bo sama wiesz po sobie ze to moze byc kwestia godzin albo dni. dobrze ze z Olenka wszystko dobrze no a ja sie ciesze kazdym dniem z brzuszkiem

.

no i poprasowane! niestety nie bodziaki i pajace, ale wielkie meskie koszule - z roznymi atrakcjami, przy okazji prasowania znalazlam kilka dziur, ktore musialam zacerowac i oberwanych guzikow, ktore trzeba bylo doszyc, ale juz sie zrobilo, lacznie z obiadem. teraz nie ruszam sie z kanapy az do nocy! w tv same nudy, chyba sie zaraz zdrzemne...

gusiag, odpoczywaj sobie i nabieraj sil, bedziesz miala co czytac po wyjsciu, bo pewnie z kazdym marcowym dniem bedzie u nas gorecej!

Ajj dziewczyny skrobiecie a skrobiecie niby leżycie niby lenia macie ale nadgonić was to masakra
Ja dzisiaj troche poprasowałam ale resztę zostawiam na jutro;P

Mam w morfologii jeden minus;/
Spadły mi płytki krwi poniżej normy..i nie wiem jak można by to zwiększyć ich ilość leków żadnych mi nie przepisał Dr miałyście może taki problem?

strangerwold - a duzo spadły ponizej normy???? bojesli niewiele, to mysle ze nie ma powodów do obaw

wiecie a ja sie dzisiaj jakos dziwnie czuje.... mam taki jakiś niepokój w sobie.....skurcze mam nieregularne, czasem czuje takie kłucia jak podczas okresu, ale hmmm sama nie wem co o tym myslec.....

tez mam takie klucia, nieregularne napinanie i bole, zwlaszcza w dole brzucha. na tym etapie to juz nic dziwnego...

marigra- ja mam 118 a norma to 150-400

O już mogę normalnie wchodzić tutaj !
Marigra dziewczyny też już nie macie wirusa?

Pomarudzę wam teraz...
Piersi mnie tak bolą że przydałby się taki stojak bo mnie uwierają
Krzyż mnie boli że ledwo siedzę oj nie jutro z łóżka nie wychodzę !(już od tygodnia mam takie plany a i tak chodzę cały dzien!, boli mnie a nie poloze sie trzeba byc mną zeby tak robić)

A jak wy się czujecie?
Gucha czemu się nie odzywasz do nas?
bywasz na forum a nie napiszesz martwimy się trochę wszystko ok z Tobą i malenstwem?

malenstwo.aguagu.pl/zdjecie/pokaz/228310/

Dzień dobry Dziewczynki!
Jak tam nocka? Mi minęła, jak zwykle ze spacerkami do WC .

strangerwold napisał:

Mam w morfologii jeden minus;/
Spadły mi płytki krwi poniżej normy..i nie wiem jak można by to zwiększyć ich ilość leków żadnych mi nie przepisał Dr miałyście może taki problem?

Ja mam małopłytkowość Byłam nawet z tym u hematologa... Ale pocieszę Cię, bo spadek płytek jest całkiem normalny . Mi hematolog powiedział, że przed samym porodem może spaść nawet do 98 tys., gdzie norma jest od 150 tys. Gorzej jeśli po porodzie się to nie wróci do normy, to wtedy trzeba leczyć. Także nie masz się czym martwić.

mariola2041 Super zdjęcia Twoja Malutka już wcale nie jest taka mała Widać jak szybko rośnie.
A co do tych krwawień to lepiej idź lekarza zapytaj, bo może to wcale nie takie nic...

gusiag Gratulację z okazji urodzin Córeczki.(Jeszcze nie zdążyłam złożyć wcześniej ) Trzymam kciuki, żeby udało się jej samej pokonać tą żółć Na pewno da rady.

ale ja pytałam lekarza i to normalne niby jest

mariola2041 napisał:

ale ja pytałam lekarza i to normalne niby jest

no to fajnie

.