Mamusie marzec 2012

gabi, przedwczoraj pierwszy spacerek z rodzicami, wczoraj juz godzinny i powiem, ze po nim odczulam, ze jeszcze nie do konca doszlam do siebie - jak wrocilismy pod dom, bylo mi juz strasznie slabo, nie dalam rady nawet wepchnac wozka na kraweznik, nie mowiac o wniesieniu go do klatki (zeby nie bylo za latwo - 3 schodki przed klatka i 6 przed dojsciem do windy ), potem musialam lezec i odpoczywac, bylo mi slabo i bolal mnie brzuch , wiec mimo ze wozek jest dosc lekki, chyba w tym tygodniu nie odwaze sie sama go podnosic, bo boje sie zaslabnac na ulicy, a wiadomo, jaka znieczulica wszedzie... ale nie obijam sie - Zośka wlasnie sie weranduje, dlatego mam czas na pisanie , zaraz bedzie odgrzewanie zupy, karmienie, odbekiwanie, przewijanie, lulanie i tak w kolko .

witajcie dziewczyny i chlopaki male i duze;)

u nas nadal spokojnie, mała tylko wierci się nad ranem miedzy 4-6, nie chce jej sie spac, je jak smok, ale da się przezyć.
emma- dziekuje za wskazówki dotyczące jedzenia, z tymi produktami mlecznymi to tez mi nie pozwolili jesc, a w szpitalu codziennie dostawalismy cos na mleku, jak nie kasze manne, to ryz na mleku albo twarozek, wiec w sumie sami sobie zaprzeczali... ja staram sie unikac przetworów mlecznych, ale czasem sie skusze na plasterek zltego sera czy jakis delikatny jogurt.
Z owocami mozemy tylko gotowane, a po miesiacu dopeiro mam wprowadzac soki i surowe wrzywa i owoce - jestem madra bo była u mnie dzis położna , podobno trzeba unikac tez wołowiny i cielęciny, bo może uczulać, ogólnie przez pierwszy miesiać mozemy jesc delikatne gotowane mieso kurczaka i indyka, gotowaną marchewke, buraki, brokuły, szpinak i jabłka, unikam kompotów z owoców dronopestkowych i soków różnego typu... ogólnie mamy małe menu:)

gabi - eh czekamy i czekamy na Adrianka, a on leniuszek i dobrze mu w brzuszku u mamusi, a tym macierzynskim sie nie przejmuj, wystawi ci to zwolnienie;)

no nic uciekam przewijac i karmic;)

moja laleczka C:\Users\Krzysiek\Desktop\.._tmp_zmniejsz.to-9681fc2c3586074155db529301d121af-DSC_0220.jpg.piy8rf8.partial

mariga... cieszę się że napisałaś co można jeść. w sumie sama bym sobie taką dietkę zrobiła a teraz na pewno będę się jej trzymać

a ja dalej czekam i czekam. jeszcze 2 tyg. jak się przedłuży to i nawet 4 :/
ale to nic bo przynajmniej widzę swoją niunie codziennie w snach

Karola nie Ty jedna czekasz, łączę się z Tobą..
no ale napewno już bliżej niż dalej. Dziś ktg znowu, skurcze znowu będą bo czuję. ale zastanawiające jak moja szyjka... czy właśnie pożegnała czopa. niewiem

i ja tez nadal czekam jak na razie objawow brak. jutro wizyta u lekarza i dowiem sie co i jak dalej

moba a dobrze pamiętam ,że miałaś termin z om tak jak ja? miałaś już ktg?

ja się szykuję na dziś z końcówką na jutro

termin z OM mialam na 16.03, a z usg mam na czwartek 22.03.
ostatnie KTG mialam w polowie lutego, mialam wtedy bole brzucha w okolicy pepka i sprawdzali, a tak poza tym nic. jutro wizyta u lekarza rodzinnego, wiec mnie tylko pewnie zwazy, sprawdzi cisnienie i oslucha malego i kaze czekac. a jak tydzien temu rozmawialam z polozna to mi powiedziala ze jesli w ciagu 7 dni po terminie nie urodze to mam dopiero wtedy dzwonic do szpitala i umawiac sie na oddzial.
mam nadzieje jednak ze moj maly nie kaze mi tak dlugo na siebie czekac no chyba ze zrobi nam psikusa i urodzi sie na prima aprilis

no to dziewczyny nadal czekamy ja tez jutro sie dowiem co i jak, mimo ze mi zostalo jeszcze dwa tygodnie jeden lekarz mowil ze zaczna mi wywyolywac ok 37 tyg a inny ze jak badania beda w normie to nawet poczekaja do 39 tyg. tak wiec wszystko zalezy od badan i od tego do jakiego lekarza jutro trafie

jutro zaczynamy 38 tydz

malenstwo.aguagu.pl/zdjecie/pokaz/233990/

sliczna Zosienka niech dalej rosnie zdrowo i niedlugo juz bedziecie razem

emma napisał:

georgette, a sprobuj moze przeanalizowac, co jesz, bo moze malej nie pasuje cos w twojej diecie i stad bole brzuszka, u nas to sie sprawdza. slyszalam tez, ze dobrze co jakis czas ukladac dziecko na brzuszku i/lub nakladac rajstopki albo polspiochy, wtedy jest szansa, ze gaziki szybciej i latwiej wyjda .

moja droga właśnie o to chodzi, że nie wprowadziłam niczego nowego do swojej diety a bóle brzuszka niestety dokuczają poza tym ściśle trzymam się wytycznych, jakie dała mi położna; pani w aptece powiedziała, że mogę już podać dziecku espumisan, bo podobno się nie wchłania - wczoraj pierwszy raz podaliśmy kropelki i pomogło, ale dzisiaj znowu problem powrócił

mariola ależ rośnie Zosieńka, tylko się cieszyć

dzisiaj byłam z Mają w poradni preluksacyjnej i wszystko jest dobrze z czego się cieszę a kolejną wizytę kontrolną mamy w maju; byłyśmy też na pobraniu krwi na TSH, FT3 i FT4 bo niestety skoro ja mam tarczycę to córcię też badają w tym kierunku, wyniki odbiorę jutro a wizyta w poradni endokrynologicznej w kwietniu - jest trochę biegania po tych poradniach...

rozpakowane mamusie mam do Was pytanie odnośnie szczepienia - czy decydujecie się na szczepienia w ramach NFZ (3 osobne zastrzyki) czy płatne (kilka szczepionek w jednym zastrzyku)?

georgette102 napisał:

rozpakowane mamusie mam do Was pytanie odnośnie szczepienia - czy decydujecie się na szczepienia w ramach NFZ (3 osobne zastrzyki) czy płatne (kilka szczepionek w jednym zastrzyku)?

ja decyduję się placic za szczepionki 3w1 ja mam akurat tak ze bede miala 5w1 dla mojego malego

Cicho tu u nas
u mnie po wizycie niewiele sie zmienilo, badania moczu ok, hemoglobina spada wiec mam zaczac brac zelazo, cisnienie ok.
a tak poza tym czekamy i nastepna wizyta za tydzien jesli nic sie nie wydarzy i wtedy to lekarz zadzwoni do szpitala i mnie tam umowi - nie kazal mi samej dzwonic tylko przyjsc
no zobaczymy, mam nadzieje ze maly jednak nie kaze nam tak czekac w nieskonczonosc

u nas też spokojnie. mam tam jakies skurcze, bóle pleców, pachwin itp. itd. dziś goraca kąpiel i mam nadzieję że nie będę musiała czekac 2 tyg po terminie